Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie




Dnia 20.11.2009 o 20:10, Mogrim napisał:

Nie opowiadaj bzdur, bo choć wśród duchownych zdarzają się wyjątkowi idioci, to nie ma
takiego, który by stwierdził, że kontakt z Bogiem ma się tylko podczas Mszy św. Po prostu
palnąłeś bzdurę jak theabsurd i teraz nie potrafisz się do tego przyznać.

Pierw powiem że bzdury to gadasz wyłącznie Ty. Przyznaje się że rzeczywiście nie cały KK a jedynie poszczególni księża mają taki specyficzny sposób wiary. Za to Twoje sentymenty do Kościoła objawiające się w nie przyjmowaniu do świadomości argumentów innych staje się groteskowe. Zachowujesz się jakbyś przeżył jakaś nieszczęśliwą miłość z KK.

Dnia 20.11.2009 o 20:10, Mogrim napisał:

Co mają dziecino dogmaty z XV wieku do "prorydzykowskich księży", bo ja nie widzę związku?
Czy istnieje jakikolwiek dogmat który mówi, że kontakt z Bogiem ma się tylko podczas
Mszy św.? Nie kompromituj się.

Chodzi tu o straszenie ludzi diabłem z widełkami i kotłem z gorącą wodą bo tu trzeba podkreślić że piekło jest rzeczą wykreowaną przez KK w celu zastraszania ludzi. Oczywiście mówiąc o diable i kotle mam nadzieję że pojmujesz że używam przenośni bo tylko kompletny dureń uważał by że tak naprawdę wygląda piekło.Ale ten dogmat straszenia ludzi obowiązuje nadal tyle że jest mało skuteczny młodzieniaszku. Podrośnij,wtedy pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2009 o 20:40, TheAbsurd napisał:

Głosowanie, kto nie widzi tu żadnej krytyki ekumenizmu JP II? (prócz Mogrima, jego
odpowiedź już znam)


Sprawdź sobie definicję ekumenizmu, tumanie. Ekumenizm to dążenie do zjednoczenia WYZNAŃ CHRZEŚCIJAŃSKICH. Być może tego nie wiesz, ale hinduizm nigdy nie był i nie jest wyznaniem chrześcijańskim. Biskup nie skrytykował więc ekumenizmu, tylko zachowanie papieża, który pozwolił się wysmarować na czole kapłance pogańskiej - co z ekumenizmem nie ma niczego wspólnego.
Po raz kolejny się skompromitowałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2009 o 20:57, xardas020 napisał:

Pierw powiem że bzdury to gadasz wyłącznie Ty. Przyznaje się że rzeczywiście nie cały
KK a jedynie poszczególni księża mają taki specyficzny sposób wiary.


Znajdź mi wypowiedź takiego księdza. Podobno są prorydzykowscy, więc powinieneś mieć kilkanaście nagrań ich wypowiedzi z RM.

Dnia 20.11.2009 o 20:57, xardas020 napisał:

Za to Twoje sentymenty do Kościoła objawiające się w nie przyjmowaniu do świadomości argumentów


Ależ ja krytykuję duchownych także, tylko w przeciwieństwie do ciebie swoje tezy potrafię poprzeć dowodami.

Dnia 20.11.2009 o 20:57, xardas020 napisał:

Chodzi tu o straszenie ludzi diabłem z widełkami i kotłem z gorącą wodą


Dopiero co mówiłeś, że chodzi o to, że wg KK nie ma kontaktu z Bogiem poza Mszą św. Nie wykręcaj się. Dogmatu o widełkach też nie ma.

Dnia 20.11.2009 o 20:57, xardas020 napisał:

bo tu trzeba podkreślić że piekło jest rzeczą wykreowaną przez KK w celu zastraszania ludzi.


Tu trzeba podkreślić, że piekło jest opisane w Piśmie Świętym, m.in. w Starym Testamencie, który został spisany przed powstaniem KK. Kolejna kompromitacja.

>Ale ten dogmat straszenia ludzi obowiązuje nadal

Nie ma takiego dogmatu i nie o nim była mowa. Powtórzę pytanie: jaki związek ma bycie księdzem "prorydzykowskim" do twierdzenia, że poza Mszą św. nie ma kontaktu z Bogiem i kiedy takowy dogmat ustanowiono. Mam nadzieję, że nie skończyłeś jeszcze gimnazjum, bo to by oznaczało, że jak na swój jesteś wyjątkowo opóźniony w rozwoju, skoro wypisujesz takie brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2009 o 21:23, Mogrim napisał:

Znajdź mi wypowiedź takiego księdza. Podobno są prorydzykowscy, więc powinieneś mieć
kilkanaście nagrań ich wypowiedzi z RM.

Tak nie mam nic lepszego do roboty tylko siedzieć całymi dniami i słuchać RM weź pomyśl przez chwilę proszę Cię.

Dnia 20.11.2009 o 21:23, Mogrim napisał:

Ależ ja krytykuję duchownych także, tylko w przeciwieństwie do ciebie swoje tezy potrafię
poprzeć dowodami.

O czyżby?Jakieś marne te Twoje argumenty.Ostatniego sortu chyba...

Dnia 20.11.2009 o 21:23, Mogrim napisał:

Dopiero co mówiłeś, że chodzi o to, że wg KK nie ma kontaktu z Bogiem poza Mszą św. Nie
wykręcaj się. Dogmatu o widełkach też nie ma.

Tak mówiłem zgadza się i tak jest że niektórzy duchowni twierdzą by ich naiwni wierni(zwłaszcza Ci starsi)co chwila biegali na mszę i dawali na tacę.

Dnia 20.11.2009 o 21:23, Mogrim napisał:

Tu trzeba podkreślić, że piekło jest opisane w Piśmie Świętym, m.in. w Starym Testamencie,
który został spisany przed powstaniem KK. Kolejna kompromitacja.

Tu trzeba podkreślić że Stary Testament jest oparty na kodeksie Hamurabiego w większości.Jak ktoś Cię przypadkiem popchnie na ulicy i Cię przeprosi to Ty też go popchniesz?Gratulację za świetny wybór postępowania.Kompromitacja...

Dnia 20.11.2009 o 21:23, Mogrim napisał:

Nie ma takiego dogmatu i nie o nim była mowa. Powtórzę pytanie: jaki związek ma bycie
księdzem "prorydzykowskim" do twierdzenia, że poza Mszą św. nie ma kontaktu z Bogiem
i kiedy takowy dogmat ustanowiono. Mam nadzieję, że nie skończyłeś jeszcze gimnazjum,
bo to by oznaczało, że jak na swój jesteś wyjątkowo opóźniony w rozwoju, skoro wypisujesz
takie brednie.

Te inwektywy możesz zachować dla siebie bo powinieneś je raczej wyrażać przed lustrem. Prawdę mówiąc twoje wypowiedzi przyprawiają mnie o wrażenie że posiadasz jedynie wykształcenie zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2009 o 20:51, zadymek napisał:

> > > /.../> > A skoro już jesteś, a propos twojego "Ateizm to religia"
http://www.kosciol.pl/article.php/20060523163139612

To przekonanie autora, nie moje. Ateizm ma swój panteon swoich świętych (Marks, Stalin, Hodża), ma swoich "księży" (jak pani Senyszyn czy Środa), miał swoje spowiedzi (samokrytyka na zebraniach partyjnych) swoje kółka różańcowe (oddziały Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli) i tak dalej. Oczywiście "zaangażowany" ateista wszystkiemu zaprzeczy. Zwłaszcza zaprzeczy temu, że programowo zwalcza inne religie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2009 o 21:35, xardas020 napisał:

/.../
Tak nie mam nic lepszego do roboty tylko siedzieć całymi dniami i słuchać RM weź pomyśl
przez chwilę proszę Cię. /.../

No cóż, w takim przypadku skąd czerpiesz swoje informacje? Z drugiej ręki?
Ja normalnie Radia Maryja nie słucham, bo radio dawno się zepsuło. Ale mam komórkę z radiem i trochę sobie z ciekawości posłuchałem. I nic takiego nie zauważyłem.
Dlatego też w odpowiedzi Mogrima widzę racjonalne jądro: jeśli przytaczasz jakąś opinię, to warto byłoby ją bardziej uzasadnić. Bo to co czasem, nawet w tym wątku wypisuje się o o. Rydzyku, to albo jest nie do sprawdzenia, albo jawne bzdury. Najlepiej było z Maybachem, którym rzekomo jeździł. Zamieszczona fotografia była nieudonym fotomontażem i każdy, kto miał oczy mógł to zobaczyć. Ale wielu patrzyło i nie chciało widzieć, ze to był fotomontaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 07:49, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > Źródło:
> http://chiesa.espresso.repubblica.it/articolo/19632?eng=y
Czyli dziennikarz, specjalizujący się w tematyce religijnej, piszący dla L''Espresso?


Prawdopodobnie tak, ale to źródło jest nieistotne, nie ma tam nic na poparcie mojej tezy. Poza tym pomyliłem dialog między wyznaniami z ekumenizmem. Wygląda na to, że Mogrim miał od początku rację, a ja idę się dokształcić w tej materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 07:46, KrzysztofMarek napisał:

To przekonanie autora, nie moje. Ateizm ma swój panteon swoich świętych (Marks, Stalin,
Hodża), ma swoich "księży" (jak pani Senyszyn czy Środa), miał swoje spowiedzi (samokrytyka
na zebraniach partyjnych) swoje kółka różańcowe (oddziały Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli)
i tak dalej. Oczywiście "zaangażowany" ateista wszystkiemu zaprzeczy. Zwłaszcza zaprzeczy
temu, że programowo zwalcza inne religie.


Zrozum wreszcie, że ateiście nie są potrzebni autorytety, każdego może poddać krytyce. Ci ludzie których wymieniłeś, to byli bogowie na Ziemi dla potrzebujących wiary w bogów. Ten czy inny, byle silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zastanawiała kwestia wiary i ateizmu. W zasadzie obie postawy są do siebie bardzo podobne. Obie bez żadnych 100% dowodów zakładają istnienie pewnego stanu rzeczy.
Niby po środku gdzieś stoi agnostycyzm ale to też nie do końca to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 07:46, KrzysztofMarek napisał:

> > > > /.../> > A skoro już jesteś, a propos twojego "Ateizm to
religia"
> http://www.kosciol.pl/article.php/20060523163139612
To przekonanie autora, nie moje. Ateizm ma swój panteon swoich świętych (Marks, Stalin,

O, nawet nie wiedziałem,ze Marks jest moim świętym. Rozumiem, że zaliczysz mnie do niepraktykujących ateistów?
Na tej zasadzie religią jest np eNDecja i każdy inny ruch polityczny. Ale po co sięzaraz ograniczać, religią jest każda forma organizacji, która ma swoje autorytety. To, że nie są otaczani kultem to przecież szczegół:)

Dnia 21.11.2009 o 07:46, KrzysztofMarek napisał:

Hodża), ma swoich "księży" (jak pani Senyszyn czy Środa), miał swoje spowiedzi (samokrytyka
na zebraniach partyjnych) swoje kółka różańcowe (oddziały Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli)

Znaczy,że jak ktoś zakąłda organizacje aktywistyczne to od razu jest religia, niesamowite.

Dnia 21.11.2009 o 07:46, KrzysztofMarek napisał:

i tak dalej. Oczywiście "zaangażowany" ateista wszystkiemu zaprzeczy. Zwłaszcza zaprzeczy
temu, że programowo zwalcza inne religie.

Oczywiście tylko głupiec ci zaprzeczy. No więc? Kto zaprzeczy?
:]
BTW Może oświeć mnie jak zwalczanie religii wypływa z niewiary w boga? Przy okazji wyprowadź jak dajmy na to chrzest wynika z wiary w istnienie boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 13:18, Minsc_i_Boo napisał:

Niby po środku gdzieś stoi agnostycyzm ale to też nie do końca to.

No to co będzie "tym", jeżeli nie agnostycyzm? Jest jego kilka rodzajów, któryś na pewno wpasowuje się w ten właśnie środek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 13:25, kitek0101 napisał:

> Niby po środku gdzieś stoi agnostycyzm ale to też nie do końca to.
No to co będzie "tym", jeżeli nie agnostycyzm? Jest jego kilka rodzajów, któryś na pewno
wpasowuje się w ten właśnie środek.

chyba najbardziej pasuje w środku ignostycyzm.Nie pamiętam czy jest to samodzielny nurt myślowy czy moze wpisuje się w jakiś sposób w ramy agnostycyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/ciach!/
Kiedyś czytałem o tym, ale wydaje mi się, że można ignostycyzm klasyfikować z agnostycyzmem. Chodzi mi o to, że to chyba rodzaj agnostycyzmu :P. Jednakże mogę być w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 07:46, KrzysztofMarek napisał:

Ateizm ma swój panteon swoich świętych (Marks, Stalin, Hodża),

Od miesięcy nie słyszałem bzdury tak niskiej klasy, zwłaszcza z Twoich ust. Proszę, powiedz to jeszcze raz, tylko w innej formule - kto nie wierzy w boga, wierzy w Stalina, tak? Niesamowite...

Dnia 21.11.2009 o 07:46, KrzysztofMarek napisał:

i tak dalej. Oczywiście "zaangażowany" ateista wszystkiemu zaprzeczy.

Nie trzeba być zaangażowanym ateistą. Ale wystarczy chwilę pomyśleć, zanim się próbuje komuś zaszkodzić ze względu na jego brak wiary w bogów.

Dnia 21.11.2009 o 07:46, KrzysztofMarek napisał:

Zwłaszcza zaprzeczy temu, że programowo zwalcza inne religie.

Czy ja zwalczałem kiedykolwiek jakąkolwiek religię?

Ja naprawdę nie rozumiem, jak pokrętną logikę i ilokrotne standardy trzeba mieć, aby nazywać ateizm religią. Na tej samej zasadzie mogę dowolny przedmiot nazwać samolotem (tylko bez skrzydeł, a z katapulty przecież wszystko poleci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 07:46, KrzysztofMarek napisał:

> > > > /.../> > A skoro już jesteś, a propos twojego "Ateizm to
religia"
> http://www.kosciol.pl/article.php/20060523163139612
To przekonanie autora, nie moje. Ateizm ma swój panteon swoich świętych (Marks, Stalin,
Hodża)

Padłem. Chyba nie wiesz co piszesz stary człowieku. Ateizm nie polega na zwalczaniu innych religii, poza tym sam ateizm to nie religia wiec nie mamy zadnych ''swietych''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 13:40, Hellmut napisał:

> Ateizm ma swój panteon swoich świętych (Marks, Stalin, Hodża),
Od miesięcy nie słyszałem bzdury tak niskiej klasy, zwłaszcza z Twoich ust. Proszę, powiedz
to jeszcze raz, tylko w innej formule - kto nie wierzy w boga, wierzy w Stalina, tak? /.../

Nie pamiętasz czasów, w których Generalissimus Stalin był największym autorytetem i był otaczany największą czcią. Ja te czasy pamietam. Stąd różnica w pojmowaniu i ocenie pewnych zdarzeń. Kary za brak poszanowania były też nie pozagrobowe, ale jak najbardziej doczesne - za podtarcie, za przeproszeniem , tyłka gazetą, w której było zdjęcie Stalina, szło się na 10 lat do obozu. Oczywiście, jak ktoś zakablował, co było na porządku dziennym. Spowiedź w postaci samokrytyki, też pamiętam. Z radia. Och, jak się towarzysze kajali! I to publicznie! "Szkoda, że Państwo tego nie widzą", jak mawiał pewien sprawozdawca radiowy. Jeśli zachowanie towarzyszy nosiło wszelkie cechy religijnego uniesienia, to czymże byli oni, jak nie wiernymi pewnej ideologii? Tak jak religia jest też ideologią? Dzisiejszy ateizm odcina się od tych korzeni, bo jest mu tak wygodnie, ale jeszcze nie dawno, za Twojego chyba życia, mieliśmy taki kult w Albanii, a mamy teraz w Koreii Północnej. Tam mamy ciągłość kultu, który u nas zmienił oblicze. Mamy też ciągłość walki z heretykami, którymi, w zależności od etapu, byli wierzący w Boga, albo odszczepieńcy w rodzaju Trockiego. Teraz wierzący są wypierani mniej brutalnie, ale równie skutecznie z dostępu do stanowisk - czyżbyś nie pamiętał włoskiego kandydata na komisarza, który został utrącony?
Ty nie rozumiesz jak ateizm można nazwać religią - bo nie doświadczyłeś tego w praktyce. I tylko dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować