Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 10.01.2011 o 17:32, Olamagato napisał:

Masz rację co do tego, ale obciążenie skarbu państwa nie wynikło z faktu powstania OFE

Obciążenie ZUS spowodowało konieczność dofiansowania ZUS''u- brakujace pieniądze poszły do OFE - co to jeśli nie bezpośrednia odpowiedzialność?

Dnia 10.01.2011 o 17:32, Olamagato napisał:

jako takich, ale z powodu tego, że nie skasowano zapisu o wymuszeniu lokowania kapitału
OFE w obligacjach skarbowych RP, albo wręcz nie stworzono zakazu takiego lokowania.

Obligacje to tylko część problemu. Jest jeszcze wspomniana dotacja dla ZUS.
Jest też kwestia efektywności OFE
http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/eksperci;gus;wzywaja;do;likwidacji;ofe,254,0,737278.html

BTW Jest zapis wymuszający skup obligacji? A może chodziło ogólnie o bezpieczne instrumenty finansowe nie narażone na działanie kryzysów takich jak ostatni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 17:32, Olamagato napisał:

/.../ A
jak wiadomo skarb państwa jako największy i najlepiej płacący kredytobiorca ma zawsze
przewagę nad każdym innym kredytobiorcą na rynku. /.../

No nie, skarb państwa może sam regulować swoje zadłużenie wobec kredytodawców. Wystarczy, ze spowoduje inflację większą, niż oprocentowanie i już jest do przodu i to jak! Jak się ma w ręku pieniądz fiducjarny, to sporo można - oczywiście, kosztem poddanych. Ile wymian pieniądza przeżyłeś? Ja pamiętam dwie, ale przeżyłem, nawet o tym nie wiedząc, cztery. Na pewno mam dużą szansę na jeszcze jedną wymianę pieniądza, moze na dwie. A Ty? Nie wiem, ale dopóki mamy pieniądz fiducjarny i socjalizm, możemy śmiało liczyć na to, że Państwo nas oskubie.
A i zobaczyłem, że piszesz o emeryturach mundurowych. Tak się składa, że mam w rodzinie (dalszej) jednego mundurowego. Ma 800 (słownie: osiemset!) zł emerytury netto. Pardon, teraz pewnie, po wyrównaniach, ma 900 zł. To strażak. A w sąsiedniej klatce mieszka wojskowy. Od niego wiem, że kapitan ma teraz 2100 zł netto. Tak, że te trzy, czy cztery tysiące, to już rzadkość, to musiała być figura, podpułkownik, albo pułkownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> Marzenia to dobra rzecz , ale zejdź na ziemię.
No tak, oczywiście masz rację: skoro zostaną w ZUSie to oczywiste, że zasilą resort kultury
albo pójdą na
ratowanie szpitali...


Na pewno nie na Twoją ani żadną inną emeryturę.

Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> Skoro dla Ciebie ZUS czy OFE to to samo dalsza dyskusja o ZUS-ie i OFE jest bezcelowa.

Zapis wirtualny w ZUS i zapis wirtualny w OFE znaczy tyle samo bo to ta sama forsa.


Dopiero od 1 kwietnia tak będzie.

Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> Po prostu ludzie zaczną uciekać od płacenia ZUS-u , po co mają płacić skoro tych
pieniędzy
Serio? A teraz nie maja dostatecznych powodów? I co z pracodawcami? Ci też przestaną
płacić ZUS?


Jest umowa zlecenie , umowa o dzieło itd. zresztą część pracowników tez nie będzie chciała być okradana przez państwo.

Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> użyje np.łatania dziury budżetowej zresztą w PRL-u było to samo pieniądze na przyszłe

> emerytury szły na wszytko inne.
Biorąc pod uwagę, że to budżet państwa dofinansowuje ZUS a nie odwrotnie twoja koncepcja
kupy się nie trzyma.


A teraz pieniądze z OFE posłużą do załatania dziury budżetowej czyli wesprą państwo.

Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> Jeśli czegoś nie lubię to deprecjonowania czyjeś odwagi ,
W jaki sposób legenda z czasów PRL, której de facto nikt, łącznie z zainteresowanym,
nie jest w stanie zweryfikować ma rzutować na bohaterstwo "agenta Bolka"?


Po pierwsze nie można być sędzią we własnej sprawie.
W USA ktoś taki jak Wałęsa byłby symbolem walki z komunizmem , ale tu jest Polska tu trzeba opluć , zgnoić , ubabrać w gnojówce , nawet JPII się dostało raz od Aleksandra Kwaśniewskiego a raczej jego ministra drugi raz od pewnego pseudo dziennikarza który gdy papież umierał zaatakował go w sposób nikczemny i podły.
A to Polska właśnie.

Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> a robią to przeważnie ludzie, którzy sami odważni nie są.
Czyli np Anna Walentynowicz nie był odważna?


Była chora z zazdrości zresztą nie tylko ona ( Kaczyńscy również) że to Wałęsa przeszedł do historii jako człowiek który "obalił komunizm" i był pierwszym prezydentem w III RP.

Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> To co powiedziałeś niczym się nie różni od tez Grossa jakoby Polacy nic innego nie
robili tylko urządzali polowania na żydów w czasie okupacji.
Gross tak napisał?


Ach żeby tylko to.

Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> Pis zbłaźnił się już pół godziny po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborczych prezydenckich.

Tak? A konkretnie?


Polegli męczeńską śmiercią

Dnia 10.01.2011 o 14:03, zadymek napisał:

> Tak niby czym i gdzie ?.
No ...usunęli ten krzyż czyż nie?


A usnęli siłą , pałując demonstrantów i używając pałek ? NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 18:17, zadymek napisał:

Obciążenie ZUS spowodowało konieczność dofiansowania ZUS''u- brakujace pieniądze poszły
do OFE - co to jeśli nie bezpośrednia odpowiedzialność?

A gdzieżby tam. O wartość wpłat na OFE zmniejszono zapisy księgowe przyszłych emerytur z FUS. Może już tego nie pamiętasz, ale wtedy uzasadniano to elementarną sprawiedliwością, czyli żeby przyszli emeryci (ci przejściowi) nie dostawali nadmiarowych emerytur z obu systemów. A że operacja księgowa nic nie kosztuje to i oszczędność na tym nie dawała żadnych oszczędności ani w momencie wprowadzania reformy, ani dzisiaj. Oszczędności miały pojawić się koło 2015 r. podczas pierwszych wypłat emerytur z systemu mieszanego bo wtedy wypłaty z I filaru miały być zmniejszone o skapitalizowaną wartość zmniejszonej składki wpływającej do FUS. "Niedobór emerytury" miał być pokryty przez wypłaty z OFE, którego procentowy udział w emeryturach miał dla kolejnych roczników Polaków stale rosnąć. Ten wzrost mógł zostać zatrzymany albo do poziomu porównywalnego do emerytury kanadyjskiej (z I filaru niska emerytura na przetrwanie dla wszystkich, a z OFE cała reszta zależna od wkładu pracy) lub do poziomu amerykańskiego (100% emerytur kapitałowych). Niestety od 2002 roku reforma nie była w ogóle rozwijana, udział OFE zatrzymał się na stanie początkowym dla kolejnych roczników, a likwidacji wcześniejszych emerytur rząd SLD, ani żaden następny w ogóle nie podjął, wobec czego w 2009 r. wcześniejsze emerytury wygasały z automatu*. Gorzej. Zaczęto podnosić emerytury (robiąc prezent wyborcom SLD) z I filaru zadłużając dodatkowo skarb państwa i zmniejszając tym samym przyszły i tak niski poziom udziału OFE w emeryturach do poziomu marginalnego.

Krótko mówiąc reforma została zatrzymana prawie na samym początku przez komunistów z SLD, a później PISu i od tego momentu cały jej sens finansowy zaczął się walić.
Prowizje zarządzania OFE nie różnią się prawie wcale od kosztów zarządzania całkowicie prywatnymi funduszami kapitałowymi (czyli tego co nazywa się III filarem). Koszty zarządzania OFE nie odbiegają zbytnio od kosztów zarządzania bardzo trudnymi funduszami inwestycyjnymi bo pamiętaj, że nasz parlament narzucił OFe wyjątkowo trudne warunki inwestowania zmuszając do podpierania się w 2/3 polskimi obligacjami skarbowymi. W konsekwencji to nasz parlament spowodował, że na złotym zaczęto spekulować w jeszcze większym stopniu bo od tej pory zysk OFE zależał też od zmian kursu polskiej waluty, a nie tylko od ratingu kredytowego naszego kraju. A mówimy tu o wpłaconych 156 mld zł przez przyszłych emerytów, z których OFE łącznie przyniosły kolejne ok. 54 mld zł. Krótko mówiąc w obrocie było od 90 do 120 mld zł zamrożonych w polskich obligacjach skarbowych w posiadaniu zarządzających OFE, którzy aby uzyskać jakikolwiek sensowny wynik finansowy musieli grać zarówno kursami obligacji skarbowych jak i kursami polskiej waluty - bo te dwie wartości przez decyzję ustawodawcy zostały ze sobą silnie związane. A trzeba pamiętać, że cały mechanizm został tak skonstruowany aby zyski OFE musiałby być dwucyfrowe podczas gdy rentowność obligacji RP jest porównywalna z jednocyfrowym wskaźnikiem inflacji. Jest to więc próba zrobienia kwadratury koła - sztuki cyrkowej w wersji finansowej.
W tym świetle wcale nie dziwią różne dziwne wahania złotego gdy oprocentowanie obligacji skarbowych nie zmieniało się. Kto mógł grał na wykupywaniu obligacji - czyli z jednoczesną wyprzedażą złotego, a potem na operacji dokładnie odwrotnej. Realne pieniądze były wyciskane na indywidualnych frajerach kupujących polskie obligacje oraz małych podmiotach, którzy solidarnie do tych i tak niewielkich zysków OFE (i ich zarządców) dokładali się ze swoich strat i najczęściej upadały.

Rząd mówiąc o tym, że zarządzający OFE robili kokosy na polskim systemie emerytalnym poniekąd mówi prawdę. Tyle, że zapomniano o tym drobnym fakcie, że te kokosy nasz własny parlament podał na tacy tworząc tak absurdalne zasady gospodarowania funduszami. OFE robiły jeszcze kasę na opóźnieniach wpłat przez ZUS, więc w tym przypadku kasę na tacy dorzucali jeszcze z naszych pieniędzy (podatków) urzędnicy z ZUS oraz zawsze łaskawy parlament, który ustawowo dopłaca ZUSowi każdą brakującą kwotę (wciąż z naszych podatków).
Tak mniej więcej działa ten system.
Bez względu na to jakie sztuczki finansowe się wymyśli, to prywatne firmy i tak znajdą sposoby na dymanie nas z naszych pieniędzy tak długo jak budżet skarbu państwa będzie wydawał kasę w naszym imieniu i dalej będzie się zadłużał. I to nie jest winą takich czy innych firm, ale polityków, którzy rozporządzają naszymi pieniędzmi z podatków jak wioskowi debile. Brutalnie mówiąc dopóki koryta nie wytrąci się im sprzed ryjów tak długo jedyną przyszłością kolejnych pokoleń Polaków będzie emigracja oraz wynarodowienie.

Dnia 10.01.2011 o 18:17, zadymek napisał:

BTW Jest zapis wymuszający skup obligacji? A może chodziło ogólnie o bezpieczne instrumenty
finansowe nie narażone na działanie kryzysów takich jak ostatni?

Oczywiście. Tylko, że założono że "bezpieczne instrumenty", to nic innego jak polskie śmieciowe obligacje skarbowe. No bo nakazano lokowanie w obligacjach i to tylko pochodzących z polskiego obszaru co zamykało się do obligacji skarbowych i samorządowych. A samorządy są równie lub jeszcze bardziej zadłużone od skarbu państwa jako takiego. Jednak o ile samorząd może zbankrutować, to państwo de facto nie może (upadłość państwa, to tylko skrót myślowy objawiający się zaprzestaniem spłat wierzytelności) więc obligacje samorządowe musiały być bardzo wysoko oprocentowane, co powoduje, że wpadają w jeszcze większą spiralę zadłużenia.

Jedynym plusem spirali zadłużenia jest to, że państwo oraz samorządy muszą wyprzedawać cały majątek jaki pozostał jeszcze w gestii urzędników, więc samo zjawisko choć kosztowne jest per saldo korzystne (podobnie jak upadłość).

-----------
*Niestety rząd PO/PSL złamał się i zamiast przetrzymać termin ustawy tak aby wcześniejsze emerytury znikły z dnia na dzień śmiercią naturalną stworzył ustawę o pomostówkach, która choć ograniczała wcześniejsze emerytury, to nadal utrzymuje ten niebezpieczny dla całego systemu wyjątek.

ps. Proszę mi przypominać, żebym się streszczał. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 18:28, KrzysztofMarek napisał:

No nie, skarb państwa może sam regulować swoje zadłużenie wobec kredytodawców. Wystarczy,
ze spowoduje inflację większą, niż oprocentowanie i już jest do przodu i to jak!

Masz rację. Jednak problem polega na tym, że nasze finanse zależą w sporym stopniu od UE, a większość naszych kredytodawców pochodzi właśnie stamtąd. :)
Poza tym zapominasz o dwóch rzeczach. W Polskie prawo wpisane jest mnóstwo absurdalnych waloryzacji i automatycznych indeksacji, które powodują, że wygenerowanie inflacji w celu obniżenia wartości kredytów (czyli zarobienia na czysto) jest wyjątkowo trudne. Drugą rzeczą jest niezależny bank centralny, który pilnuje inflacji jak cholera i w efekcie natychmiast schłodzi całą gospodarkę do takiego poziomu, że rząd błagałby o jednocyfrową recesję, a mógłby się otrzeć o trzycyfrową. W efekcie próba skutecznego wprowadzenia podatku inflacyjnego sprowadzi się do potężnego kryzysu.

Na takie numery mogą sobie pozwolić Amerykanie, których walutę trzyma 3/4 świata, a FED nie ma specjalnego interesu w ucieczce przed inflacją. Poza tym Amerykanie mają inny świetny atut - wysoki przyrost naturalny, co oznacza, że prędzej realnie zbankrutuje pół świata niż oni. Już pomijając armię, która mogłaby się wreszcie do czegoś przydać - np. w słusznej sprawie obicia Chińczyków w wojnie obronnej. :)

Dnia 10.01.2011 o 18:28, KrzysztofMarek napisał:

Jak się ma w ręku pieniądz fiducjarny, to sporo można - oczywiście, kosztem poddanych. Ile
wymian pieniądza przeżyłeś?

7305 + 1 w samej III RP.
Bo każdy dzień to "wymiana pieniądza". Oczywiście na taki o niższej wartości. A ta jedna to ta ze zmianą nazwy z ZŁ na PLN. :D

Dnia 10.01.2011 o 18:28, KrzysztofMarek napisał:

A i zobaczyłem, że piszesz o emeryturach mundurowych. Tak się składa, że mam w rodzinie
(dalszej) jednego mundurowego. Ma 800 (słownie: osiemset!) zł emerytury netto. Pardon,
teraz pewnie, po wyrównaniach, ma 900 zł. To strażak. A w sąsiedniej klatce mieszka wojskowy.
Od niego wiem, że kapitan ma teraz 2100 zł netto. Tak, że te trzy, czy cztery tysiące,
to już rzadkość, to musiała być figura, podpułkownik, albo pułkownik.

Poniekąd masz rację. Problem w tym, że podpułkowników (od tej rangi była pewna granica) LWP produkowało masowo. To jedno. Ustawa o mundurówkach (wiele razy nowelizowana za rządów SLD - ciekawe prawda?) została skonstruowana tak, że były żołnierz od 15 do 25 lat wysługi dostaje za każdy rok 3% podstawy wymiaru, aż do osiągnięcia maksymalnych 75% podstawy wymiaru. A ten z kolei to de facto wszystkie możliwe do wymyślenia i przeliczenia na pieniądze uposażenia i przywileje sprzed momentu przejścia na emeryturę. To dlatego mamy pasących się wielotysięcznymi emeryturami sierżantów LWP (de facto często agentów WSW), oficerów LWP oraz coraz słabiej uposażonymi kolejnymi rocznikami służb mundurowych. Chcąc podnieść tym ostatnim trzeba de facto bardzo wysoko podnieść starym skorumpowanym komuchom z LWP, a obniżając tym ostatnim zeszłoby się z emeryturami ostatnich emerytów mundurowych do kwot prawie głodowych. I tu jest największy problem. To jest właśnie haracz jaki de facto zapłacił Wałęsa za zgodę na utratę władzy przez beton komunistyczny w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 21:49, Validus napisał:

Ostatnimi czasy było trochę na ten temat, więc tekst dla piewców demokracji oraz przymusowego
państwowego nauczania, z punktu widzenia ich przeciwnika: http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/7526/

Autor ma rację. Ale niestety jego wnioski zamykają się wyłącznie w Polsce i polskiej "wersji demokracji". Nie są bowiem prawdziwe ani dla reszty Europy. Chodzi o to, że te 2% nie są równe tym 2% sprzed wielu lat. Dzisiejsze 2% robi samoloty, pojazdy kosmiczne, odkrywa początki istnienia na tej planecie i wiele innych rzeczy, które daleko przekraczały możliwości tych dawnych 2%. Aby było to możliwe to te 2% trzeba rekrutować nie z tych 2% arystokracji - co kiedyś w zupełności wystarczało, ale z 80-90% ludności. Właśnie w tym celu istnieje masowa edukacja w tych krajach. Niektóre kraje idą jeszcze dalej drenując najlepszy ułamek z już wyselekcjonowanych cudzych 2% (ze wszystkich okolicznych krajów).
Gdyby nadal edukacja zamykała się na 2% ludności, to ludzi wartych ocalenia w schronie przeciwatomowym można byłoby liczyć nie w procentach z milionów, ale na palcach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

A gdzieżby tam. O wartość wpłat na OFE zmniejszono zapisy księgowe przyszłych emerytur

To z czego wypłaca się obecne emerytury? A skoro to czysta księgowość to po co dotacja z budżetu?

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

z FUS. Może już tego nie pamiętasz, ale wtedy uzasadniano to elementarną sprawiedliwością,
czyli żeby przyszli emeryci (ci przejściowi) nie dostawali nadmiarowych emerytur z obu
systemów. A że operacja księgowa nic nie kosztuje to i oszczędność na tym nie dawała

Taa, ostatecznie skończyło się to obcięciem emerytur wyłącznie SBkom:)

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

żadnych oszczędności ani w momencie wprowadzania reformy, ani dzisiaj. Oszczędności miały (...)
od wkładu pracy) lub do poziomu amerykańskiego (100% emerytur kapitałowych). Niestety
od 2002 roku reforma nie była w ogóle rozwijana, udział OFE zatrzymał się na stanie początkowym

I bardzo dobrze, bo kryzys by nas nieźle klepną po kieszenieach.

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

(...)OFE w emeryturach do poziomu marginalnego.

Wszystko ładnie, tylko jak się to ma do sprawy redukcji składki dla OFE? Przecież pomiędzy ZUSem a SP krąży realny pieniądz, to nie pusty zapis księgowy tylko realne wydatki budżetu. I idą na aktualne wydatki ZUS''u bo po oddani składek do OFE robi mu się debecik.
Owszem, to było do przewidzenia, zapewne jakiś gieniuś założył astronomiczny wzrost PKB i nie brał pod uwagę ew kryzysu, jednak fakt pozostaje faktem: zmniejszając składkę przekazywaną z ZUS do OFE rząd redukuje swoje wydatki.

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

Krótko mówiąc reforma została zatrzymana prawie na samym początku przez komunistów z
SLD, a później PISu i od tego momentu cały jej sens finansowy zaczął się walić.

Cały sens zawalił sie w chwili uchwalenia tego bubla- kto to widział by kapitalistyczne rozwiązania wdrażać siłą?

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

Prowizje zarządzania OFE nie różnią się prawie wcale od kosztów zarządzania całkowicie
prywatnymi funduszami kapitałowymi (czyli tego co nazywa się III filarem). Koszty zarządzania

Owszem tyle tylko, że OFE nie pobierają prowizji od zysków tylko od wpłat.

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

OFE nie odbiegają zbytnio od kosztów zarządzania bardzo trudnymi funduszami inwestycyjnymi
bo pamiętaj, że nasz parlament narzucił OFe wyjątkowo trudne warunki inwestowania zmuszając

Ale w jakimś celu, ostatni kryzys pokazał, że miało to sens- pomijając krytykowany przez EU limit inwestycji zagranicznych.

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

do podpierania się w 2/3 polskimi obligacjami skarbowymi. W konsekwencji to nasz parlament

Są też inne bezpieczne instrumenty, ale OFE połakomiły się na obligacje bo rząd mając nóż na gardle wywindował ich oprocentowanie.

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

spowodował, że na złotym zaczęto spekulować w jeszcze większym stopniu bo od tej pory
zysk OFE zależał też od zmian kursu polskiej waluty, a nie tylko od ratingu kredytowego

No, i to są niby bezpieczne instrumenty fiannsowe:/

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

Rząd mówiąc o tym, że zarządzający OFE robili kokosy na polskim systemie emerytalnym
poniekąd mówi prawdę. Tyle, że zapomniano o tym drobnym fakcie, że te kokosy nasz własny
parlament podał na tacy tworząc tak absurdalne zasady gospodarowania funduszami. OFE

No, to przecież polityka: sztuka przemilczania niewygodnych faktów:)

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

Tak mniej więcej działa ten system.

I know, I know:(

Dnia 10.01.2011 o 21:32, Olamagato napisał:

Oczywiście. Tylko, że założono że "bezpieczne instrumenty", to nic innego jak polskie
śmieciowe obligacje skarbowe. No bo nakazano lokowanie w obligacjach i to tylko pochodzących

Ja w ustawie znalazłem jeszcze parę innych pozycji - osobną sprawą są preferencje ustawy a osobną preferencje OFE- a rząd zatroszczył się by OFE polubiło "obliśmieci". Za to możliwe, że chodzi ci o limity nałożone rozporządzeniem na poszczególne instrumenty wysokiego ryzyka. Ca jak co, ale polski emeryt i tak musiał by zdecydować: albo pewna skromna emerytura albo ryzyko utraty środków do życia. niemniej to naganne, że to nie on podejmuje decyzję.

BTW Rząd zapowiedział zmianę tych limitów, może rewolucji nie będzie ale coś ruszy.

PS Streszczaj się;]
EDIT: ja też powinienem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 20:41, kerkas napisał:

Na pewno nie na Twoją ani żadną inną emeryturę.

Nie, bieżące emerytury.

Dnia 10.01.2011 o 20:41, kerkas napisał:

Jest umowa zlecenie , umowa o dzieło itd. zresztą część pracowników tez nie będzie chciała
być okradana przez państwo.

Nie będą płacili nie będzie emerytur, kto na tym straci? Na pewno nie budżet.

Dnia 10.01.2011 o 20:41, kerkas napisał:

A teraz pieniądze z OFE posłużą do załatania dziury budżetowej czyli wesprą państwo.

Pieniądze nie zrobią nic, zostaną w ZUSie.

Dnia 10.01.2011 o 20:41, kerkas napisał:

(...)gdy papież umierał zaatakował go w sposób nikczemny i podły.
A to Polska właśnie.
Była chora z zazdrości zresztą nie tylko ona ( Kaczyńscy również) że to Wałęsa przeszedł
do historii jako człowiek który "obalił komunizm" i był pierwszym prezydentem w III RP.
A usnęli siłą , pałując demonstrantów i używając pałek ? NIE.

Widzę, że rozsierdziłeś się jak jakiś pardon Kaczyński i gadasz od rzeczy: może poczekam aż ochłoniesz i wtedy wrócimy do dyskusji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../> Drugą rzeczą jest niezależny bank centralny, który pilnuje inflacji jak cholera i w efekcie

Dnia 10.01.2011 o 22:00, Olamagato napisał:

natychmiast schłodzi całą gospodarkę do takiego poziomu, że rząd błagałby o jednocyfrową
recesję, a mógłby się otrzeć o trzycyfrową. W efekcie próba skutecznego wprowadzenia
podatku inflacyjnego sprowadzi się do potężnego kryzysu.

No to skąd się bierze inflacja? Z powietrza?
Dowcip polega na tym, że z inflacji korzysta ten, kto pierwszy dorwie pieniądze. Za te pieniądze kupi dobra rozmaite; emeryci, a w mniejszym stopniu inni pracownicy, podwyżki wyrównujące inflację dostają po roku (albo czekają nieco dłużej), a i tak nie wiadomo, czy te waloryzacje nie są przypadkiem nieco za małe.

Dnia 10.01.2011 o 22:00, Olamagato napisał:

/.../
Bo każdy dzień to "wymiana pieniądza". Oczywiście na taki o niższej wartości. A ta jedna
to ta ze zmianą nazwy z ZŁ na PLN. :D

Codziennie tracimy na inflacji, a po roku dostajemy podwyżkę do dawnej siły nabywczej. Też mi waloryzacja. Lepsze to niż nic, bo po 10 latach nie starczyłoby na czynsz...

Dnia 10.01.2011 o 22:00, Olamagato napisał:

/.../
SLD - ciekawe prawda?) została skonstruowana tak, że były żołnierz od 15 do 25 lat wysługi
dostaje za każdy rok 3% podstawy wymiaru, aż do osiągnięcia maksymalnych 75% podstawy
wymiaru. /.../

Dostaje 2,6% za każdy następny rok. Pełny wymiar (75%) ma po 30 latach służby. A jak stare powiedzenie mówi, lepszy tysiąc na spocznij, jak dwa na baczność. Za nadgodziny nie dostają, więc nie jest to taki rarytas, ta pensja. Oczywiście z wyjątkiem nurków, lotników i kogoś tam jeszcze, oni mają jakieś lepsze warunki, ale ich zdrowie szybciej się kończy. Ci na wojnie w Iraku czy Afganistanie, też mają jakiś przelicznik lat (bodaj półtora roku za rok służby w warunkach frontowych), ale nie jestem tego na 100% pewny.
Jak by nie liczyć, ja im nie zazdroszczę - tam dobrze gdzie nas nie ma...
Ostatnio słyszałem w Szkle Kontaktowym stoczniowca, co miał 3500 zł emerytury. Jak major, czy podpułkownik, prawda?
A jeśli chodzi o samą ustawę "mundurową", to przed wojną była korzystniejsza dla wojska. Zresztą podobne są we wszystkich znanych mi krajach. Z wyjątkiem, rzecz jasna, połowy Afryki, tam kto ma karabin, ten ma władzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 22:19, Olamagato napisał:

/.../ > Gdyby nadal edukacja zamykała się na 2% ludności, to ludzi wartych ocalenia w schronie
przeciwatomowym można byłoby liczyć nie w procentach z milionów, ale na palcach.

Wiesz, trzeba zrobić jakie sita po drodze. Egzamin wstępny do gimnazjum, egzamin maturalny, egzamin wstępny na wyższą uczelnię. Bo przecież namnożyło się ludzi z "wyższym wykształceniem", z wielkimi aspiracjami, które są znacznie mniejsze, od ich możliwości. A znam ludzi z zapadłej wsi, którzy zaszli bardzo wysoko i to dzięki własnym zdolnościom i własnej pracy. Dużo ich nie ma, ale dla takich zrobiłbym system stypendialny - póki się dobrze uczy - ma stypendium, kiepsko się uczy, znaczy nie nadaje się i niech się uczy na koszt rodziców - jeśli ich na to stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 10.01.2011 o 22:27, zadymek napisał:

> (...)gdy papież umierał zaatakował go w sposób nikczemny i podły.
> A to Polska właśnie.
> Była chora z zazdrości zresztą nie tylko ona ( Kaczyńscy również) że to Wałęsa przeszedł

> do historii jako człowiek który "obalił komunizm" i był pierwszym prezydentem w
III RP.
> A usnęli siłą , pałując demonstrantów i używając pałek ? NIE.
Widzę, że rozsierdziłeś się jak jakiś pardon Kaczyński i gadasz od rzeczy: może poczekam
aż ochłoniesz i wtedy wrócimy do dyskusji ;)


A może jakieś rzeczowe argumenty ?
Tak swoją drogą to jestem ciekaw gdyby Kazimierz Odnowiciel , Jan III Sobieski , Kościuszko , Stefan Batory ,
Władysław Łokietek , Chopin żyli obecnie to też nie przylepiono im by łatek.
Mają chłopaki szczęście że umarli dawno temu i nie da się im przyprawić gęby.
My Polacy mamy taką szczególną cechę uwielbiamy bohaterów ale jeśli nie są doskonali na miarę naszych oczekiwań to nie omieszkamy im dokopać np. Małysz , Kubica , wystarczy że raz powinie im się noga.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 22:21, zadymek napisał:

> A gdzieżby tam. O wartośćo wpłat na OFE zmniejszono zapisy księgowe przyszłych emerytur
To z czego wypłaca się obecne emerytury? A skoro to czysta księgowość to po co dotacja z budżetu?

Podkreśliłem różnicę. Jest nią czas. Księgowość jest na przyszłych emeryturach. Pieniądze w ZUS są na obecnych, w OFE lokowano je dla przyszłych. Rząd zabierając pieniędze dla OFE zabrał je przyszłym emerytom - czyli na przykład Tobie lub mnie - oraz oddał je obecnym emerytom, obecnym urzędnikom i obecnym pracownikom sfery budżetowej. Przy czym kwotowo największym ssakiem są obecne emerytury (właśnie podwyższane).

Dnia 10.01.2011 o 22:21, zadymek napisał:

Wszystko ładnie, tylko jak się to ma do sprawy redukcji składki dla OFE? Przecież pomiędzy
ZUSem a SP krąży realny pieniądz, to nie pusty zapis księgowy tylko realne wydatki budżetu.
I idą na aktualne wydatki ZUS''u bo po oddani składek do OFE robi mu się debecik.

Po pierwsze ZUS jest dla OFE tylko pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy (7,3% składki emerytalnej) od pracownika do skarbonki w OFE. Dotychczas pośrednik ten czasem spóźniał się w przekazywaniu pieniędzy, za co w imieniu pracownika był karany przez OFE odsetkami karnymi. Dzisiaj pośrednik ten nie tylko będzie się spóźniał, ale zabierał również na swoje cele (wypłaty dzisiejszych emerytur) ponad 2/3 (68%) z kwoty jaką dotychczas przekazywał. W zamian zapisuje tę kwotę jako rzekomo do oddania w przyszłości temu pracownikowi w formie emerytury.

Analogicznie to tak jakbyś poprosił kogoś znajomego o kupienie Ci w sklepie za 10 zł chleba, mleka i serka na dzień jutrzejszy, dał mu te pieniądze, a ten wrócił do Ciebie z samym mlekiem za 3,20 zł i powiedział, że pozostałe 6,80 zł zapisał u siebie na kartce i kiedyś Ci odda. "Być może jutro" - ale doskonale wiesz, że on nigdy nie ma pieniędzy i jutro też nie będzie miał. Tak wygląda reforma OFE w wykonaniu rządu PO/PSL. Co prawda lepsze to niż żeby taki koleś zabrał całe 10 zł i tyle byś go zobaczył. Czyli gdyby okazał się pospolitym złodziejem. Ale marna to pociecha.

Dnia 10.01.2011 o 22:21, zadymek napisał:

zmniejszając składkę przekazywaną z ZUS do OFE rząd redukuje swoje wydatki.

Nie. Tzn. Tak - ten rząd redukuje wydatki, jednak te zredukowane wydatki zapłaci inny rząd za X lat, czyli ty i ja w naszych przyszłych wydatkach.
OFE miało być taką świnką-skarbonką, gdzie mimo iż nam stale brakuje kasy, jakieś kieszonkowe było odkładane. Dzięki temu musieliśmy zaciskać pasa. Dzisiaj świnka została rozbita, więc pasa można znowu popuścić. Za rok lub dwa znowu wzrastające wydatki spowodują, że znajdziemy się dokładnie w tym samym miejscu, tylko już bez świnki...

Dnia 10.01.2011 o 22:21, zadymek napisał:

Cały sens zawalił sie w chwili uchwalenia tego bubla- kto to widział by kapitalistyczne rozwiązania wdrażać siłą?

Bublem jest nasz skarb państwa, który ma sztywne samoindeksujące się wydatki. Bublem są nasi politycy, którzy kiedy brakuje pieniędzy fundują ogromnej nie pracującej grupie ludzi podwyżkę. Albo inaczej mówiąc utrzymanie dotychczasowych "zarobków" gdy wszyscy inni realnie tracą.

Dnia 10.01.2011 o 22:21, zadymek napisał:

Owszem tyle tylko, że OFE nie pobierają prowizji od zysków tylko od wpłat.

Bo zyski mogą być policzone dopiero podczas wypłaty z emerytur. A zarządzać (inwestować) trzeba już dzisiaj. Zresztą czy ZUS jest tańszy? Nieco - być może - ale on nie zarządza, ani nie inwestuje, nie ponosi żadnego ryzyka przepycha tylko pieniądze od pracowników do emerytów i jeszcze prosi o więcej z podatków tych pierwszych.

Dnia 10.01.2011 o 22:21, zadymek napisał:

Są też inne bezpieczne instrumenty, ale OFE połakomiły się na obligacje bo rząd mając
nóż na gardle wywindował ich oprocentowanie.

Nie. Oprocentowanie zostało wywindowane ponieważ przy niższym nikt tych śmieci nie chciał kupować. A OFE miały do wyboru albo obligacje skarbowe, albo obligacje samorządowe. Niczego innego w Polsce kupić nie mogły. za te 60% kapitału.

Dnia 10.01.2011 o 22:21, zadymek napisał:

No, i to są niby bezpieczne instrumenty fiannsowe:/

Nie ma czegoś takiego jak bezpieczne instrumenty finansowe. Od czasu kryzysu finansowego nic nie jest bezpieczne bo i nigdy nie było.

Dnia 10.01.2011 o 22:21, zadymek napisał:

Ca jak co, ale polski emeryt i tak musiał by zdecydować: albo pewna skromna emerytura
albo ryzyko utraty środków do życia.

Dzisiejszy nie musi nic poza narzekaniem i opcjonalnym, rytualnym rozstawianiem krzyży. Przyszły utratę jakichkolwiek szans na emeryturę ma jak w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 23:15, kerkas napisał:

A może jakieś rzeczowe argumenty ?

To raczej ja powinienem się ich domagać. Jedyne co jak dotąd z siebie wyrzuciłeś to emocje.

Dnia 10.01.2011 o 23:15, kerkas napisał:

Tak swoją drogą to jestem ciekaw gdyby Kazimierz Odnowiciel , Jan III Sobieski , Kościuszko , Stefan Batory ,

Znaleźli swoje miejsce w historii (i na banknotach:) i tam ich miejsce. A jeśli komuś przyjdzie ochota do dyskusji to dlaczego nie miałby wyciągać brudów?

Dnia 10.01.2011 o 23:15, kerkas napisał:

Władysław Łokietek , Chopin żyli obecnie to też nie przylepiono im by łatek.

Z kolei nie jestem pewien jak syfilikowi Chopinowi zaszkodziło by lekkie odbrązowienie? Przecież nie podziwia się go za obyczaje i stan zdrowia.

Dnia 10.01.2011 o 23:15, kerkas napisał:

Mają chłopaki szczęście że umarli dawno temu i nie da się im przyprawić gęby.

Historycy zrobili to już dawno.

Dnia 10.01.2011 o 23:15, kerkas napisał:

My Polacy mamy taką szczególną cechę uwielbiamy bohaterów ale jeśli nie są doskonali

Mów za siebie, ja ograniczam się do faktów fakty.

Dnia 10.01.2011 o 23:15, kerkas napisał:

na miarę naszych oczekiwań to nie omieszkamy im dokopać np. Małysz , Kubica , wystarczy
że raz powinie im się noga.

Twój przykład pokazuje postawę z drugiego bieguna: bezgraniczną , bezkrytyczną (a przez to wyzutą z resztek rozsądku) i w zasadzie powierzchowną wiarę w idola. Zupełnie jakbym jakiegoś PiSiaka widział:[

BTW W przypadku Małysza, Kubicy etc mówisz o postawach zawiedzionych fanów, więc bacz byś kiedyś nie stał się im podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

> A może jakieś rzeczowe argumenty ?
To raczej ja powinienem się ich domagać. Jedyne co jak dotąd z siebie wyrzuciłeś to emocje.


Czyli kwestionujesz odwagę Wałęsy ? uważasz go za agenta SB ? sprecyzuj dokładnie o co Ci chodzi.

Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

> Tak swoją drogą to jestem ciekaw gdyby Kazimierz Odnowiciel , Jan III Sobieski ,
Kościuszko , Stefan Batory ,
Znaleźli swoje miejsce w historii (i na banknotach:) i tam ich miejsce. A jeśli komuś
przyjdzie ochota do dyskusji to dlaczego nie miałby wyciągać brudów?


Jedno pytanie po co ? czy to że dajmy na to Kazimierz Odnowiciel był złym małżonkiem rzutuje na jego zasługi dla kraju ?.

Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

> Władysław Łokietek , Chopin żyli obecnie to też nie przylepiono im by łatek.
Z kolei nie jestem pewien jak syfilikowi Chopinowi zaszkodziło by lekkie odbrązowienie?


O już działa (:
A nie tak dawno była akcja reklamowa "bądźmy dumni ze swojej historii" i co ? i jak widać nic.
Nie obraź się ale u Polaków to typowe obrzucanie innych błotem aby samemu się lepiej poczuć , nie każdy może być wirtuozem fortepianu a obrzucić błotem morze każdy.

Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

Przecież nie podziwia się go za obyczaje i stan zdrowia.


To po jaką cholerę go odbrązawiać ?.

Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

> Mają chłopaki szczęście że umarli dawno temu i nie da się im przyprawić gęby.
Historycy zrobili to już dawno.


Zależy którego historyka spytasz i o jaką postać historyczną spytasz , zresztą taki np. David Irving nie może się nachwalić w swoich książkach Adolfa Hitlera.

Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

> My Polacy mamy taką szczególną cechę uwielbiamy bohaterów ale jeśli nie są doskonali

Mów za siebie, ja ograniczam się do faktów fakty.


Chcesz faktów ? Balcerowicza jest tego doskonałym przykładem.

Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

> na miarę naszych oczekiwań to nie omieszkamy im dokopać np. Małysz , Kubica , wystarczy

> że raz powinie im się noga.
Twój przykład pokazuje postawę z drugiego bieguna: bezgraniczną , bezkrytyczną (a przez
to wyzutą z resztek rozsądku)


Błędna teza , z jednej strony oczekujemy ludzi pomników , bohaterów bez skazy , z drugiej strony na dłuższą metę życie w cieniu bohatera jest nie do wytrzymania , jestem ciekaw jakbyś zniósł to że np. twój brat byłby kimś na miarę dajmy na to Aleksandra Wielkiego jak długo byś to znosił ?.
Oczywiście są ludzie którzy potrzebują bohaterów i akceptują ich z całym że tak powiem "dobrodziejstwem inwentarza" (m.i.n. tym iż ponoszą czasem porażkę) ale takich ludzi jest niewielu.
Innym wytłumaczeniem jest to że Polacy są głodni sukcesu , chcieliby aby Polska nie kojarzyła się tylko i wyłącznie z np. z Sobieskim (ambasadorem tej wódki jest Bruce Willis) tylko z hasłem które tak często ma negatywny wydźwięk Polak potrafi.

Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

i w zasadzie powierzchowną wiarę w idola. Zupełnie jakbym
jakiegoś PiSiaka widział:[


Nie porównuj ludzi którzy w imię dobrego samopoczucia "naczelnego wodza" skłócili ze sobą wszystkie grupy społeczne , a ich podstawowym narzędziem pracy były nielegalne podsłuchy , oskarżanie i osadzanie w areszcie bez cienia dowodów , szykanowanie dziennikarzy i nie tylko.

Dnia 11.01.2011 o 15:48, zadymek napisał:

BTW W przypadku Małysza, Kubicy etc mówisz o postawach zawiedzionych fanów, więc bacz
byś kiedyś nie stał się im podobny.


Daruj Sobie osobiste wycieczki , po prostu tak jak ZSRR nie potrafił docenić swoich geniuszy tak my nie potrafimy docenić pewnych osób lub wartości.
Najlepszym tego przykładem jest to że nie potrafimy docenić 4 czerwca 1989r.
Ale co się dziwić dobrobyt demoralizuje najlepiej.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Czyli kwestionujesz odwagę Wałęsy ? uważasz go za agenta SB ? sprecyzuj dokładnie o co
Ci chodzi.

Kwestionowałem legendę o skoku, nic więcej. A odwagi nie miał więcej niz dowolny uczestnik protestów, ot wybił się w mediach.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Jedno pytanie po co ? czy to że dajmy na to Kazimierz Odnowiciel był złym małżonkiem
rzutuje na jego zasługi dla kraju ?.

Jak jest dyskusja to jest dyskusja a nie koncert życzeń. A jego zasługi dla tego kraju są żadne.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

O już działa (:

???

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

A nie tak dawno była akcja reklamowa "bądźmy dumni ze swojej historii" i co ? i jak widać nic.

A z czego tu być dumnym jak nie ma co do gara włożyć?

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Nie obraź się ale u Polaków to typowe obrzucanie innych błotem aby samemu się lepiej

Ja się nigdy nie obrażam:)

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

poczuć , nie każdy może być wirtuozem fortepianu a obrzucić błotem morze każdy.

Ja się czuję dobrze tzn chory jestem ale samopoczucie mam dobre...bo żyję:)

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

To po jaką cholerę go odbrązawiać ?.

Po to jest biografia by zawierała jak najwięcej danych o danej osobie. Wyrabiając sobie pogląd na podstawie wyidealizowanego wizerunku ludzie dają się robić w konia i dowodzą braku myślenia. Jak chcesz bohatera to przyjmij go z całym dobrodziejstwem inwentarza.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Zależy którego historyka spytasz i o jaką postać historyczną spytasz , zresztą taki np.
David Irving nie może się nachwalić w swoich książkach Adolfa Hitlera.

Jakieś przykłady? Bo z tego co ja wiem, on tylko nie dość gorliwie przyklęknął przed Holocaustem.
A Historia okrojona z brudów to żadna historia. Tu liczy się prawda.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Chcesz faktów ? Balcerowicza jest tego doskonałym przykładem.

To slogan. Przydało by się to rozwinąć.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Błędna teza , z jednej strony oczekujemy ludzi pomników , bohaterów bez skazy , z drugiej

Kto oczekuje?

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

strony na dłuższą metę życie w cieniu bohatera jest nie do wytrzymania , jestem ciekaw

Taa, codziennie rano uświadamiam sobie, że nie umiem skakać jak Małysz:]

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

jakbyś zniósł to że np. twój brat byłby kimś na miarę dajmy na to Aleksandra Wielkiego
jak długo byś to znosił ?.

Normalnie: molestował bym go o przysługi:)
Może nie wiesz, ale nie wszyscy obywatele tego kraju to zakompleksione zera.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Oczywiście są ludzie którzy potrzebują bohaterów i akceptują ich z całym że tak powiem
"dobrodziejstwem inwentarza" (m.i.n. tym iż ponoszą czasem porażkę) ale takich ludzi
jest niewielu.

A im więcej tym lepiej.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Innym wytłumaczeniem jest to że Polacy są głodni sukcesu

A kto nie jest?

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Nie porównuj ludzi którzy w imię dobrego samopoczucia "naczelnego wodza" skłócili ze
sobą wszystkie grupy społeczne , a ich podstawowym narzędziem pracy były nielegalne podsłuchy
, oskarżanie i osadzanie w areszcie bez cienia dowodów , szykanowanie dziennikarzy i
nie tylko.

Nie porównuj z kim? Porównuję postawy: a odniosłem wrażenie, że fanatycznie wierzysz (a może chcesz wierzyć), że" Lechu wielkim Polakiem jest.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Daruj Sobie osobiste wycieczki , po prostu tak jak ZSRR nie potrafił docenić swoich geniuszy
tak my nie potrafimy docenić pewnych osób lub wartości.
Najlepszym tego przykładem jest to że nie potrafimy docenić 4 czerwca 1989r.

A co tu doceniać? Wtedy rozpoczęło się to co mamy teraz.

Dnia 11.01.2011 o 19:29, kerkas napisał:

Ale co się dziwić dobrobyt demoralizuje najlepiej.

Taa, w fistaszki opływam, moje dobermany bawią się w basenie a siostra skasowała już drugiego Jaguara w tym tygodniu ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

Kwestionowałem legendę o skoku, nic więcej.


Chyba żartujesz , a świadkowie tamtych wydarzeń itd. itp.
Ale właściwie się nie dziwię skoro Gross może opowiadać niestworzone historie o tym jak to w Polacy strzelali w Jedwabnem do Żydów , to równie dobrze zaraz jak to szło ? a pamiętam "Portret nieznanego mężczyzny z końca XX wieku" możemy to zrobić my Polacy , co ciekawe Polacy robią to czego ie udało się Służbie Bezpieczeństwa chcą zniszczyć postać Wałęsy , jako człowieka który w sumie nic wielkiego nie zrobił.
Zaraz zaraz a kto to palił kukłę Wałęsy w latach 90.? a pamiętam Bracia Kaczyńscy.

>A odwagi nie miał więcej niz dowolny uczestnik

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

protestów, ot wybił się w mediach.


Panie każdy mógł skoczyć przez ten płot , nawet ja ale akurat skakałem do sklepu po piwo.
W zasadzie to 99% społeczeństwa walczyło z Komuną , więc niech ten Wałęsa się tak nie pcha.

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> rzutuje na jego zasługi dla kraju ?.
Jak jest dyskusja to jest dyskusja a nie koncert życzeń. A jego zasługi dla tego kraju
są żadne.


Panie sam bym lepiej rządził od tego kretyna

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> A nie tak dawno była akcja reklamowa "bądźmy dumni ze swojej historii" i co ? i
jak widać nic.
A z czego tu być dumnym jak nie ma co do gara włożyć?


Właśnie tego typu myślenie sprawia że na Zachodzie widzą nas jak nas widzą.
A macie jakiś zdolnych muzyków w tej Polsce no są Doda , Liroy , Mandaryna no i jak mu tam Chopin ale ten to wcale śpiewać nie umiał.
Narody które zapominają o własnej przeszłości giną

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> Nie obraź się ale u Polaków to typowe obrzucanie innych błotem aby samemu się lepiej

Ja się nigdy nie obrażam:)


Naprawdę masz tak głęboko Polskę ?

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> poczuć , nie każdy może być wirtuozem fortepianu a obrzucić błotem morze każdy.

Ja się czuję dobrze tzn chory jestem ale samopoczucie mam dobre...bo żyję:)


Widocznie tak bo drwisz z niej niemiłosiernie.

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> Zależy którego historyka spytasz i o jaką postać historyczną spytasz , zresztą taki
np.
> David Irving nie może się nachwalić w swoich książkach Adolfa Hitlera.
Jakieś przykłady? Bo z tego co ja wiem, on tylko nie dość gorliwie przyklęknął przed
Holocaustem.


Ci głupi Polacy zamiast się poddać , nie zgodzili się podpisać traktatu pokojowego z Hitlerem , to co miał zrobić ? najechał Polskę zbrojnie.

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> Chcesz faktów ? Balcerowicza jest tego doskonałym przykładem.
To slogan. Przydało by się to rozwinąć.


Powstrzymał szalejąca hiperinflację i co zrobiono ? zrobiono z niego czarnego luda , a zrobił to "geniusz ekonomi"
Lepper.

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> Błędna teza , z jednej strony oczekujemy ludzi pomników , bohaterów bez skazy ,
z drugiej
Kto oczekuje?


Część Polaków.

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> strony na dłuższą metę życie w cieniu bohatera jest nie do wytrzymania , jestem
ciekaw
Taa, codziennie rano uświadamiam sobie, że nie umiem skakać jak Małysz:]


Oczekiwałem sensownej odpowiedzi , widocznie oczekiwałem za dużo.

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> jakbyś zniósł to że np. twój brat byłby kimś na miarę dajmy na to Aleksandra Wielkiego

> jak długo byś to znosił ?.
Normalnie: molestował bym go o przysługi:)


Zabawne boki zrywać (:

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

Może nie wiesz, ale nie wszyscy obywatele tego kraju to zakompleksione zera.


Czy ja tak gdzieś napisałem ?

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> Oczywiście są ludzie którzy potrzebują bohaterów i akceptują ich z całym że tak
powiem
> "dobrodziejstwem inwentarza" (m.i.n. tym iż ponoszą czasem porażkę) ale takich ludzi

> jest niewielu.
A im więcej tym lepiej.


Chociaż w tym się zgadzamy

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

Nie porównuj z kim? Porównuję postawy: a odniosłem wrażenie, że fanatycznie wierzysz
(a może chcesz wierzyć), że" Lechu wielkim Polakiem jest.


Na całym świecie go doceniają , normalnie głupi są ci ludzie , przecież to zwykły elektryk ze stoczni i nic
wielkiego w swoim życiu nie zrobił.

Zapisz się do pis-u , wysoko zajdziesz.

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> Daruj Sobie osobiste wycieczki , po prostu tak jak ZSRR nie potrafił docenić swoich
geniuszy
> tak my nie potrafimy docenić pewnych osób lub wartości.
> Najlepszym tego przykładem jest to że nie potrafimy docenić 4 czerwca 1989r.
A co tu doceniać? Wtedy rozpoczęło się to co mamy teraz.


Masz takie możliwości rozwoju o jakich np. twoi rodzice mogli jedynie pomarzyć jesteś obywatelem świata , przy odrobinie samozaparcia możesz mieszkać w dolnym kraju UE a nawet poza nią.
Możesz swobodnie podróżować , zwiedzać świat , zdobyć za granica lepiej płatną pracę , wykształcenie.
A teraz doceń tych którzy w imię tego abyś mógł się cieszyć tym co masz , oddali życie , zdrowie , karierę itd. itp.
"Bo wolność krzyżami się mierzy"

To jest właśnie ta demoralizacja o której mówiłem , uważasz że wszystkie powyższe rzeczy należą się Tobie i innym jak psu zupa , nie należą się wolność i inne tego typu wartości oraz dobrodziejstwa cywilizacyjne nie są dane raz na zawsze , dlatego są tak cenne i dlatego powinno się je cenić oraz o nie walczyć.
Ale właściwie do kogo ja to mówię , przecież dla Ciebie to nic nie znaczy

Dnia 11.01.2011 o 20:18, zadymek napisał:

> Ale co się dziwić dobrobyt demoralizuje najlepiej.
Taa, w fistaszki opływam, moje dobermany bawią się w basenie a siostra skasowała już
drugiego Jaguara w tym tygodniu ;]


j.w.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 16:44, Olamagato napisał:

Mogłeś pomyśleć cokolwiek albo zapytać co przez to rozumiem.


A, czyli jednak "skupianie ludzi" oznacza dla Ciebie pytanie do eksperta. W takim razie chyba nawet lepiej, że nie pytałem...

Dnia 10.01.2011 o 16:44, Olamagato napisał:

To w jakim się pisze nie oznacza, że w takim się myśli. :)


A w jakim myślisz?

Dnia 10.01.2011 o 16:44, Olamagato napisał:

Oczywiście, że to co napisałeś jest nieprawdą jako że oba określenia tyczyły się różnych
zbiorów ludzi.


Nie tyczyły się dwóch zbiorów ludzi.

Dnia 10.01.2011 o 16:44, Olamagato napisał:

Prosty przykład: Grupa 10 ludzi z wykształceniem podstawowym. Mogę napisać , że "ani
jeden nie ma matury". Ale jak grupę tę uzupełnię o człowieka po studiach, to napiszę:
"ogromna większość nie ma matury".


Robi się coraz śmieszniej. Mówiłeś o tej samej grupie:

"Od 20 lat nie ma dziennikarza gazety dla mas, który pisałby maturę z matematyki".
""obecnie ogromna większość dziennikarzy ma już poniżej 40 lat." = ma maturę z matematyki (domniemywam, że skoro zdawali to zdali)

Tak więc najpierw piszesz, że nie ma takich dziennikarzy, później piszesz, że jest ich mniejszość (bo w gazetach dla mas są zatrudnione osoby powyżej 40 lat). Nigdzie nie wyróżniałeś żadnych zbiorów, co zresztą w tym przypadku byłoby absurdalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2011 o 00:10, kerkas napisał:

> Dla obecnej władzy konflikt pod krzyżem był czymś ze wszech miar korzystnym

według Ciebie


Nie wg mnie, tylko obiektywnie. To jest fakt. Nie możesz zaprzeczyć, że dzięki temu w mediach mówiono o krzyżu zamiast o planach rządu w związku z podatkami.

Dnia 10.01.2011 o 00:10, kerkas napisał:

A naczelny wódz pis-u mógł jednym słowem tę awanturę zakończyć , ciekawe dlaczego tego
nie zrobił ?.


Czy na zarzut wobec PO potrafisz reagować inaczej niż pisząc o Kaczyńskim?
Pytanie retoryczne, bo wiadomo, że nie. Ale nie będę się naśmiewał z choroby.

Dnia 10.01.2011 o 00:10, kerkas napisał:

Ciekawe dlaczego Kaczyński zamiast zająć się sprawą Vat-u urządzał manifestacje pod pałacem


Co to znaczy "zająć się sprawą VATu"? Kaczyński nie ma na to żadnego wpływu. Rząd skrytykował, niby czemu miałby mu ustępować pod pałacem?

Dnia 10.01.2011 o 00:10, kerkas napisał:

Podziękuj Kaczyńskiemu


Znowu to samo...

Dnia 10.01.2011 o 00:10, kerkas napisał:

Znów Kaczyński


Paranoik z Ciebie.


Balcerowicz o OFE:
"- Ta ustawa nie przejdzie. Polaków nie można traktować jak baranów. Demagogię trzeba piętnować bez względu na to, kto jej używa - powiedział ekonomista.
P. Balcerowicz przypomniał, że jeszcze pod koniec lata 2010 r. premier Donald Tusk mówił, że nie będzie żadnej reformy systemu emerytalnego.
- Czy rząd już wtedy wiedział, że bez ruszania OFE przekroczymy próg ostrożnościowy 55% PKB, ale przemilczał to ze względu na wybory samorządowe? Polaków nie można bezkarnie wprowadzać w błąd. Jeżeli takie demagogiczne kampanie pozostaną bez odpowiedzi, będą się powtarzać - alarmuje p. Balcerowicz."

Rybiński:
Po sprzedaży wszystkiego, co się dało, po wyczyszczeniu państwa ze wszystkich rezerw dług publiczny będzie dalej rósł - pisze prof. Krzysztof Rybiński w "Rzeczpsopolitej".
Rząd dokonał następujących operacji: przerzucił 30 mld zł długu z budżetu do Krajowego Funduszu Drogowego, sprzedał majątek i wycisnął ze spółek Skarbu Państwa w formie dywidend łącznie prawie 50 mld zł, wyczyścił Fundusz Rezerwy Demograficznej na kwotę 20 mld zł. Ponadto w przyszłym roku planuje dokonać jednorazowego obniżenia potrzeb pożyczkowych budżetu na skutek konsolidacji rachunków budżetowych na kwotę 18 mld zł. Łącznie, jednorazowe, niepowtarzalne operacje obniżyły skalę potrzeb pożyczkowych państwa o 120 mld zł. Mimo tych operacji na gigantyczną skalę dług publiczny dalej szybko rośnie. Ponieważ żadnych dalszych rezerw nie ma, rząd teraz sięgnął po pieniądze przyszłych emerytów i będzie zabierał z OFE 15 mld zł rocznie. Te środki zostaną przejedzone w dziurze budżetowej - pisze prof. Rybiński."

Winny oczywiście jest Kaczyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Chyba żartujesz , a świadkowie tamtych wydarzeń itd. itp.

Właśnie w tym problem, że nie ma:)

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Ale właściwie się nie dziwię skoro Gross może opowiadać niestworzone historie o tym jak
to w Polacy strzelali w Jedwabnem do Żydów , to równie dobrze zaraz jak to szło ? a pamiętam

Serio? tak napisał?

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Polacy robią to czego ie udało się Służbie Bezpieczeństwa chcą zniszczyć postać Wałęsy
, jako człowieka który w sumie nic wielkiego nie zrobił.

A co robiła SB by "zniszczyć" Wałęsę?

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Właśnie tego typu myślenie sprawia że na Zachodzie widzą nas jak nas widzą.

A jak widzą?

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Narody które zapominają o własnej przeszłości giną

A niech ginie, mi ten naród do szczęścia nie potrzebny.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Naprawdę masz tak głęboko Polskę ?

Nawet głębiej:|

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Widocznie tak bo drwisz z niej niemiłosiernie.

Jak są powody to co mam robić, udawać, że jest OK?

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Ci głupi Polacy zamiast się poddać , nie zgodzili się podpisać traktatu pokojowego
z Hitlerem , to co miał zrobić ? najechał Polskę zbrojnie.

I to jest cytat z?

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Powstrzymał szalejąca hiperinflację i co zrobiono ? zrobiono z niego czarnego luda ,
a zrobił to "geniusz ekonomi" Lepper.

Nie wiem jak ty, ale ja tylko od niego słyszałem, że "Balcerowicz musi odejść".

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Część Polaków.

A podobno to ja drwię z Polski:)

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Oczekiwałem sensownej odpowiedzi , widocznie oczekiwałem za dużo.

Na głupoty nie odpowiada się z sensem.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Czy ja tak gdzieś napisałem ?

Nie, ale sugerowałeś, że ja jestem.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Na całym świecie go doceniają , normalnie głupi są ci ludzie , przecież to zwykły
elektryk ze stoczni i nic wielkiego w swoim życiu nie zrobił.

Kierujesz się "światem" czy głową?

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Zapisz się do pis-u , wysoko zajdziesz.

Raczej nie, myślę samodzielnie, takich im tam nie potrzeba.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Masz takie możliwości rozwoju o jakich np. twoi rodzice mogli jedynie pomarzyć jesteś

A więc wybory zmieniły "możliwości rozwoju"...

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

obywatelem świata

W Katolandzie z rozbudowaną kastą próżniaczą, chorym długiem publicznym,symboliczną opieką zdrowotną, ...

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

przy odrobinie samozaparcia możesz mieszkać w dolnym kraju UE a nawet poza nią.

Przy takiej samej odrobinie można było wcześniej, tylko, że teraz karabiny zastąpiły finanse.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Możesz swobodnie podróżować , zwiedzać świat ,

Nie lubię podróżować.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

zdobyć za granica lepiej płatną pracę , wykształcenie.

Wtedy też mógłbym (ma się te kontakty:) ...gdyby mnie było stać.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

A teraz doceń tych którzy w imię tego abyś mógł się cieszyć tym co masz , oddali życie, zdrowie , karierę itd..

Czytając słynne 21 postulatów (i obserwują "bohaterów" dzisiaj) dochodzę do innego wniosku.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

"Bo wolność krzyżami się mierzy"

A "Wszystkie psy idą do nieba".

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

To jest właśnie ta demoralizacja o której mówiłem , uważasz że wszystkie powyższe rzeczy

Raczej socjaldemokracja (z naciskiem na socjal).

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

należą się Tobie i innym jak psu zupa , nie należą się wolność i inne tego typu wartości

Tak, na tym zdaje się polega demokracja?

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

oraz dobrodziejstwa cywilizacyjne nie są dane raz na zawsze , dlatego są tak cenne i
dlatego powinno się je cenić oraz o nie walczyć.

Ochłoń trochę bo gadasz jak Rydzyk.

Dnia 11.01.2011 o 21:13, kerkas napisał:

Ale właściwie do kogo ja to mówię , przecież dla Ciebie to nic nie znaczy

Znaczy tyle na ile działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się