Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Mass Effect 3 - recenzja

136 postów w tym temacie

Fajnie, podoba mi się, że gram nie faworyzuje reklamodawców. Recenzja wydaje się rzetelna, a te 40 godzin to naprawdę coś w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:29, Undertaker napisał:

a te 40 godzin to naprawdę coś w dzisiejszych czasach.


przez takie myślenie panuje szkodliwy stereotyp "oby chociaż 25 godzin"

otóż nie, głosujmy portfelami i zwyczajnie nie dajmy zarabiać twórcom kilkunastogodzinówek

rzuć pan panie recenzent jeszcze z pięć "epickie", bo nie odepchnąłeś mnie od tej gry dostatecznie skutecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym z miejsca podziękować za brak spoilerów w tekście, oraz na umieszczonych grafikach(choć te drugie to podejrzewam że z racji grania na Xpudle bądź odgórnego zarządzenia Bioware). Innych recenzji po necie nie da się przeczytać, bo zdradzają połowę fabuły.

Jednocześnie pragnę zaznaczyć że to niekoniecznie koniec :P Bioware planuje wydawać kolejne gry w świecie Mass Effect, tyle że już nie o przygodach Sheparda. Już pomijam fakt że świat gry to idealny materiał na grę MMO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

" Graficznie Mass Effect 3 nie powala, niektóre tekstury wydają się wyglądać nawet gorzej niż w dwójce, ale wspomniana wyżej sztuka aranżacji sprawia, że całość prezentuje się zazwyczaj odpowiednio efektownie. Widać, że silnik ma swoje lata i poważne ograniczenia, jednak na konsoli Xbox 360, na której miałem okazję ją przejść, jest to wciąż jedna z najlepiej wyglądających produkcji. Ludzie pracujący przy serii Mass Effect do perfekcji nauczyli się wykorzystywać przestrzeń, kolory i kształty, co w połączeniu z mistrzowskim operowaniem kamerą ukrywa wiele braków, skutecznie podkreślając zalety. Gdyby choć ćwiartkę tych umiejętności zobaczyć w Afterfall... "

Cóż, porównując demo ME3 i pełną wersję Afterfall to nasz rodzimy tytuł wygląda znacznie lepiej i bardziej klimatycznie niż ME3 - ale to moje zdanie
chyba będzie trzeba naciskać na BioWare aby wydali łatkę z teksturami w wysokiej rozdzielczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wynik 40 godzin, gdzie wcześniejsze części kończyłem tak gdzieś w ok. 30 to dobry wynik. Ale zobaczymy co tam u nich wyszło. Jedynka była fajna, dwójka była super, choć kilka rzeczy mnie bolało w tej części... trójka wydaje się być fajna z gameplay''ów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:37, lis_23 napisał:


Cóż, porównując demo ME3 i pełną wersję Afterfall to nasz rodzimy tytuł wygląda znacznie
lepiej i bardziej klimatycznie niż ME3 - ale to moje zdanie
chyba będzie trzeba naciskać na BioWare aby wydali łatkę z teksturami w wysokiej rozdzielczości.


Ta myśl zaczyna się i kończy tutaj:

"Ludzie pracujący przy serii Mass Effect do perfekcji nauczyli się wykorzystywać przestrzeń, kolory i kształty, co w połączeniu z mistrzowskim operowaniem kamerą ukrywa wiele braków, skutecznie podkreślając zalety. Gdyby choć ćwiartkę tych umiejętności zobaczyć w Afterfall... "

Mowa o reżyserii i pracy kamery, które w Afterallu były żenujące. Bo grafa miała klimat i sam to napisałem w recce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:37, lis_23 napisał:

Cóż, porównując demo ME3 i pełną wersję Afterfall to nasz rodzimy tytuł wygląda znacznie
lepiej i bardziej klimatycznie niż ME3 - ale to moje zdanie
chyba będzie trzeba naciskać na BioWare aby wydali łatkę z teksturami w wysokiej rozdzielczości.


