SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 25.06.2007 o 23:10, micaa napisał:

http://dlaczego.zwolnilem.sekretarke.patrz.pl/ --- Nie mogłem ze śmiechu xD Próbowałem wyszstkiego
ale nie mogłem zamazać tego przekleństwa na końcu ;/ Przepraszam za nie.

hehehe, myślę że za jedno przekleństwo nic się nie stanie, poza tym to nadaje klimacik... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak zostać DJ-em
Kup sobie stół na bazarze, wmontuj w to dwa używane gramofony z uszkodzoną igłą (daje bardziej uszojebne brzmienie) i mów, że to super DIY stół DJ-ski.
Nie używaj syntezatorów komputerowych, takich jak FL Studio czy Cubase – i tak są dla ciebie zbyt skomplikowane. Jeżeli ktoś się zapyta, czemu ich nie używasz, powiedz, że są dla lamerów.
Rock jest dla lamerów. - :(
Nie inspiruj się Odlfieldem, Jarrem czy Vangelisem – to ciecie i lamerzy.
Uploaduj swoje dokonania na Onet, WP, Last.fm i MySpace, a ktoś na pewno je pozytywnie oceni.
Dużo ćpaj i nie rozwijaj się, bo twoi dużo ćpający słuchacze przestaną przychodzić na twoje imprezy.
Kupuj wysyłkowo dużo płyt w Anglii. Graj ze trzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tajne laboratorium producentów narkotyków.
- Niezła mi wyszła ta ostatnia partia amfy.
- Dlaczego tak uważasz?
- Trochę proszku rozsypało mi się na kuwetę ze ślimakami.
- I co? Gdzie one są?
- Nie wiem, biegają tu gdzieś.

Do fryzjera przychodzi całkiem łysy facet i pyta:
- To pan dawał ogłoszenie o skupie naturalnych włosów o długości większej niż 35 centymetrów?
- Tak, ja. A co, pan chce sprzedać? - ironicznie pyta fryzjer.
- Niech pan tak nie gada, wszystkiego pan jeszcze nie zobaczył.

1. Mianownik - kto? co?
2. Dopełniacz - kogo? czego?
3. Celownik - komu? czemu?
4. Biernik - kogo? co?
5. Narzędnik - z kim? z czym?
6. Miejscownik - o kim? o czym?
7. Wołacz - o!
8. Intymnik - kto z kim?
9. Wygryźnik - kto? kogo? dlaczego?
10. Łapownik - kto? komu? ile?
11. Przypierdolnik - komu? w co?
12. Przypierdolnik materialny - komu? w co? za ile?
13. Powodnik - dlaczego ja?
14. Dziwnik - e?
15. Rządownik - kwa? kwa?
16. Złodziejnik - komu? gdzie? ile?
17. Politycznik - koalicja? z kim? dlaczego? po co?
18. Powybornik - co ja kurna zrobilem?

I IMO najlepsze:

Urząd Skarbowy. Urzędniczka zwraca uwagę przedsiębiorcy:
- Dlaczego w rubryce "Pozostający na moim utrzymaniu" wpisał pan "IV RP"?

:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autentyki part 4 :)

Jadę kiedyś tramwajem, tłok spory, wszystkie miejsca siedzące zajęte. Na jednym z siedzeń Czarnoskóry, na oko około 40-tki. Na którymś przystanku wsiadła młoda kobieta w ciąży, Czarnoskóry zerwał się z miejsca i doskonałą polszczyzną mówi: "Proszę, niech pani usiądzie". Kobieta się uśmiechnęła, podziękowała, ale, niestety, nie zdążyła usiąść, gdyż między nią a Czarnoskóry wcisnął się nachalnie ok. 60-letni babsztyl. Znacie ten typ, już wyraz twarzy zdradza niechęć do wszystkich i pretensje o wszystko. Rozwaliło się to to na krzesełku i zadowolone. Czarnoskóry mówi do niej: "Przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej pani w ciąży." Babsztyl tylko spojrzał na niego z wyższością i nic nie powiedział. No to Czarnoskóry znowu: "Przepraszam, ale uważam, że to ta pani powinna skorzystać, a nie pani". Na to baba, znów z tym spojrzeniem: "Nie wiem jak u was w Afryce, ale u nas, w Polsce, starszym osobom ustępuje się miejsca". A Czarnoskóry na to: "Nie wiem jak u was w Polsce, ale u nas, w Afryce, takie wredne stare baby się zjada!" :-D
*******************************************************************************************
Warszawa - Żeran. Zajezdnia tramwajowa. Tramwaj nr. 18. Kilka przystanków dalej wsiada żul i żulowa już niezle wstawieni z rana, facet siada a baba stoi obok niego, nagle ten gada: czego tak stoisz? siadaj, ona: cicho bo mysle, tramwaj rusza a baba się przewraca, facet: to ześ kur*a wymyśliła… - caly tramwaj smiech :D
*******************************************************************************************
Facet w wielkim markecie kupil mrozonego kurczaka, pewnie pochodzil miedzy polkami jeszcze z pol godziny wiec miesko zaczelo sie powoli rozmrazac. Akurat stalam za nim w kolejce. Wyklada koles zakupy na tasme, a z owego nieszczesnego kurczaka zaczela ciec struzka wody. Kasjerka przez mikrofon (na caly sklep): pani ze srodkami chemicznymi proszona do kasy nr 13, panu z ptaka pocieklo!"
caly sklep, lekko kilkaset osob, smialo sie do rozpuku... - lol, ale face czerwony na twarzy musiał być :P
*******************************************************************************************
Znajomy Wietnamczyk dorabia sobie w knajpie z żarciem wschodnim (niemającym raczej nic wspólnego z prawdziwą kuchnią wietnamska, czy chińską) w jednym z niedużych miast Polski południowej. Człowiek ten dosyć mocno zasymilował się z lokalną społecznością - przebywa nad Wisłą od ponad 15 lat. Język polski zna niemal perfekcyjnie, chociaż można bez problemu wyłapać obcą "nutę" - ale nic w rodzaju "mowy" ze skeczu "Nasz klient - nasz pan". Kilka dni temu - w weekend - knajpkę odwiedził kwiat młodzieży, sponsorowany przez adidasa. Podeszli, rozejrzeli się. Już chcieli zamawiać, gdy jedna z dziewoj rzuciła pełne obaw pytanie:
- A z jakiego mięsa to jest?
Chwila konsternacji, po której jeden ze "sportowców" (prawdopodobnie przewodnik stada) stwierdził:
- Nie no Anka, zapytom sie. (pisownia zamierzona)
- Ale to chyba nie Polak... Zobacz, jakiś taki...
- Nie bój NIC!
Tutaj trochę się zdziwiliśmy (ja + znajomi) - "miszczu" zaczął rozmawiać z Wietnamczykiem w języku naśladującym polski - dokładnie tak, jak wysławiał się Michał W. z "Ani mru-mru". Dlaczego? Nie mam pojęcia. Może myślał ze to ułatwi dialog? Albo uważał że to właśnie po wietnamsku/chińsku?
- Prosiem pan. Sio to je? Jakie to je miensio. Mieensioo?
Wietnamczyk z uśmiechem odpowiedział:
- Kuciak.
Klient z zadowoleniem odwrócił się do swoich kompanów, z dumą wygładzając dres. Podziwiali go. W swoim stadzie dostał momentalnie +10 respect i +5cm penis lenght. Ale nasz znajomy znad Mekongu dokończył:
- Kuciak! Kuciak! Hau! Hau! - hmm.... LOL :D
*******************************************************************************************
Otóż jak co roku w Śmigus Dyngus wybraliśmy się z kumplami na łowy z różnymi naczyniami. Generalnie laliśmy się głównie między sobą, bo grzeczne chłopaki z nas były :-)
Po jakimś czasie zabawa zaczęła nam się powoli nudzić, więc stanęliśmy sobie pod jakimś blokiem w oczekiwaniu na ofiarę. Jakoś nikt nie nadchodził, w końcu to Lany Poniedziałek...
Nagle z góry polały się na nas olbrzymie ilości wody - to musiało być porządne wiadro. Ooooo, tego było za wiele!
Z okna na czwartym piętrze wyglądał jakiś wyraźnie zadowolony z siebie koleś. Trzeba się było zemścić krwawo (tu: mokro). Oszacowaliśmy na podstawie pozycji okna pod którym numerem mieszka winowajca. Wybraliśmy dwóch mścicieli: jednego z kanką na mleko (chyba 1 litr), drugiego z największym wiadrem.
Chcieliśmy rozegrać sprawę psychologicznie: zapukamy, koleś otworzy i natychmiast chluśnie ten z kanką. Reakcja oblewanego będzie prosta - zdąży przymknąć drzwi. Ale natychmiast otworzy żeby wyrazić "niezadowolenie", to wtedy dopiero leje ten z wiadrem. Dzięki temu oblejemy go porządnie!
Jak umyśliliśmy, tak zrobiliśmy. Chwyt psychologiczny udał się wyśmienicie (nie ukrywam - jam jego autor). Całe wiadro wody wylądowało na osobie i w jej przedpokoju! Super!
Wyszliśmy przed dom, spoglądamy w górę: Koleś który nas oblał patrzy sobie nadal spokojnie, a z okna obok wygląda jakaś totalnie zmoczona kobieta - nawet nie była w stanie wydusić z siebie słowa... Niestety, pomyliliśmy drzwi... - zdarza się....
******************************************************************************************
Jakiś czas temu pracowaliśmy razem z grupą znajomych w Londynie. Wszyscy biegle posługujemy się językiem angielskim oprócz jednego z kolegów, Marcina. Marcin bardzo dużo rozumie, ale sklecenie zdania mającego sens jest w jego wypadku nieosiągalne. Mimo wszystko stara się być samodzielny i używa języka, który jest nie tyle dziwny co śmieszny. Kiedyś trafiło się nam,że wszyscy mieliśmy wolną sobotę, postanowiliśmy wybrać się do pobliskiego pubu na wieczór średniowiecza, czekali tam na nas znajomi "angole", oczywiście Marcin poszedł z nami i nie dal się namówić nikomu na tlumaczenie jego wypowiedzi z polskich na angielskie. Po kilku godzinach wszystkim nam alkohol zaszumial w głowie, jeden z anglików bardzo zdenerwował się na chłopaka, który ciągle starał się poderwać jego żonę. Niewiele myśląc odwrócił się i uderzył wyżej wymienionego...Marcin postanowił,że będzie rozjemcą i umyślil sobie,że powie "wyluzuj stary". Podszedł do anglika pełen animuszu, złapal go za ramię i dumny powiedzial "You are loser, man". . . Tego wieczoru byl drugą osobą z podbitym okiem i tylko on nie wiedział za co. - Pomoganie nie zawsze wpływa dobrze na zdrowie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2007 o 08:00, GeoT napisał:

Może to i żaden kwas, ale ciekawostka. W statystykach przez przypadek zobaczyłem coś takiego:


Dziwaczne przecież to kilka lat ,a dokładnie 63 lata przed nami.A sprawdzałeś tego użytkownika istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło zrobić screena, włożyć w painta i zamazać :) I najwyżej napisać że źródło patrz.pl No ale jest jak jest. W sumie śmieszne, ale szkoda mi tego faceta... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2007 o 08:00, GeoT napisał:

Może to i żaden kwas, ale ciekawostka. W statystykach przez przypadek zobaczyłem coś takiego:



Coś mi sie wydaje, że ten screen pojawił się również kilka stron temu i kilka miesięcy temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2007 o 08:00, GeoT napisał:

Może to i żaden kwas, ale ciekawostka. W statystykach przez przypadek zobaczyłem coś takiego:


Kurcze... no to mamy niezbity dowód, że na forum istnieją wrota czasoprzestrzenne!
widzimy zatem co bedzie w 2070!
Vilmar! dlaczego to ukryłes? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2007 o 08:55, macior54 napisał:

Dziwaczne przecież to kilka lat ,a dokładnie 63 lata przed nami.A sprawdzałeś tego użytkownika
istnieje?


Nick kojarzę z forum więc raczej istnieje.

Piotrbov->

Dnia 26.06.2007 o 08:55, macior54 napisał:

Coś mi sie wydaje, że ten screen pojawił się również kilka stron temu i kilka miesięcy temu.


Bardzo prawdopodobne, bo tego nie sprawdzałem. A zetknąłem się z tym dziś dopiero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się