SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Bo ja wiem czy kwas - takie troszkę na siłę. Swastykę można znaleźć nawet w sierści swojego psa, jak ktoś się postara. Gdyby wzór był bliższy tej normalnej swastyce - okej. Ale tu jest ledwo podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

<wolf> dobra
<wolf> NFS Cu idzie do piachu
<termi> woot?
<wolf> ma tą samą przypadłość co ostatnie 3-4 nfsy
<wolf> wypadasz vejronem na prostą
<wolf> 350km/h
<wolf> dajesz nitro
<wolf> masz 400
<termi> i?
<wolf> wyprzedza cię golf
<termi> LOL
<termi> ech te dresy

:D

Źródło bash

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 11:58, zajacisko napisał:

Omg. Sprzed chwili. Kwas w kompasie.

No nie wiem... Ja za Chiny ludowe nie znalazłbym tam swastyki. Takie naciągane trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 12:51, Igor FCBayern napisał:

No nie wiem... Ja za Chiny ludowe nie znalazłbym tam swastyki. Takie naciągane trochę.

Może i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 13:05, Findan napisał:

Akinator chyba inaczej sobie wyobraża Boga niż ja :)

A czy wygląda na Chrześcijanina? Ciekawe jak wyobraża sobie swojego boga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 11:58, zajacisko napisał:

Omg. Sprzed chwili. Kwas w kompasie.

Co wy ludzie macie z tą swastyką(no może była wykorzystywana jako symbol nazizmu, ale to już się skończyło)? Ona oznacza po prostu szczęście, nie wiem jaki w tym śmiech...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Swastyka


A tu dam coś związanego z amerykańskim świętem z przedwczoraj(wymaga dobrej znajomości ang ze słuchu) - http://pl.youtube.com/watch?v=o6b2MwDO0CY
Ciasto z włosów przepisu babuni, które Caboose próbował zrobić. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 15:37, Gol Galad napisał:

Co wy ludzie macie z tą swastyką(no może była wykorzystywana jako symbol nazizmu, ale
to już się skończyło)? Ona oznacza po prostu szczęście, nie wiem jaki w tym śmiech...


Wiem że oznacza nie tylko nazizm, żeby nie było że kojarzę swastykę tylko z nazizmem, po prostu, taki zbieg okoliczności...

Żeby nie było że tak bez śmiechu...

http://www.joemonster.org/filmy/12458/Kto_zabil_lorda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 19:04, Pablo Querte napisał:

>
> Ten trik fajny, ale ten screamer na końcu... Jak ja tego nie znoszę...
Jaki znowu screamer Oo?

Oj sorki, pisałem do kolegi na gg i mi się pomyliło i przez przypadek tu napisałem jak przeglądałem... sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 19:06, W.S.A.D napisał:

Oj sorki, pisałem do kolegi na gg i mi się pomyliło i przez przypadek tu napisałem jak
przeglądałem... sorry.

Niezły FAIL wyszedł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 19:07, Pablo Querte napisał:

> Oj sorki, pisałem do kolegi na gg i mi się pomyliło i przez przypadek tu napisałem
jak
> przeglądałem... sorry.
Niezły FAIL wyszedł :P

Kwas normalnie :) A żeby nie było -
Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament:
- Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonalds...
- Dlaczego?! - dziwi się notariusz.
- Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku.

--------------------------------------------------------

Koleś postanowił sie ożenić, idzie do matki i mówi:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech tak będzie.

Następnego dnia gość przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę...
- To ta pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?!!
- Bo już mnie wku*wia.
------------------------------------------------
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!
---------------------------------------------------
albert.jarema - nie wieżysz to nie, ale coś takiego się zdaża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się