Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 11.10.2019 o 21:09, KrzysztofMarek napisał:

 A, byłbym zapomniał. Głupich jest więcej, niż mądrych, jaką mają przewagę liczebną, to zobaczymy właśnie pojutrze.

 

To jednak zbyt duża generalizacja uprawionych do głosowania jest 30.000.000 milionów.
Udział w wyborach wzięło 18.300.000 z czego na pis głosowało 43,6% czyli (o ile się gdzieś nie walnąłem w wyliczeniach) z tych 18.300.000 na pis głosowało 7.554.900 osób. Czy te pozostałe 11.700.000 uprawionych do głosowania (którzy na wybory nie chodzą) to kretyni ? , nie sposób obiektywnie tego stwierdzić. Niestety ilość osób głosujących na pis zwiększyła się od czasu ostatnich wyborów z 4.500.000 do 7.554.900 osób.
Także odgórne stwierdzenie że większość Polaków to barany to spore nadużycie
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KrzysztofMarek napisał:

A fe, jaki tak komunizm. Teraz będzie silne przywództwo  ( oczywiście Prezesa, jak by się kto pytał, nie jakiś tam kult jednostki) i solidarność społeczna (zamiast zwykłego socjalizmu) i mamy zupełnie nową jakość! Młodzi dostaną brak podatku (i mniejsze emerytury, zresztą i tak za 40 lat będą emerytury "obywatelskie"), starym da się 13 może i 14 emeryturę i wszyscy będą zadowoleni. Demokracja też będzie, sami widzicie, ze jeszcze piszę...

To śmiech przez łzy. Ja się wczoraj po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów napiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, kerkas napisał:

To śmiech przez łzy. Ja się wczoraj po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów napiłem.

Taaaa...  Ja, wbrew niektórym sugestiom, nie zmarnowałem głosu. Moi faworyci nie zdobyli władzy i nie będę się wstydził, ze na nich głosowałem. Nie będzie też lepiej ( i nie byłoby, choćby PO czy SLD zdobyło wszystkie głosy, które przypadły Korwinistom), za to na pewno będzie trochę weselej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, KrzysztofMarek napisał:

Taaaa...  Ja, wbrew niektórym sugestiom, nie zmarnowałem głosu. Moi faworyci nie zdobyli władzy i nie będę się wstydził, ze na nich głosowałem. Nie będzie też lepiej ( i nie byłoby, choćby PO czy SLD zdobyło wszystkie głosy, które przypadły Korwinistom), za to na pewno będzie trochę weselej.

Jako Błazen Korwin sprawdza się świetnie tyle że nie mam na myśli Stańczyka tylko Jokera. Weselej więc raczej nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2019 o 10:45, KrzysztofMarek napisał:

Taaaa...  Ja, wbrew niektórym sugestiom, nie zmarnowałem głosu. Moi faworyci nie zdobyli władzy i nie będę się wstydził, ze na nich głosowałem. Nie będzie też lepiej ( i nie byłoby, choćby PO czy SLD zdobyło wszystkie głosy, które przypadły Korwinistom), za to na pewno będzie trochę weselej.

Weselej będzie na pewno. A co do samych wyborów moja partia nie wygrała, jednak sama frekwencja jest faktycznie sukcesem. Sam ze znajomymi myślałem że większa frekwencja == mniej głosów na PiS. Ostatecznie wyszło jak wyszło. Chociaż jedno mnie ogromnie zdziwiło, gdyż wydaje mi się że historycznie takie coś już widziałem, a mianowicie przemówienie prezesa Kaczyńskiego. Ton wypowiedzi wrzucenie na tych co nie glosowali na niego itp skojarzyło mi się z Hitlerem i jego polityczną agitacją. Druga strona to sprawa że dali ludziom co chcieli (no może jeżeli spojrzy się na dokładniejsze rozliczenia to wywiązali się z mniejszości obietnic, ale za to tych bardziej widocznych). No i ostatnia kwestia - Służba Zdrowia, tutaj pozostaje usiąść i płakać, ale nie ma co narzekać na obecny rząd, poprzedni, czy jeszcze wcześniejszy. Każdy po kolei praktycznie nic nie pomógł szpitalom i służbie dzięki czemu mamy tą równię pochyłą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie wynik wyborów nie jest taki najgorszy. Każdy, nawet największy oszołom po lewej jak i po prawej stronie, ma swoją reprezentację w Sejmie. PiS rządzi samodzielnie , więc nie będzie mógł na innych zwalać odpowiedzialności za swoje błędy. Nie ma większości w Senacie, więc będzie musiał nieco uważniej tworzyć ustawy.

Dnia 14.10.2019 o 13:28, kerkas napisał:

Jako Błazen Korwin sprawdza się świetnie tyle że nie mam na myśli Stańczyka tylko Jokera. Weselej więc raczej nie będzie. 

Korwin jest już stary dziad i może już nie mieć siły, ale nie martw się, błaznów ci w Sejmie dostatek. Ot choćby  żeńska wersja Palikota: Jachira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Lucek napisał:

PiS rządzi samodzielnie , więc nie będzie mógł na innych zwalać odpowiedzialności za swoje błędy. Nie ma większości w Senacie, więc będzie musiał nieco uważniej tworzyć ustawy.

I nie będziemy już słyszeć: "Przez 8 lat..."? Niepoprawny z ciebie optymista ;) Tak samo tyczy się braku (na dzień dzisiejszy) większości w senacie. Jej brak nie zmieni (poprawi) jakości ustaw, a jedynie zlikwiduje wieczorne maratony, podczas których, w ciągu kilku godzin ustawa przechodzi przez parlament i trafia na prezydenckie biurko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.10.2019 o 21:06, Gregario napisał:

I nie będziemy już słyszeć: "Przez 8 lat..."? Niepoprawny z ciebie optymista ;) Tak samo tyczy się braku (na dzień dzisiejszy) większości w senacie. Jej brak nie zmieni (poprawi) jakości ustaw, a jedynie zlikwiduje wieczorne maratony, podczas których, w ciągu kilku godzin ustawa przechodzi przez parlament i trafia na prezydenckie biurko.

I się sprawdziło. Ech naprawdę Polacy mimo że A.Duda już chciał się rozwieść, to jednak się nie rozwiódł (na przeszkodzie stanęło to że został prezydentem) a Polacy nadal go popierają i jeszcze te "argumenty"  bo się ładnie ubiera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2020 o 14:51, kerkas napisał:

I się sprawdziło. Ech naprawdę Polacy mimo że A.Duda już chciał się rozwieść, to jednak się nie rozwiódł (na przeszkodzie stanęło to że został prezydentem) a Polacy nadal go popierają i jeszcze te "argumenty"  bo się ładnie ubiera. 

No cóż. Jeden z mądrych ludzi stwierdził, że demokracja to taki ustrój w którym ludzie muszą zbiorowo ponieść konsekwencje swojej zbiorowej głupoty... :)
W Zimbabwe konsekwencje zapłaciły całe dwa pokolenia bo wybrali kolesia, który zlikwidował im demokrację oraz wolny rynek. Dzisiaj wcześniejszy drugi najbogatszy kraj Afryki jest najbiedniejszym krajem tego kontynentu.
Polska dopiero co uzyskała status kraju wysokorozwiniętego, ale bardzo łatwo to stracić bo gospodarkę można rozwalić w ciągu miesiąca.

A tak w ogóle, to witam wszystkich ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, stary, gdzieś ty był? Dziwną minę masz.
Pewnieś zwiedził Rzym lub Krym już nie jeden raz.
Możeś wiatry w polu gnał, aż zgubiłeś ślad?
Powiedz, gdzieś pod rynnę wpadł?
Powiedz, stary, gdzieś ty był? Ileś soli zjadł?
Może urwał ci się film u podnóża Tatr?
Coś przed nami ukryć chcesz, lecz nie zwiedziesz nas!
Powiedz! Już najwyższy czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2020 o 14:51, kerkas napisał:

I się sprawdziło. Ech naprawdę Polacy mimo że A.Duda już chciał się rozwieść, to jednak się nie rozwiódł (na przeszkodzie stanęło to że został prezydentem) a Polacy nadal go popierają i jeszcze te "argumenty"  bo się ładnie ubiera. 

Nie trzeba było być wielkim (ani nawet małym) politologiem, żeby to przewidzieć ;] Co do reszty, to wiesz... jeśli ktoś (albo ktosia ;)) nie chce popierać obecnie panującego prezydenta, to bez żadnego problemu może znaleźć sobie mnóstwo innych i dużo lepszych argumentów, które jemu/jej to ułatwią, niż rewelacje o których piszesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2020 o 01:01, Gregario napisał:

Nie trzeba było być wielkim (ani nawet małym) politologiem, żeby to przewidzieć ;] Co do reszty, to wiesz... jeśli ktoś (albo ktosia ;)) nie chce popierać obecnie panującego prezydenta, to bez żadnego problemu może znaleźć sobie mnóstwo innych i dużo lepszych argumentów, które jemu/jej to ułatwią, niż rewelacje o których piszesz ;)

Wydawało mi się że Polacy są mądrzy, ale niestety zmieniłem zdanie część Polaków umysłowo żyje w Narni, Mordorze  czy innym tam San Escobar. W świetle ostatnich wydarzeń wybory już właściwie wygrał obecny prezydent a dziś w nocy ostatecznie skonała resztka demokracji. To co planuje pewien Pan z Żoliborza to zimną krwią zaplanowane morderstwo na wyborach.  https://kwejk.pl/obrazek/3523955/geniusz.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2020 o 17:27, kerkas napisał:

Wydawało mi się że Polacy są mądrzy, ale niestety zmieniłem zdanie część Polaków umysłowo żyje w Narni, Mordorze  czy innym tam San Escobar. W świetle ostatnich wydarzeń wybory już właściwie wygrał obecny prezydent a dziś w nocy ostatecznie skonała resztka demokracji. To co planuje pewien Pan z Żoliborza to zimną krwią zaplanowane morderstwo na wyborach.  https://kwejk.pl/obrazek/3523955/geniusz.html


Miała być komedia a wyjdzie tragedia. Jako pracownik służby zdrowia [nie jedyny na forum  resztą, było nas tu onegdaj kilku] powiem ci tak - to co się dzieje poza medialną papką, na żywca na co dzień w klinikach, szpitalach, stacjach dializ, domach opieki i hospicjach przerasta ludzkie pojęcie. To co się dzieje za kulisami [prywatne piętra w szpitalach na testy panów z karuzeli na Wiejskiej a testów dla pracowników SZ rzekomo brak], zabezpieczone kilkanaście milionów masek nie do ruszenia na wybory a w szpitalu po 1-2 maski zna zmianę dla lekarza.
To co tu się wyprawia to jedna, wielka, śmierdząca groteska. Groteska za którą naród powinien ich rozliczyć - niestety to tylko moje niespełnione marzenia.

Jutro idę na dyżur do roboty,  z braku personelu nie ma pomysłu na model obsługi pacjenta który się do nas zgłosi - z racji poufności nakreślę sprawę tylko bardzo pobieżnie - pacjent w okresie kwarantanny, doznał kontuzji, wymaga rtg i kilku innych badań, ma objawy, był w Mediolanie, nie zrobiono mu testu rzekomo z braku testów. Rano muszę wejść w kostium kosmonauty, nie dysponuje odpowiednim zestawem ochrony osobistej, więc założę co mam - nie mam maski filtrowanej bo się skończyły, mam przyłbice i zwykłe 3ply, nie mam też fartucha izolowanego w 100%, też będziemy improwizować. Zawiozę człowieka na badania, gdzie technik też nie ma odpowiedniego zabezpieczenia. Nie przetestują nas po całej akcji, będziemy dalej wszyscy pracować "na wiarę". Tak wygląda codzienność tysięcy klinik i szpitali w naszym kraju. Tak świetnie nas przygotowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Zekzt napisał:

/.../To co tu się wyprawia to jedna, wielka, śmierdząca groteska. Groteska za którą naród powinien ich rozliczyć - /.../

Obym się mylił, ale wydaje mi się, że na przełomie kwietnia i maja nastąpi spadek zachorowań niemal do zera, co pozwoli na przeprowadzenie wyborów, które oczywiście wygra Anżej. Zaraz po wyborach nastąpi gwałtowny wzrost zachorowań, co będzie, albo nawet nie będzie tłumaczone, bo i po co? Anżej wygrał i co komu do tego? Suweren tak chciał! Nawiasem mówiąc już w Biedronce starsze panie mówią, że zagraniczny wirus ma termin ważności tylko do 9 maja (autentyk!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2020 o 21:58, KrzysztofMarek napisał:

 Suweren tak chciał! Nawiasem mówiąc już w Biedronce starsze panie mówią, że zagraniczny wirus ma termin ważności tylko do 9 maja (autentyk!)

A może nie wychwyciłeś sarkazmu?

Ja np. w kolejce do sklepu - mimo przepisowych odstępów - słyszałem jak facet mówi :

... drugiego dnia wymyśliła że odmalujemy łazienkę .... (hałasy w sklepie) ... czwartego dnia że robimy remont kuchni... (komunikat w trosce o zdrowie klientów...sratatata), dopiero jak doszedł do momentu : "szóstego dnia zacząłem lizać klamki w autobusie" zaskoczyłem że opowiadał dowcip :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.04.2020 o 13:09, Lucek napisał:

A może nie wychwyciłeś sarkazmu?

Nie, to było śmiertelnie poważnie. Gdyby to był sarkazm, co daj Boże, nawet nie zwróciłbym uwagi. Ani jedna, ani druga pani nawet się nie uśmiechnęły i traktowały to serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2020 o 21:58, KrzysztofMarek napisał:

Obym się mylił, ale wydaje mi się, że na przełomie kwietnia i maja nastąpi spadek zachorowań niemal do zera, co pozwoli na przeprowadzenie wyborów, które oczywiście wygra Anżej. Zaraz po wyborach nastąpi gwałtowny wzrost zachorowań, co będzie, albo nawet nie będzie tłumaczone, bo i po co? Anżej wygrał i co komu do tego? Suweren tak chciał! Nawiasem mówiąc już w Biedronce starsze panie mówią, że zagraniczny wirus ma termin ważności tylko do 9 maja (autentyk!)

Mieszkam w Holandii, Brabancja Północna (tak tam gdzie były pierwsze przypadki). Żyje się w miarę normalnie główne zmiany:
- punkty usługowe w większości zamknięte
- sklepy albo limit wejść albo tylko metalowe duże kosze na kółkach które wymuszają odstępy i są przecierane przez pracowników w żółtych kamizelkach na których jest przypomnienie o "1,5m odstępu"
- zakłady pracy otwarte ale kto może pracuje zdalnie
- Spacery ile chcesz nikt się nie czepia że jesteś na świeżym powietrzu tylko ponowie "odstęp 1,5m" ale ludzie sami o tym pamiętają
- Brak zgromadzeń i imprez
- Limit osób w samochodzie maks 2 członków rodziny + 1 osoba ekstra
Ogólnie owszem są utrudnienia ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.04.2020 o 13:09, Lucek napisał:

A może nie wychwyciłeś sarkazmu?

Ja np. w kolejce do sklepu - mimo przepisowych odstępów - słyszałem jak facet mówi :

... drugiego dnia wymyśliła że odmalujemy łazienkę .... (hałasy w sklepie) ... czwartego dnia że robimy remont kuchni... (komunikat w trosce o zdrowie klientów...sratatata), dopiero jak doszedł do momentu : "szóstego dnia zacząłem lizać klamki w autobusie" zaskoczyłem że opowiadał dowcip :D

Hehehe, nie ma to jak dowcip o dowcipie. :DWyższy poziom zaawansowania dośmieszającego. :D

A tak przeskakując na inny temat zastanawia mnie to zjawisko nieuzasadnionego optymizmu. Z historii wiadomo, że ludzie nie zdają sobie sprawy ile czasu coś będzie trwać i
jak będzie naprawdę.
Na przykład zarówno przed pierwszą i drugą wojną światową wszyscy wierzyli, że potrwa to tylko kilka miesięcy, a ponieważ jesteśmy już cywilizowani, to ofiar będzie mało i będą to raczej wypadki niż trwała rzeczywistość. Generalnie ludzie pomniejszali znaczenie niektórych wydarzeń, które zdarzały im się w ich otoczeniu.
Z naszego obecnego podwórka mówi się, że wirus zacznie się kończyć w lecie, może na jesieni, może ewentualnie przetrwa do zimy...
Nikt jednak nie bierze pod uwagę tego co się stało. Pojawił się wirus, którzy przekroczył nie tylko barierę gatunkową, ale również barierę rodzajową i możliwe, że jest w stanie rozmnażać się w wielu typach organizmów - nie tylko ludzi czy ogólnie ssaków, ale i ptaków, a niewykluczone, że również zwierząt ewolucyjnie wcześniejszych takich jak gady, płazy lub owady (sic!). Krótko mówiąc wnikając do komórki jego kod genetyczny będzie się mieszał i mutował ze wszystkim co napotka łącznie ze wszystkimi innymi typami wirusów zwierzęcych i ludzkich. Jak na razie mamy ogromne szczęście, że ta pierwsza wersja zabija tylko osobniki chore lub słabsze, a więc z punktu widzenia populacji nie jest to aż takie złe. Jednak zapominamy o tym, że ten wirus wciąż i coraz szybciej mutuje. Dlaczego? Bo może. Mam idealne warunki do mutowania na ogromną skalę. Obecnie w Niemczech padają ptaki. Jestem niemal pewien, że jest to powiązane z naszą epidemią, która wszystkim wydaje się "ludzka". Otóż tak nie jest. Ta epidemia jest ogólno-zwierzęca. A że obecnie najliczniejszymi zwierzętami na planecie są ludzie, to włącza nam się homocentryzm.
Z prawa Murphiego wynika, że jest tylko kwestią czasu, aż ten super zaraźliwy, ale stosunkowo mało zabijający wirus zmiesza się z kodem, który może go zarówno osłabić jak i niesamowicie wzmocnić. Jeżeli będziemy mieć tylko niewielkiego pecha, to zmutowana wersja tego powoli działającego wirusa zmiesza się z kodem innego wirusa zabijającego nieuchronnie, a wtedy stanie się super zaraźliwym wirusem zabijającym ludzi bez niemal żadnej szansy przeżycia. Coś jak Ebola, tylko mająca na przykład dwumiesięczny okres inkubacji. I wtedy jako gatunek leżymy bo wtedy umrą nie miliony, ale miliardy. I nie słabych lub chorych, ale tych którzy po prostu nie mieli szczęścia.

Możemy mieć jeszcze większy problem jeżeli uderzy w nas inne zagrożenie, którego obecnie nie uwzględniamy bo nie patrzymy daleko i liczymy, że to kumulacja zagrożeń jest mało prawdopodobna. A tu co 65 mln lat w Układ Słoneczny leci kupa asteroid, z których wg naszej obecnej wiedzy zawsze trafiała jakaś jedna większa. Ludzie zdziesiątkowani na Ziemi nie będą mieli jeszcze długo powodu jej opuszczać, a tym samym każde zagrożenie Ziemi będzie zagrożeniem wyginięcia całego gatunku. Nie będzie też ich wystarczająco dużo, żeby na takie kolejne zagrożenie coś poradzić. Jak się okazuje jedyne co nas w tej chwili chroni, to nauka i zgromadzona wiedza o wszystkim co już udało się nam odkryć. I to w sumie jedyna nasza szansa przetrwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo problem tez jest taki, że trzeba w pewnym momencie puścić gospodarkę bo nie będzie potem co puszczać.
Tutaj tak samo nie ma dobrego rozwiązania - bo problem obecnego wirusa jest taki, ze okres rekonwalescencji to od 2 do czasem 4-5 tygodni [zależnie od tego jak silne są powikłania i jaki jest przebieg choroby].
Teraz na przykładzie - puszczamy w ruch gospodarkę, zdejmujemy obostrzenia, 2-3 tygodnie jest w miarę spoko, biznes się kręci - zaczynają się po tym czasie zachorowania i wracam do punktu gorszego niż moment wyjścia bo pracownicy zaczynają masowo lecieć na l4, to są długotrwałe zwolnienia i firma leży bo nie ma kim robić a w przypadku potwierdzonych chorych w danym zakładzie pracy na covid dalej obowiązuje zasada epidemiologicznej kwarantanny więc z braku testów całe brygady pracowników będą trafiać na minimum 14 dni odosobnienia.
Gospodarka i tak będzie kwiczeć tylko dorobimy się liczby chorych w milionach a zgonów w setkach tysięcy w ciągu kilku miesięcy.

Nie ma sprzętu dla służby zdrowia - profesjonalnego sprzętu, np na sorach, oiomach i izbach przyjęć powinny być maski wielorazowe najlepiej pełnotwarzowe chociażby typu M3 6800 z filtrami Long Live 6035 w obudowie kapsułowej, a jeśli brak masek pełnych to chociaż półmaski 3M 6100-6200-6300 i gogle lub maski GVS Elipse.
Co jest u nas - szmaty z fizeliny. Najbardziej narażeni są na ten moment lekarze, bo narażeni są na "viral load" czyli wielogodzinne ekspozycje na warunki szkodliwe biologicznie. Bez specjalistycznego sprzętu będzie tylko gorzej - tak jak teraz chociażby w szpitalu w Radomiu [z resztą Radom nie był pierwszy, wcześniej był przykład Grójca czy szpitala Bródnowskiego].

Teraz nasi "najmądrzejsi" będą luzować obostrzenia bo przecież trzeba przeprowadzić te jakże istotne wybory. To dowodzi, ze tych ludzi historia powinna potem rozliczyć za masowe plany ludobójstwa, świadomie i z premedytacją - mają dostęp do analiz i modelowania statystycznego, robią to co robią z pełna odpowiedzialnością. Do tego nie bez powodu tak mocno dozbroili policję - bo zdają sobie sprawę, że w momencie gdy ta bomba biologiczna po wyborach się rozleje i ludzie jednak wyjdą na ulice muszą mieć zaplecze do bronienia swojej du*y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się