SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 06.04.2009 o 17:10, RohenS napisał:

Tutaj masz coś podobnego : http://forums.d2jsp.org/index.php?showtopic=13558184&f=230&st=0

Tyle że z klawiaturą ;)


Mała różnica - tutaj koleś zachował do tego dystans, a ten "ziom" od golfa próbował wkręcać, że tego nie zrobił i w rezultacie jeszcze bardziej się wkopał (i zamilkł na wieki). No i tutaj jest happy end, koleś doszedł do wymarzonej gildii ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.04.2009 o 22:28, Dared00 napisał:

> > btw: japonce i lekcja angielskiego xD klasyk :D
> >
> > http://www.youtube.com/watch?v=6AUPH2bkkaQ
> kojarzysz może jak nazywał się cały program?
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=96&pid=35979

Gaki no Tsukai - tutaj wszystkie części


Sorry wino-tu, ale filmiki do których są tam linki zostały usunięte :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.04.2009 o 23:49, Zauri napisał:

klejku, moj ty klaczku ty tez :O
btw, lepiej pozno niz wcale...

Odczep sie od kłejka! Mój kłaczuś !! ;d

Ciekawy facet miał koncept, jakby nie mógł sie po prostu powiesić.. no i co jest z tymi ludźmi, że nie patrzą w góre Oo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Dała ci?
-Nie nie dała, a tobie dała?
-Nie, nie dała.
-Patrz jaka qrwa!
************************************************************************************* *******
Co ma wspólnego papuga i homoseksualista?
-Obsrany drążek
************************************************************************************* *******
31 grudnia. Facet stawia taboret i zarzuca linkę na żyrandol. Nagle otwierają
się na oścież drzwi i wpada pijany Święty Mikołaj. Siada na kanapę, patrzy na nieszczęśliwego facia i pyta:
- Ssso ty tam rrobisz?
- Takie mam życie - koszmar, nie mogę więcej, sprzykrzyło się! Zdecydowałem się
...
- Taaak?
- Tak.
- Ssdessydowałeś? Twój wybór... Ale jak już jesteśś na taboreciku, to opowiedz jakiś wierszyk.
************************************************************************************* **
Death metalowe początki Will''a Smith
http://www.youtube.com/watch?v=a9CcotpUrB0

20090407135747

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2009 o 13:59, Transylvanian_Hunger napisał:

*************************************************************************************
*******
Co ma wspólnego papuga i homoseksualista?
-Obsrany drążek
*************************************************************************************
*******

Mocne ^^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.04.2009 o 23:49, Zauri napisał:

klejku, moj ty klaczku ty tez :O

Jeszcze raz napiszesz "klaczku / kłaczku" to bedziesz miał problemy ;-P. I co to niby znaczy "ty tez"? Huh? O_o

Dnia 06.04.2009 o 23:49, Zauri napisał:

btw, lepiej pozno niz wcale...

Yeah right.

YO DAWG!

20090407144804

20090407144817

20090407144831

20090407144849

20090407144901

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2009 o 14:49, Tyler_D napisał:

I co to niby znaczy "ty tez"? Huh? O_o


ty tez zmieniles nick... chociaz KLEJK to by troszke dziwnie brzmial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dowcipasy z Jeji [Jei? Jeja? Jaja? W każdym razie wiecie o co chodzi ;)]

Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomów. Stan bardzo dobry. Nie będzie mi już potrzebna.
Ożeniłem się tydzień temu.
Zona wie, ku*wa, wszystko . . . najlepiej.


Arabski dyplomata wizytujący pierwszy raz USA był na obiedzie w Departamencie Stanu. Wielki Emir nie był przyzwyczajony do takiej ilości soli w jedzeniu (frytki, sery, salami itp) wiec co chwila wysyłał swojego służącego Abdula po szklankę wody. Raz po raz Abdul zrywał się i wracał z pełna szklanka, aż pewnego razu wrócił z pustymi rekami.
- Abdul, synu brzydkiego wielbłąda, gdzie moja woda?? - zażądał wyjaśnień Wielki Emir!
- Tysiąckrotne przeprosiny, O Najjaśniejszy - wyjąkał załamany Abdul.
- Biały człowiek siedzi na studni!


Pewna londyńska firma zamieściła w prasie ogłoszenie o prace. Odpowiedziały na nie trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjna chcąc sprawdzić poziom znajomości języka angielskiego u kandydatów, poleciła, aby każdy z nich ułożył zdanie, które zawierać będzie trzy słowa: green, pink i yellow.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Jako drugi byl Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!


- Zdawałeś już egzaminy na studia?
- Po co? Ja mam płaskostopie...


Przy krawężniku stoi facet i macha ręka na przejeżdżająca taxowke. Taryfa się zatrzymała, gostek wsiadł, a szofer zagaja:
- Idealnie żeś pan na mnie trafił. Zupełnie jak Heniek.
- Przepraszam, kto?
- Jak to kto? Heniek Kowalski. Niesamowity gość, zawsze wszystko robił porządnie i na czas. Potrzebowałeś pan taxówki akurat wtedy, kiedy bylem wolny i tedy przejeżdżałem. Heniek taki fart to miał za każdym razem.
- No nie przesadzajmy... czysty przypadek.
- Dla Heńka nie istniały "przypadki". On wszystko robił profesjonalnie i perfekt. Spokojnie mógłby grac w tenisa albo w golfa z zawodowcami. Mógłby tez bez wysiłku, jako gwiazda programu, śpiewać w operze albo tańczyć w balecie.
- Hmm... to musiał być wybitnie uzdolniony człowiek!
- Żebyś pan wiedział! Miał niesamowita pamięć, pamiętał daty urodzin i imienin wszystkich członków swojej rodziny i wszystkie rodzinne rocznice. Wiedział wszystko o winach, no wiesz pan, które winko do jakiego dania, i w jakim kieliszku. W domu umiał wszystko naprawić sam, lodówkę, telewizor. Panie, nie to co ja, jak wymieniałem bezpiecznik to na całej ulicy było zaciemnienie.
- Mmm... jakoś nie mogę skojarzyć tak wybitnej osoby...
- No, ja tez nigdy go nie spotkałem.
- Jak to? To skąd pan tyle o nim wie?!
- Ożeniłem się z wdowa po nim...


Jadąc metrem osiadłem na lezącej na krzesełko gazecie. I nagle podchodzi jakiś koleś i patrząc wymownie na gazetę mówi:
- Przepraszam, czyta pan to?
Nie wiedziałem co odpowiedzieć, wiec powiedziałem:
- Tak!
Ale on wciąż wisiał nade mną i patrzył. Wiec wstałem, przewróciłem stronę i osiadłem ponownie...


- Co słychać?
- Brak słów, ledwo żyje, co roku dziecko, mam już dość!
- To może nie spij z mężem, rok, dwa jak się nie chcesz zabezpieczać.
- Próbowałam, nie pomaga.


Na porodówce szczęśliwy ojciec fotografuje swojego nowo narodzonego synka:
Z góry, z dołu, z lewej strony, z prawej...
Pielęgniarka pyta:
- To pana pierwsze dziecko?
- Nie, trzecie. Ale pierwsza cyfrówka.


Dyskusja przy krzyżówce:
- Prezydent USA?
- Nie wiem...
- Na cztery litery...
- Hmmm...
- W środku "u".
- No nie żartuj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się