Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

A jak u was wygląda stosunek dziewczyny:chłopaki na profilu mat-inf/mat-fiz/mat-fiz-inf? Bo obawiam się że jak za rok pójdę do LO to będzie 25 chł/1 dz. xD a to będzie nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 14:03, Peter_l napisał:

A jak u was wygląda stosunek dziewczyny:chłopaki na profilu mat-inf/mat-fiz/mat-fiz-inf?
Bo obawiam się że jak za rok pójdę do LO to będzie 25 chł/1 dz. xD a to będzie nie do
zniesienia


U mnie na profilu mat-inf stosunek chłopaków do dziewczyn wynosi 23 do 9. Czy dysproporcja jest duża czy mała odpowiedz sobie sam. I pamiętaj, że są jeszcze inne klasy w szkole. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

obecnie mam 15 chł/9 dz więc nie jest źle ;) a i dyspropocja nie jest duża jeśli o Twoją klasę chodzi. Szczególnie jeśli taki profil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 14:03, Peter_l napisał:

A jak u was wygląda stosunek dziewczyny:chłopaki na profilu mat-inf/mat-fiz/mat-fiz-inf?
Bo obawiam się że jak za rok pójdę do LO to będzie 25 chł/1 dz. xD a to będzie nie do
zniesienia

30 chłopaków / 2 dziewczyny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 14:40, Prateorian napisał:

30 chłopaków / 2 dziewczyny ...

Współczuję. :/
Ja bym tego nie zniósł, szczerze powiedziawszy, nie miałoby z kim normalnie bez rzucania mięchem pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 13:31, LuQeMaStEr napisał:

I LO czeka. Biol. - Chem. konkretniej :)

To się żegnaj z forum :P Otóż u mnie w LO też jestem na biolchemie i jest tyle nauki, że aż nieraz nie idzie wyrobić. I jak nauczyciel zacznie narzekać, że w 400-stronicowym podręczniku nic nie ma to uznaj to za normalne. No i jak patrząc na coś pomyślisz: "system korzeniowy jakiś tam" to się nie dziw. Normalne na tym profilu. Aha, nie lekceważ sprawdzianów z biologii. Ja pierwszy zlekceważyłam i dostałam +2 (na koniec miałam 4). Zimny prysznic... brrrr. Ogólnie profil ciekawy. Ja mam jeszcze rozszerzoną fizykę i j. obcy (angielski lub niemiecki).

Co do mojej chęci/niechęci powrotu do szkoły... pracowałam w te wakacje co nieco i już wolę szkołę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Słyszałem, że dużo osób ( szczególnie tych uczących się na bardziej wymagających profilach ) "odpuszcza" sobie poniektóre przedmioty. Czy naprawdę warto ? Jeżeli tak, to którym przedmiotom sugerujesz obniżyć priorytet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro jesteś na profilu naukowym, to wszelkie przedmioty humanistyczne, poza polskim. Reszta na tyle, na ile Ci się chce i żeby zdać na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 15:59, LuQeMaStEr napisał:

Słyszałem, że dużo osób ( szczególnie tych uczących się na bardziej wymagających profilach
) "odpuszcza" sobie poniektóre przedmioty.

Wiesz to jest tak - przedmiotów jest tyle, a może raczej nauki do nich, że często nie zdążysz się na coś nauczyć. Np. masz jakiegoś dnia sprawdzian z biologii i możliwą odpowiedź z historii. Nie ma bata, że zdążysz na jedno i drugie - chyba, że na sprawdzian z bioli umiesz (wtedy tylko powtarzasz). W Twoim przypadku uczysz się więc przede wszystkim na biologię (choć i tak powinieneś zacząć wcześniej się uczyć a nie dzień przed :)), a na historię tylko trochę. Tutaj nie ma pytania "czy warto". To jest niemalże normalne zachowanie. Owszem, są tacy, którzy wyrabiają na 5 ze wszystkiego (ja miałam 4,93 w I LO), ale niektórzy muszą co nieco odpuścić. Możesz odpuścić historię (akurat u mnie jest prosto na tym przedmiocie, więc miałam 5), polski raczej nie. Geografię też (akurat mój ulubiony przedmiot), drugi język obcy (chyba, że Cię pasjonuje :P) no i rzeczy typu Wos, Wok, czy PO (akurat u mnie na PO jest taki banał, że trudno tam dostać 4 xD). Uczysz sie przede wszystkim tego, co masz rozszerzone, ale i to nie da Ci gwarancji, że ocena z biologii będzie wyższa niż z historii. Biologia jest strasznie trudna. Chemia też ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 15:16, mała16 napisał:

> I LO czeka. Biol. - Chem. konkretniej :)
To się żegnaj z forum :P Otóż u mnie w LO też jestem na biolchemie i jest tyle nauki,


Albo czasy się tak zmieniły, albo któreś z nas w dziwnej szkole było. Ja tam nie przypominam sobie szczególnie dużo nauki na biol-chemie (z wyjątkiem geografii, która mi zwyczajnie nie szła).

Dnia 29.08.2008 o 15:16, mała16 napisał:

korzeniowy jakiś tam" to się nie dziw. Normalne na tym profilu. Aha, nie lekceważ sprawdzianów
z biologii. Ja pierwszy zlekceważyłam i dostałam +2 (na koniec miałam 4). Zimny prysznic...


Heh, przypominają mi się dwie historie z mojej klasy. Pierwsza o sprawdzianach z matematyki.
Koniec LO, fakultety, na matematyce dziewięć osób, bo tylko tyle chce ją zdawać. Większość to zdecydowanie dobrzy uczniowie, tylko ze dwie osoby zdają bo matma przeraża je mniej niż inne przedmioty.
Pierwsza klasówka, same jedynki. Druga klasówka, postęp, dwie dwójki (w tym jedna moja, się pochwalę ;-) ).
Do badania przebiegu zmienności funkcji wysyłaliśmy jedną koleżankę, bo najlepiej pamiętała jak się pochodne liczy. I oczywiście niczym się nie przejmowaliśmy. :-)
Wynik matury: Pozdawali wszyscy. Wszystkie cztery osoby które chciały zdawać i pisemnie i ustnie dostały piątki z pisemnej części i ustną miały zaliczoną automatycznie.

Historia druga:
Biologia. Jakoś miesiąc czy dwa po rozpoczęciu roku. Nauczycielka wzywa kogoś do odpowiedzi, uczeń przytomnie zauważa, że nie zapytała czy ktoś chce nieprzygotowanie zgłosić. Pani uznaje argument i pyta kto chce - zgłasza się pół klasy. Wśród okrzyków "Ja też, ja też!" ja spokojnie sięgam po zeszyt i przypominam sobie ostatnią lekcję. Zgodnie z przeczuciem zostaję wywołany, odpowiadał ładnie, na 4. Następna lekcja, podobna sytuacja, znowu ja i kolejne 4. Tydzień później podobnie - ja mam już trzy czwórki z odpowiedzi, a inni z czterech nieprzygotowań zużyte 2-3. Do końca semestru mam więc spokój z odpowiedziami.

Dnia 29.08.2008 o 15:16, mała16 napisał:

Co do mojej chęci/niechęci powrotu do szkoły... pracowałam w te wakacje co nieco i już
wolę szkołę.


Szkoła jest fajna. Ani na studiach ani w pracy nie spotkałem tak wielu ciekawych ludzi co w LO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 13:26, KŁEJK napisał:

Posłuchaj starszego i bardziej doświadczonego ;P. Odrabianie wszystkich prac domowych
( nawet z najbardziej znienawidzonych przedmiotów ) zwyczajnie jest IMO nierealne / nieopłacalne.
Po co się z czymś męczyć jak jest nikła szansa że nauczyciel to zauważy :P ?


Masz rację, ale i tak wątpię, bym przestał odrabiać ;)

Zawsze, ale to zawsze męczę się z pracą domową z biologi - przedmiot którego po prostu nienawidzę ;-) Nie dość, że trzeba robić notatkę z lekcji (zonk!), to jeszcze dwie strony ćwiczeń. Chore, chore. Ostro się denerwuje jak je odrabiam, pada masa niecenzuralnych słów. Ale kurcze, nawet inni to niechętnie odrabiają, więc i z przepisaniem byłby kłopot. Nauczyciele i tak nie docenią, jak wspomniałeś. Postawią 5 nawet uczniowi, który wszystkie prace domowe zawalał i nie odrabiał... chore niestety.

> RRohen

Dnia 29.08.2008 o 13:26, KŁEJK napisał:

Wkrótce do szkoły... 1 gimnazjum mnie czeka... W sumie cieszę się, miałem kijowe lato...


Wiesz, pierwsza klasa gimnazjum jest stosunkowo fajna ;-) Nauki jest mało, większość to powtórka z podstawówki - jedynie fizyka, chemia, geografia, biologia - tutaj będzie trochę nauki. Ogólnie jest fajnie, pierwszy semestr będzie naprawdę łatwy, w drugim tylko trochę się przyłożysz i będziesz miał świadectwo z paskiem zapewnione. Mi osobiście najwięcej kłopotów stworzyła biologia i fizyka - ale to za sprawą złych nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przede mną ostatnia klasa gimnazjum. Jeszcze tylko 10 miesięcy, cholerny egzamin, i LO. I tu mały zgrzyt: nie wiem, który profil wybrać. W grę wchodzą społeczno - prawny i lingwistyczny. Który polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 16:58, master matrox napisał:

Wiesz, pierwsza klasa gimnazjum jest stosunkowo fajna ;-) Nauki jest mało, większość
to powtórka z podstawówki - jedynie fizyka, chemia, geografia, biologia - tutaj będzie
trochę nauki. Ogólnie jest fajnie, pierwszy semestr będzie naprawdę łatwy, w drugim tylko
trochę się przyłożysz i będziesz miał świadectwo z paskiem zapewnione. Mi osobiście najwięcej
kłopotów stworzyła biologia i fizyka - ale to za sprawą złych nauczycieli.


Szczerze mówiąc, to całe gimnazjum jest proste. Wszyscy nauczyciele w podstawówce tak straszą, że w ogóle będzie teksańska masakra piłą mechaniczną, że przeżyją tylko najlepsi i w ogóle horror.
Tak naprawdę nauczyciele chcą zmobilizować do solidniejszej pracy.
Ja w gimnazjum uczyłem się tak jak w podstawówce. Co prawda było więcej roboty, ale wystarczyło trochę posłuchać na lekcji, a następnie przypomnieć co nieco w domu ( nie mówię, o jakiejś dużej ilości czasu ). Dobra ocena murowana.
A tak w ogóle, to te przedmioty co dochodzą w gimnazjum, moim zdaniem są bardzo ciekawe ( no może oprócz fizyki, która mi zbrzydła ). Szczególnie chemia i biologia ( o ile pamiętam, to w podstawówce geografia + biologia + cząstka chemii = przyroda ). Tylko tak jak mówiłem trzeba na lekcjach uważać.
W każdym razie w gimnazjum jest znośnie.
Mam tylko jedno zastrzeżenie. O ile do liceum, na dobry profil, wymagana jest wysoka ilość punktów ( na moim profilu w najlepszym liceum w mieście, było to ok. 155 punktów. Ja miałem ok. 170. ), to do gimnazjum może "dostać" się każdy. Często w klasach trafiają się niezbyt mili ludzie. Przynajmniej ja tak miałem. Jest to jeden z powodów tego, że gimnazjum nie będę miło wspominał.

@pkapis :

Dnia 29.08.2008 o 16:58, master matrox napisał:

Albo czasy się tak zmieniły, albo któreś z nas w dziwnej szkole było. Ja tam nie przypominam sobie szczególnie > dużo nauki na biol-chemie (z wyjątkiem geografii, która mi zwyczajnie nie szła).


Mam nadzieję, że u mnie nauczyciele także nie będą aż tak "katowali" :)

@JC Denton 1 :

Sam musisz zdecydować. Weź pod uwagę to, kim chcesz zostać w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.08.2008 o 17:15, LuQeMaStEr napisał:

Szczerze mówiąc, to całe gimnazjum jest proste. Wszyscy nauczyciele w podstawówce tak
straszą, że w ogóle będzie teksańska masakra piłą mechaniczną, że przeżyją tylko najlepsi
i w ogóle horror.
Tak naprawdę nauczyciele chcą zmobilizować do solidniejszej pracy.
Ja w gimnazjum uczyłem się tak jak w podstawówce. Co prawda było więcej roboty, ale wystarczyło
trochę posłuchać na lekcji, a następnie przypomnieć co nieco w domu ( nie mówię, o jakiejś
dużej ilości czasu ). Dobra ocena murowana.
A tak w ogóle, to te przedmioty co dochodzą w gimnazjum, moim zdaniem są bardzo ciekawe
( no może oprócz fizyki, która mi zbrzydła ). Szczególnie chemia i biologia ( o ile pamiętam,
to w podstawówce geografia + biologia + cząstka chemii = przyroda ). Tylko tak jak mówiłem
trzeba na lekcjach uważać.
W każdym razie w gimnazjum jest znośnie.

Masz rację, gimnazjum nie jest niczym trudnym, chociaż trzeba nieco więcej wysiłku, żeby osiągnąć dobrą średnią na koniec roku.

Dnia 29.08.2008 o 17:15, LuQeMaStEr napisał:

Mam tylko jedno zastrzeżenie. O ile do liceum, na dobry profil, wymagana jest wysoka
ilość punktów ( na moim profilu w najlepszym liceum w mieście, było to ok. 155 punktów.
Ja miałem ok. 170. ), to do gimnazjum może "dostać" się każdy. Często w klasach trafiają
się niezbyt mili ludzie. Przynajmniej ja tak miałem. Jest to jeden z powodów tego, że
gimnazjum nie będę miło wspominał.

Mam podobnie, trafiłem do najgorszej z możliwych klas (pod względem poziomu ludzi).

Dnia 29.08.2008 o 17:15, LuQeMaStEr napisał:

@JC Denton 1 :

Sam musisz zdecydować. Weź pod uwagę to, kim chcesz zostać w przyszłości.


W tym jest problem, że nie mam jeszcze sprecyzowanych planów na przyszłość. Chcę być albo historykiem, albo anglistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i dzieją się straszne rzeczy! :D 2 dni do szkoły zostały ;(. Z jednej strony się cieszę z drugiej nie;P, bo w tym roku 3 klasa trzeba się postarać dostać się do dobrego LO i w ogóle... Mam nadzieję, że będzie dobrze i pomimo wielu zajęć uda mi się coś osiągnąć w 3 klasie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 17:15, LuQeMaStEr napisał:

Szczerze mówiąc, to całe gimnazjum jest proste. Wszyscy nauczyciele w podstawówce tak
straszą, że w ogóle będzie teksańska masakra piłą mechaniczną, że przeżyją tylko najlepsi
i w ogóle horror.


Wiesz, u mnie może i trochę straszyli, ale mnie i tak trudno złamać psychicznie, hehe ;-) Ja idąc do gimnazjum nie obawiałem się zupełnie niczego. Z nauką sobie poradziłem, było stosunkowo dość łatwo. Co prawda pod koniec było trochę gorzej, ale średnią ponad 4,75 udało mi się wyciągnąć, więc byłem zadowolony.

