Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Dnia 12.04.2009 o 10:32, jcl99 napisał:

http://obemaniak.pl/index2.php?id=carcinoma

Też w swoim umyśle?
Czy może pierwsze linijki "jakiegoś świra" cię zniechęcą do przeczytania całości? A może
ten człowiek to wszystko wymyślił?


Omg -.-. Jeśli chodzi o materializację to nic tutaj nie udowodniłeś :D. Co do tej opowieści koleś co 2 zdanie przeklina fajny tekst plus trochę to wg mnie pozmyślane ;D, dalej wydaje się to nie prawdopodobne i uwierz mi ;) nie przekonasz mnie, że OOBE to coś więcej niż fazowy wytwór mózgu ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2009 o 10:32, jcl99 napisał:

http://obemaniak.pl/index2.php?id=carcinoma

Też w swoim umyśle?
Czy może pierwsze linijki "jakiegoś świra" cię zniechęcą do przeczytania całości? A może
ten człowiek to wszystko wymyślił?


Niekoniecznie wszystko wymyślił, ale nie możesz wierzyć jak baranek we wszystko co inni mówią... Troszkę dystansu nie zaszkodzi, z kolei mówienie "TEGO NIE MA!!!11" też jest do bani. Trza stanąć po środku i czekać do awansu :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ej jak uda mi się OOBE to mogę polecieć w miejsca których nie znam lub spotkać się z wami np gdzieś w warszawie? Już wielokrotnie przerabiane ale czy wy się spotykaliście astralnie? Lub odwiedzali Egipt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możesz, ale niekoniecznie zobaczysz rzeczywistość. Jest niezwykle trudno dostroić się do ŚF.
Nie spotkałem nikogo bynajmniej z tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu FAQ''a bardzo mnie to zaciekawiło, ale mało w nim informacji.
Co polecacie na początek, i jak się do tego zabrać ?
Szperałem trochę w necie ale ciężko czemuś takiemu zaufać.
Chciałbym liznąć tematu, także na początek coś bezpiecznego, nie wychodzenie poza ciało czy coś :P
Ten sen świadomy jest podobno w pełni bezpieczny, to prawda?
Jest z tego jakaś frajda? Mam bujną wyobraźnie ale moje sny to porażka :P
Poproszę o jakieś koniecznie sprawdzone instrukcje do czegoś na początek. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2009 o 23:46, Rangarog napisał:

Po przeczytaniu FAQ''a bardzo mnie to zaciekawiło, ale mało w nim informacji.
Co polecacie na początek, i jak się do tego zabrać ?
Szperałem trochę w necie ale ciężko czemuś takiemu zaufać.
Chciałbym liznąć tematu, także na początek coś bezpiecznego, nie wychodzenie poza ciało
czy coś :P
Ten sen świadomy jest podobno w pełni bezpieczny, to prawda?

Raczej nie zajdziesz. :P

Dnia 17.04.2009 o 23:46, Rangarog napisał:

Jest z tego jakaś frajda? Mam bujną wyobraźnie ale moje sny to porażka :P
Poproszę o jakieś koniecznie sprawdzone instrukcje do czegoś na początek. ;]

Czujesz się jak w rl, tylko możesz robić co chcesz. (Zmieniać otoczenie, wszystko.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy kto chce, a z różnych przyczyn nie może osiągnąć stanu OOBE późnymi godzinami, może spróbować dokonać wyjścia z samego rana. Ostatnimi czasy zauważyłem, że takowy stan jest o wiele łatwiej osiągnąć (przynajmniej mi) tak około godziny 6 rano. Z reguły budzę się normalnie w granicach 7-8 rano, natomiast codziennie o 6 rano biją dzwony kościelne, które delikatnie mnie wybudzają. Wtedy to zyskuję powoli świadomość, zamykam ponownie oczy, koncentruje się i staram się "wypchnąć" z siebie ciało astralne. Stan ten udało mi się osiągnąć niemalże 2 razy z rzędu (za drugim razem, jak na złość zaczął dzwonić telefon w nieodpowiednim momencie). Jest jednak dość znaczący minus. Świat budzi się z rana do życia, rodzice wstają do pracy, nasze ciało jest wyspane i samo dąży do całkowitego przebudzenia, tak więc nawet jeśli uda nam się "wyjść z siebie" to może się okazać że będzie to bardzo krótki wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2009 o 21:05, W1tch3r napisał:

Co trzeba zrobić aby z siebie wyjść? I czy to może być niebezpieczne?


cały temat o tym traktuje, tak więc wystarczy przeczytać przyklejony post i parę innych (losowo) wybranych wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raz jeden w życiu (ten raz pamiętam) przytrafiło mi się LD i muszę przyznać, że uczucie jest cudowne. Nasz mózg potrafi stworzyć sobie senną rzeczywistość, która może nie grzeszy stabilnością, ale nabrać się jest niezmiernie łatwo. Od tamtego czasu wiem, że gdy tylko nadejdą wakacje, Lucid Dreaming zagości w moim życiu na stałe :)

Polecam książkę Stephana LeBarge Exploring the World of Lucid Dreaming. Choć zapewne było to już w wątku przytaczane, zapoznanie się z tą pozycją i spory wór chęci oraz samozaparcia powinny wystarczyć do osiągnięcia niesamowitych wyników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 10:37, FenVank napisał:

Raz jeden w życiu (ten raz pamiętam) przytrafiło mi się LD i muszę przyznać, że uczucie
jest cudowne. Nasz mózg potrafi stworzyć sobie senną rzeczywistość, która może nie grzeszy
stabilnością, ale nabrać się jest niezmiernie łatwo. Od tamtego czasu wiem, że gdy tylko
nadejdą wakacje, Lucid Dreaming zagości w moim życiu na stałe :)

Polecam książkę Stephana LeBarge Exploring the World of Lucid Dreaming. Choć zapewne
było to już w wątku przytaczane, zapoznanie się z tą pozycją i spory wór chęci oraz samozaparcia
powinny wystarczyć do osiągnięcia niesamowitych wyników.


Trudno osiągnąć jakieś niesamowite wyniki ;). Wszystko sprowadza się do tego ile razy wychodziłeś, i twojego nakładu pracy. W pewnym momencie sam będziesz wiedział, że już więcej w LD umieć się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 16:05, KooK napisał:

Trudno osiągnąć jakieś niesamowite wyniki ;). Wszystko sprowadza się do tego ile razy
wychodziłeś, i twojego nakładu pracy. W pewnym momencie sam będziesz wiedział, że już
więcej w LD umieć się nie da.


A czy można umieć więcej niż możliwość wywołania takiego snu codziennie?
Wg. mnie najtrudniejszy i najciężej osiągalny jest pierwszy krok, czyli początkowe próby osiągnięcia świadomości. Za to coś, co na pewno będzie pomocne, to skupienie swej uwagi na problemie oraz udzielanie się w tematach takich jak niniejszy :)

Kiedy umiemy jako tako wywoływać świadome sny, zrozumienie ich mechaniki i poznanie technik zwielokratniających nasze doznania to kwestia czasu...

No... to teraz muszę zrobić ten pierwszy krok xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 16:29, FenVank napisał:


A czy można umieć więcej niż możliwość wywołania takiego snu codziennie?

Można, ale jeżeli już jesteś na tym poziomie, że masz je codziennie, to na pewno to umiesz.

Dnia 19.04.2009 o 16:29, FenVank napisał:

Wg. mnie najtrudniejszy i najciężej osiągalny jest pierwszy krok, czyli początkowe próby
osiągnięcia świadomości. Za to coś, co na pewno będzie pomocne, to skupienie swej uwagi
na problemie oraz udzielanie się w tematach takich jak niniejszy :)

Kiedy umiemy jako tako wywoływać świadome sny, zrozumienie ich mechaniki i poznanie technik
zwielokratniających nasze doznania to kwestia czasu...

Nie chodzi tu o same doznania, tylko o "wpływy". To oczywiste, że nasz mózg = nasza kraina, lecz im więcej razy wyjdziemy, na tym więcej on nam pozwoli. Ja np. za pierwszym razem, mogłem przywoływać i tworzyć (bez skojarzeń ;]) istoty, ale nie mogłem zmieniać otoczenia, czyli nagle miasto w pustynię zamienić. Ale im więcej razy będziesz miał LD, tym więcej będziesz mógł ;].

Dnia 19.04.2009 o 16:29, FenVank napisał:

No... to teraz muszę zrobić ten pierwszy krok xD

Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Kook Tak właściwie to ile zajęło Ci osiągnięcie poziomu, na którym miałbyś regularne świadome sny? I co było najważniejsze, kluczowe w tym procesie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 20:20, FenVank napisał:

@KooK Tak właściwie to ile zajęło Ci osiągnięcie poziomu, na którym miałbyś regularne
świadome sny? I co było najważniejsze, kluczowe w tym procesie? :)


Nie pamiętam dokładnie, jakiś miesiąc żeby opanować do perfekcji.
Kluczowe? Wydaje mi się, że sumienność. Ja robiłem TR''ki, i nie mogłem robić tak że "A dobra, później zrobie jak sobie pogram", poprostu, siebie nie oszukasz ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 21:52, KooK napisał:

> @KooK Tak właściwie to ile zajęło Ci osiągnięcie poziomu, na którym miałbyś
regularne
> świadome sny? I co było najważniejsze, kluczowe w tym procesie? :)

Nie pamiętam dokładnie, jakiś miesiąc żeby opanować do perfekcji.
Kluczowe? Wydaje mi się, że sumienność. Ja robiłem TR''ki, i nie mogłem robić tak że
"A dobra, później zrobie jak sobie pogram", poprostu, siebie nie oszukasz ;).


Miesiąc... no to biorę się do roboty, może zdążę jeszcze zanim wakacje się zaczną. Kiedyś miałem nawyk robienia TRów prawie cały czas, ale chyba wkradło mi się do świadomości założenie "to nie może być sen", bo efektów nie było. Tak czy inaczej wielkie dzięki.
P.S. Wybacz przekręcenie Twojej ksywki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 22:36, FenVank napisał:

> > @KooK Tak właściwie to ile zajęło Ci osiągnięcie poziomu, na którym
miałbyś
> regularne
> > świadome sny? I co było najważniejsze, kluczowe w tym procesie? :)
>
> Nie pamiętam dokładnie, jakiś miesiąc żeby opanować do perfekcji.
> Kluczowe? Wydaje mi się, że sumienność. Ja robiłem TR''ki, i nie mogłem robić tak
że
> "A dobra, później zrobie jak sobie pogram", poprostu, siebie nie oszukasz ;).
>

Miesiąc... no to biorę się do roboty, może zdążę jeszcze zanim wakacje się zaczną. Kiedyś
miałem nawyk robienia TRów prawie cały czas, ale chyba wkradło mi się do świadomości
założenie "to nie może być sen", bo efektów nie było. Tak czy inaczej wielkie dzięki.

P.S. Wybacz przekręcenie Twojej ksywki ;)


Luzik :P. Ja zaczynałem właśnie w wakacje, może dlatego było mi łatwiej.
Ale pierwsze LD powinny się zacząć po tygodniu, dwóch. Tak czy inaczej życzę good luck ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy mogę robić kilka TR-ów naraz czy lepiej się skupić na jednym? Kiedyś używałem tego z zegarkiem i parę razy zadziało. Ale dodał bym jeszcze do tego kilka, czy to w niczym nie przeszkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2009 o 17:16, WIDER napisał:

Czy mogę robić kilka TR-ów naraz czy lepiej się skupić na jednym? Kiedyś używałem tego
z zegarkiem i parę razy zadziało. Ale dodał bym jeszcze do tego kilka, czy to w niczym
nie przeszkodzi?


Szczerze mówiąc, to nie wiem. Ale sądzę że to zależy od Ciebie. Jeżeli potrafisz wrzucić sobie w nawyk kilka rzeczy naraz (bardzo podobnych do siebie z resztą), to nic nie stoi na przeszkodzie żeby to działało. Spróbuj, i opisz na forum jak poszło ;-). Nawet jeśli nie wyjdzie, to przynajmniej forumowa wiedza się poszerzy o 1 nowe doświadczenie. GL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spróbować spróbuje raczej nie zaszkodzi. Nie będę robił np. 10 różnych testów ale myślę, że około 3.
Tak spytałem bo myślałem, ze jakieś większe efekty się przez to osiągnie....no ale zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować