SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Ja też miałem niezłe przygody (ach ta młodość).

Na jednym z ognisk gdy byłem już w stanie niemalże nieprzytomności poczołgałem się pod płot by spokojnie zwrócić tam swoją treść żołądkową (a była nią wódka) podążał za mną brat oraz tłum gapiów. Gdy już zacząłem robić swoje podszedł do mnie brat i zapytał (również był pijany ale nie aż tak) "Piotrek, co ty tam robisz?" i w tym momencie narobiłem mu pod nogi, nadal oczywiście nie wiedział co robiłem, kumple mieli niezły ubaw, ja już niestety nie:(.

Inne ognisko, poszedłem z koleżanką na romantyczny spacer we dwoje w blasku księżyca:). Oczywiście każde z nas miało po piwie (którymś tam z rzędu), zaczęło mnie mocno mdlić, powiedziałem: "Wybacz na chwilę" i zacząłem spawać pod płotem. Gdy wróciłem koleżanka do mnie "Co Piotruś, teraz dużo lepiej, co?" - "O tak i to o wiele" - "Znam ten ból, też czasami muszę". Dziewczyna 14 lat, później ją jeszcze po tym wszystkim pocałowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłem na rejsie żeglarskim. Rano idę umyć naczynia ,a facet z łódki koło nas do mnie: "Kto z Was w nocy rzygał?" ,a ja na to ,że nikt. Wchodzę pod pokład i pytam się kumpli ,który to i jeden się zgłosił ,a drugi do niego zaczyna się wydzierać tak ,że ludzie jak przechodzili to się oglądali"NO K***A CHŁOPAKI!! TO JEST LEKKA PRZESADA RZYGAĆ NA CZYJĄŚ ŁÓDKĘ!". W końcu popłynęliśmy zostawiając ich z posiłkiem kolegi na pokładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

NIECO OBRZYDLIWE :D


Na widowni w teatrze siedzi tredowaty. No, niestety, wiadomo, widok okropny: mieso na
wierzchu, tluszcz, luszczaca sie skora, okropnosc. Koles, siedzacy obok niego, spokojnie
to wytrzymuje, ale w koncu:
- BLEEEEEEEEE!!! - zwymiotowal.
Tredowaty spokojnie mowi:
- Prosze pana, ja rozumiem, ja wiem, jak wygladam, ja mysle,
ze przesiade sie dalej i nie bede
juz panu przeszkadzal.
- Alez nie, nie - odpowiada widz - absolutnie, pan mi w ogole nie przeszkadza,
prosze zostac tu, gdzie pan siedzi! BLEEEEEEEEE!!! - wymioty przerwaly mu wypowiedz.
- Nie, ja widze, ze jednak pan nie jest w stanie tego zniesc... Ja nie mam zalu, ja
przeciez jestem swiadom mojej choroby... tam jest wolne miejsce na koncu, przesiade
sie i wszystko bedzie w porzadku!
- Nie, nie, nie ma mowy, to naprawde mi nie przeszkadza, prosze zostac, nie ma
zadnego problemu... BLEEEEEEEEE!!!
- Nie no, to juz koniec - zdenerwowal sie tredowaty - wstane i przesiade sie na
jakies inne miejsce!
- Nie, prosze pana, kiedy to naprawde nie o pana chodzi, tylko po prostu zagina mnie
ten koles z tylu, ktory macza sobie chleb w panskim karku!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2007 o 21:59, Steven8 napisał:

OT Masz "mało" otwartych zakładek :D:D

Heh, no mało ;] Przeważnie mam więcej ^^
Heh co do histori z zycia wzietych pamietam jak na ognisku w gronie kolegow jeden ze znajomych sie... zapalil ;] Kolezanka go kijem gasila... Cóż, panika to potezna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A niech będzie ze starej teki kawałów o "Polaku, Rusku...."itd ;)

A więc

- Polak, Rusek i Niemiec chcą przekroczyć rumuńską granicę.
Niestety, na granicy tej zatrzymuje ich diabeł i tak powiada: - Jeśli chcecie przekroczyć tą granicę, to musicie przyjechać samochodem!
Po jakimś czasie Polak przyjeżdża Syrenką, Rusek Ferrari a Niemca nie widać.

Tym razem diabeł rzecze tak: - Świetnie, a teraz własnoręcznie zniszczcie swoje pojazdy!
Polak zasadził jednego buta - Syrena w kawałkach.
Rusek natomiast kopie w to ferrari i kopie, ale solidnych efektów brak. W końcu rozłożył się na masce i zaczął płakać.
Podchodzi do niego Polak i pyta się :

- Dlaczego płaczesz?

- Ano nu dlatego, że moje krasnyje Ferrari się nie chce rozlecieć!!!

-Dlaczego w takim razie się śmiejesz?

-......bo Niemiec przyjechał czołgiem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2007 o 22:02, grand10pelu napisał:

/.../ później ją jeszcze po tym wszystkim pocałowałem.


No, to musiało być przyjemne :/
A ja kiedyś byłem na imprezie firmowej - wszyscy piją wódę i fajnie się bawią. Ale jedna dziewczyna troche przesadziła i poszła do kibla się wyżygać. A potem dorwał ją jeden kumpel i zaczął się z nią całować (sic!)
Następnego dnia zapytaliśmy go jak on tak mógł, przecież od niej śmierdziało wymiotami. A on na to: No ale ja też wcześniej wymiotowałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłbym zaapelować o zachowanie pewnych norm przy zamieszczaniu tekstów? Ja rozumiem, że niektórych mogą takie opowieści bawić, ale naprawdę proszę o autocenzurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2007 o 21:56, Obi-wan Kenobii napisał:

Heh, widać modki pomyśleli i wrzucili spamerskie tematy do jednego worka ^^

Eh, u nas "freestyle" powinni zmienić na "spam", w praktyce to i tak to samo, ale może przynajmniej spamerzy poczuliby się docenieni? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka kawałów :D

Dzwoni telefon:
-zamawiał pan budzenie na siódmą ?
Tak, odpowiada zaspany facet
-No to szybciutko bo już dziewiąta

*******************************

Przychodzi o drugiej w nocy mąż do domu. Rozbiera się w przedpokoju aby nie obudzić żony. Gdy wchodzi do pokoju żona się budzi i krzyczy: "Ubranie też przepiłeś ?!?!?!"

*******************************

Szczerbaty i ślepy siedzą w celi. Szczerbaty nagle mówi:
Ja przegryzę kraty, a Ty patrz czy nikt nie idzie!

*******************************

Przerażony pacjent wpada do gabinetu i krzyczy:
-Panie doktorze zostało mi dokładnie 59 sekund życia
Na co doktor:
-Proszę poczekać minutkę, jestem teraz zajęty.

*******************************

Blondynka dzwoni na informację:
-Chciałabym się dowiedzieć, jak długo jedzie pociąg z Warszawy do Gdańska
-Chwileczkę...
-Aha, dziękuję.

*******************************

Dlaczego blondynka je ziemię ??
Bo grunt to zdrowie!

*******************************

Czym różni się blondynka od żaby ?
Żaba czasem kuma.

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro temat zszedł na temat wysokoprocentowy to może i ja coś na ten temat dodam :D

Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy.
"Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem.
Słychać głośniejsze łup łup łup.
- Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węec woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi glos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2007 o 22:43, Lone Wolf napisał:

/ciach/


Muszę przyznać, że dawno żaden dowcip mnie tak nie rozbawił... <ROTFL> Naprawdę niezłe ;]

No to ja też dodam... Prawdziwe oblicze Lorda Vadera! <lol2>

20070807105720

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh :) Idąc na fali "666mani" też dodam coś od siebie :)

Dzisiaj robiłem porządki na dysku... I w pewnym momencie na dyskach D: (tu prawie :P) i E: było wolne... No właśnie :)

20070807113807

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja też mam parę dowcipów


Blondynka odchodzi od bankomatu i mówi do koleżanki:
-Patrz,znowu wygrałam!!
-------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie blondynki:
-Wiesz,pomalowałam sobie buty korektorem.
-Tak?Fajnie,a na jaki kolor?
-----------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do apteki:
-czy są testy ciążowe?
-Są.
-A trudne są pytania?
-------------------------------------------------------------
W kafejce internetowej rozmawiają dwie blondynki.Jedna mówi do drugiej:
-Dostałam maila.
-O kurde!A da się to wyleczyć?
--------------------------------------------------------------
Rozmawiają sąsiadki:
-Wie pani,że ten sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek,bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
-A dużo tego było?
-Ośmioro dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2007 o 11:46, paweldomar1 napisał:

Chcecie "666mani"? No to macie:) Screen z Football Managera 2007:)

Hehe, twórcy gry się postarali ;]. Taki malutki smaczek a bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2007 o 17:21, strajker napisał:

Nie ma żadnych taśm (Leppera). Jarosław Kaczyński ma na to zaświadczenie lekarskie:)

heh nie moge z tego tematu tak trzymac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się