Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 25.02.2008 o 18:18, kedzior141 napisał:

Racja. Wakacje i ogólnie lato jest dla mnie najfajniejszą częścią w całym roku, i nie
zniósł bym wtedy siedzieć w szkole:/
A co do pracy domowej pisemnej, przecież jest niepotrzebna. W szkole wystarczająco dużo
robimy. Wystarczy tylko nauka, to i tak dużo czasu zabiera... Pamiętam w tv jakiś gość
z rządu chciał wycofać prace domowe, i to mi się podobało:) A tam oczywiście nauczycielki
pluły się że dzieci też muszą w domu pracować... I tym podobne pier...doły.


No dabra ja pisemne prace jeszcze rozumiem z matmy albo z fizy, bo to trzeba sobie w domu utrwalać, ale taki polski, to można na lekcji, albo z historii no to np się czegoś nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2008 o 18:28, trutututu napisał:

> Racja. Wakacje i ogólnie lato jest dla mnie najfajniejszą częścią w całym roku,
i nie
> zniósł bym wtedy siedzieć w szkole:/
> A co do pracy domowej pisemnej, przecież jest niepotrzebna. W szkole wystarczająco
dużo
> robimy. Wystarczy tylko nauka, to i tak dużo czasu zabiera... Pamiętam w tv jakiś
gość
> z rządu chciał wycofać prace domowe, i to mi się podobało:) A tam oczywiście nauczycielki

> pluły się że dzieci też muszą w domu pracować... I tym podobne pier...doły.

No dabra ja pisemne prace jeszcze rozumiem z matmy albo z fizy, bo to trzeba sobie w
domu utrwalać, ale taki polski, to można na lekcji, albo z historii no to np się czegoś
nauczyć



Też tak myśle. Z matmy i fizyki muszą zadawać bo inaczej nie zrozumiesz a tych przedmiotów teoretycznie nie da się wykuć. Ja mam 1 fizyke w tygodniu to babka zadaje prawie co lekcje 5 zadań ze zbioru i nie ma problemu bo zawsze sobie 1 zadanko dziennie robie i nawet tego nie odczuwam. Historia i polski hmm... No w sumie mogli by nie zadawać choć jeśli nauczyciel nie zdąży przerobić na lekcji i każe dokończyć, albo z historii wyjaśnić pojęcia to warto by się zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Historia i polski hmm... No w sumie mogli by nie zadawać choć jeśli

Dnia 25.02.2008 o 18:52, łehehemati napisał:

nauczyciel nie zdąży przerobić na lekcji i każe dokończyć, albo z historii wyjaśnić pojęcia
to warto by się zastanowić.


No to w takim razie ze wszystkiego powinni zadawać pracę wg ciebie. No ale ja nie rozumiem jak można zadać coś religii i jeszcze z tego kartkówki. Chociaż może i te prace domowe nie są takie złe, no ale chociaż by z polaka nie zadawali prac typu "na jutro wypracowanie o czymś tam, na 5 stron" No i gdzie ja po takim czymś znajdę czas.

A w ogóle my mamy taką nauczycielkę teraz że gada się z 15 minut, a ona i tak postawi 3 (z polaka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak...dzisiejszy dzień był dość ciekawy ,ale zwalił mi się humor na końcu ;P.
Otóż zaczynając od fizyki od razu się strasznie zdziwiłem...otóż myśląc ,że dostanę z klasówki kose ,patrze na klasówkę...dwa jak z bicza strzelił (wiem...nie jest to ocena zbyt wysoka ,ale to jest naprawdę cud xD).Co najbardziej mnie śmieszy to to ,że robiłem zadanie (jedyne które zrobiłem xD) obliczając objętość Ziemi ,a tam pisało jak byk SŁOŃCA (lol xP).Ale co tam...4 pkt na 4 z zadania i na styk ocena xD.Dwa angola przeszły nadzwyczaj szybko co nigdy się nie zdarzało (to nic ,że zrobiliśmy tylko dwa zadania w ciągu 2 godz xD).Lecąc dalej widniał WoK na planie...nic specjalnego ,ale trochę się uśmiałem z kumpla ;).Puszczała nam dzisiaj jakąś muzykę z Baroku...i tak w jednym utworze był takie fajne uderzenie w coś ,że aż ten ziomek podskoczył xD.Normalnie nie mogłem wyrobić przez całą lekcje ,a on czujnie patrzył ,aby się znowu nie przestraszyć ;).Chemia jak chemia...tylko dzisiaj nie mogłem się trochę połapać ,ale to nadrobię jeszcze dzisiaj lub jutro ;).Na polskim o dziwo nic zbytnio nie robiliśmy (to znaczy nie było powodu aby spać...dziwne nie?? :P).WF...i tu się zamuliłem jak nic :P.Nie szło mi nic...nawet ta głupia zagrywka bez przerwy była w siatce ;(.Nie wiedziałem co jest...ale cóż...powiedziałem sobie ,że jutro będzie lepiej i tyle :P.Ogółem nawet fajnie było...i teraz zaczyna się jazda o której wcześniej mówiłem xD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale ten tydzień mam zawalony. Nie dośc, że zadają niewiadomo ile to mam mieć kilka spr albo kartkówek i zrobić 2 prace (referat i prezentację) :/ Normalnie chyba się dzisiaj nie wyrobię z lekcjami (chociaż, że odkąd wróciłem z budy to robie ciągle coś do szkoły) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to ja już jestem:P

1. Wychowawcza-> Normalnie mieli byśmy matmę z naszym panem (bo wychowawcza to strata czasu) ale jaj już mówiłem jego nie ma więc mieliśmy zastępstwo...z wspominaną przeze mnie panią "Bryś". Niestety dzisiaj miała zły chumor więc nie było tekstów:)
2. Przyroda-> trzy czwarte klasy dostało pały za brak pracy domowej. A ja nie:P
3. WF-> Rozgrzewka z piłkami 15 minut, potem gra w piłkę na raka i czworaka. Reszta to gra w dziada.
4. Matma-> Nie ma pana więc mieliśmy zastępstwo z panią od polskiego. I tak mieliśmy mieć z nią jeszcze jedną lekcję więc dzięki temu wyszliśmy wcześniej.
5. Polski-> Gramatyka;/
6. Polski-> Jak wspomniałem wcześniej poszliśy do domu.

Na przerwach nic szczególnego się nie działo. Ponoć prawie cała klasa ma iść na wagary w piątek...bo klasówka z historii. Jak dla mnie to głupie bo i tak będą musieli zostawać po lekcjach żeby ją napisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dość luźny.
Lekcje zaczęliśmy od WFu. Nie ćwiczyłem, bo mi się nie chciało ;) Potem była chemia zapomniała, że na dzisiaj miał być sprawdzian, więc odłożyła go na później. Na religii dalej oglądaliśmy film, dostałem 6 za rekolekcje. Na matmie mieliśmy ostrosłupy, więc luzik. Następnie fizyka. Dostałem 5 z kartkówki. I tu nadeszło najgorsze. Dyrektor - debil chciał jeszcze bardziej nam zniszczyć wolny dzień, bo nauczycielki od polaka dalej nie było. Zamiast jednego polaka znowu wstawił matmę. Przynajmniej dowiedziałem się, że z samej matmy z testu próbnego miałem 13 na 16 punktów 2 wynik w klasie.
Najgorsze będzie w piątek, ponieważ nie zwolnią nas z 2 ostatnich polaków tylko będziemy mieć fizykę i chemię. Nie ma to jak być w klasie "królików doświadczalnych". Przynajmniej jutro będzie luzik, bo będzie karaoke xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wtorek za mną, jeszcze tylko trzy dni :P

Pierwsza lekcja - fizyka. Jak zwykle facetka robiła swoje świetne wykłady, pytała z materiału z przed trzech miesięcy - ale tak to już bywa. Sama lekcja była o zjawisku anomalii wody. Biologia - lekcja o paprotnikach. Kolejna lekcja to język polski - tekst dotyczący Pana Cogito, w zasadzie fajne to, więc nudno nie było ;) Matematyka - niezapowiedziana kartkówka :/ No cóż, rozwiązałem wszystkie przykłady, ale nie jestem pewien czy dobrze. Jutro się wszystko okaże. Potem język angielski - prościutkie zadania dotyczące typów filmów i muzyki oraz hobby. Na koniec historia, początki Słowian i narodu Polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to ja miałam ciekawie. I dzisiaj i wczoraj. Otóż miałam wywiadówkę. Tata wrócił w nie najlepszym nastroju. Patrzę a tam na czysto 1 z fizyki. No i piana za co to. Przecież co prawda mieliśmy kartkówkę ostatnio, ale dość dużo na niej zrobiłam. Może nie na 5, ale na 1 też nie. Idę następnego dnia (dziś) do wychowawczyni sprawę wyjaśnić. I, co prawda mam nie wpisaną 5 z odpowiedzi, fakt, ale 1 też jest. I to z kartkówki. Potem dostaję kartkówkę (mieliśmy przedostatnią fizykę) do ręki i patrzę: 3 :D W końcu okazało się, że gość źle wpisał ocenę. Poprawił i na strachu się skończyło. A tak to rozwaliłam wraz z kolegą religię bo zagięliśmy gościa argumentami. Potem na dwóch historiach pytała przez godzinę, a potem zrobiła temat. Na majcy była organizacja zajęć z facetką z gegry i siedzieliśmy na wychowawczej z jej klasą. Potem j. niemiecki. Powtórka przed czwartkowym sprawdzianem. Polski - oddała super skomplikowane testy na czytanie ze zrozumieniem (w LO to inny poziom niż te z gim). Dostałam 4 i brakło mi punktu do 5. Potem wspomniana fizyka. Z gegry nas puściła bo siedzieliśmy przecież na tej organizacji. Ogólnie dzień ciekawy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiejszy dzień za mną nie było lekko ale i znowu i ciężko. No to podam go dziś w małym przybliżeniu.
1.Informatyka ( no to w miare luz)
2.Matematyka ( no niby też było spox)
3. Religia ( no pisaliśmy troszkę )
4. Język Polski ( uffff. Dostałem 1 za kartkówke nie ferrr ;/ uczyłem sie przecież trochę coś tam umiałem i dostałem 1 No ale będą za niedługo jakieś prace na pewno grópowe to jakoś trzeba będzie to poprawić tylko tyle dobrze że to dopiero pierwsza.)
5.Fizyka ( ojjj tu to był luzik )
6. WOS ( Dostałem +5 :p super ogólnie bylo spox)
No to tak to dziś u mnie wyglądało. A wracając jeszcze do polskiego dostałem uwage niesłusznie żuciłem tylko koledze ołówek a ona to zobaczyła. I wpisała mi uwagę. NIESŁUSZNIE przecież nic sie nie stało. No niby przyszła nowa pani z początku to nawet taka fajna a teraz ukazuje sie że nie będzie już tak spokojnie trzeba sie będzie pilnować. Nic to jak na razie to chyba tyle pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jutro zaś środa i mam sprawdzian z Wos-u strasznie dużo materiału do nauczenia a ja nic nie umiem :( Jakoś nie chce mi sie dzisiaj uczyć. Dzisiaj na ostatniej lekcji prawie zasnąłem nie wiem czemu ale się źle czułem w szkole :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem prawdopodobnie najnudniejszy dzień w historii mojej nauki w Zamoyu. Każda lekcja ciągnęła się tak, że to aż strach pisać. To był jeden wielki chrrr. Po prostu nie szło wytrzymać. Nikomu czegoś takiego nie życzę. Na geografii o surowcach energetycznych. Nawet nauczycielka ziewała. Niemiecki to jak zwykle, smęty że hej, na matmie rysowanie kółeczek, kreseczek itp. a''la Jacek Gmoch w studiu meczowym. Potem zastępstwo na którym uczyłem się biologii- układ rozrodczy rox. Na religii tysiąc pięcset sto dziewięćset rodzajów krucyfiksów. Na polskim Pan Tadeusz, czyli romantyczne cechy Jacka Soplicy. No fascynujące. Na matmie znowu kółeczka i kreseczki. Liczyłem, że chociaż na polekcyjnej piłeczce się odstresuję, ale grałem tak mega arcy żenująco i beznadziejnie, że to aż wstyd pisać. I co gorsza jestem najlepszy w klasie (to nie moja opinia). Widzicie to jakiej klasy trafiłem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Widzicie to

Dnia 26.02.2008 o 17:30, Erton napisał:

jakiej klasy trafiłem ??


No do jakiej? Normalnej, ( w miarę ) to co napisałeś to taki standardzik szkolny ot,co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2008 o 17:33, KŁEJK napisał:

No do jakiej? Normalnej, ( w miarę ) to co napisałeś to taki standardzik szkolny ot,co.

Chodziło o piłkę. Mam tak beznadziejną w gałę klasę. Każda inna ma co najmniej 3-4 dobrych grajków, a u nas jestem ja, który nie potrafi trafić z 5 metrów. Chlip :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już nie mogę żnieść tej szkoły, a to za sprawą kujonów (a dokładniej kujonek). Br... klapną sobie takie na lekcji i już się wymądrzają... Dobra umią sporo, uczą się. To dobrze, ale nie znaczy że mogą mieć gorszych uczniów za zwykłych śmieci. Szczerze mówiąc wolę "głupolów" od "inteligentów" i jak dla mnie tylko psują klimat szkoły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm czy "kujon" psuje klimat szkoły?? Wątpie bo gdyby nie ludzie tacy jak oni to szkol by nie był a tak widac ze to w jakichs szkolach czegos ucza i to swiadczy chociarz by i o tym ze dziewczyny (bo zrozumialem ze o panie chodzi) potrafia sie doszkalac.Ale wyczuwam tez w twojej wypowiedzi nutke zazdrosci,daj poprostu tym "kujona" zyc i sie tym nie przejmuj bo pamietaj ze kazdy jest inny.A wracajac do moje dnia to dzisiaj w SQL 8 lekcji :D acz kolwiek nie było tak zle,wczoraj dałem troszke w palnik i dzisiaj na ostatnia chwile sie spakowałem i nie mialem nawet kiedy sie pouczyc bo wczoraj o 19.00 spac poszedlem ;p a okazalo sie ze w szkole 2 sprawdziany i nadodatek kartkóweczka ale wchodzac do szkoly na sam poczatek okazalo sie ze z SOiSK nie było kartkówki potem z biologi nam przelozyla jeszcze raz sprawdzian a z histori co prawda był sprawdzian ale nie nazekm bo do trudnych nie nalezal :D
Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2008 o 17:35, Erton napisał:

Chodziło o piłkę


przestań chrzanić, bo się wkurzę... a ja jak dziś grałem? żalomalo. 1 gra w tym roku, czy tam druga i było kijowo, cóż poradzić. a klasa jest jaka jest, co najwyżej można się przepisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2008 o 18:17, KŁEJK napisał:

Jak dla mnie jest spora różnica pomiędzy kujonami a osobami które się dobrze uczą. To
nie to samo.

Masz rację jeżeli ktoś się wyróżnia z klasy często nazywają go kujonem. Ja się dobrze uczę mam czerwony pasek. Jestem w drugiej gimnazjum. A ty w której KŁEJK i masz czerwony pasek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2008 o 19:57, DanekZiom napisał:

> Jak dla mnie jest spora różnica pomiędzy kujonami a osobami które się dobrze uczą.
To
> nie to samo.
Masz rację jeżeli ktoś się wyróżnia z klasy często nazywają go kujonem. Ja się dobrze
uczę mam czerwony pasek. Jestem w drugiej gimnazjum. A ty w której KŁEJK i masz czerwony
pasek?


Ja jestem już po maturze dla Twojej wiadomości. Co do paska może miałem raz czy dwa a i tak było to dawno i nieprawda a w ogóle to nie ma do czego wracać ;D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować