Nowa matura ;/

[Sad_Statue 0]

Dnia 05.05.2010 o 14:52, 8bit napisał:

Walić matmę. Jutro angielski. Wreszcie coś, czego nie będę się bał. ;]

Dokładnie tak samo mam. Przez jakieś 6 ostatnich lat prawie w ogóle się nie uczyłem angielskiego, serio. A na próbnym rozszerzonym miałem jakieś 70 % ;)

[8bit 0]

Dnia 05.05.2010 o 14:58, Sad_Statue napisał:

Dokładnie tak samo mam. Przez jakieś 6 ostatnich lat prawie w ogóle się nie uczyłem angielskiego,
serio. A na próbnym rozszerzonym miałem jakieś 70 % ;)

Dokładnie taka sama historia ze mną. Tylko, że ja miałem 68%. :f

[Patryk_R1 0]

Hehe ja uczę się angielskiego już od dobrych 13 lat, a sam mam 19 :). Próbną podstawę zdałem na 96% i trochę żałuje, że nie wybrałem rozszerzenia.

[Sad_Statue 0]

Dnia 05.05.2010 o 15:07, Patryk_R1 napisał:

Hehe ja uczę się angielskiego już od dobrych 13 lat, a sam mam 19 :). Próbną podstawę
zdałem na 96% i trochę żałuje, że nie wybrałem rozszerzenia.

A żałuj, żałuj. Rozszerzona nie jest trudna. Tylko mogą się idiotyczne tematy wypracowania trafić. Np, jak robiłem z nauczycielką różne próbne na maturę, to mi się trafił temat "napisz relację dziennikarską z trzęsienia ziemi" gdzieś tam :P napisałem tylko earthquake i się zaciąłem na 10 minut. ;] Na szczęście są różne do wyboru.

[Bambusek 8]

Dnia 05.05.2010 o 14:46, Mogrim napisał:

Poziom matury z matematyki pokazuje tylko, jak bardzo obniżył się poziom edukacji w Polsce.

Tylko przy wyższej humaniści by podnieśli wrzask, że jak tak można, dyskryminacja, że im to nie potrzebne itp. itd.. A ja nie chcę wnikać, w którym momencie życia umysł ścisły potrzebuje wiedzy na temat wypocin jakiegoś żabojada (patrz: Świętoszek)

[Angar0 0]

Heh podliczyłem punkty z zadań zamkniętych i wyszło mi 20 na 25 trochę się zdziwiłem w jednym miejscu ale sadzę że jest już nieźle(patrząc na to że kumam matmę ale gorzej aby trochę się pouczyć. wolę historie i geografie). Jeszcze patrząc na resztę to zwaliłem to zadanie 30 i 33. W sumie nienajgorzej .:P

[Kukowsky 0]

Cóż, matura z matematyki to pikuś, i to nawet nie Pan Pikuś. :) Już gimnazjaliści mieli w tym roku trudniej, serio. Wydaje mi się, że w zamkniętych mam wszystko dobrze, a w otwartych zawaliłem dwa zadania, poza tym mogą mi się doczepić do wykazywania. Ale zabawa przy pisaniu maturki była przednia - by sobie ją urozmaicić to zacząłem rymować sobie odpowiedzi do zadań z treścią: "Gdy obierzemy już takie wytyczne wyjdzie nam, że te dwa boki są identyczne!". ;)

Wczorajszy polski podstawowy też był łatwy - choć niektóre pytania przy czytaniu były naprawdę wredne (wyłożyłem się na 13 i na 3 bodajże - to z określeniem jednym słowem tam czegoś). Rozszerzony polski w moim wykonaniu to z kolei totalne hokus pokus czary mary. Jakimś cudem 5 stron zapisałem, jednak ile z tego co napisałem ma sens to już inna sprawa. Niech żyje wodolejstwo! :D

[Hoplita 0]

Wróciłem właśnie z majcy rozszerzonej. Tragedii nie było, ale przy paru zadaniach załamywałem ręce (chociaż większość i tak jakimiś tam okrężnymi sposobami doprowadziłem do końca). Myślę, że 50-60% powinno być ;-)

[ww3pl 0]

... A ktoś mi wreszcie powie, czy na podstawowym polskim za błędy rzeczowe lecą tylko punkty, czy może też się zdarzyć skreślenie pracy? ;-)

[Hellmut 1]

Dnia 05.05.2010 o 17:32, ww3pl napisał:

... A ktoś mi wreszcie powie, czy na podstawowym polskim za błędy rzeczowe lecą tylko
punkty, czy może też się zdarzyć skreślenie pracy? ;-)

Może się zdarzyć 0 punktów za wypracowanie (czyli niezdanie matury). Ale nie musi. Zależy od tego, czy sprawdzający uzna, że zdający nie czytał lektury/nie zna jej.

[Amdor6 0]

Dnia 05.05.2010 o 17:32, ww3pl napisał:

... A ktoś mi wreszcie powie, czy na podstawowym polskim za błędy rzeczowe lecą tylko
punkty, czy może też się zdarzyć skreślenie pracy? ;-)

Za naprawdę poważny błąd rzeczowy albo powtarzanie i wykorzystywanie w interpretacji błędnej informacji może zostać praca anulowana - zależy od stopnia powagi błędu.
(Za kardynalny nie dopuszczają nawet do poprawki w sierpniu.)

[ww3pl 0]

No to dzięki za wielki stres ;-)

Rozszerzenie poszło w porządku, matematyka też, jutro angielski, a pojutrze WoS.

I mam oblać na podstawie z polskiego.

[paweldomar1 0]

Eh, w miarę łatwa była matura rozszerzona z matmy, ale oczywiście Paweł nie umie dobrze tego napisać... Z tych moich wypocin powinienem dostać ok. 70 %, ale sczerze powiedziawszy, powinno być lepiej... bo z podstawy to 100% powinno być.

[Adidas66 0]

No to gratki, bo ja z rozszerzenia z 50% będę się cieszył, chociaż to zależy, bo jeśli wszystko co zrobiłem jest dobrze to też się mogę zakręcić koło 70, ale liczę rozsądnie ;)

[lis899 0]

Myśłałem że ta rozszerzona będzie trudniejsza, choć na 2 zadaniach padłem ale myśle że nie powinno być źle. O podstawie nawet nie wspominam. Zrobił ktoś to zadanie z najmniejszym polem trójkąta w kwadracie?

[paweldomar1 0]

Dnia 05.05.2010 o 17:58, Adidas66 napisał:

No to gratki, bo ja z rozszerzenia z 50% będę się cieszył, chociaż to zależy, bo jeśli
wszystko co zrobiłem jest dobrze to też się mogę zakręcić koło 70, ale liczę rozsądnie
;)

Ja zadowolony nie jestem, bo takie ostatnie zadanie ( z tym ostrosłupem i kątem dwuściennym) to robiłem na fakultetach, a tutaj oczywiście pustka w głowie, i parę procent do tyłu. Naprawdę, bałem się niesamowicie poziomu tej matury, ale była łatwa i 80% powinno być, a nie jakieś 60%...

[kobe47 0]

a cóż to za straszliwy błąd żeś popełnił, że aż tak się obawiasz? :>

[ww3pl 0]

Wiedz, że Hanna Krall była razem z Edelmanem... w niemieckim obozie (a nie w getcie).

Dwa szalone błędy. Chyba nie mam ich w podsumowaniu, dlatego modlę się, by maksymalnie skreślił mi egzaminator akapit (czyli środek mojej pracy). Podsumowanie ma, jeśli dobrze pamiętam, wszystko to, co potrzebne.

[Sad_Statue 0]

Matematyka była niespodziewanie łatwa, zaliczę na pewno. Jutrzejszy angielski(chociaż rozszerzony też piszę) jakoś mnie nie stresuje. Więc chciał bym jeszcze nawiązać do wczorajszego egzaminu z polskiego :P

Czy ktoś jeszcze, podobnie jak ja, pisząc wypracowanie nie odwołał się do całości?(nie było tego w treści polecenia) Chcę po prostu wiedzieć czy jakąś gafę popełniłem, czy jest też szansa że słusznie się nie odnosiłem.

[Hellmut 1]

Dnia 05.05.2010 o 18:06, Sad_Statue napisał:

Czy ktoś jeszcze, podobnie jak ja, pisząc wypracowanie nie odwołał się do całości?(nie
było tego w treści polecenia) Chcę po prostu wiedzieć czy jakąś gafę popełniłem, czy
jest też szansa że słusznie się nie odnosiłem.

Ja. Aczkolwiek jeżeli nawet by było uwzględnione to w poleceniu, to lanie wody (czytaj: pisanie rzeczy o niepewnej weryfikowalności) dla mnie i tak gorsze niż nienapisanie paru słówek o reszcie książki.