Zaloguj się, aby obserwować  
Vatiel

"Ciche Wzgórze" - Seria Silent Hill

284 postów w tym temacie

Dnia 02.11.2007 o 16:37, Długi18 napisał:

nie opowiadaj, bo dwójka była równie dobra co jedynka, o ile nie lepsza...od trójki wszystko
sie pochrzaniło...


w dwójkę nie grałem ale słyszałem, że dobra :) a miałem na myśli 3 i 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2007 o 16:37, Długi18 napisał:

nie opowiadaj, bo dwójka była równie dobra co jedynka, o ile nie lepsza...od trójki wszystko
sie pochrzaniło...

Ja tu sie nie zgodze, owszem 2 była genialna i żaden innych horror się z nią nie równa ale 3 też jest świetną grą. Jak dla mnie to seria dopiero psuje się w 4 trójka nie jest tak straszna jak 2 ale trzyma klimat i poziom podobny do 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie grałem w żadną z części, ale za to oglądałem film Silent Hill i muszę wam powiedzieć (napisać), że jest to świetny horror - warto obejrzeć, zwłaszcza teraz kiedy wychodzą same slashery... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2007 o 17:20, Warrior Within napisał:

Ja tu sie nie zgodze, owszem 2 była genialna i żaden innych horror się z nią nie równa ale
3 też jest świetną grą. Jak dla mnie to seria dopiero psuje się w 4 trójka nie jest tak straszna
jak 2 ale trzyma klimat i poziom podobny do 1.


Też tak uważam, nie wiem czemu się ludzie czepiają trójki... Podejrzewam, że po prostu naczytali się niezbyt pochlebnych recenzji o tym, jak to niby spartaczyli klimat tej gry, a to tak na prawdę stek bzdur - SH3 ma klimacik genialny, bardzo efektowną grafikę, tylko walki ciut za dużo (tylko co z tego, skoro większość przeciwników się po prostu olewa i omija szerokim łukiem). Dopiero w czwartej części Konami udało się wszystko spieprzyć - pomysł na grę mieli dobry, z wykonaniem było już stanowczo poniżej przeciętnej (SH4 moim zdaniem niewiele odbiega poziomem od typowo kaszankowych gierek, w dodatku brak latarki i anemiczne walki tylko pogorszają sprawę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.11.2007 o 17:20, Warrior Within napisał:

Ja tu sie nie zgodze, owszem 2 była genialna i żaden innych horror się z nią nie równa ale
3 też jest świetną grą. Jak dla mnie to seria dopiero psuje się w 4 trójka nie jest tak straszna
jak 2 ale trzyma klimat i poziom podobny do 1.



Ja nie mówie, że trójka jest zła, trzyma poziom jednak już dało się zauwazyć brak pomysłów (według mnie ), nie straszy już tak bardzo, fabuła jest taka sobie. Ale ogólnie gra jeszcze dobra, a " The Room " to już wogóle porażka....

Silent Hill 5 zapowiada się na świetny powrót do korzeni serii, bardzo gra mi przypomina druga odsłone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2007 o 17:25, Madt napisał:

Ja nie grałem w żadną z części, ale za to oglądałem film Silent Hill i muszę wam powiedzieć
(napisać), że jest to świetny horror - warto obejrzeć, zwłaszcza teraz kiedy wychodzą same
slashery... ;/


O tak :) Bardzo dobrym pomysłem było połączenie w nim motywów fabularnych i wątków z pierwszych trzech części. Z SH1 wzięto tajemniczą policjantkę Cybil, motyw z zaginioną córką oraz Alisę, z dwójki słynnego piramido-głowego kata, zaś z trójki kobiecą bohaterkę :) Cieszy też fakt, że wykorzystano muzykę z samej gry i nie oszczędzano na aktorach (Sean Bean!!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2007 o 17:29, Sth`Devilish napisał:

O tak :) Bardzo dobrym pomysłem było połączenie w nim motywów fabularnych i wątków z pierwszych
trzech części. Z SH1 wzięto tajemniczą policjantkę Cybil, motyw z zaginioną córką oraz Alisę,
z dwójki słynnego piramido-głowego kata, zaś z trójki kobiecą bohaterkę :) Cieszy też fakt,
że wykorzystano muzykę z samej gry i nie oszczędzano na aktorach (Sean Bean!!).


Ano, w dodatku już od jakiegoś czasu pracują nad dwójką. Z tego co pamiętam.... nie, nic nie pamiętam. ;)
Zapowiadali jedynie, że będzie lepsza od filmowej jedynki... czas pokaże.
W filmie najlepsze było to (no i jeszcze inne rzeczy), że nie próbowali ugrzeczniać "ciemnej strony miasteczka". Było wtedy naprawdę niemiło... zresztą "normalne" SH też za milutkie nie było i o to chodzi!
No i nie jest do końca jasne zakończenie, można jedynie snuć domysły - plusik ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2007 o 18:50, Rusty Mike napisał:

No i nie jest do końca jasne zakończenie, można jedynie snuć domysły - plusik ode mnie.