Oto bym się nie martwił :)
Do drugiej części ME2 jest łatka która robi kolosalną różnicę więc do trójki również się pojawi.
Jedyne pytanie to: kiedy :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:38, Muradin_07 napisał:

Wynik 40 godzin, gdzie wcześniejsze części kończyłem tak gdzieś w ok. 30 to dobry wynik.
Ale zobaczymy co tam u nich wyszło. Jedynka była fajna, dwójka była super, choć kilka
rzeczy mnie bolało w tej części... trójka wydaje się być fajna z gameplay''ów.


Dam sobie rękę uciąć, że da się ME3 zaliczyć i w 20 h, waląc po linii fabularnej jak rozpędzony czołg. Ja po prostu wsio czytam, nie przewijam dialogów, włażę w każdy kąt. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bardzo fajna recenzja wyłapująca chyba wszystkie nowinki w tej odsłonie. Zaczynając grę, chciałem koniecznie przejść jeszcze raz dwójkę, żeby wszyscy przeżyli tamta ostatnią misję, ale nie warto !!!! - jeśli wybierzemy domyślną postać, to okaże się ze kanonem gry jest właśnie taka rzeczywistość, w której wszyscy przeżyli. Dlatego polecam przejśc grę dwa razy - raz domyślnym Shepardem (no chyba że mamy save''a gdzie wszyscy przeżyli), żeby spotkać sie ze wszystkimi swoimi znajomymi, a drugi raz - ze swoim savem z dwojki, jeśli tam np. zginęła ich większość - wtedy zobaczymy kogo w trojce dostaniemy w "zamian" naszych kompanów. Zgadzam sie, że całe to zamieszanie z wyborami w grze to raczej lekka ściema :))) - jeśli np. w jedynce uratowaliśmy królową raknii to nie spodziewajmy się, że tu nagle odegra ona kluczową rolę, a jeśli zabiliśmy ją w jedynce, to i tak pojawi się wyjaśnienie dlaczego tak a nie inaczej poprowadzono ten wątek - rożnica jest prawie kosmetyczna w kilku liniach dialogow i to wszystko. Jeżeli w dwójce zginął jakiś nasz kompan, gra sprytnie podstawi nam jego zamiennika i nie będzie to miało wielkiego znaczenia przy zakończeniu gry. Bardzo fajny jest rozmach gry - wielokrotnie widzimy w tle wydarzenia zapierające dech w piersiach, tak zebysmy mieli prawdziwe poczucie galaktycznej wojny zmierzającej do swojego nieuchronnego końca. A czy zakończenie jest satysfakcjonujące ? Jeśli zastanowić sie dłużej, to właściwie było to chyba takie najbardziej prawdopodobne - zakończenia są trzy, warto zobaczyc każde, różnią się ale ich wydzwięk ogolny jest prawie taki sam... Jako zwieńczenie trylogii, gra trzyma poziom, mimo tego że graficznie nie powala, ale jako miłosnik klimatów s-f jestem zadowolony, że miałem możliwość uczestniczenia w tej kosmicznej przygodzie, jedynej w swoim rodzaju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czemu, ale mnie ME odpycha. Grałem w jedną część i na niej skończę przygodę. Jedyne co mi się podobało to fabuła, która naprawdę była "epicka" i wciągała. Reszta na czele z liniowością (w RPG''u? nie!!!), przegadaniem gry o d**ie maryni oraz drętwej walce odrzuciła... : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:51, TobiAlex napisał:

Optymalizacja? No na pewno nie na PC, bo ta jest genialna, jak zawsze zresztą w grach
opartych o UE3.


Wspomniany stuttering zdarzał się moim zdaniem zbyt często. Wyraźne zwalnianie renderowania w niektórych dialogach również. Co ciekawe, w zamian nie zauważyłem doczytywania tekstur będącego największą zmorą Iksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:46, Myszasty napisał:

Dam sobie rękę uciąć, że da się ME3 zaliczyć i w 20 h, waląc po linii fabularnej jak
rozpędzony czołg. Ja po prostu wsio czytam, nie przewijam dialogów, włażę w każdy kąt.
:)


