SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 10.06.2008 o 11:30, Falconer napisał:

Fajny kod do przepisania. :P


Znam ten kod, nawet kiedyś go miałem. Raz także był do wpisania CH** (wiecie co jest dalej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas na lekcji fizy w szkole mieliśmy referować różne tam pierdoły o Kosmosie, Wrzechświecie itp. Jedna z osób miała referować o NASA (no wiecie, ta Narodowa Organizacja zajmująca się badaniami w Kosmosie bla bla bla). Zrobiła ona prezentację multimedialną (na kompie), i pokazała ją wszystkim innym uczniom. Okazało się jednak, że gdy pokazała część o przyszłości NASA, było tam napisane "przyszłość NASY". Po przeróbce, jaką zrobiliśmy z innym kolegą (Zakrzysiuniem) wyszło nam : NASY = National American Strawberry Yogurt. Rotfl był maksymalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../
He he dobre.
Kawały dnia na jeja.pl
(za błędy nie odpowiadam bo kopiowałem)
Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?


Dwóch kajakarzy płynie środkiem oceanu. Żar leje się z nieba, a oni nie mają ani wody pitnej, ani jedzenia. Jeden z nich, próbuje coś złowić. Po wielu staraniach udaje się cos złapać. Wyciąga wędkę z wody, patrzy a tam złota rybka.
- Wypuść mnie, a spełnię twoje życzenie - rzekła rybka.
- OK, spraw, aby ta woda wokół zamieniła się w dobrze schłodzone piwo.
Błysnęło, huknęło i rzeczywiście - już po chwili unosili się na falach złocistego trunku. Wodniak dumny z siebie, spogląda na kompana, czekając na słowa pochwały. Koleś który do tej pory obserwował milcząco całe zajście, odzywa się wreszcie z niezbyt zadowoloną miną.
- Aleś kurcze wymyślił! Teraz musimy sikać do kajaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.06.2008 o 16:24, Head Master napisał:

/.../
He he dobre.
Kawały dnia na jeja.pl
(za błędy nie odpowiadam bo kopiowałem)
Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie
jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?


Kawal stary jak swiat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.06.2008 o 17:00, JanoP napisał:

lol, pewnie każdy już to widział ale dobra i tak to zamieszczę. :)

Nie widzę w tym nic zabawnego, tym bardziej, że raczej niewiele osób chciałoby się znaleźć na miejscu tej kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.06.2008 o 19:18, paweldomar1 napisał:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_Kozaków_zaporoskich_do_sułtana_Mehmeda_IV

Jest to autentyk z historii:) Przeczytajcie tylko "Treść korespondencji". Zawiera wulgaryzmy:P

eeee tam ja umiem lepiej ;]

kawaly dnia na jeji
Międzynarodowy wyścig kolarski. Peleton właśnie zbliża się do ostatniego odcinka wyścigu. Lecz nagle... Co to?! Ktoś, nie wiadomo dlaczego rozlał na tor beczkę oleju, teraz na zakręcie czeka na kolarzy duża śliska plama. Ależ się będzie działo! Wpadają pierwsi zawodnicy. Oto właśnie reprezentant Rosji z gromkim okrzykiem i gracją rzuconej cegły pędzi na spotkanie Matuszki Ziemi. Zaraz po nim Niemiec atakuje kierownicę roweru, bierze szturmem, przelatuje nad nią i po krótkiej powietrznej walce solidnie grzmoci o ziemię.
Sekundy później Anglik ze stoickim spokojem, flegmatycznie zsuwa się z roweru i zajmuje pozycję horyzontalną pod kołami swego bicykla. Następnie Francuz, jak na prawdziwego kochanka przystało, chwilę balansuje wyprostowany po czym pada brzuchem na wyczekującą go tęsknie ulicę. Włoch zdążył tylko krzyknąć "Mamma mia!" i już leży rozpłaszczony na asfalcie jak dobra pizza na patelni. Amerykanin chwilę walczył próbując utrzymać się na siodełku wierzgającego roweru, jednak podobnie jak poprzednicy zostaje zmieciony z rumaka niczym kowboj na rodeo. Wszyscy dają pokaz prawdziwie sportowej determinacji, w
alki i fantazji, tylko Polak, wjeżdżając zresztą jako jeden z ostatnich, wziął się i zwyczajnie wy****ł...

Na ćwiczenia wojskowe rezerwistów powołano znanego profesora. W kancelarii sierżant pyta:
- Czy chodził pan do szkoły?
- Tak. Skończyłem podstawówkę, potem liceum, następnie dwa fakultety na studiach, potem doktorat...
- Dość! - przerywa sierżant. - Zapiszcie, kapralu, że umie czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się