SiniS

Rower - temat dla maniaków rowerowych

3156 postów w tym temacie

Niedawno w którymś mieście była akcja policji i straży miejskiej - wlepiali rowerzystom mandaty za jazdę po chodniku, pieszym za chodzenie po ścieżce i kierowcom za wymuszanie pierwszeństwa na rowerzystach.
Chciałbym zobaczyć miny panienek spacerujących po całej szerokości ścieżki (i nie przepuszczających rowerzystów - widziałem takie sceny), gdy zgarniają po stówce na łeb.
Matki z wózkami na ścieżce jeszcze jakoś rozumiem. Ścieżka zwykle jest równiejsza i łatwiej wózek pchać. Z niebezpieczeństwa nie zdają sobie sprawy, bo mają umysł przytępiony hormonami. Ileż to razy widziałem jak rozmarzona młoda matka wyjeżdża z wózkiem na przejście na czerwonym świetle. Dopiero pisk hamującego samochodu wyrywa ją z transu.
Dwa razy widziałem takie matki zombie na ścieżce. Idzie środkiem ścieżki, ja jadę na przeciw niej. Myślę sobie "Ok, nie mam żalu, że jesteś na ścieżce, ale wybierz chociaż jeden pas a nie tak środkiem suniesz". Zero reakcji, patrzy prosto we mnie i nic. Jak podjechałem bliżej i zobaczyłem to puste spojrzenie, zjechałem na trawę.

Generalnie ciężko być rowerzystą w mieście. Na chodniku jesteś gościem niepożądanym. Na ulicy, gdzie twoje miejsce, też cię nie chcą. Ścieżki często zajęte przez pieszych. W moim mieście niedawno dwóch rowerzystów zginęło na ulicach. W czasie akcji, o której wspomniałem na początku, reporterzy pytali ukaranych rowerzystów czy przestaną jeździć po chodniku. A skąd. Mandat boli, ale na ulicy jest zbyt niebezpiecznie. Szczególnie po ostatnich zmianach w przepisach.

Jeśli chodzi o samych rowerzystów, też jest na co narzekać. Przygłupy czasem tak zasuwają po chodniku, że spokojnie mogą kogoś na róg wziąć. Pamiętam taki przypadek z Zakopanego - kobieta zmarła. Zjeżdżają z chodnika na jezdnię bez obejrzenia się za siebie. Nie stosują się do znaków, przepisów. Czasem blokują ruch jadąc po ulicy, gdy obok jest ścieżka rowerowa. Jeżdżą na nieoświetlonych rowerach w nocy.

Do warunków rodem z zachodu nam daleko, ale przez naszą mentalność, nawet masowo powstające ścieżki nas do takiej Holandii niewiele przybliżają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości zapytam - w okolicy Łowicza mieszkasz? Czy jakoś dalej? Bo ja jestem z Łowicza, wieczorami po pracy często śmigam na rowerze w mieście i okolicy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 13:29, In_The_End napisał:

Pędzą debile. Jeden nieoczekiwany ruch nic niezdającego sobie przechodnia spowoduje tragedie.
Jedna zbyt wolna reakcja i katastrofa. Wyprzedzanie na trzeciego i slalom na chodniku
to po prostu codzienność.


Heh, skąd to znam. Mam kolegę, który zapier...nicza po chodniku na rowerze slalomem między pieszymi około pół metra od nich (nawet w centrum miasta gdzie ludzi jest sporo, we Wrocławiu zwłaszcza)... Już nie raz przedstawiałem mu problem jak on jeździ, ale to jak grochem o ścianę. Uważa, że jeździ bezpiecznie, bo póki co nic się nie stało, a nic dziwnego bo chłopak młody 18 lat. Nawet prawko ma, a wyobraźni brak. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 16:42, cezaq napisał:

Z ciekawości zapytam - w okolicy Łowicza mieszkasz? Czy jakoś dalej? Bo ja jestem z Łowicza,
wieczorami po pracy często śmigam na rowerze w mieście i okolicy ;).


Niestety do Łowicza mam jakieś 6h drogi rowerem :D Mam niedaleko rodzinę, dokładnie w Mysłakowie. Myślę, że w te wakacje jeszcze do nich zajrzę więc możemy się zgadać na jakąś fajną wycieczkę :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę do pracy rowerem, kawałek po chodniku, i choć ruch na nim jest mały to nie da się jechać po nim szybko, bo gdzieś tak 30% osób na nim chyba nie zdaje sobie sprawy, że nie są jedynymi ludźmi na tym świecie. Koło każdego trzeba przejeżdżać ostrożnie, bo nigdy nie wiadomo co dana osoba ma w głowie - może siano. Szczególnie starsi ludzie sprawiają wrażenie jakby chcieli opuścić ten świat - kompletnie nieprzewidywalne manewry, jak idzie się chodnikiem, to koniecznie środkiem, i w każdej chwili może stwierdzić że jednak zejdzie sobie na którąś ze stron, albo się w ogóle zatrzyma, oczywiście bez zawracania sobie głowy czy ktoś jest za nimi, czy choćby obok nich. A jak się trafią dwie spacerujące babcie, to potrafią cały 2-metrowy chodnik zająć i do wyboru albo trawnik, albo ulica. Raz miałem sytuację, że biegnąca na autobus dziewczyna poślizgnęła się i dosłownie wpadła mi pod koła. Tyle szczęścia że wcześniej się zatrzymałem widząc tabun jej koleżanek biegnących wprost na mnie. Tak naprawdę idioci są wszędzie, zarówno na rowerach, jak i pieszo. W każdym razie i tak najgorsi są idioci na motorach. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jadąc ścieżką rowerową w przeciwnym kierunku zbliżały się do mnie dwie osoby. Jechały ramię przy ramieniu i ani było im w głowie zwolnić jeden pas. Przychamowałem, bo bym na nich wpadł. W końcu jeden z nich schował się w połowie za kolegą, tak że jechał środkiem... Widzili mnie z daleka, prosty odcinek 300 metrów.

Cięzko jest też przy nowych osiedlach w wilanowie zbudowanych obok trasy. Kiedyś odcinek od skrzyzowania sobieskiego z wilanowską pokonywałem na pełnej szybkości. Obecnie wolniej przez rozciągniete na całej długości radzinki(kochane mamy z wózkami), biegające psy bez smyczy(małe kundle, które chyba chca popełnić samobójstwo) i inne ciekawe przypadki.
Nie wiem co się dzieje:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2012 o 10:52, Astropath napisał:

> to może dziś na zbiórkę pod sprint;)? Ja jadę:D

A co to za zbiórki? Tydzień temu w niedzielę byłem tam w okolicy i widziałem, że się
zjeżdżały osoby w teamowych koszulkach Sprint na rowerach za 8-10k. Robią trening i można
się dołączać, czy o co chodzi?

Może i pojechałbym, ale po wczorajszym spotkaniu z kumplem, bezpiecznie na rower będę
mógł wsiąść dopiero wieczorem :)

tak zbiórki mają charakter otwartych treningów - sparingów międzyteamowych, tępo mordercze dystanse w granicach 70-80km w terenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można myśleć nad tematem :). Ja staram się jeździć gdy tylko czas + pogoda pozwalają. Zazwyczaj udaje mi się w tygodniu po 19 do późna, a czasami w weekendy. Więc jak coś to odzywaj się ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2012 o 19:55, cezaq napisał:

Można myśleć nad tematem :). Ja staram się jeździć gdy tylko czas + pogoda pozwalają.
Zazwyczaj udaje mi się w tygodniu po 19 do późna, a czasami w weekendy. Więc jak coś
to odzywaj się ;).


Heh no ja preferuję od świtu :D chociaż mam pewność że noc mnie nie zastanie w środku lasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2012 o 23:50, ArkStorm napisał:

Heh no ja preferuję od świtu :D chociaż mam pewność że noc mnie nie zastanie w środku
lasu :D


Łowicz znam jak własną kieszeń jak coś hehe :P. To najwyżej jak już byś myślał o przyjeździe to pomyślę i ja, by przed pracą tak zacząć ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.07.2012 o 19:36, cezaq napisał:

Łowicz znam jak własną kieszeń jak coś hehe :P. To najwyżej jak już byś myślał o przyjeździe
to pomyślę i ja, by przed pracą tak zacząć ;).