Mnie też się podobało (notabene też zaczerpnięte z SH1, nie pamiętam tylko czy w SH2 też takiego nie było), a szczególnie ta rzeź niewiniątek poprzedzająca zakończenie :) Wyglądało to bardzo efektownie, producenci jasno dali do zrozumienia, że film Silent Hill od początku do końca był tworzony dla dorosłego widza, a nie dla dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2007 o 18:58, Sth`Devilish napisał:

producenci jasno dali do zrozumienia, że film Silent Hill od początku do końca
był tworzony dla dorosłego widza, a nie dla dzieci :)


Dokładnie. Tak jak wcześniej powiedziałem: z "ciemną stroną" SH nie ma żartów.
A propos Silent Hill 3... co prawda nie miałem dużo okazji by się nim nacieszyć (nie wiadomo dlaczego teraz zawsze jak go uruchamiam, to mi się wiesza na obrazku "gra może zawierać niemiłe obrazy etc."), ale kiedyś mi się uruchomiło.
Już tam kij ze snem, którego przejść nie mogłem (cholerne potwory) ;).
Jednak później było naprawdę świetnie: na początku łażenie po tym markecie: normalka. Jednak kiedy zszedłem na niższe poziomy.... oł fak!
(grałem na słuchawkach) Zewsząd odgłosy (na pewno nie Love Parade), które mogą przyprawić o palpitację serca... ciemność w dosłownym tego słowa znaczeniu... cacuszko.
Uznałem, że nie mam na razie jaj w to grać i wyłączyłem... Jakim to głupcem byłem! Teraz SH3 mi się nie uruchamia!
Co do SH4, no cóż... do najlepszych nie należy, tak powiem.... jednak kilka patentów było fajnych.... chociażby wręcz perwersyjne podglądanie sąsiadki.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu dopiero SH3 się rozkręca potem jest tylko lepiej(biurowiec: o ile pamiętam to w nim jest ta scena z wisielcem bo grałem dawno a wczoraj zaczołem od nowa i jestem dopiero po wyjściu z kanałów), klase jak dla mnie pokazuje od trafienia do tytułowego miasteczka(Szpital: Lustrzany pokój! jedna z lepszych scen w całej serii i ten wózek kto grał to wie o co chodzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To moja pierwsza wizyta (i pierwsze posty) na tym forum ale myślę, że nie ostatnia ;)

Ostatnio przeszedłem poprzednie części, więc pora zabrać się za ostatniego "potworka" tej sagi -SH4.
Jak na razie gra mi się nawet nawet mimo, że parę zmian nie jest na lepsze (sposób walki i poruszania się). Jak ją skończę to ostatecznie napiszę co o niej sądzę. A co do reszty:

SH1 - grałem na emulatorze (VGS) i mimo to nie zawiodłem się. Świetny klimat, fabuła, dźwięk a nawet grafika (wybredny nie jestem a w 1 lepszej nie potrzeba było). Była dość długa, zwłaszcza za pierwszym razem - bo sprawdzałem wszystkie pomieszczenia ale i tak nie zebrałem wszystkich przedmiotów :/ Jak już ktoś wspomniał - zanim dotkniesz się SH lepiej się zastanów - gra naprawdę oddziałuje na psychikę.

SH2 - tutaj już nie bawiłem się w emulację, bo Konami miało gest i gra ukazała się na PC. Klimat, muzyka i reszta jak w jedynce. Na brawa zasługuje imo wersja z oddzielnymi poziomami dla walki i zagadek. Jedyne co ją różni od 1 to to, że nie trzeba się tak bardzo szczypać z amunicją, bo jest jej nawet w nadmiarze.

SH3 - dla wielu zaczął się powolny "upadek" sagi - ale nie dla mnie. Gra jest najkrótsza ze wszystkich (sprawdzenie wszystkich pomieszczeń i zebranie wszystkich itemów zabrało mi ok 5h) ale to zapewne wina tego, że niewiele walczyłem. Co do walki - gra imo nie zbliża się do serii RE (jak to większość pisze) a bardziej do pierwszej części SH, gdzie biegało się głównie z bronią białą. Mało amunicj, medykamentówi a i Heather nie jest tak wytrzymała jak jej poprzednicy (a założenie zbroi znacznie ją spowalnia). Gdyby nie katana byłoby ciężko. Jedynym minusem jest dość mała liczba trudnych zagadek (a dokładnie tylko jedna - z tarotem na końcu) :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na Canal+ znowu leciał film SH.
Nie oglądałem go już więcej niż 6 miesięcy, ale muszę przyznać, że dalej wgniótł mnie w fotel. Niewiele filmów tak na mnie działa. A konkretniej - osiem. Jak go oglądałem pierwszy raz, to nie spodziewałem się, że będzie mi się go chciało oglądać za jakiś rok czy dwa. Uważałem go za naprawdę dobry film. Ale nie spodziewałem się, że aż tak dobry.
Jak już wspominałem, rzadko mi się zdarza, żeby po kilku miesiącach film nadal oglądać z wypiekami na twarzy.
I może dodam jeszcze małą historyjkę do tego:
Pierwszy raz wybrałem się na SH do kina. Już na samym początku nic nie zważało na to, że będzie to miły seans, bo otóż przede mną weszli do kina tzw. "krzykacze" - młodzi ludzie, którzy myślą, że są "cool" i dlatego robią DOSŁOWNIE wszystko, żebyś wyszedł z sali.
Na samych reklamach się zaczęło. "Edek, podaj mi k**** ten popKORN!!!" - co prawda siedzieli 4 rzędy za mną, ale równie dobrze mogli wrzeszczeć mi do ucha - tak dobrze ich słuchałem.
Myślałem, że film ich wciągnie, że zamkną te swoje jadaczki i będą w spokoju oglądać film. Boże... jak bardzo się myliłem.
Pierwsza scena z "alternatywnym" Silent Hill. Z Szarymi Dziećmi. Krzykacze po długiej i głośnej pogawędce wybuchnęli śmiechem co najmniej 500000 decybelowym. Przy spotkaniu ze słynnym stworkiem z SH2 - tym bez rąk, chyba Lying Creature, zaczęli walić teksty niczym z sitcomu klasy "potrójne Z" - Hej! On się rusza jak moja babcia po r*****iu z tym hydraulikiem! BUHAHAHAHAHAH!!"....
Jak tu można spokojnie film oglądać?! Jednej panience (brawa!) puściły już nerwy, wstała, przeprosiła mnie i poszła na górę do nich, spytała czy są chorzy umysłowo i czy przypadkiem nie odsprzedali rozumu na badania rusków. Oni (a jak...) wybuchnęli śmiechem i powiedzieli, żeby zjeżdżała. No dobra, powiedzieli, żeby spi*******ła. Ale pani ze spokojem na twarzy odeszła i usiadła. 30 minut później (dzięki Bogu!) Mr. Security Guard podszedł i poprosił, żeby się stamtąd usunęli. Po krótkich negocjacjach Krzykacze zostali usunięci. Poszły brawa ze strony publiczności i można było film oglądać. Pół filmu stracony przez 4 kretynów.
Nie życzę sobie takiej publiczności nawet mojemu wrogowi numero uno. Szczególnie na takim dobrym filmie jakim jest SILENT HILL.
Gdyby zchrzanili ten film... zacząłbym obmyślać vendettę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż współczuje przeżyć kinowych :) i dziwi mnie, że mimo ich film Ci się podobał, mi jakoś do gustu nie przypadł, nie czułem klimatu, film dla mnie był taki sobie, może ciut lepszy od Resident Evil... spodziewałem się tego chorego trzymającego w napięciu klimatu, a film oglądałem niczym jakiś film akcji, w momencie, gdy klimat zaczął się budować, nagle następowało jakieś wydarzenie które go kompletnie niszczyło, może go kiedyś obejrzę 2 raz i zmienię zdanie, ale na razie to zapamiętam go jako film o dużym zmarnowanym potencjale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie googlam i googlam i nadal nie mam pewności. Więc krótkie pytanie: Czy "Silent Hill 1" jest tylko na PSX? Nie ma wersji PC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2008 o 17:45, Anjinsan napisał:

Tak sobie googlam i googlam i nadal nie mam pewności. Więc krótkie pytanie: Czy "Silent
Hill 1" jest tylko na PSX? Nie ma wersji PC?

Jest, inaczej bym nie grał. :)
W dodatku jest darmowa, niestety, nie pamiętam adresu. Ściągałem ją całe eony temu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2008 o 17:50, Rusty Mike napisał:

> Tak sobie googlam i googlam i nadal nie mam pewności. Więc krótkie pytanie: Czy
"Silent
> Hill 1" jest tylko na PSX? Nie ma wersji PC?
Jest, inaczej bym nie grał. :)
W dodatku jest darmowa, niestety, nie pamiętam adresu. Ściągałem ją całe eony temu. :)


Wow! To że w ogóle jest, to jest dobra wiadomość, ale że jest free to naprawdę szok. Dzięki za info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2008 o 17:58, Anjinsan napisał:

Wow! To że w ogóle jest, to jest dobra wiadomość, ale że jest free to naprawdę szok.
Dzięki za info :)

Nie ciesz się tak szybko... cholernie, ale to *cholernie* trudną znaleźć plik do ściągnięcia. A i tak nie masz pewności, że będzie działało. Ale jedno jest dla mnie oczywiste: opłaca się, naprawdę. Chyyba, że jesteś grafomanem, nieznoszącym słabej grafiki człekiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2008 o 18:01, Rusty Mike napisał:

Chyyba, że jesteś grafomanem, nieznoszącym słabej grafiki człekiem. :)


Nie, nieee :) Kilkakrotnie już na tym forum, przy różnych okazjach wspominałem, że dla mnie osobiście najważniejsza w grze jest fabuła i klimat. Grafika i muzyka, owszem są też ważne, ale to nie one przesądzają o miodności gry. Zresztą moim absolutnym numerem 1 jest Planescape: Torment, w którym umówmy się, grafika jest raczej średnia jak na obecne standardy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, panie i panowie, przeszedłem Silent Hill 2. Zakończenie "Leave". Bezsprzecznie jedna z najlepszych gier w jakie grałem, na pewno najstraszniejsza (po raz kolejny powtórzę, że FEAR w ogóle nie jest straszny, a w Bioshocka nie grałem). Klimat po prostu miażdży, grałem przyznaję się bez bicia z solucją, bo nie dla mnie zapylanie po jednym budynku przez 2 godziny, ale starałem się tam zaglądać dopiero gdy przez kilkanaście minut nie wiedziałem gdzie iść. Niektóre momenty są mocne, przyprawiają o dreszcze. Zgodnie z zaleceniami lekarza grałem wieczorem przy przygaszonych światłach, na laptopie i to tworzyło dodatkową otoczkę. Moje ulubione momenty to:
<SPOILERY>
-pierwsze walka z piramidogłowym- ta wyjący syrena....
-zapylanie po mieście w nocy- mocna rzecz
-pokój w którym kończy się bateria- po prostu nie spodziewałem się czegoś takiego
-teleturniej w windzie- genialny pomysł, o ile ktoś grał w poprzednią część
-zapylanie po hotelu, gdy w tle gra szafa grająca
-podziemia tego muzeum to jeden wielki majstersztyk, a zwłaszcza ten potwór chodzący pod kratami
<KUNIEC>

Ogólnie Silent Hill 2 rox, jeszcze przejdę "Born from a wish" i trzeba będzie znaleźć inną grę na laptopa. To chyba będzie Sacred :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2008 o 12:22, Erton napisał:

No, panie i panowie, przeszedłem Silent Hill 2

Witamy w gronie wtajemniczonych... Twoje życie już nigdy więcej nie będzie takie same....

Dnia 24.03.2008 o 12:22, Erton napisał:

-pierwsze walka z piramidogłowym- ta wyjący syrena....

To akurat było dla mnie wybawieniem... tylko, że wtedy nie wiedziałem, że mam się odsunąć z jego drogi. :)

Dnia 24.03.2008 o 12:22, Erton napisał:

-zapylanie po mieście w nocy- mocna rzecz

I do tego jeszcze te cholerne pielęgniarki! Chociaż, że... w jedynce chodzenie po alternatywnym SH było znacznie mocniejsze.

Dnia 24.03.2008 o 12:22, Erton napisał:

-pokój w którym kończy się bateria- po prostu nie spodziewałem się czegoś takiego

Mam słabą pamięć... chodzi o ten, gdzie zaraz po tym pojawia się multum robaków? Fakt, to było mocne.

Dnia 24.03.2008 o 12:22, Erton napisał:

-teleturniej w windzie- genialny pomysł, o ile ktoś grał w poprzednią część

Kolejna z tych nienormalnych rzeczy za którą tę grę kocham...

Dnia 24.03.2008 o 12:22, Erton napisał:

-zapylanie po hotelu, gdy w tle gra szafa grająca

Ogólnie hotel należy do najmocniejszych lokacji, nawet w "normalnej" wersji. Niesamowity klimat, osobiście moja ulubiona miejscówka.

Dnia 24.03.2008 o 12:22, Erton napisał:

-podziemia tego muzeum to jeden wielki majstersztyk, a zwłaszcza ten potwór chodzący
pod kratami

No i te schody do niej prowadzące... prawie nie mają końca.

Dnia 24.03.2008 o 12:22, Erton napisał:

Ogólnie Silent Hill 2 rox, jeszcze przejdę "Born from a wish" i trzeba będzie znaleźć

Born from a wish jest dobry.. jako dodatek do przygód. Zawsze to o trochę więcej spraw do przemyślenia/rozwikłania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować