Zaloguj się, aby obserwować  
sathorn1

Poczta Polska. Czyli narzekanie, zrzędzenie i grupowe bluzganie.

907 postów w tym temacie

Dnia 03.10.2011 o 22:31, Nieznajomosc napisał:

PP nie jest taka zła :)

Nie mam jeszcze własnych negatywnych doświadczeń, by twierdzić, że nie jest zła.

Dnia 03.10.2011 o 22:31, Nieznajomosc napisał:

Jeżeli słuchawki zamówiłeś w piątek późnym wieczorem to pewnie sprzedawca wysłał je w
poniedziałek

Też tak sądzę. Jakieś 0,5h temu wróciłem do domu, w skrzynce zastałem jedynie jakiś list do mamy. Czekam nadal z nadzieją. Nie ukrywam, że bardzo mi zależy na tej przesyłce.

Dnia 03.10.2011 o 22:31, Nieznajomosc napisał:

od rana do ok.
14 jestem codziennie w szkole, kilka razy już miałem taką sytuację, że kurier dzwonił
do mnie dwa razy pod rząd ok. godz. 10-11 nie odebrałem oczywiście, bo w szkole byłem

No właśnie to jest ten problem, że kurierom (przynajmniej moim) bardzo często odpowiadały jedynie godzinne poranne. Raz specjalnie dla pana dostarczającego zwolniłem się z bodajże dwóch lekcji. Na szczęście nie tak istotnych pod względem przerabianego materiału.
Cóż... Zarówno dostawa kurierska jak i ta za pośrednictwem Poczty Polskiej mają swoje wady i zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.10.2011 o 18:18, Kardithron napisał:

O której najpóźniej można się spodziewać listonosza Poczty Polskiej w dniu roboczym w
dużym mieście? :?


To zależy jak w danym rejonie listonosz listy roznosi. U mnie zawsze jest ok. 13, dawniej inna listonoszka była ok. 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.10.2011 o 18:54, Wojman napisał:

To zależy jak w danym rejonie listonosz listy roznosi. U mnie zawsze jest ok. 13, dawniej
inna listonoszka była ok. 15.

Hm... A ja liczyłem, pisząc swojego posta, że jeszcze dzisiaj dojdzie przesyłka. Ale jednak nie. Jestem nieco zawiedziony. Po coś w końcu płaciłem za ten priorytet.
Bardzo rozczarowany będę, jeżeli także jutro nie doczekam się paczki. :/ Ale trzeba mieć nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, po raz drugi i ostatni pragnę podzielić się niekompetencją Poczty Polskiej. Jeśli będę miał inną możliwość (patrz: kurier), to nie będę się zastanawiał. Dlaczego? Proszę bardzo:

2 tygodnie temu, w czwartek, zamówiłem na allegro pewną rzecz i jak głupi postanowiłem, by paczka doszła pocztą. Priorytetem (została ona wysłana tego samego dnia). Ponad tydzień czekałem na paczkę, więc napisałem do sprzedającego - podał mi numer przesyłki, więc szybko sprawdzam na stronie, co się dzieje z moja paczką. I co? Paczka podobnież została awizowana już dzień po wysyłce, czyli w piątek. Oczywiście, awiza ani widu, ani słychu. Fatyguję się więc w piątek rano na pocztę, i mówię, że jest paczka do mnie, i podobno została awizowana tydzień temu. Pani przegląda papiery jakieś 10 minut, po czym stwierdza "nie ma". Podaję więc numer przesyłki, mówię, że na stronie napisane jest, że była awizowana, i jest na poczcie. Mija kolejne 15 minut, pani dalej przeszukuje jakieś dokumenty, po czym dalej twierdzi, że "paczki nie ma". Ja nie odpuszczam, mówię, żeby jeszcze raz przejrzała papiery. Mija kolejne 10 minut, po czym Pani stwierdza "a rzeczywiście, paczka jest. Ale Pan ją odebrał wczoraj!". No tutaj to zbierałem szczękę z podłogi - ani nikt z domowników paczki nie odbierał, żaden z sąsiadów tak samo, ani tym bardziej ja. Mówię, jak jest, że to niemożliwe, i nie wyjdę bez wyjaśnienia sprawy. "Pan poczeka" - Pani poszła na magazyn, krząta się tam 5 minut, po czym wychodzi z paczką - "znalazłam! Zawieruszyła się gdzieś". Już mi daje do podpisu rzeczy, jednak spojrzałem na paczkę, i co? Paczka nie jest do mnie. Więc mówię, że to nie mój adres. Pani zrobiła wielkie oczy i skomentowała to następująco "taaaaaaaaaak? Naprawdę?? Pan poczeka". Mija kolejne 5 minut, kolejka zrobiła się za mną dość spora, Pan z tyłu mowi do mnie "Panie, bierz Pan co dają, może cenniejsza ta paczka", co nie ukrywam, spowodowało banana na twarzy mimo ogólnego wkurzenia ;). W końcu Pani znalazła moją paczkę, nic nie mówiąc daje mi ją, podpisuję odbiór i wychodzę, tracąc prawie godzinę na poczcie.

Jak można mieć taki burdel? Że paczka została dostarczona, a potem jakimś cudem znajduje się na poczcie? Pozdrawiam całą Pocztę Polską - możecie być pewni, nie dostaniecie ode mnie już ani grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.10.2011 o 19:13, paweldomar1 napisał:

Cóż, po raz drugi i ostatni pragnę podzielić się niekompetencją Poczty Polskiej. Jeśli
będę miał inną możliwość (patrz: kurier), to nie będę się zastanawiał. Dlaczego? Proszę
bardzo:
(...)
Jak można mieć taki burdel? Że paczka została dostarczona, a potem jakimś cudem znajduje
się na poczcie? Pozdrawiam całą Pocztę Polską - możecie być pewni, nie dostaniecie ode
mnie już ani grosza.

Oj, to Ci się trafiło. Czasu straciłeś niemało, ale szczęście w nieszczęściu, że oczekiwana paczka trafiła w końcu w Twoje ręce, a nie czyjeś. ;-) Hm, co się wyprawia z tą PP...
Ja wróciłem ze szkoły, a paczki priorytetowej nadal brak. Czekam. I mam szczerą nadzieję, że dzisiaj ją w końcu dostanę, bo zależność stopnia mojej irytacji od dni zwłoki jest wyrażona funkcją f(x)=x^3. Czyli generalnie źle. Grr. :-[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak uważasz, że kurierzy są lepsi, to opiszę Ci moją "przygodę" z DPD. Dzwoni do mnie facio i mówi, że będzie o tej i tej godzinie u mnie z przesyłką (dobrze się zaczęło, zamiast się umówić z klientem na dogodną dla niego godzinę "ustawia się" go wg jakiegoś swojego widzimisię). Ja mu na to, że dobrze, ale pól godziny później może mnie już nie zastać w domu. Czekałem na kuriera, nie pojawił się o "umówionej" godzinie, oddzwaniam pod numer, z którego do mnie wcześniej dzwoniono mnie i mówię, jaka jest sytuacja - muszę wyjść i kurier nie zastanie mnie w domu, chcę się umówić na inną godzinę. I zaczęły się wykręty, że niby paczkę zabrał kolega, moja prośba o jego numer została skwitowana odpowiedzią, że nie ma do niego numeru (co ja, pierwszy naiwny?) itd itp. Koniec końców nic się nie dowiedziałem, więc poprosiłem domowników, by w razie pojawienia się kuriera odebrali za mnie paczkę. Szczęśliwie ostatecznie przesyłka do mnie dotarła, nawet tego samego dnia, ale dopiero wieczorem.

A do PP to mam najwyraźniej jakiegoś fuksa, bo nigdy nie było żadnych problemów, parę razy (chyba raptem 3) tylko mi się zdarzyło, że przesyłka dotarła do mnie uszkodzona (koperta, nigdy zawartość), w tym dzisiaj - płyta A7X, ktoś chyba mocno rozczarował się zawartością koperty, bo nawet digipacka nie rozfoliował (no chyba, że to sprawka UC, w końcu płytka z UK szła :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile może iść paczka priorytetowa wysłana w poniedziałek o 17? Odległość to coś około 250km.Dzisiaj był u mnie listonosz, ale żadnej paczki nie miał.Do piątku dojdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2011 o 11:32, matis9988 napisał:

Ile może iść paczka priorytetowa wysłana w poniedziałek o 17?

Może iść nawet miesiąc xD, ale powinna dojść maks po 3 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2011 o 11:32, matis9988 napisał:

Ile może iść paczka priorytetowa wysłana w poniedziałek o 17? Odległość to coś około
250km.Dzisiaj był u mnie listonosz, ale żadnej paczki nie miał.Do piątku dojdzie?


Mi zawsze dochodzi w 2dni nigdy nie miałem sytuacji żeby dłużej szła.

Poproś nadawcę paczki o nr jej i ten nr wpisz na stronie:
http://sledzenie.poczta-polska.pl/

i wszystkiego się dowiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeden przykład - mieszkam 23 kilometry od Bielska Białej. Jak myślicie ile czasu zajęło PP dostarczenie przesyłki priorytetowej z Bielsko do mnie? Odpowiedź - TYDZIEŃ. Hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2011 o 15:30, Tier napisał:

Jeden dzień, ewentualnie dwa, nie więcej.. Przesyłki priorytetowe są dostarczanie szybko.



Tia. Nie znasz PP. Pewnie przesyłka "jechała" do mnie przez Madryt i tak jakoś zeszło Poczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować