Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 05.02.2010 o 18:09, PsyhoSpider napisał:

/.../> Jeszcze tylko by tego brakowało aby nasz kraj przestał być "Białym Imperium" i stał się
prawdziwym. Nic dobrego by z tego nie wyszło. /.../

Nie ma siły, będziemy mocarstwem. Nawet nie europejskim, tylko swiatowym. Sam zobaczysz (ja pewnie już nie, ale kto wie?), zresztą już moczarstwem byliśmy... ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2010 o 17:52, KrzychW napisał:

Tego absolutnie nie wiemy.Może byłoby gorzej , może lepiej , a może bardzo podobnie.

Może jednak nie. Kontrola zbrojeń stała się możliwa dopiero dzięki satelitom szpiegowskim. Gdyby nie one mielibyśmy do dzisiaj dwa bloki, w których zwykli ludzie wyobrażaliby sobie drugich jako diabłów wcielonych, a z drugiej strony nie mieliby o sobie wystarczających informacji. Takie sytuacje, jak pokazuje historia *zawsze* prowadziły do wojny. Nie ma więc żadnych przesłanek ku temu, aby sądzić, że również w takim przypadku byłoby inaczej. Jeden przykład jest bardzo wymowny - kryzys kubański. Gdyby nie amerykański wywiad, który doniósł o instalacjach na Kubie i transporcie rakiet jądrowych, atak jednej strony na drugą przerodziłby się z możliwości w pewność. Wiedza o sobie przez obie strony pozwoliła uniknąć takiego przypadku. Inny przykład, to rozpoczęcie II wojny światowej- było to możliwe tylko dzięki pewności Hitlera iż Polski nikt nie wspomoże, a jednocześnie braku wiedzy UK i Francji o możliwościach wojennych Niemiec.

Dnia 06.02.2010 o 17:52, KrzychW napisał:

Wszelka pewność przy przewidywaniu alternatywnej przyszłości , to tylko pobożne życzenia.

Tak, ale nie wyciąganie wniosków z przeszłości, to jeszcze większy błąd. Brak wzajemnej wiedzy o sobie przez antagonistów zawsze rozpala wojny. Gdyby nie loty kosmiczne taki stan by nastąpił.

Dnia 06.02.2010 o 17:52, KrzychW napisał:

Dość sceptycznie podchodzę do tego rodzaju globalnych wyliczeń , a to dlatego , że nie
da się wszystkiego co zyskaliśmy i wszystkiego co stracilismy

Wiadomo ile się straciło bo były to realne koszty w dolarach czy rublach, ewentualnie można sobie przeliczać na złoto itp.
A zyski też można policzyć i mimo, że było to mnóstwo małych kwot, to ktoś już to zrobił.
Na szczęście matematyka nie zmienia się w zależności od poglądów.

Dnia 06.02.2010 o 17:52, KrzychW napisał:

Jest jakaś ilość korporacji , dla których wydatki rzędu miliardów $ to sprawa absolutnie dopuszczalna.

Tak, ze 3. I w każdym wypadku ich doświadczenie w lotach kosmicznych jest zerowe lub prawie zerowe. A mówimy tu o technologiach, które nie bez kozery nazywane są "kosmicznymi".

Dnia 06.02.2010 o 17:52, KrzychW napisał:

Może wiele , znacznie skromniejszym projektów dużoe lepiej wpłynęłoby na rozwój astronautyki

Obyś się nie mylił. Problem w tym, że małe projekty muszą się siłą rzeczy skupiać na pojedynczych rzeczach. A tu chodzi o całość. O mechanizm techniczno-finansowy obejmujący nawet nie miliony, ale miliardy elementów z których żaden nie może zawieść.

Dnia 06.02.2010 o 17:52, KrzychW napisał:

kilka państwowych, wielkich i niezmiernie kosztownych, w znacznym zresztą stopniu z powodu zwykłej rozrzutności , a nie rzeczywistych kosztów.

Fakty są takie: W obu programach kosmicznych z lat 1950-1970 nie udało się wykryć ani jednego przekrętu finansowego. Dosłownie - nawet kradzieży śrubek czy kręcenia lodów na kilka tys. $. Wielkie koszty obu projektów nie wynikały z ogromnych płac czy wyprowadzanai kasy, ale z techniki i materiałów, które były na granicy możliwości ludzkich możliwości (i wciąż jest niewiele lepiej).

Dnia 06.02.2010 o 17:52, KrzychW napisał:

Zresztą od początku chodzi mi głównie o wspomnianą rozrzutność i nie neguję samej idei lotów kosmicznych , ale sposób ich finansowania.

OK, to jak prywatna firma ma uzasadnić finansowo operację, której wynik, to komercyjnie absolutny znak zapytania? Ewentualnie pewna klapa?
Nie zapominaj, że NASA to głównie agencja "transportowa" - gros pracy wykonują konkretni naukowcy za pieniądze z grantów państwowych. Czyli również z podatków. O ile pilnowanie korupcji w przypadku dużych transferów pieniężnych w obrębie jednego systemu jest trudne, o tyle sytuacja w której państwowy zleceniodawca badań przekazuje pieniądze do prywatnej firmy, która będzie chciała pozyskać wiedzę i technologię od państwowej agencji, to rozpałka pod korupcję na wielką skalę.

Dnia 06.02.2010 o 17:52, KrzychW napisał:

Nic by nie było.W czasie obecnie trwającego kryzysu , budżet USA planował wsparcie
prywatnych firm kwotą 700 miliardów $ , którą podobno znacznie przekroczył.Nie znam dokładnych
danych.W każdym razie chodzi o wielkie pieniądze z pańswowej kasy.I ryków nie ma

Ależ są. W firmach prywatnych nie ma normalnie żadnej bariery przed wypłacaniem kierownictwu nieprawdopodobnych sum. A to, że firma zbankrutuje mało ten menagement obchodzi, a nawet jak nie zbankrutuje, to z gwarantowanym finansowaniem efekty mogą być zerowe przez dekady i nikt tego nie zauważy. Obecny kryzys powstał właśnie na wierze, że jest to niemożliwe. Fakty jednak pokazały, że w świecie wielkich korporacji rynek zachowuje się jak zbiór kilku monopolistów, którzy podzielili się nim w swoich strefach. Wielkie firmy przestały konkurować ze sobą cenowo. A to jeden z najważniejszych objawów choroby rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2010 o 14:13, Olamagato napisał:

Może jednak nie. Kontrola zbrojeń stała się możliwa dopiero dzięki satelitom szpiegowskim.


Nie neguję logiki Twoich wywodów na ten temat , jednak nawet wielkie prawdopodobieństwo , to nie jest pewność.Przy innym rozwoju wydarzeń , mogłyby (prawdopodobnie) nastąpić zdarzenia , które spowodowałyby , że końcowy efekt mógłby być zupełnym zaskoczeniem.

Dnia 08.02.2010 o 14:13, Olamagato napisał:

> Wszelka pewność przy przewidywaniu alternatywnej przyszłości , to tylko pobożne
życzenia.
Tak, ale nie wyciąganie wniosków z przeszłości, to jeszcze większy błąd. Brak wzajemnej
wiedzy o sobie przez antagonistów zawsze rozpala wojny. Gdyby nie loty kosmiczne taki
stan by nastąpił.


Może i tak , a może nastąpiłby rozwój innych , w naszym świecie mocno pominiętych technologii i wynik byłby podobny? Jakieś supersamoloty , czyli co prawda też latanie , ale niezwiązane z kosmosem.A może coś zupełnie nowego , co w obecnym świecie nawet nie przychodzi nam do głowy?

Dnia 08.02.2010 o 14:13, Olamagato napisał:

Na szczęście matematyka nie zmienia się w zależności od poglądów.


Oj , naiwne postrzeganie świata.:-)
Jak naukowcy podchodzą do rozmaitych zagadnień , można się często przekonać.Jedni wyliczyli , że klimat się ociepla , inni dokładnie odwrotnie.Często jedna grupa ekspertów , a może "ekspertów" twierdzi , iż zaczyna się kryzys , a inna ogłasza początek epoki dobrobytu.Niedawno w Polsce deficyt budżetowy przedstawiany był , w zależności od partyjnych sympatii , jako dwie daaardzo różne kwoty.Liczbami da się manipulować.Nie wiem , czy w dyskutowanym przypadku było właśnie tak , ale bez problemu mogło tak być.

Dnia 08.02.2010 o 14:13, Olamagato napisał:

Ależ są. W firmach prywatnych nie ma normalnie żadnej bariery przed wypłacaniem kierownictwu
nieprawdopodobnych sum.


Trwają rozmaite , mniej lub bardziej nieudane próby zrobienia czegoś z tym stanem rzeczy , ale optymistą w tej mierze nie jestem.Fakt , że ogromne wynagrodzenia wybranych spokojnie można postawić na przeciw korupcji w firmach państwowych i "nie będzie się czego wstydzić".Zresztą wielkie korporacje , z wielką liczbą małych akcjonariuszy , mających dość iluzoryczny wpływ na politykę firmy , to także zarządzanie nie swoją forsą.
Czyli podbój kosmosy tak , ale tylko w oparciu o technologie wymyślone w małych , prywatnych warsztatach.:-)
Przecież Sokoła Milenium można naprawić mając tylko spawarkę , a kopniaki bardzo dobrze działają na jego skomplikowane podzespoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam! W wątku z zadaniami domowymi dowiedziałem się, że tutaj uzyskam odpowiedź na moje pytanie/zadanie domowe, więc piszę.
Potrzebuję jakiś komentarz dotyczący wystąpienia Tuska i jego rezygnacji z kandydowania na prezydenta RP. W pracy mam zawrzeć moje przewidywania co ta decyzja może zmienić, co dalej będzie się działo w polityce, kto w takim razie będzie kandydował, co się będzie działo w Polsce it, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2010 o 20:29, Benqiu napisał:

Potrzebuję jakiś komentarz dotyczący wystąpienia Tuska i jego rezygnacji z kandydowania
na prezydenta RP.



http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/swiat/artykul134354.html
http://dziennik.pl/polityka/article538232/Migalski_Tusk_jak_Putin.html
http://filipmemches.salon24.pl/155608,rezygnacja-tuska-jako-rosyjski-polittechnologiczny-spektakl

Przykładowe komentarze.Wystarczy wpisać w wyszukiwarce "rezygnacjaTuska" i komentarzy nie zabraknie.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2010 o 20:29, Benqiu napisał:

Potrzebuję jakiś komentarz dotyczący wystąpienia Tuska i jego rezygnacji z kandydowania na prezydenta RP.

O ile wiem, to Tusk podjął tę decyzję na wiosnę tamtego roku.
Urząd prezydenta jest do likwidacji ponieważ jest to zwykła pomyłka konstytucyjna, jaką popełniły wszystkie nowe demokracje w Europie wschodniej.
Ewentualnie może zostać jako reprezentacyjna maszynka do podpisywania akredytacji ambasadorów - ale po kiego grzyba, to nie wiem. Wystarczyłby w tym celu jakiś sekretarz niższej rangi (w systemie amerykańskim robi to właśnie sekretarz - jak nazwa wskazuje).
Wydawanie na takiego kolesia 300 mln zł rocznie i na jego wybór kolejne 100 mln zł, to zbędny luksus. Szkoda, że dopiero przykład obecnego prezydenta musiał to wyraźnie pokazać. Pomijam już fakt wyposażenia prezydenta w weto i prawo łaski, które w pierwszym wypadku łamią zasadę apolitycznego prezydenta, a w drugim łamią zasadę oddzielenia władzy sądowniczej od wykonawczej.
Jeżeli w przyszłości prezydent Polski miał pełnić jakąś ważniejszą rolę od figuranta jakim jest obecnie, to trzebaby absolutnie znieść możliwość kohabitacji czyli albo spowodować wybieranie prezydenta przez większość sejmową, albo spowodować wybieranie większości sejmowej przez wybranego w wyborach prezydenta (sic!).
Jeżeli jednak nastąpiłaby pierwsza opcja, to czas kadencji prezydenta absolutnie nie powinien przekraczać czasu kadencji większości parlamentarnej - czyli kadencji Sejmu, czyli maks. 4 lata ze skróceniem jego kadencji w przypadku samorozwiązania sejmu. Problem w tym, że wtedy jedna z ról prezydenta jaką jest utrzymanie ciągłości władzy państwowej mimo wyborów parlamentarnych przestałaby istnieć, a tego wiele osób nie mogłoby przetrawić.
W przypadku odwrotnym czyli spowodowania aby wybór prezydenta był wiążący dla wyboru parlamentu, to oznaczałoby powstanie prawdziwego systemu prezydenckiego w którym prezydent jest liderem swojej partii. Ale to oznaczałoby upadek utopijnej idei "bezpartyjnego prezydenta".

Tusk na stanowisku prezydenta nie miałby żadnych realnych możliwości spowodowania zmiany ani na pierwszy, ani na drugi model ustroju państwa. W pierwszym wypadku na stanowisku prezydenta byłby już tylko bezpartyjnym ideowcem bez żadnej siły politycznej, poniżej którego rozgrywałoby się tradycyjne polskie piekiełko. W drugim wypadku zostałby posądzony o próbę wprowadzenia dyktatury dla siebie osobiście, czemu przyklasnęłoby wielu wrogów obecnej koalicji rządzącej wraz w większą częścią tzw. tłuszczy wyborczej. W efekcie system prezydencki też nie zostałby wprowadzony. Skutkiem obu możliwych blokad byłby marazm i utknięcie Polski jako kraju w martwym punkcie. Byłoby to o tyle złe, że w obecnym momencie kiedy wielkie mocarstwa gospodarcze mają duże kłopoty jest to rzadko zdarzająca się okazja na dogonienie lub nawet przegonienie ich gospodarek. Następna taka sytuacja może się już nie powtórzyć przez następne 50 lub 100 lat. A nie jest wykluczone, że ten okres zdecyduje czy Polska jako kraj będzie istnieć czy nie istnieć w perspektywie następnego wieku.

Krótko mówiąc Tusk wykalkulował, moim zdaniem słusznie, że jego osoba na tym stanowisku nie tylko niczego nie poprawi w pozycji Polski jako kraju, a wręcz zaprzepaści pewne szanse jakie wciąż się przed tym krajem rysują w ciągu tej dekady. I było to już wiadome jakiś rok temu, kiedy na tym forum coś o tym wspominałem. (bawiłem się wtedy w jasnowidza).

Dnia 08.02.2010 o 20:29, Benqiu napisał:

W pracy mam zawrzeć moje przewidywania co ta decyzja może zmienić

Wszystko. Albo inaczej mówiąc Tusk jako prezydent spowodowałby, że na pewno nie zmieniłoby się nic. A przynajmniej nic istotnego. Nasz kraj prawdopodobnie zbankrutowałby za jakieś 5-9 lat w ramach tego procesu.

Dnia 08.02.2010 o 20:29, Benqiu napisał:

co dalej będzie się działo w polityce

To akurat jest łatwe do przewidzenia. Najprawdopodobniej jego decyzja oznacza, że w polityce nie będzie się działo nic. Natomiast może się sporo dziać w ustroju państwa. To dobra wiadomość bo przez ostatnie 20 lat nic się nie działo w ustroju państwa dążącego (do upadku), natomiast w polityce co pół roku była jakaś popieprzona awantura. Rezygnacja Tuska zatrzyma prawdopodobnie ten samobójczy trend polskiej polityki i polskich rządów.

Dnia 08.02.2010 o 20:29, Benqiu napisał:

kto w takim razie będzie kandydował

To nie będzie miało żadnego znaczenia. Urząd prezydenta i tak jest do likwidacji, albo do jego przekształcenia w urząd kanclerski. Dzięki Tuskowi kwestią nie będzie czy, ale kiedy. Co do kandydatów, to w tej chwili poza samobójcą politycznym w postaci Lecha Kaczyńskiego liczących kandydatów będzie trzech: Komorowski, Sikorski i Cimoszewicz. Z tym, że moim zdaniem Ci pierwsi dwaj, chociaż dzisiaj sondaże dają im największe szanse, to raczej odpadają. Powodów jest kilka. Sikorski jest zbyt młody, Komorowski ma sporo niższe poparcie od Sikorskiego i niższe nawet od Kaczyńskiego, Komorowski głosował przeciwko obecnej konstytucji, co będzie mu zarzucone w czasie kampanii (bez względu na to jak bzdurny jest to zarzut). Kolejny powód - i moim zdaniem ważniejszy - żaden z nich nie był dotychczas premierem, a tym samym żaden z nich nie ma dobrej perspektywy rozumienia jakie były i są blokady rządzenia tym krajem. Dlatego moim zdaniem największe szanse na zostanie kolejnym prezydentem może mieć Cimoszewicz.
I jest na to więcej powodów, które powodują, że jest to kandydat prawie idealny:
1. Był premierem.
2. Jest nie tylko bezpartyjny, ale i wręcz apolityczny w sensie przyziemnej polskiej polityki. Tym odróżnia się od Komorowskiego i Sikorskiego.
3. Jego celem jest wyeliminowanie Kaczyńskich z polityki - czyli identyczny jak krótkoterminowy cel Tuska i PO.
4. Posiada wyższą charyzmę zarówno od Komorowskiego jak i Sikorskiego, a także lepszy zmysł dyplomatyczny. Na dodatek oprócz premierowania był też niezłym ministrem spraw zagranicznych, czyli wyrównuje atut Sikorskiego.
5. Odpada zarzut o partyjnym poparciu "swojego" kandydata przez Tuska. Ba, wręcz całkowicie wytrąca większość zarzutów z rąk Kaczyńskich.
6. Scenariusz w którym Cimoszewicz wygrywa w pierwszej turze z Kaczyńskim mając poparcie PO, jest sytuacją, której "genialny strateg" (J. Kaczyński) nie przewidziałby w najczarniejszych koszmarach sennych. Byłby to też najszybszy sposób wyeliminowania PiSu z polityki - szybszy od wyboru Sikorskiego, Komorowskiego, Olechowskiego.
7. Nie jest ani za młody jak Sikorski, ani za mało doświadczony jak Komorowski, ani za stary.
8. Gdyby PO miała za prezydenta kogoś z PO, to istniałaby bardzo silna pokusa na utrzymanie obecnego statusu prezydenta. Cimoszewicz jako prezydent nie stwarzałby takiego wewnętrznego oporu wielu członków PO przed likwidacją tego urzędu lub znaczącą przebudową obecnego złego ustroju państwa. Na dodatek Cimoszewicz nie będzie miał samodzielnie wystarczającej siły politycznej aby jakąkolwiek blokadę zmiany ustroju przeprowadzić. Nie jest wykluczone, że sam by takiej zmianie ustroju przyklasnął - nawet kosztem własnego stanowiska.
9. Z porównania wyartykułowanych poglądów politycznych Tuska i Cimoszewicza, wynika iż obecnie prawie się nie różnią w poglądach na Polskę i jej przyszłość (czyli mają identyczne cele długoterminowe). Jest to o tyle ciekawe, że trudno taką konfrontację przeprowadzić w przypadku Sikorskiego i Komorowskiego z powodu braku wystarczających danych. Krótko mówiąc dużo łatwiej jest udowodnić zbieżność poglądów Tuska i Cimoszewicza niż Tuska i Komorowskiego lub Tuska i Sikorskiego.
10. Istnieje pewien dług PO wobec Cimoszewicza za zepsutą mu kampanię na prezydenta w 2005 roku. Jak się okazało Miodowicz, który przecież pochodzi z PO, zagrał nieczysto, a teraz PO ma pewien dług moralny wobec Cimoszewicza, który w dość oczywisty sposób może spłacić popierając jego kandydaturę. Tym samym zapewniając pewną lojalność Cimoszewicza wobec projektów PO.

Jak widać udało mi się znaleźć aż 10 różnych powodów dla których Cimoszewicz jest logicznie najbardziej perspektywicznym kandydatem na prezydenta. W przypadku innych kandydatów trudno byłoby znaleźć choćby połowę powodów. Z drugiej strony ludzie są tylko ludźmi i w tym wypadku emocje mogą mieć większe znaczenie niż chłodna kalkulacja.

Dnia 08.02.2010 o 20:29, Benqiu napisał:

co się będzie działo w Polsce it, itd.

Hehehe. W tym wypadku proponuję szukać tu:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=25022&u=33
lub tu:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=22933&u=33
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ACHTUNG!!!WAŻNE!!!

Szykuje się (kolejna, niestety) afera z grami - tym razem głównym bohaterem jest BioShock 2 - nowość.

Pewien "przerażony rodzic" doszukał się w owej grze >>propagowanie szatanizmu (czyli liberalizmu) oraz narkomaństwa<<. Napisała o tym niejaka "Gazeta Lubuska". Zresztą przeczytajcie sami:

>>Big Daddy może wykorzystywać dzieci. Małe dziewczynki są wyłapywane do tego, żeby jak psy szukały narkotyków. Wszystko dzieje się w świecie bez reguł, w państwie bez Boga, wiary i żadnych zasad moralnych.

Właśnie dostaliśmy informację o najnowszej grze Bioshock 2. To doskonała i bardzo znana produkcja. Jednak najnowsza cześć pełna jest kontrowersji.

Skontaktował się z nami przerażony internauta. – Pisze, gdyż jestem wzburzony tym co się wyprawia w grach komputerowych. Od syna dowiedziałem się, że jutro jest premiera Bioshock 2. Syn poprosił mnie o nią, ale jak dowiedziałem się co zawiera to mnie przeraziło – pisze internauta.

Internauta przeszukał sieć w poszukiwani informacji grze. – Jakieś małe dzieci wydobywają narkotyki z ciał martwych ludzi - pisze do nas. Zaznacza, że w grze zamiast ludzi są narkomani, którzy atakują dzieci, żeby zdobyć narkotyk. - Bohaterem jest Big Daddy, który może podobno wykorzystać dzieci – alarmuje internauta. - Narkomani, szaleńcy, których jedynym celem jest zdobycie "działki” – dodaje.

Internauci na forach podnoszą, że w grze promowane są antykatolickie wartości. Bioshock 2 dzieje się w mieście Rapture, które jest strefą pozbawioną reguł i zasad. Promowana jest idea – Boga nie ma, można robić co tylko się chce, czyli skrajny liberalizm. – Czyżby gra promowała satanizm – pyta internauta.

Bioshock 2 to nowość, która jutro wchodzi na rynek. Gra dzieje się w państwie, które miało być modelem idealnego społeczeństwa. Jego idea została oparta na tym, że nie ma zasad. Można robić wszystko bez żadnych hamulców moralnych. Doskonała grafika gry zawiera sceny jak z horroru, z tym że bohaterami są małe dziewczynki. Z oczami szaleńców błądzą po podwodnym Rapture w poszukiwaniu narkotyku. Wcześniej, przed buntem ściągnięto je tam i uwięziono właśnie do poszukiwań narkotyków. Jak psy wywąchują narkotyki. Szok. Czy w tym kierunku mają iść gry komputerowe.

Dziewczynki wykorzystuje Big Daddy. W każdej chwili może je zabić i pomóc tym sobie. Gra jest niezwykle krwawa i kontrowersyjna.

Poprosiliśmy Cenegę Poland o ustosunkowanie się do zarzutów. Czekamy na odpowiedź.
<<

Teraz możecie się śmiać/płakać.

Aha, źródło: http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100208/GRY20/870836361

PS.Ten fragment o >>szatanizmie, czyli skrajnym liberalizmie<< mnie rozwalił! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej kuriozalne w tym wszystkim jest to, że gdyby ktoś się postarał to mógłby przedstawić całe uniwersum BS właśnie jako argument przeciwko totalnemu liberalizmowi (w sensie: moralnemu). Ryan spróbował zbudować utopię nieskrępowaną jakimiś regułami narzucanymi przez idee, władzę, religię, a proszę co dostał. Nosz piękny anty-przykład!

Ale cóż. Tak to jest gdy pisze się artykuły nie mając najmniejszego nawet pojęcia o ich przedmiocie. Nic nowego, więc w sumie nawet nie ma się czym przejmować. Nie pierwszy taki idiotyzm, zapewne bardzobardzo nie ostatni. Więc...who cares?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest czasem "prawie jak gazeta" na poziomie faktu czy superekpresu? jak by szanowny "rodzic" faktycznie szukał informacji o grze szybko dowiedział by się że jest od lat 18-stu czyli dziecku na pewno się jej nie kupuje (a co za tym idzie nie ma sensu szukać co jest w tej grze). No chyba że syn już pełnoletni, ale wtedy taty by o grę nie prosił (co najwyżej o kasiorę na gierkę).

Ps propagowanie satanizmu przez skrajny liberalizm... Tego to by nawet na frondzie nie wymyślili ;)

pps Uważam całą sprawę albo za akcje marketingową (głośno o grze? głośno wiec jest ok, wśród grupy docelowej czyli nastolatków żądnych krwi i zniszczenia znają ją już pewnie wszyscy) albo za radosną twórczość dziennikarzy z tej gazety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2010 o 22:59, QandQ napisał:

"Skontaktował się z nami przerażony internauta. – Pisze, gdyż jestem wzburzony tym
co się wyprawia w grach komputerowych. Od syna dowiedziałem się, że jutro jest premiera
Bioshock 2. Syn poprosił mnie o nią, ale jak dowiedziałem się co zawiera to mnie przeraziło
– pisze internauta".

Internauta po prostu przed wszystkimi czytelnikami pokazał jak można być bardzo złym rodzicem-ignorantem. Dopiero przez przypadek dowiaduje się z przerażeniem, że nie wychowuje swojego syna lub przez swoją ignorancję i zaniechanie wychowuje go *w swoim systemie wartości* bardzo źle. Szkoda tylko, że nie zauważył iż to on sam jest najbardziej temu winny. :) Dlatego tacy gościowie zawsze bardzo mnie śmieszą. Bo to trochę tak jakby w centrum miasta wyszedł facet z koszulką, na której byłoby napisane "jestem idiotą". Oczywiście w języku, którego nie zna tylko on. :)

Na szczęście nie jest tak źle i od pewnego czasu już zdarzają się skazania rodziców za złe wychowanie swoich dzieci. Oczywiście nie w kontekście jakiegoś poglądu, ale przez zaniechania doprowadzenie do sytuacji w której ich dzieci stały się kryminalistami. Ostatnia głośniejsza sprawa, to miliony $ odszkodowania dla dziewczyny zgwałconej przez zdemoralizowanych piętnastolatków zasądzone od ich rodziców. Właśnie za wychowanie. Oberwało się po kieszeni nawet rozwodnikom (a może przede wszystkim).

Dnia 09.02.2010 o 22:59, QandQ napisał:

PS.Ten fragment o >>szatanizmie, czyli skrajnym liberalizmie<< mnie rozwalił! :)

Mnie też. Niestety gazetka próbuje się rozpaczliwie utrzymać na powierzchni, więc drukuje brednie różnych frustratów byle mieć jakiś rozgłos i wzrost sprzedaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2009 o 13:08, Starscream napisał:

No dobra napisz mi cos czego nie wiem:D To znaczy moze inaczej dla mnie CBA to banda nieudacznikow ale ok.


Ta "banda nieudaczników" prawie obaliła rząd PO i premiera Tuska , ta banda nieudaczników szykowała zamach polityczny na byłego prezydenta Kwaśniewskiego (owszem akcja nieudana ale stracili milion złotych i cytuję wsadzili
pana Kazia do więzienia , rzekome samobójstwo podczas aresztowania posłanki Blidy (czytałeś "Akwarium" Suworowa ?) , posłanka Sawicka i agent Tomek , tzw. afera gruntowa podrobiono podpis wójta , jak na "nieudaczników" to strasznie dużo zła wyrządzili i to wszytko za pieniądze podatników.

Dnia 23.05.2009 o 13:08, Starscream napisał:

Poza tym nie tylko CBA stosuje metody ktore opisales


Zła złem nie uzasadniaj , po drugie albo jest to KGB czyli policja polityczna w tym przypadku na usługach Pis-u , albo policja antykorupcyjna która działa w ramach prawa.

Dnia 23.05.2009 o 13:08, Starscream napisał:

Z KGB mnie nie oswieciles bo wiem o tym wiecej niz jest w wiki.


To teraz Cię oświecę:

"KGB , sowiecka policja polityczna... .
W zwalczaniu DYSYDENTÓW stosowali przede wszystkim terror psychiczny i zastraszanie , rzadziej uciekając się do przymusu bezpośredniego i nader niechętnie zabójstw."

"Mały oxfordzki słownik historii świata XX wieku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2010 o 19:48, kerkas napisał:

>/.../ > To teraz Cię oświecę:
"KGB , sowiecka policja polityczna... .
W zwalczaniu DYSYDENTÓW stosowali przede wszystkim terror psychiczny i /.../

Ale też mieli w KGB genialny wynalazek (bo trudno to nazwać inaczej) jakim była (a może nadal jest) "choroba" nazwana schizofrenią bezobjawową. Dobrze, że CBA jeszcze na to nie wpadło, chociaż słyszałem o innym wynalazku którym jest areszt wydobywczy. Areszt wydobywczy prawie dorównuje schizofrenii bezobjawowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 14.02.2010 o 21:50, KrzysztofMarek napisał:

nadal jest) "choroba" nazwana schizofrenią bezobjawową. Dobrze, że CBA jeszcze na to
nie wpadło, chociaż słyszałem o innym wynalazku którym jest areszt wydobywczy. Areszt
wydobywczy prawie dorównuje schizofrenii bezobjawowej...


Ależ wpadło otóż można trzymać człowieka w areszcie śledczym trzy lata , po czym poinformować go że właściwie to nie ma żadnych dowodów jego przestępczej działalności i "puszczają" go wolno.
Pis za swojej kadencji usiłował wydłużyć ten okres do 5 lat.
Nie wspominając o tym iż agenci CBA , składali propozycję więźniom , skrócenie kary , gratyfikacje finansowe w zamian za obciążenie konkretnych osób w państwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2010 o 13:40, QandQ napisał:

Niestety to szambo wypłynęło za granicę:

Samo nie wypłynęło, tylko "nasi" je wypuścili.
Czasem zastanawiam się czy polscy idioci nie mogliby po prostu poprzestać na uczeniu się wyłącznie naszego języka... ;)
Inna sprawa, że idioci i ignoranci się przyciągają, jak w tym wypadku koleś, który "pisząc o Polsce" wrzucił mapkę "włoskiego buta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2010 o 21:59, kerkas napisał:

/.../
Ależ wpadło otóż można trzymać człowieka w areszcie śledczym trzy lata , po czym poinformować
go że właściwie to nie ma żadnych dowodów jego przestępczej działalności i "puszczają"
go wolno.

To ja wyraziłem się nieściśle. Chodziło mi o to, że CBA nie wpadło na pomysł ze schizofrenią bezobjawową, ale wpadło na niemal dorównujący pomysł zwany aresztem wydobywczym.

Dnia 14.02.2010 o 21:59, kerkas napisał:

Pis za swojej kadencji usiłował wydłużyć ten okres do 5 lat.
Nie wspominając o tym iż agenci CBA , składali propozycję więźniom , skrócenie kary ,
gratyfikacje finansowe w zamian za obciążenie konkretnych osób w państwie.

Mam wrażenie, że idea świadka koronnego została skompromitowana. A to wrażenie powstało stąd, że normalny człowiek nie pamięta, jaki to był dzień w zeszłym miesiącu, kiedy poszedł do banku, kupił chleb, w jakim sklepie i z kim się spotkał, a taki świadek koronny pamięta wszystko po 10 latach. Nadczłowiek, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 15.02.2010 o 08:29, KrzysztofMarek napisał:

To ja wyraziłem się nieściśle. Chodziło mi o to, że CBA nie wpadło na pomysł ze schizofrenią
bezobjawową, ale wpadło na niemal dorównujący pomysł zwany aresztem wydobywczym.


Aha , rozumiem o co chodzi.

Dnia 15.02.2010 o 08:29, KrzysztofMarek napisał:

> Nie wspominając o tym iż agenci CBA , składali propozycję więźniom , skrócenie kary

/.../

Dnia 15.02.2010 o 08:29, KrzysztofMarek napisał:

Mam wrażenie, że idea świadka koronnego została skompromitowana. A to wrażenie powstało

/.../

To że świadek koronny może być niewiarygodny , ba więcej może składać fałszywe zeznania udowodnił już jakiś czas temu detektyw Rutkowski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się