Dnia 29.08.2008 o 17:15, LuQeMaStEr napisał:

Tak naprawdę nauczyciele chcą zmobilizować do solidniejszej pracy.
Ja w gimnazjum uczyłem się tak jak w podstawówce. Co prawda było więcej roboty, ale wystarczyło
trochę posłuchać na lekcji, a następnie przypomnieć co nieco w domu ( nie mówię, o jakiejś
dużej ilości czasu ). Dobra ocena murowana.


No ja akurat w gimnazjum uczyłem się więcej. Zwłaszcza jeśli chodziło o przedmioty typu historia, polski czy matematyka - tutaj poświęcałem sporo pracy. W przypadku matematyki przed sprawdzianem przez dwie - trzy godziny rozwiązywałem zadania i skutkowało to w dobrej ocenie.

Dnia 29.08.2008 o 17:15, LuQeMaStEr napisał:

A tak w ogóle, to te przedmioty co dochodzą w gimnazjum, moim zdaniem są bardzo ciekawe
( no może oprócz fizyki, która mi zbrzydła ). Szczególnie chemia i biologia ( o ile pamiętam,
to w podstawówce geografia + biologia + cząstka chemii = przyroda ). Tylko tak jak mówiłem
trzeba na lekcjach uważać.


Ja znienawidziłem fizykę oraz biologie. Przedmioty może i fajne, ale gdybym miał dobrego nauczyciela. Niestety, takich nie ma. Baba od biologi jest cholernie uparta, zadaje bardzo dużo zadań domowych, NIC nie tłumaczy na lekcji, a sprawdziany robi dość trudne. Z fizyki jest podobnie - wszystkiego uczę się z książek, bo ona naprawdę nic nie potrafi przekazać. Robi dodatkowo niezapowiedziane kartkówki z materiału, którego nie było, potrafi odpytać w środku lekcji... ogólnie jest nieciekawie.

Dnia 29.08.2008 o 17:15, LuQeMaStEr napisał:

W każdym razie w gimnazjum jest znośnie.
Mam tylko jedno zastrzeżenie. O ile do liceum, na dobry profil, wymagana jest wysoka
ilość punktów ( na moim profilu w najlepszym liceum w mieście, było to ok. 155 punktów.
Ja miałem ok. 170. ), to do gimnazjum może "dostać" się każdy. Często w klasach trafiają
się niezbyt mili ludzie. Przynajmniej ja tak miałem.


U mnie było podobnie - kto chciał, ten mógł zapisać się do gimnazjum. Są tylko dwa w moim mieście (no i trzecie, ale jest sportowe), więc wielkiego wyboru nie ma. Poszedłem bo było najbliżej, ze szkoły nie jestem zadowolony. Zwłaszcza społeczeństwo... ludzie, znajomi z klasy i szkoły nie są fajni. Nie lubię tego społeczeństwa, źle się tu czuje i tylko odliczam dni do LO. Jeszcze tylko dwa lata i wreszcie pójdę do szkoły, która mam nadzieję - będzie fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 18:52, Peter_l napisał:

A ja powiem tak - w moim gimnazjum wszyscy mówią że druga klasa to koszmar, pierwsza
i trzecia luz. I potwierdzam.



ja juz jestem po gimnazjum. Ide to technikum elektronicznego i potwierdzam ze 2 klasa byla trudna a 1 i 3 byly luzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 18:54, Lukasz924 napisał:

> A ja powiem tak - w moim gimnazjum wszyscy mówią że druga klasa to koszmar, pierwsza

> i trzecia luz. I potwierdzam.


ja juz jestem po gimnazjum. Ide to technikum elektronicznego i potwierdzam ze 2 klasa
byla trudna a 1 i 3 byly luzne.

Hahaha witam w klubie, ja tak samo :D Teraz zaczyna się najciekawszy moment w naszym życiu, bo wszyscy moim znajomi mówią że szkoła średnia jest najlepsza.
garrick
3 klasa zleci ci nim się obejrzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować