Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 17.04.2009 o 14:01, Budo napisał:

Oczywiście kampania pozytywna, która nie będzie w dodatku zabarwiona kłamstwem to ponad
siły naszych polityków.

Powiedz mi: co to jest kampania pozytywna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Kampania negatywna to obrzucanie błotem oponentów, a kampania pozytywna to punktowanie własnych zasług. Szkoda, że nasze rządy nie mają co punktowac, więc albo ściemniają, albo zrzucają winę na innych :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 18:14, Clegan napisał:

Dopiero teraz ale jakieś problemy z logowaniem mnie dopadły. Spisek ? ;-))

Obowiązkowo. ;-)

Dnia 19.04.2009 o 18:14, Clegan napisał:

Jakie reformy ? A może równocześnie stwórzmy listę anty-reform tego rządu (dramatyczne
łatanie budżetu, kreatywna księgowość w finansach). Przynajmniej będzie rzetelnie.

"Dramatyczne łatanie budżetu" - to wg Ciebie jest antyreforma? Załatać budżet w sytuacji malejących wpływów można tylko na kilka sposobów: 1. W tym samym stopniu zmniejszać wydatki budżetowe, 2. Zaciągnąć nowe kredyty, 3. Zastosować kreatywną księgowość, 4. Sprzedawać majątek w dyspozycji budżetu państwa (czyli prywatyzacja).
Ten rząd stosuje wszystkie te możliwości jednocześnie w takim stopniu w jakim jest to możliwe.
Pewnie najlepiej byłoby zastosować tylko punkt 1 i po sprawie - ale wtedy komuś trzeba by zabrać i wtedy potrzebne na przyszłe lata poparcie wyborców mogłoby stopnieć do tego stopnia, że przez kolejne dekady nikt nie miałby najmniejszych szans na większość konstytucyjną (przypadki zgody ponadpartyjnej sobie darujmy bo gdyby dało się taką uzyskać to już by dawno była faktem).
I teraz pytanie. Czy to źle? To jest właśnie wadą tego rządu?
Podaj więc jakąkolwiek alternatywę mając na względzie to, że PO nie może uchwalić żadnej ustawy na którą nie zgodzi się jednocześnie SLD i PSL, albo PiS.

Dnia 19.04.2009 o 18:14, Clegan napisał:

Ciekawym tylko kogo by należało wtedy wybrać - profesora od muchówek ? :-)

Jest mnóstwo sensownych ludzi, którzy istnieją w każdym z województw. Nie pchają się oni do polityki bo wiedzą, że w obecnym ustroju państwa nie są w stanie się znaleźć ani w parlamencie, ani w rządzie.

Dnia 19.04.2009 o 18:14, Clegan napisał:

Pożyjemy i zobaczymy jakie to zmiany w konstytucji wprowadzi PO kiedy uzyska tą wymaganą większość.

Jeżeli w ogóle coś takiego nastąpi. Bo wciąż bardzo w to wątpię.

Dnia 19.04.2009 o 18:14, Clegan napisał:

Rozumiem, że PO ma świetne ustawy bezbłędne technicznie, tylko koalicjanci im
nie pozwalają na wprowadzenie :-))

Każda ustawa pisana przez specjalistów zazwyczaj jest spójna (chyba, że popełnią oni błąd w sztuce). Natomiast politycy ustawy tak tną, że często są one sprzeczne same ze sobą. Przykładem choćby konstytucja.

Dnia 19.04.2009 o 18:14, Clegan napisał:

Ależ z Ciebie agitator - jaki jest średni czas rozpatrywania spraw przez TK? Po 2.:
to nie tylko TK decyduje o tym co jest bublem prawnym a co nie.

1. Nawet uwzględniając długość rządów jednej koalicji i drugiej (bo jak wiadomo żadna z tych partii nie rządziła samodzielnie), to różnica jest dramatyczna (na korzyść obecnego sejmu).
2. Możesz mieć rację uwzględniając tylko to, że sama konstytucja jest w dużym stopniu bublem prawnym, a i nie każdy przepis zgodny z nią jest prawidłowo sformułowany prawnie. Ale niezgodność z konstytucją to jedyny przypadek gdy "na pewno" wiemy, że akt prawny jest bublem.

Dnia 19.04.2009 o 18:14, Clegan napisał:

To jest kwestia ekonomii - i tak podchodzi do tego Gwiazdowski. Bez tego typu reform
system cały czas będzie niewydolny i będzie w permanentnym kryzysie.

Zgadza się. Ale żeby to przeprowadzić trzeba mieć prawdziwą jednopartyjną większość w parlamencie, taką która umożliwia rządzenie na pełną własną odpowiedzialność. od 55 lat jedyną partią spełniającą ten warunek była PZPR. Żadna partia nie rządziła na własną odpowiedzialność w Polsce postkomunistycznej. Najbliżej do tego ideału zbliżyło się SLD mające własnego prezydenta i większość z ZSL/PSL, a później nawet większość bezwzględną.
Tyle, że to zdemoralizowane ugrupowanie głównie przywracało/utrwalało PRL, a nie reformowało kraj.

Dnia 19.04.2009 o 18:14, Clegan napisał:

Jedyne co dotychczasowe rządy robią to przesuwanie kryzysu w czasie. Mamy 600 mld
długu Skarbu Państwa - zadłużenie ostatnio ostro rośnie i będzie rosło nadal.

Po pierwsze - tak. Na razie jest wciąż przesuwanie w czasie za wyjątkiem przypadków kiedy niczego odwlec się już nie uda. Po drugie, żeby wprowadzić prawdziwe reformy trzeba zmienić mnóstwo małych rzeczy, których większość ludzi zwyczajnie nie zauważa lub nie przywiązuje większej wagi.
Dotyczy to również zmian, które spowodują, że wprowadzenie dużych reform stanie się absolutnie niezbędne. Choćby po to, aby nie można było ich już uniknąć.
A co do zadłużenia, to moim zdaniem może wzrosnąć tylko z jednego powodu - inwestycji strukturalnych. A takimi są właśnie autostrady, lotniska i proste tory kolejowe. Pierwsze dwa rodzaje już istnieją, a ostatnie być może nastąpi w ciągu dekady (np. linia Berlin-Warszawa oraz Warszawa-Tallin i Warszawa-Wiedeń, a w przyszłości Kijów, Mińsk, Moskwa).

Przy okazji takie wydatki spowodują to, że następne rządy nie będą mogły powiększać deficytu budżetowego wynikającego z marnotrawstwa czy konsumpcji ponieważ spowoduje to bardzo szybką katastrofę finansową zamykającą się w ciągu jednej kadencji. A to będzie wystarczające jako straszak polityczno-finansowy dla każdej następnej ekipy.
Zadłużenie nie będzie zagrożeniem tylko wtedy jeżeli zyski z inwestycji będą wyprzedzać odsetki. Można olać takie inwestycje i nie zwiększać zadłużenia, ale trzeba i tak będzie spłacić to, które Polska ma obecnie. A mając powoli rozwijający się kraj może to trwać o wiele dłużej dla mniejszego kredytu niż spłacanie ich przez szybko rozwijający się kraj z wykonanymi inwestycjami strukturalnymi dla nieco większego długu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 14:04, Budo napisał:

Dobrobyt z kosmosu się nie bierze.

Nie.
Z działań poprzednich rządów.

Dnia 19.04.2009 o 14:04, Budo napisał:

Czego nie zauważyłem?

Problemów z pracą.

Dnia 19.04.2009 o 14:04, Budo napisał:

Co do Zapatera- wybrali go rok temu na drugą kadencję, więc aż tak źle im z czerwonymi nie było...

Rok temu na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 23:56, Vaxinar napisał:

Z działań poprzednich rządów.


Ale działań rządów, tak? Nie chodzi mi czyich, tylko że nie bierze się z kosmosu. Czy widzimy budowanie dobrobytu w Polsce?

Dnia 19.04.2009 o 23:56, Vaxinar napisał:

Problemów z pracą.


No jakoś nie, moja kumpela z wymiany nawet wraca tam do pracy po obronie :)

Dnia 19.04.2009 o 23:56, Vaxinar napisał:

Rok temu na pewno?


No rok temu jak mieszkałem w Hiszpanii to były wybory. Z tego co pamiętam to dość mocno wygrali czerwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 18:10, Neisha napisał:

Z tego co czytałam m.in. w "Polityce" w kwestiach gospodarczych polityka Zapatero nie
różniła się za specjalnie od tej prowadzonej przez prawicę.

No to coś dziwna ta prawica. Albo "Polityka" nazwała prawicą ideologię jakiś narodowych konserwatystów, którzy w kwestiach gospodarczych są równie sojcalistyczni jak lewica. Dla mnie i dla wielu innych to żadna prawica. :)
Z Wikipedii wynika jakie ma Zapatero i jego partia poglądy. Socjalizm demokratyczny, socjaldemokracja (czym się to różni?) i należy do tzw. "Międzynarodówki socjalistycznej" w PE. To mi wystarcza. No chyba, że Wikipedia kłamie, bo przeglądając rzeczy o niektórych partiach zza granicy na Wikipedii kłamstwa dostrzegłem, więc...

Dnia 19.04.2009 o 18:10, Neisha napisał:

Zmiany dotyczyły praktycznie wyłącznie spraw społecznych

Ano właśnie, a skomentuj mi jedną rzecz, bo o ile inne lewicowo społeczne poglądy są mi jasne tak tego nie pojmuje. Czemu Zapatero przyznał niektóre prawa ludzkie, niektórym małpom? Jak sam się wyraził mają mnóstwo podobnych genów co ludzie. To mi jakoś nie wystarcza?

Dnia 19.04.2009 o 18:10, Neisha napisał:

a sam Zapatero ponoć zawsze był neoliberałem ekonomicznym.

Oj znów to samo w tym wątku z tymi nazwami, pod którymi każdy rozumie dziś co innego. :)
Cóż to znaczy "neoliberał ekonomiczny"? Liberał ekonomiczny to wiadomo, kiedyś mówiono na to "klasyczy liberalizm" - podobno. Choć ja wolę się określać liberałem ekonomicznym, coby jasność była.
A co do jest neoliberalizm ekonomiczny? Średnia, a nie duża ingerencja państwa w wolny rynek?
A jak już mówiliśmy o prawicy... Wchodzę sobie ostatnio na stronę ANTIFY i czytam tak:
"KIM JESTEŚMY? Grupą radykalnych antyfaszystów mających na celu fizyczne i ideologiczne wyeliminowanie skrajnej prawicy jako siły politycznej."
Mam jednego znajomego, który uważa się za skrajną prawicę bo jest libertarianinem. Inni też tacy są. Dlaczego więc słowa prawica wciąż używa się jak w przykładzie wyżej? Obok faszystów wręcz.
Tym bardziej, że ostatnio wyszło tutaj w wątku iż partie narodowe nie koniecznie mają się za prawicę.

Dnia 19.04.2009 o 18:10, Neisha napisał:

Tak czy siak, kryzys to kryzys, więc szukanie winy w tym rządzie jest nieuzasadnione.

Prawda, prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 18:16, Clegan napisał:

> /.../ > Powiedz mi: co to jest kampania pozytywna ?


Kampania pozytywna jest wtedy, kiedy my promujemy swoich. Kampania negatywna jest wtedy, kiedy oni promuja swoich, albo krytykują naszych. A co, jeśli my krytykujemy ich? To oczywiście jest kampania pozytywna: przecież to oni są źrówdłem wszelkiego zła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 21:24, Budo napisał:

Kampania negatywna to obrzucanie błotem oponentów, a kampania pozytywna to punktowanie
własnych zasług. /.../

Wtedy już by nikt tych kampanii nie oglądał :-)
A znasz może jakiś kraj w którym jest taka kampania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

"Dramatyczne łatanie budżetu" - to wg Ciebie jest antyreforma?

Fakt - to zwyczajny bałagan (chyba zbytni eufemizm). Nagłe szukanie oszczędności odbywa się w kilka tygodni po przyjęciu budżetu - tego nie było do tej pory, PO ze swoim rządem fachowców pobiła w tej mierze wszystkich (łącznie z PiSem i PSLem).

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

malejących wpływów można tylko na kilka sposobów: /.../

Na dwa: zwiększenie wpływów lub zmniejszenie wydatków. Innych sposobów nie ma.
Przy okazji: prywatyzację diabli wzięli już dawno - za rządów PiS i do tej pory nic się nie zmieniło. No przepraszam - sławetna prywatyzacja szpitali.

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

Pewnie najlepiej byłoby zastosować tylko punkt 1 i po sprawie - ale wtedy komuś trzeba
by zabrać /.../

I do tego trzeba mieć jaja. No ale jaja i koryto wzajemnie się wykluczają.

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

I teraz pytanie. Czy to źle? To jest właśnie wadą tego rządu?

Począwszy od ministra finansów - to mało na początek ?

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

Podaj więc jakąkolwiek alternatywę mając na względzie to, że PO nie może uchwalić żadnej
ustawy na którą nie zgodzi się jednocześnie SLD i PSL, albo PiS.

Ależ wystarczy się przyjrzeć przepisom zawartym w rozporządzeniach choćby ministerstwa finansów - weźmy na tapetę sławetne trzymanie kilka lat paragonów fiskalnych, których i tak się po roku nie da w większości przeczytać. Tu wszystko zależy tylko i wyłącznie od ministerstwa finansów a nie od żadnych koalicjantów. Może jednak MF pozbędzie się choćby NIPów dla osób fizycznych (przy PESELach to idiotyzm w czystej postaci) - a czemu ? Bo szefem MF jest człowiek który NIPu nie ma; dopiero teraz do tego doszli. Zobaczymy czy taka zmianę uda się temu proreformatorskiemu rządowi przeprowadzić.
Albo typowo prlowska ustawa o obowiązku meldunkowym - poprawili ją tak żeby było jeszcze gorzej (dawałem kiedyś linka do tego tworu).

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

Każda ustawa pisana przez specjalistów zazwyczaj jest spójna /.../

Mało wiesz o efektach pracy specjalistów - wystarczy spojrzeć choćby prawo pracy - to jest dopiero cud nad Wisłą; nasz parlament uchwala zmiany z taką szybkością, że jedna zmiana jeszcze nie zdąży wejść w życie a już uchwalają zmianę zmieniającą tą zmianę :-) I to nie jest żadne moje przekoloryzowanie bo sam to widziałem. I nie wmówisz mi, że to posłowie wymyślają.

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

1. Nawet uwzględniając długość rządów jednej koalicji i drugiej (bo jak wiadomo żadna
z tych partii nie rządziła samodzielnie), to różnica jest dramatyczna (na korzyść obecnego
sejmu).

Podaj statystykę :-)

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

Ale niezgodność z konstytucją to jedyny przypadek gdy "na pewno" wiemy, że akt prawny
jest bublem.

Nieprawda - TK to w dużej mierze ciało polityczne a nie prawne. I to od przekonań jego sędziów zależy jak interpretują danych przepis. Zresztą to temat na odrębną dużą dyskusję. I raczej nie na tym forum :-)

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

Zgadza się. Ale żeby to przeprowadzić trzeba mieć prawdziwą jednopartyjną większość w
parlamencie, /.../

Zgodnie z sondażami PO ma przygniatająca większość, pijar PiS leży i kwiczy. Wystarczy rozpisać przedterminowe wybory - boją się ?

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

A co do zadłużenia, to moim zdaniem może wzrosnąć tylko z jednego powodu - inwestycji
strukturalnych. A takimi są właśnie autostrady, lotniska i proste tory kolejowe. /.../

Coś Ci powiem o inwestycjach strukturalnych na kolei bo byłem niedawno świadkiem jednej rozmowy kolejarzy - kiedy jedna z jednostek (współfinansowana przez UE) się zepsuła. Co się okazuje - ano z zewnątrz to te składy wyglądają nawet ładnie i estetycznie tylko mechanika jest stara :-)
Po 2.: popełniasz zasadniczy błąd kiedy mówisz o tym jakoby zadłużenie rosło z powodu inwestycji infrastrukturalnych - to jest jedynie jego mniejsza część, bo krajowy fundusz drogowy (czy jak to tam się zwie) został wyłączony z budżetu. I tego jest jedynie 10 mld (w porównaniu z resztą zadłużenia).

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

Przy okazji takie wydatki spowodują to, że następne rządy nie będą mogły powiększać deficytu
budżetowego wynikającego z marnotrawstwa /.../

Ciekawy sposób rozumowania - zadłużmy się ile można, a niech potomkowie się martwią.

Dnia 19.04.2009 o 23:40, Olamagato napisał:

Zadłużenie nie będzie zagrożeniem tylko wtedy jeżeli zyski z inwestycji będą wyprzedzać
odsetki. /.../

Jakie zyski ? Podatki a nie żadne zyski. Ja mam wątpliwości czy my w ogóle potrzebujemy tylu autostrad. Problem w tym, ze to rachunek ekonomiczny, a żaden rząd nie jest w tym dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.04.2009 o 00:10, Vaxinar napisał:

Cóż to znaczy "neoliberał ekonomiczny"?

To nazwa jaką nadali neomarksistom ekonomicznym ich towarzysze z frontu walki o poprawność polityczną w myśl hasła: zniszczymy zaplutego karła reakcji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2009 o 18:33, Clegan napisał:

>/.../ nasz parlament uchwala zmiany z taką szybkością, że jedna
zmiana jeszcze nie zdąży wejść w życie a już uchwalają zmianę zmieniającą tą zmianę :-)
I to nie jest żadne moje przekoloryzowanie bo sam to widziałem. I nie wmówisz mi, że
to posłowie wymyślają. /.../

Posłowie nawet chyba nie potrafią sobie zdać sprawy z tego, że żaden normalny człowiek nie jest w stanie w sposób zadowalający opanować 25 000 stron A4 wypełnionych nowymi przepisam. Rocznie! W takim tempie, to ja czytam kryminały, nie akty prawne. I tylko czytam, kryminały nie wymagają studiowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2009 o 18:41, KrzysztofMarek napisał:

Olamagato, wróć na moderatora!
To jest post polityczny, więc proszę się nie czepiać, że nie na temat.

Ekhm. W sumie to z niczego nie wyszedłem. Ot dobrze jest ustawić własny tytuł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

To nie zależy od kraju, ale od partii i przyjętej strategii. Jak się nie ma czym chwalić, to zostaje kampania negatywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Olamagato, wróć na moderatora!

Dnia 20.04.2009 o 19:57, Olamagato napisał:

; Ekhm. W sumie to z niczego nie wyszedłem. Ot dobrze jest ustawić własny tytuł. :)

Dobra, dobra.
Wolałbym widzieć Ciebie nadal moderatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

OFFTOP.

Dnia 20.04.2009 o 21:24, KrzysztofMarek napisał:

Dobra, dobra.

I tak w tym temacie nie ma co moderować. :)
Moderujemy się przecież sami. A tak na marginesie, już dawno nie miałem takiej zabawy z ustawianiem tytułu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robi się chryja z butelkami, "małpkami" dla Kancelarii Prezydenta. Ponoć na prezenty były kupowane. Ale, jeśli to prawda, to powinien być w Kancelarii rejestr wydanych prezentów. Co, gdzie, kiedy i komu podarowano. I ten, który podarowywał, powinien sie podpisać (nie obdarowany). Jeśli tego nie ma, to ktoś nie dopełnił obowiazku. A teraz mają pretensje do Palikota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2009 o 21:42, KrzysztofMarek napisał:

Robi się chryja z butelkami, "małpkami" dla Kancelarii Prezydenta.

No cóż. Kampania nam się zaostrza...
Moim zdaniem Palikot dostał zielone światło po spocie PiSu.
Czy to dobrze czy źle - nie wiem. Tyle, że ta potrawa stanie się nieco bardziej ostra. Akurat szkoda, że w wypadku PE jest to pojedynek wyłącznie prestiżowy bo żadnego sensownego wpływu na to co się dzieje w Polsce mieć to nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2009 o 21:47, Olamagato napisał:

> /.../ > Akurat szkoda, że w wypadku PE jest to pojedynek wyłącznie prestiżowy bo żadnego sensownego
wpływu na to co się dzieje w Polsce mieć to nie będzie.

Patrz na to optymistycznie. Ubywa myślących w PiSie. Będą teraz w PE, bez realnego wpływu na cokolwiek. A co do Bliźniaków - teraz będą mieli przy sobie drugi garnitur potakiwaczy. Czyli już tylko Prezes bedzie nieomylny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W dniu dzisiejszym pan Lech Wałęsa otrzymał tytuł honorowego mieszkańca miasta Szczecin. Jak zwykle nadaniu tego tytułu sprzeciwiali się panowie z partii nazwanej PiS. Ja oczywiście nie jestem ze Szczecina, ale zdarza mi się obejrzeć "info" na TVN24. Aha, i właśnie zadaję Wam pytanie. Czy dobrze, że Lech Wałęsa otrzymał ten symboliczny tytuł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się