w weekendy też pracujesz? Bo ja jak zjadę to pewnie na weekend :] urlop wykorzystam na jakieś poważniejsze jeżdżenie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 22:42, ArkStorm napisał:

w weekendy też pracujesz? Bo ja jak zjadę to pewnie na weekend :] urlop wykorzystam na
jakieś poważniejsze jeżdżenie :]


W soboty pracuję 9-14, a tak to co mam wolne w weekendy to spędzam ze swoją kobietą. Dużo zależy też od tego czy ona pracuję (kelnerka), bo czasem bywa tak, że mam wolny cały dzień, aż do 23 czy coś takiego. Na prawdę, różnie bywa i z godziny na godzinę może mi się coś zmienić niestety. Na razie pogoda nie pozwala i z rowerem stoję, aż do poniedziałku najprawdopodobniej. Ciekawie u nas nie jest.

W razie czego to kontaktuj się ze mną na: pjcezaq@gmail.com, a na pewno piśnij e-mail to zapiszę kontakt :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od kilku dni próbuje wyregulować przerzutkę tylną w rowerze, niestety bezskutecznie. Stosuję schemat jak w tym filmie: http://www.youtube.com/watch?v=d0wYn8dCMcA i obecnie chyba będę musiał zaczynać od początku, ponieważ w przypadku gdy łańcuch znajduje się na najwyższym kole kasety linka napinająca jest za luźna, a na najniższym - za bardzo napięta. Przerzutka to Shimano Deore.
Jeżeli Ktoś zna się na regulacji proszę o jakieś wskazówki, ponieważ sposób regulacji przedstawiony w filmiku u mnie się nie sprawdza. Ustawienie jednej przerzutki nie powoduje, że wszystkie będą działać poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.07.2012 o 11:08, Achilleus napisał:

Od kilku dni próbuje wyregulować przerzutkę tylną w rowerze, niestety bezskutecznie.
Stosuję schemat jak w tym filmie: http://www.youtube.com/watch?v=d0wYn8dCMcA i obecnie
chyba będę musiał zaczynać od początku, ponieważ w przypadku gdy łańcuch znajduje się
na najwyższym kole kasety linka napinająca jest za luźna, a na najniższym - za bardzo
napięta. Przerzutka to Shimano Deore.
Jeżeli Ktoś zna się na regulacji proszę o jakieś wskazówki, ponieważ sposób regulacji
przedstawiony w filmiku u mnie się nie sprawdza. Ustawienie jednej przerzutki nie powoduje,
że wszystkie będą działać poprawnie.

polecam zerknąć do oryginalnej instrukcji obsługi przerzutki (na stronie shimano), ewentualnie poradnik na stronie bikeboard.pl magazynrowerowy.pl itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.08.2012 o 14:15, Maurycy_69 napisał:

Są w sprzedaży okulary z przezroczystymi szkłami i filtrem UV.. Ale w takich okularach
słońce i tak razi czyż nie?

jakby nie były przezroczyste to ja bałbym się w nich chodzić a co dopiero jeździć :P najczęściej w okularach rowerowych spotyka się 4 rodzaje szkieł (mimo że są zrobione z plastiku :):
- białe
- żółte
- pomarańczowe
- najbardziej przyciemniane na jazdę w największym słońcu.
oczywiście przy białych szkłach, żółtych czy pomarańczowych słońce razi chociaż w żółtych i pomarańczowych mniej niż w białych. jednak do patrzenia w słońce żadne się nie nadają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.08.2012 o 14:15, Maurycy_69 napisał:

Są w sprzedaży okulary z przezroczystymi szkłami i filtrem UV.. Ale w takich okularach
słońce i tak razi czyż nie?


W białych szkłach filtr uv jest niepotrzebny. W okularach korekcyjnych też przecież nie masz filtru. Filtr jest konieczny, gdy masz przyciemnione okulary. Źrenica w takich okularach jest rozszerzona przez ograniczenie światła, ale promienie UV i tak przechodzą.

Co do koloru szkieł, do tych wymienionych przez Gregario warto dodać fotochromy, czyli szkła które zmieniają przepuszczalność światła zależnie od warunków. Jak słońce świeci są przyciemnione, nie ma słońca to przepuszczają więcej światła, tak że praktycznie widzisz cały czas tak samo. Imho idealne rozwiązanie.

Btw. kiedyś miałem wymienne szkła niebieskie i czerwone. Świetnie się jeździło w takim zabarwionym świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się