Nie no... ja też tak chodzę, jakoś speedrun''y mnie nie kręcą. Nawet jak przechodziłem ME po raz kolejny to też wychodziło tyle mimo przewijania niektórych tekstów głównych, a jak jeszcze w dwójce w pobawiłem w skany planet... chciałbym sprawdzić ile na tym czasu tak naprawdę straciłem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:54, WeziWoo napisał:

Nie wiem, czemu, ale mnie ME odpycha. Grałem w jedną część i na niej skończę przygodę.
Jedyne co mi się podobało to fabuła, która naprawdę była "epicka" i wciągała. Reszta
na czele z liniowością (w RPG''u? nie!!!), przegadaniem gry o d**ie maryni oraz drętwej
walce odrzuciła... : /


Ja do Mass Effecta podchodziłem dwa razy. Jedynkę zacząłem i nie skończyłem. Odrzuciła mnie i potem nie mogłem się do niej przekonać. Potem nadeszła dwójka w której się zakochałem, ale nie podobały mi się narzucone decyzje przez grę, więc siłą rzeczy przeszedłem ME. Zrobiłem speedrun i dopiero druga połowa gry zrobila się fajna i ciekawa.

Od tamtej pory jedynkę przeszedłem ze trzy razy już wchodząc w każdy kąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że optymalizacja dotyczy wersji konsolowej?
Bo ja na swoim starym piecu gram w 1280x1024, z antyaliasingiem i wszystim innym włączonym, a gra nawet nie myśli aby spowolnić.
Bardzo fajna recenzja.
Tak trzymać gram.pl, kupa informacji o grze, wszystko bardzo ładnie przedstawione, a przy tym brak spoilerów.
Do teraz nie mogę wybaczyć takiemu cd action, jak zepsuł mi jeden z najlepszych momentów w Arkham Asylum, bo sobie recenzant musiał pogadać i wszystkich zaspoilerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.03.2012 o 19:56, Myszasty napisał:

Wspomniany stuttering zdarzał się moim zdaniem zbyt często. Wyraźne zwalnianie renderowania
w niektórych dialogach również. Co ciekawe, w zamian nie zauważyłem doczytywania tekstur
będącego największą zmorą Iksa.

Potężniejsza obliczeniowo PS3 też miała przycinki przy doczytywaniu obszarów... ale konsolki mają swoje lata - i tak dzielnie sobie radzą IMHO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:59, Sherem napisał:

Ja do Mass Effecta podchodziłem dwa razy. Jedynkę zacząłem i nie skończyłem. Odrzuciła
mnie i potem nie mogłem się do niej przekonać. Potem nadeszła dwójka w której się zakochałem,
ale nie podobały mi się narzucone decyzje przez grę, więc siłą rzeczy przeszedłem ME.
Zrobiłem speedrun i dopiero druga połowa gry zrobila się fajna i ciekawa.

Od tamtej pory jedynkę przeszedłem ze trzy razy już wchodząc w każdy kąt :)


Może to kwestia przyzwyczajenia? Może... Przyznam, że w 2 sam chętnie bym zagrał, ale nie dałbym tyle ile teraz chcą. Za darmo owszem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 19:31, Ostrowiak napisał:

> a te 40 godzin to naprawdę coś w dzisiejszych czasach.

przez takie myślenie panuje szkodliwy stereotyp "oby chociaż 25 godzin"

otóż nie, głosujmy portfelami i zwyczajnie nie dajmy zarabiać twórcom kilkunastogodzinówek

Kilkanaście godzin dla gry bez zadań pobocznych i sztucznego naciągania czasu, przez np. wymuszanie jakiegoś backtrackingu, to bardzo solidny kawał gry. Dla mnie optymalny czas dla 90% tytułów to 12-14 godzin, nie za dużo, nie za mało i w sam raz, żeby wypełnić jakimiś konkretnymi rzeczami do roboty. Lepsze to, niż KoA - gra pozbawiona jakiegokolwiek wyzwania, wypełniona questami żywcem z oldschoolowego MMO, które wyciągają czas z rozsądnych 20-kilku, które można łyknąć całkiem przyjemnie, do 40-50+ godzin, gdzie najczęstszą reakcją jest ziewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować