Zaloguj się, aby obserwować  
NuGGet

Co robicie gdy jesteście zdenerwowani?

241 postów w tym temacie

Wrzeszczę głośno na całą okolicę, rzucam krzesłem o ścianę, strącam z biurka komputer, przewracam szafki na podłogę, rozlewam jakieś picie w pobliżu po ścianie, wywarzam drzwi z zawiasów, walę głową w kaloryfer po czym wracam na fotel i szydełkuje dalej ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja robię to "humanitarnie" zapuszczając jakąś fajną nutę ( najczęściej hip - hop ). A jeśli jestem bardziej zdenerwowany to potrafię rzucać łaciną dookoła ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy ja jestem zdenerwowany to najczęściej idę do pokoju, kładę się na łóżku, lub czytam książkę. Zależy też przez kogo sie zdenerwowałem. Gry raczej mnie nie wkurzają tak bardzo, kumple to tylko irytują. Najczęściej to dusze w sobie albo "pięściuję" moją poduszkę... Teraz wiem czemu zrobiła się taka płaska :D A jak wolny komp to albo wchodzę na neta , albo gram w coś odprężającego. Czasami tez słucham muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2007 o 17:07, Sth`Devilish napisał:

Wrzeszczę głośno na całą okolicę, rzucam krzesłem o ścianę, strącam z biurka komputer, przewracam
szafki na podłogę, rozlewam jakieś picie w pobliżu po ścianie, wywarzam drzwi z zawiasów, walę
głową w kaloryfer po czym wracam na fotel i szydełkuje dalej ;>


Hehehehe, dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasami wyrządzam sobie krzywdę (:D), przewracam krzesła (:D), rzucam pudełkami gier (takich jak Carbon(D)) i krzyczę po innych. Jestem niewątpliwie nerwusem, nie panuję nad nerwami i z tym mam problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to zależy gdzie się denerwuję. :-)
Jeśli w szkole to zazwyczaj przeklinam.
Jeśli w domu to też raczej przeklinam, ale do tego na uspokojenie mogę puścić np. Above & Beyond.

Gdy jestem mocno wku... rzony już nawet nie bluzgam, a jak idę wszyscy mi schodzą z drogi. rzadko się to zdarza, ale się zdarza. W takim stanie lepiej mnie nie spotkać ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.05.2007 o 17:30, szerszeń45 napisał:

Gdy jestem mocno wku... rzony już nawet nie bluzgam, a jak idę wszyscy mi schodzą z drogi.
rzadko się to zdarza, ale się zdarza. W takim stanie lepiej mnie nie spotkać ;>


Mam to samo:P Jak raz sie mocno wku.. rzylem i natknal mi sie na drodze kumpel do dostal buta na plecy:P
Mnie tez lepiej nie spotkac wkurzonego, jak jestem troche zdenerwowany to wale z piąchy w biurko, albo wyklinam na wszystkie strony:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.05.2007 o 18:18, NuGGet napisał:

Mnie tez lepiej nie spotkac wkurzonego, jak jestem troche zdenerwowany to wale z piąchy w biurko,
albo wyklinam na wszystkie strony:P

Taa... jak ja kocham spotyać w takim stanie moich kumpli xD Uderzy mnie taki bo ma zły dzień, a ja mu jeszcze bardziej popsuje... niestety taki jestem oddaje zawsze :P

Jak ja jestem zdenerwowany ? Hm... bluzgam, ale najczęsciej siedze przy kompie i jeszcze bardziej się wkurzam... co najdziwniejsze, zawsze pomaga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2007 o 18:18, NuGGet napisał:

Mam to samo:P Jak raz sie mocno wku.. rzylem i natknal mi sie na drodze kumpel do dostal buta
na plecy:P

Hehehe, biedny kumpel. ;> Ja co prawda bym tak nie zrobił, tylko wkurzony wyglądam jak człowiek zdolny do wszystkiego. :P

Dnia 23.05.2007 o 18:18, NuGGet napisał:

Mnie tez lepiej nie spotkac wkurzonego, jak jestem troche zdenerwowany to wale z piąchy w biurko,
albo wyklinam na wszystkie strony:P

Oj pamiętam miałem taką sytuację. Piszę sobie stronkę na celujący z informy (jeszcze czasy gimnazjum) oczywiście zająłem się głownie kodem, który zacząłem pisać w szkole. Oczywiście był w fazie wstępnej i w domu miałem go ładnie dokończyć. Kiedy byłem już na praktycznie na samym końcu, wyłączyli prąd ! Oczywiście kodu nie zapisałem bo po co. ^^ Na domiar złego sfajczył się zasilacz, a biurko w w tym jednym miejscu jest troszkę krzywe. :-) Oczywiście ręka też odczuła ten napływ złości i miałem sporego siniaka. Na szczęście szybko zszedł, a stronkę napisałem na kompie u kolegi, a więc celujący miałem, hehe :-) Stare dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A najbardziej ze wszystkiego to mnie wkurza moj komp:P
Jak sioe zawiesi po raz nie wiem ktory to mam ochote go wy..walic przez okno:P
Kiedys mialem takiego zloma z prockiem Celeron 300mhz, cial mi sie na nim cholernie BG2, wiec dostal takiego buta ze obudowa sie pogiela a procek zjaral:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do niedawna jak byłem zdenerwowany to paliłem. A teraz wsiadam na rower i jeżdże dopóki mi sił starczy. Zmęczenie bierze zwykle górę nad wszystkim innym. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2007 o 18:41, HumanGhost napisał:

Do niedawna jak byłem zdenerwowany to paliłem. A teraz wsiadam na rower i jeżdże dopóki mi
sił starczy. Zmęczenie bierze zwykle górę nad wszystkim innym. :]

Ja jak jestem juz strasznie wkurzony to tez wsiadam na rower i jezdze pare godzin:P
Albo dopoki sie nie zmecze...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy jestem wkurzony to rzucam moim SE K310I przez okno... wystarczy się obrócić i pobijać nowe rekordy. Dzisiaj go pobiłem - 24m.!(Na podwórko oczywiście...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Albo zatapiam się w internecie, a jak nie mam takiej możliwości to czytam do maksymalnego zmęczenia i idę spać. Jak to ma miejsce w szkole to sie wyżywam dwugodzinnym spacerem potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza ostrą muzą (jak ktos powyzej wspomnial o wysiłku) wybiegam z domu (niczym forrest) i biegnę przed siebie sprintem. Po 1 km już nie mogę i wracam z powrotem już rozluźniony. Skuteczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować