Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 30.12.2007 o 22:45, Yarr napisał:

Masz rację. Ale z samego wydarzenia się cieszę i tak :)
A z zupełnie innej beczki - polecam: http://tiny.pl/p99g [ktoś to przesłał do JKM, więc może
już widziałeś].
Pan Wojtek wymiata :D

Oglądałem to na dwójce :) Jednak chyba wolę podatki, biurokrację, prawo itp, niż wolność totalną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2007 o 13:34, sig. napisał:

skoro większość stanowią chrześcijanie to skąd takie rządy? /.../

Chrześcijanie, tacy naprawdę praktykujący swoją religię, rzadko pchają się do rządów. Bo i po co?
Weź takie dwa skrajne przypadki: księdza Jankowskiego i o. Rydzyka. Czy oni pchają się do rządzenia? Zresztą, Tobie nie trzeba tłumaczyć dalej, wszystko złapiesz bez wykładania kawy na ławę... ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2007 o 13:34, sig. napisał:

skoro większość stanowią chrześcijanie to skąd takie rządy?


Pisuję o tym w tym wątku od dawna. Najczęściej słyszę wtedy: "Jaka propaganda? Wyznajesz jakąś spiskową teorię dziejów." itp.

Dnia 31.12.2007 o 13:34, sig. napisał:

gdybyś miał rację to były by państwa wyznaniowe, tak jak np Iran (gdzie religijny fanatycy rządzą przy pełnym poparciu społeczeństwa).


Mam rację, a państwo opierające się na zasadach chrześcijańskich nie musi być wcale państwem wyznaniowym. Błędem w rozumowaniu jest utożsamianie np. potępiania i karania należycie kradzieży, łgarstwa czy morderstwa z wiarą w Boga - etc.

Dnia 31.12.2007 o 13:34, sig. napisał:

Co do poglądów, to w obu tych kwestiach (zwłaszcza zasad etyczno-moralnych, polityka i religia to 2 różne rzeczy. szkoda tylko że stosowny zapis w konstytucji (ten o rozdziale kościoła od państwa) jest martwy.


W Polsce istnieje jednoznaczny rozdział państwa od Kościoła. Nie powtarzaj sloganów lansowanych przez określone środowiska (np. Gadułowo Wyrodne ;P). Jeśli tak nie jest, czyli jeśli jest faktycznie martwy to podaj może z 5 przykładów, które ten zapis uśmiercają.

Dnia 31.12.2007 o 13:34, sig. napisał:

Zaś co się tyczy gospodarki, to trzeba odgórnie walczyć z monopolami bo inaczej się nieda).
ps sugerujesz że tam zmuszają np do aborcji czy też związków homoseksualnych?


Wystarczy, że prawodawstwo uzna te anormalności za coś normalnego, a resztę zrobi propaganda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.12.2007 o 15:47, Yarr napisał:

wyznaniowym. Błędem w rozumowaniu jest utożsamianie np. potępiania i karania należycie kradzieży,
łgarstwa czy morderstwa z wiarą w Boga - etc.

z tym się zgodzę, to jest niezależne od światopoglądu, i kara za przestępstwo być musi (najlepiej taka która odstraszy innych od jego popełnienia).

Dnia 31.12.2007 o 15:47, Yarr napisał:

przez określone środowiska (np. Gadułowo Wyrodne ;P). Jeśli tak nie jest, czyli jeśli jest
faktycznie martwy to podaj może z 5 przykładów, które ten zapis uśmiercają.

choćby aborcja będąca kompromisem między żądaniami kościoła/emerytek oraz kobiet w wieku rozrodczym, czyli osób których sprawa dotyczy. ostatnio też Episkopat wtrąca się do zapłodnienia in vitro, dyskusyjna jest też sprawa ocen z religii wliczanych do średniej (co miało by sens tylko w przypadku gdyby w każdej szkole była równolegle etyka. a na to braknie nauczycieli. Bo teraz to jest promowanie chrześcijaństwa, poprzez wyższą średnią)

Dnia 31.12.2007 o 15:47, Yarr napisał:

Wystarczy, że prawodawstwo uzna te anormalności za coś normalnego, a resztę zrobi propaganda.

a czym zajmuje się religia jeśli nie propagowaniem pewnego systemu wartości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2007 o 15:58, sig. napisał:

choćby aborcja będąca kompromisem między żądaniami kościoła/emerytek oraz kobiet w wieku rozrodczym, czyli osób których sprawa dotyczy.


Żądaniami Kościoła i emerytek? Kogo chcesz oszukać? Ani emerytki, ani Kościół. Tak się składa, że akurat w Polsce zdecydowali o tym politycy - w tym część będąca katolikami. Ale nie Kościół. A emerytki to już zupełnie nie wiem skąd się tu wzięły.
W dodatku jest wiele młodych kobiet, które są zdecydowanie przeciwne aborcji. Powiedz - naprawdę wierzysz w to co napisałeś? W taki podział?

Dnia 31.12.2007 o 15:58, sig. napisał:

ostatnio też Episkopat wtrąca się do zapłodnienia in vitro,


Wtrąca? Co to znaczy: wtrąca? Kościół ma prawo do głoszenia opinii. Chyba, że jesteś aż tak postępowy, że wszyscy, którzy się z Tobą nie zgadzają nie mają prawa głosu. W tym Kościół. A on ma nie tylko prawo, ale i obowiązek stać na straży zasad i wartości, na których został zbudowany. I ma obowiązek mówić głośno co stoi w opozycji do tych praw. Natomiast nie zauważyłem, żeby czerwoni jakoś specjalnie przejmowali się tym co Kościół głosi (sparafrazuję Adama Michnika - różowego guru - czerwoni są "tępymi, zoologicznymi antykatolikami" (w wersji oryginalnej była to inwektywa chociażby pod moim adresem, a brzmiała: "tępy zoologiczny antykomunizm")). Gdyby tak było jak to napisałeś to żylibyśmy w państwie wyznaniowym, a żyjemy w państwie uznającym jedynie do pewnego stopnia chrześcijańskie korzenie polskiego państwa i w ograniczonym stopniu chrześcijańskie zasady... w bardzo ograniczonym zresztą.

Dnia 31.12.2007 o 15:58, sig. napisał:

dyskusyjna jest też sprawa ocen z religii wliczanych do średniej (co miało by sens tylko w
przypadku gdyby w każdej szkole była równolegle etyka. a na to braknie nauczycieli. Bo teraz to jest promowanie chrześcijaństwa, poprzez wyższą średnią)


Kwestia oceny z religii wliczanej do średniej to przede wszystkim nie była inicjatywa Kościoła. A swoją drogą - powinna uzmysłowić czerwonym, że kij ma dwa końce i kto mieczem wojuje... ;P
Przy okazji - jestem przeciwnikiem szkoły państwowej, więc tego typu pomysły narzucane odgórnie są mi obce i uważam je za szkodliwe.

Dnia 31.12.2007 o 15:58, sig. napisał:

a czym zajmuje się religia jeśli nie propagowaniem pewnego systemu wartości?


Ależ oczywiście, że właśnie tym się zajmuje. Problem w tym, że system wartości religii chrześcijańskiej jest proczłowieczy, a system marksitowsko-leninowsko-trockistowski (a z tym ostatnim członem mamy najwięcej do czynienia w całej Europie) powiązany z cwaniackim relatywizmem jest antyczłowieczy. Innymi słowy jest tu odwieczna walka dobra ze złem, albo starcie cywilizacji życia z cywilizacją śmierci.

I gdzie te pięć przykładów na martwotę rozdziału państwa od Kościoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.12.2007 o 20:32, Yarr napisał:

Ależ oczywiście, że właśnie tym się zajmuje. Problem w tym, że system wartości religii chrześcijańskiej
jest proczłowieczy, a system marksitowsko-leninowsko-trockistowski (a z tym ostatnim członem
mamy najwięcej do czynienia w całej Europie) powiązany z cwaniackim relatywizmem jest antyczłowieczy.

aha czyli my agitować dobrze. oni agitować źle? interesująca moroalność. Ja tam jednak wolę samemu zdecydować o tym czy poddać się aborcji czy nie, w końcu to o moje życie chodzi (gdybym miał taką możliwość to zażądał bym takowej w 3 przypadkach: częściowego/całkowitego paraliżu, amputacji którejś kończyny, oraz dokuczliwej aczkolwiek nieuleczalnej choroby. tyle że ja nie jestem chrześcijaninem, i nie zamierzam nikomu takich warunków narzucać.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2007 o 20:47, sig. napisał:

aha czyli my agitować dobrze. oni agitować źle? interesująca moroalność.


Zabawny jesteś :) Rzecz w tym, że to właśnie propaganda chrześcijańska jest zdecydowanie słabsza niż czerwona. W dodatku nie widzę, żebyś polemizował z kwestiami zasadniczymi czyli sensem i treścią, o których pisałem, tylko z niemożnością propagowania przez czerwonych ;P Widzisz, problem w tym, że oni świetnie sobie radzą... niestety. To jest też odpowiedź na Twoje pytanie dotyczące stosunku chrześcijan do rządów.

Dnia 31.12.2007 o 20:47, sig. napisał:

Ja tam jednak wolę
samemu zdecydować o tym czy poddać się aborcji czy nie, w końcu to o moje życie chodzi (gdybym
miał taką możliwość to zażądał bym takowej w 3 przypadkach: częściowego/całkowitego paraliżu,
amputacji którejś kończyny, oraz dokuczliwej aczkolwiek nieuleczalnej choroby.


Obawiam się, że jednak nie możesz o tym zdecydować. Ale Cię pocieszę - Twoja mama się na aborcję nie zdecydowała :)

Dnia 31.12.2007 o 20:47, sig. napisał:

tyle że ja nie jestem chrześcijaninem, i nie zamierzam nikomu takich warunków narzucać.).


Biedactwo z Ciebie - jak Ty wytrzymujesz w tym świecie pełnym cholernie wrednych chrześcijan, którzy wszystkim narzucają swoją wolę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2007 o 20:47, sig. napisał:

Ja tam jednak wolę samemu zdecydować o tym czy poddać się aborcji czy nie, w końcu to o moje
życie chodzi [..]

A nie chodziło Ci czasem o eutanazję? W co najmniej 2 wymienionych przypadkach miałbyś możliwość popełnienia samobójstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2008 o 02:07, Treant napisał:

> Ja tam jednak wolę samemu zdecydować o tym czy poddać się aborcji czy nie, w końcu to
o moje
> życie chodzi [..]
A nie chodziło Ci czasem o eutanazję? W co najmniej 2 wymienionych przypadkach miałbyś możliwość
popełnienia samobójstwa.

faktycznie, mój błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2007 o 23:20, Yarr napisał:

Obawiam się, że jednak nie możesz o tym zdecydować. Ale Cię pocieszę - Twoja mama się na aborcję
nie zdecydowała :)

gdyby się zdecydowała to i tak nie miał bym jak tego żałować, przecież by mnie nigdy nie było (bo płód człowiekiem nie jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Prasa hiszpańska o prorodzinnej manifestacji w Madrycie
2007-12-31

Półtora miliona uczestników wczorajszego madryckiego święta rodziny dla większości laickich mediów okazało się pigułką nie do przełknięcia. Europejskie agencje nie tylko zaniżały liczbę uczestników, ale też próbowały nadać manifestacji polityczny charakter - donosi Radio Watykańskie.

Lewicowa prasa hiszpańska "atakiem" nazwała to, że w Madrycie głośno upomniano się o poszanowanie chrześcijańskiego modelu rodziny. Szczególnie komentowane są słowa kard. Agustina Garcii-Gasco z Walencji. W czasie święta rodziny kulturę radykalnego laicyzmu nazwał on czystym oszustwem i wykazał jej destrukcyjny charakter.

Lewicowe dzienniki wielokrotnie zaniżają liczbę uczestników święta rodziny i nazywają ją politycznym poparciem dla przeciwników premiera José Luisa Zapatero. W ten sposób jawnie manipulują faktami. Organizatorzy madryckiej manifestacji wielokrotnie podkreślali bowiem jej apolityczny charakter, zaś jej uczestnicy nie kupowali u straganiarzy flag z hasłami przeciw socjalistycznemu rządowi.

Wiele dzienników madrycką manifestację nazywa wołaniem o dostrzeżenie pod społecznym słońcem także chrześcijańskiego sposobu bycia rodziną. Podkreśla się też znaczenie słów Benedykta XVI wygłoszonych do uczestników manifestacji. Media nazywają je historyczną niespodzianką i podkreślają, że są one wyrazem niepokoju Watykanu co do kierunku, jaki obiera hiszpańskie ustawodawstwo w kwestii rodziny.

Zdjęcia z madryckiej manifestacji na rzecz rodziny trafiły na pierwsze stron dzisiejszych gazet. Prasa poświęca jej obszerne artykuły.

"Trzej kardynałowie krytykują przed wielką rzeszą ludzi ustawy rodzinne" - taki tytuł umieszcza na pierwszej stronie "El Mundo". "Apoteoza katolicka na placu Kolumba w Madrycie. Setki tysięcy osób domagają się miejsca pod społecznym słońcem dla swojego chrześcijańskiego sposobu bycia i czucia się rodziną" - czytamy w dzienniku. Trzej kardynałowie nie zawahali się przed krytyką ustaw rządowych godzących w rodzinę.

Szczególnym echem odbiły się słowa kard. Agustina Garcii-Gasco z Walencji: "Kultura radykalnego laicyzmu jest defraudacją i oszukiwaniem, nie buduje nic, a prowadzi do braku nadziei drogą aborcji i ekspresowego rozwodu i próbuje manipulować edukację młodzieży". "El Mundo" podkreśla też "historyczną niespodziankę", jaką była wirtualna obecność i błogosławieństwo Benedykta XVI. Wskazuje to na watykański niepokój ze względu na kierunek, jaki obiera hiszpańskie ustawodawstwo w kwestii rodziny oraz ogromny wpływ madryckiego kardynała w Rzymie - zauważa dziennik.

"El Mundo" zwraca uwagę na brak referencji politycznych na transparentach. Ludzie przyszli się modlić i swoją obecnością zaświadczyć o rodzinie chrześcijańskiej. Był to prawdziwy Dzień Dumy Chrześcijańskiej. Szkoda tylko, że nie było bezpośrednich transmisji w mediach publicznych - dodaje gazeta.

"Biskupi wykorzystują manifestację na rzecz rodziny, aby zaatakować rząd - pisze z kolei lewicowy El Pais - Kardynałowie Rouco, Cańizares i Garcia-Gasco emitują katastroficzne przesłanie na temat laicyzmu wobec 160 tys. osób". Zdaniem dziennika, katolicka hierarchia w Hiszpanii wkroczyła wczoraj do kampanii przedwyborczej i stanowczo zaatakowała politykę premiera Zapatero, sama zaś manifestacja była kampanią na rzecz prawicowej Partii Ludowej.

W obszernym artykule "El Pais" mówi o ustępstwach rządu socjalistów w kwestii finansowania Kościoła. Przypomina, że ugrupowania laickie domagają się od rządu drastycznej zmiany w relacjach Hiszpanii ze Stolicą Apostolską. "Wczorajsza manifestacja odbyła się jedynie na rzecz rodziny chrześcijańskiej. Tymczasem «na ulicy» są jeszcze inne formy rodziny. Rząd demokratycznie reguluje jedynie to, co już istnieje. Skąd się zatem wzięła tak liczna manifestacja?" - pyta "El País". "Powodem są rany z przeszłości, które jeszcze się nie zagoiły. Konserwatywna wizja rodziny z czasem zostanie jednak przezwyciężona" - uważa dziennik. Nie szczędzi też ostrych słów krytyki pod adresem "La Cope" - "radia biskupów".

"Krytyka rozwodu, aborcji, przedmiotu wychowania obywatelskiego, ateizmu a nawet aktualnych ustaw za to, że pozostają w tyle za prawami człowieka. Akt liturgiczny zwołany na rzecz rodziny chrześcijańskiej stał się bardziej wyliczaniem ataków niż obroną wartości chrześcijańskich" - pisze skrajnie lewicowy "Público". Zdaniem dziennika w manifestacji udział wzięło zaledwie 130 tys. osób.

"ABC" i "La Razón" podkreślają wielką liczbę uczestników manifestacji w obronie wartości rodzinnych. Kościół pokazał swoją siłę na dwa miesiące przed wyborami - czytamy w "ABC". Znalazł szczególne oparcie w papieżu Benedykcie XVI, który zachęcił chrześcijan, aby dali świadectwo o pięknie rodziny i małżeństwa. W obszernej relacji dziennik zwraca uwagę na obecność rodzin z innych religii. "Papież nie zawiódł oczekiwań - pisze z kolei La Razón;. - W stylu prostym i pedagogicznym, w sposób pozytywny ukazał wyraźnie nieistnienie tzw. małżeństwa homoseksualnego, potępił aborcję i eutanazję oraz stanął w obronie prawa rodziców do wyboru wychowania moralnego dzieci, które nie może być narzucone przez państwo" - czytamy w dzienniku.

Oprac. na podstawie KAI"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2008 o 06:23, sig. napisał:

(bo płód człowiekiem nie jest)

Więc czym jest ??
Płód idąc za definicją :

Płód - w embriologii to zarodek ssaków od momentu, kiedy można rozpoznać cechy morfologiczne dla danego gatunku.

więc czym jest ?? Sama definicja już określa że jeśli jest to "coś" co ma dane cechy dla danego gatunku . A więc nie jest niczym bezkształtnym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można by tak długo i wiele przykładów podawać na walkę z prawdą czerwonych łobuzów (to bardzo delikatne określenie). Zrobić z 2 milionów czy z 1,5 miliona, a nawet z 1 miliona (jak podawały nieprzychylne w końcu władze) 160-130 tysięcy potrafi tylko homo sovieticus najgorszego chowu. Należałoby to po męsku nazwać... i nie tylko nazwać.
Dla niektórych takie przykłady powinny być kubłem zimnej wody, albo gumowym młotkiem (dla tych bardziej opornych). Ale czy są? Mam wrażenie, że młot pneumatyczny nie da rady niektórym żelbetonowym głowom.
A jak piszę o propagandzie, to jestem tym, który "jako jedyny wie co jest propagandą" (takie szyderstwo)... Rzecz w tym, że nie ja jeden. Ale to stare, wypróbowane sposoby walki marksizmu z prawdą. Swego czasu takich jak ja wsadzano do domów dla obłąkanych z diagnozą schizofrenii bezobjawowej... i to w najlepszym wypadku (bo często bez ceregieli waliło się kulkę w tył głowy). Czasy się zmieniają, metody stały się bardziej wyrafinowane... ale i tak się wsadza (jak tego pastora z Niemiec).
Zastanawia mnie - czy uda się wykorzenić z ludzi czerwoną zarazę... bo nóż w kieszeni od dawna mam otwarty, szlag mnie prawie trafił i krwią się niemal zalałem (tak jak wielu). A ta hołota (i niech się Todryk oburza) nadal ma się świetnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2008 o 02:07, Treant napisał:

> /.../> A nie chodziło Ci czasem o eutanazję? W co najmniej 2 wymienionych przypadkach miałbyś możliwość
popełnienia samobójstwa.

No i sam popatrz, jak ta nowomowa potrafi zamieszać.
Samobójstwo to jedno a eutanazja, to drugie ...
I we wszystkich trzech wypadkach miałby możliwość popełnienia samobójstwa. Wystarczy, że mówić potrafi to i samobójstwo popełnić też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2008 o 15:43, KrzysztofMarek napisał:

Samobójstwo to jedno a eutanazja, to drugie ...

Mam wrażenie, że dla wielu eutanazja jest nierozerwalnie związana z udziałem lekarza wstrzykującego środek nasenny, a potem zatrzymujący akcję serca. O ile rozumiem jeszcze udział anestezjologa w procesie nazwijmy to zobojętniania na ból towarzyszący śmierci, to "mycie rączek" poprzez nakazywanie mu podania śmiertelnej dawki jest obrzydliwe. Po drobnym instruktażu zastrzyk może zrobić każdy, niech więc rola lekarza w tym procederze będzie jak najdalsza od aktywnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2008 o 18:22, Treant napisał:

> Samobójstwo to jedno a eutanazja, to drugie ...
Mam wrażenie, że dla wielu eutanazja jest nierozerwalnie związana z udziałem lekarza wstrzykującego
środek nasenny, a potem zatrzymujący akcję serca. /.../

Dla wszystkich na pewno nie, ale dla wielu... tak, masz rację. I masz rację, że lekarzy, i cały personel medyczny, trzeba trzymać od tego jak najdalej. Zresztą... chyba nawet instruktaż nie byłby potrzebny, nawet w "Krzyżakach" jest w miarę dokładny opis, co trzeba zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2007 o 20:32, Yarr napisał:

I gdzie te pięć przykładów na martwotę rozdziału państwa od Kościoła?

1. Zakaz aborcji dla osób niewierzących, wyznawców każdej religii, która uznaje życie człowieka od momentu fizycznego urodzenia (w tym bez wspomagania medycyny), antyteistów oraz wszystkich, którzy mają system wartości podobny do starożytnych Spartan.
2. Realny zakaz eutanazji (w sensie samobójstwa) dla osób, które mają inny system wartości niż ściśle katolicki. Wszystkie złożone dotychczas w polskich sądach wnioski osób (będących jej podmiotami) o jej przeprowadzenie są do dzisiaj nierozpatrzone.
3. Religia katolicka w publicznych szkołach państwowych opłacanych z przymusowych podatków innowierców, ateistów oraz chrześcijan, którzy uważają marnowanie na to kasy z również ich podatków za złodziejstwo.
4. Kapelani wojskowi i religia w wojsku - również z tego samego powodu - opłacania księży z podatków osób niewierzących i innowierców, którzy swoich przedstawicieli mieć nie mogą.
5. Dobrowolne wliczanie oceny z religii katolickiej do średniej maturalnej. Osoba, która ma identyczne stopnie z przedmiotów maturalnych poza religią przegra konkurs świadectw z osobą, która ma identyczne stopnie, ale oprócz tego doliczono jej wyższą od średniej ocenę z religii. Osoba taka odwołując się do sądu powszechnego może przegrać w Polsce proces mimo, iż w krajach świeckich automatycznie wygrywa z mocy prawa. (poczekamy do pierwszych procesów sądowych w tej sprawie - niedługo egzaminy na niedługo bardzo popularne studia medyczne:)
6. Krzyże w salach lekcyjnych i realny zakaz umieszczania tam symboli innych religii - np. scjentologii lub Islamu. Inaczej mówiąc narzucanie kontaktu z symbolami religijnymi, które mogą obrażać uczucia religijne innych ludzi, a ich wiara zakazuje tolerancji dla innowierców lub ich symboli. Dla przykładu Islam zakazuje umieszczania ludzkich wizerunków dla Boga lub istot boskich (np. aniołów - ich twarze są w Islamie zawsze wymazywane). Wizerunek twarzy Jezusa na Krzyżu jako istoty boskiej obraża ich uczucia religijne.
7. Zasada równości podatkowej dla wszystkich osób i firm jest łamana umową konkordatową między rządem polskim, a Watykanem. Osoby duchowne są zwolnione z płacenia mnóstwa podatków i parapodatków. Oznacza to, że wszyscy podatnicy sponsorują kwoty, które płacone byłyby przez duchownych i wynikałyby z równego opłacania podatków przez wszystkich. Jest ona łamana również w stosunku do duchowieństwa innych religii, które takich przywilejów podatkowych nie posiadają.
8. [itp. ...]

Dwie opinie specjalistów:
a) Fikcyjność neutralności światopoglądowej państwa polskiego, gwarantowanej m.in. art. 25 ust. 2 Konstytucji, stanowiącym: „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym", jest obecnie tak daleko posunięta, iż specjalista od prawa wyznaniowego, R.J. Brożyniak, wysunął tezę o możliwości wygaśnięcia tej normy poprzez desuetudo.
b) Paweł Borecki, specjalista od prawa wyznaniowego z UW, twierdzi, że Polska stała się państwem quasi-wyznaniowym. Owa niezupełna wyznaniowość państwa przejawia się głównie w tym, że nie jest sformalizowana i wyrażona expressis verbis w ustawie. Jest to więc państwo wyznaniowe materialnie, de facto.

Stan ten jednak się zmieni za jakiś czas ponieważ z kościoła katolickiego de facto odchodzi coraz więcej osób. Wiąże się to zapewne również z ruchami ludności, emigracją i demografią. "O jego skali dowiedzieliśmy się niedawno z badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego — co roku z polskich kościołów ubywa 400 tys. wiernych."

ps. Nie musisz odpowiadać. :) Polska jest krajem wyznaniowym i tej opinii nie zmienię.
ps2. http://scholaris.pl/Portal?secId=UB3BY622L8YX4LGFCKWW8ULU&refId=4T61R118643G1ELO03LYA034

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się