Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Dnia 20.08.2009 o 11:02, Sareth14 napisał:

Jakos nic nie widzę :/ tylko od razu mnie nie wyzywaj.Szukam jakiegoś dobrego poradnika
na OOBE który tłumaczy na czym to polega i tak dalej.


To w takim razie mogę Ci polecić to forum :
http://www.oobe.pl/park/index.php?s=c138d21375c5ae329a320eefdf3243ef&act=idx
Jest tam temat dla początkujących. Dużo tam pytań nt od czego zacząć, jakim sposobem jest najłatwiej wejść w stan oobe(akurat to pytanie prawdziwego lalika, na które dla każdego będzie odpowiedz inna) etc, etc. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, i wystarczy przeczytać poradnik, spróbować i bum! OOBE. Niestety, to nie takie proste ;). Gdyby to tak łatwo szło to oobe byłoby o wiele bardziej znane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już dawno zrozumiałem, ze nic nie jest takie, jak nami się zdaję. Ale to już przekracza ludzkie pojęcie: jedni mówią, że śmierć jest piękna, jak się wchodzi w te "światełko w tunelu", to zaczynasz rozumieć, zmieniasz się, chcesz czynić dobro etc. A to opinia pewnego "internetowicza" nt. czy OoBE jest złe. No i o co tu chodzi? Dwie opinie wzajemnie się wykluczają! Cytuję: "Czy jezeli osiagnales stan projekcji astralnej i poznales prawde, nadal jestes w stanie wierzyc w Jezusa Chrustusa, zbawiciela? W momencie przjescia w astral caly splot klamstw i falszywych dogmatow stowrzony przez kosciol chrzescijanski/prawoslawny zawala sie jak domek z kart. Wiec, jak mozesz popelniac grzech z punktu widzenia bostwa, ktore nie istnieje?"

No, ku*wa, jak to jest? Ja w Boga wierzę, powiedzmy, że mam na to własne dowody( doświadczenia). Ale inni mówią zupełnie co innego. Co ja mam robić? Najłatwiej byłoby Wielkiemu Bratu rzucić wyzwanie, spróbować oobe, zamiast pieprzyć się z szarą codziennością. Ale nie, jakoś nie mogę. Dopuszcza nawet myśl, ze Bóg to nie jedyna taka siła, wybierając go wybieram tylko jedną z setek dróg. Jednak istnieje...

Zgadza się tylko jedna teza: dobro materialne jest niczym, liczy się tylko własny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2009 o 16:52, Woo-Cash napisał:

... nic nie jest takie, jak nami się zdaję.

piąteczka : )

Dnia 10.09.2009 o 16:52, Woo-Cash napisał:

"Czy jezeli osiagnales stan projekcji astralnej i poznales prawde, nadal jestes w stanie wierzyc w Jezusa Chrustusa, zbawiciela? W momencie przjescia w astral caly splot klamstw i falszywych dogmatow stowrzony przez kosciol chrzescijanski/prawoslawny zawala sie jak domek z kart. Wiec, jak mozesz popelniac grzech z punktu widzenia bostwa, ktore nie istnieje?"


Wg mnie wiara ma się nijak do podróży astralnych. Bóg stwórzył wszystko - astral również. A co do tych splotów kłamstw to chyba tylko naiwniak wierzy w to wszystko (dosłownie) co głoszą księża, katecheci etc. Oczywiście nie mówie, że wszystko to mit, ale chociażby spoglądająć na opowieść o potopie w wersji historycznej i biblijnej to jednak ta pierwsza idze w zaparte. Czyli jeżeli chodzi o mnie to raczej podróży astralnych nie nazwał bym grzechem, a tylko małym wybrykiem tłumacząc się ciekawością.

>No, ku*wa, jak to jest? Ja w Boga wierzę, powiedzmy, że mam na to własne dowody( doświadczenia).

mmm. Ciekawość kolejny raz mnie zżera. Jakie doświadczenia? Oczywiście nie musisz odpowiedać jak nie chcesz : )

Dnia 10.09.2009 o 16:52, Woo-Cash napisał:

Ale inni mówią zupełnie co innego. Co ja mam robić? Najłatwiej byłoby Wielkiemu Bratu rzucić wyzwanie, spróbować oobe, zamiast pieprzyć się z szarą codziennością. Ale nie, jakoś nie mogę. Dopuszcza nawet myśl, ze Bóg to nie jedyna taka siła, wybierając go wybieram tylko jedną z setek dróg. Jednak istnieje...


Ale już nie przesadzajmy. Uważasz, że gdy zaczniesz praktykować obe to następnie będziesz się smażył w piekle? hm.

>Zgadza się tylko jedna teza: dobro materialne jest niczym, liczy się tylko własny charakter.
dokładnie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2009 o 16:52, Woo-Cash napisał:

Ja już dawno zrozumiałem, ze nic nie jest takie, jak nami się zdaję. Ale to już przekracza
ludzkie pojęcie: jedni mówią, że śmierć jest piękna, jak się wchodzi w te "światełko
w tunelu", to zaczynasz rozumieć, zmieniasz się, chcesz czynić dobro etc. A to opinia
pewnego "internetowicza" nt. czy OoBE jest złe. No i o co tu chodzi? Dwie opinie wzajemnie
się wykluczają! Cytuję: "Czy jezeli osiagnales stan projekcji astralnej i poznales prawde,
nadal jestes w stanie wierzyc w Jezusa Chrustusa, zbawiciela? W momencie przjescia w
astral caly splot klamstw i falszywych dogmatow stowrzony przez kosciol chrzescijanski/prawoslawny
zawala sie jak domek z kart. Wiec, jak mozesz popelniac grzech z punktu widzenia bostwa,
ktore nie istnieje?"

Polecam lekturę książki "Bóg urojony". W znacznie większy sposób oddziałuje na naszą wiarę niż OoBE (nie mówię, że w sposób negatywny, naprawdę warto przeczytać!).

A co do samego OoBE - nie bez powodu krąży tyle różnych teorii. Pamiętajmy o dwóch faktach - kłamstwie i subiektywności.

Kłamstwo - chęć pochwalenia się, celowa dezinformacja, czy nawet okazja do wbicia dodatkowego posta. OoBE jest w zasadzie niesprawdzalne, ciężko zarzucić komu łgarstwo. Cóż, ja osobiście uważam (bądź co bądź nie mogę mieć 100% pewności, różnica między snem, a czymś innym jest ulotna), że byłem w stanach LD, a i OoBE jest mi nieobce. I nie zalicza się to do miłych przeżyć. Od strony czysto zdrowotnej - zdarzają mi się paraliże senne, bądź sny które w zasadzie się niczym od nich nie różnią. Na drzemki wpływa to negatywnie. Od strony psychicznej większych uchybień od normy nie stwierdziłem. Osoby wokół mnie też raczej nie, nie stałem się odrzutkiem/świrem/nie zamknęli mnie w pokoju bez klamek. Nie wpłynęło to też w żaden większy sposób na moje przekonania religijne. Tylko ja do OoBE podchodziłem w sposób akademicki, jako doświadczenie, a nie próbę wytrzymałości, siły ducha, chęć poznania tajemnicy Bytu, czy inny szajs. Dlaczego szajs? Bo uważam, że próba zdobycia wiedzy w sposób tak niepewny mija się z celem.

Subiektywność - to co dla nas jest prawdą, dla innej osoby nie musi być. Dla przykładu - ja jestem osobą niezby głęboko wierzącą. Wokół religii powstało tyle kłamstw, zła (przykład - 11 września 2001 roku...), że akceptacja 100% Biblii/Koranu itp. jest dla mnie niemożliwe. Jednak inna osoba może "przełknąć" te wątpliwości i mocno wierzyć nadal. Mimo dostępu do tych samych wiadomości.
Podobnie jest z OoBE - jestem w zasadzie pewny, że to jak je odbieramy zależy od naszego charakteru. Począwszy od widzenia w różnych barwach, poprzez pojawianie się innych postaci (jedni widzą postacie religijne, inni mitologiczne, jeszcze inni nie widzą niemal niczego) skończywszy na odwzorowaniu samego świata. Wiąże się to zapewne z umysłem ludzkim, który (o ile OoBE jest prawdziwe) może sobie po prostu nie radzić z odbiorem takich wiadomości i "tłumaczy" je sobie na postać zrozumiałą. Początkowo człowiek nie widzi nawet 3. wymiaru (a wedle czystej matmy mamy ich ponad 10), mózg ludzki dopiero uczy się łączyć 2 osobne obrazy z oczu w 1. A i tak jest to tylko iluzja np. kolor to tylko fala. To, że odbieramy czerwony jako czerwony pochodzi z mózgu, który, notabene, reaguje zależnie od sytuacji na ten kolor (dla przykładu jeżeli założymy gogle, w których przeważałby kolor niebieski, to po jakimś czasie zaczniemy ten niebieski odbierać w zasadzie jako biały). A więc jeżeli OoBE istnieje, to musi podlegać podobnym zależnościom.

Dnia 10.09.2009 o 16:52, Woo-Cash napisał:

No, ku*wa, jak to jest? Ja w Boga wierzę, powiedzmy, że mam na to własne dowody( doświadczenia).
Ale inni mówią zupełnie co innego. Co ja mam robić? Najłatwiej byłoby Wielkiemu Bratu
rzucić wyzwanie, spróbować oobe, zamiast pieprzyć się z szarą codziennością. Ale nie,
jakoś nie mogę.

Zgodnie z tym co napisałem powyżej, nawet nie warto. Nigdy nie będziesz mieć pewności, czy to co widziałeś, było prawdziwe, czy tylko stało się w twojej wyobraźni.

Dnia 10.09.2009 o 16:52, Woo-Cash napisał:

Zgadza się tylko jedna teza: dobro materialne jest niczym, liczy się tylko własny charakter.

Nic dodać, nic ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ooo, widać, że tyś co mnie klaunem zwyzywałeś i jakieś chore rzeczy pisałeś na temat mojego PC, nadal siedzisz w psionice... brawo, gnoić mnie bo to modne, eh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2009 o 22:28, Kalejdoskop86 napisał:

ooo, widać, że tyś co mnie klaunem zwyzywałeś i jakieś chore rzeczy pisałeś na temat
mojego PC, nadal siedzisz w psionice... brawo, gnoić mnie bo to modne, eh?

Po pierwsze, proszę o cytaty do moich wypowiedzi, w których cię obrażam. Jeżeli chcesz mnie krytykować, to życzyłbym sobie dowody.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=40431&pid=463 - A, skoro to uznałeś za obrazę, to gratuluję umiejętności czytania między wierszami, gdzie stwierdziłem tylko, że zapewne dla wielu stałeś się kimś takim i w temacie "psionika" szukali rozrywki.
Po drugie, co do twojego PC nadal sądzę, że wybrałeś beznadziejnie, jednak nie zamierzam robić tu wiochy (to będzie jak kopanie leżącego) i offtopa, choć, na twoje życzenie zamieszczę bardzo długą listę błędów na GS-ie/Ircu/Skype do której będziesz mógł się odnieść. Tylko uprzedzam, że radzę dobrze przygotować się do dyskusji, bo potem zrobię z tego artykuł (cytując bezpośrednio autora, nie będę przekłamywać wypowiedzi) :)
Po trzecie, temat psioniczny chyba nie jest tematem tabu, w którym tylko "wybrani" mogą pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja za istnienie Boga, jak chyba pisałem, mogę dać głowę. Zbyt wiele - dla przeciętnego człowieka nieistotnych - rzeczy mu zawdzięczam. Nie sądzę, by był to przypadek. To jest coś, za co mogę oddać życie. Coś, czego się nie wyrzeknę. Kościół katolicki? Tego mogę wyrzec się w każdej chwili ;P. Zawsze mogłem. Dlaczego? Innym razem napiszę, teraz czeka na mnie napęd CD, który domaga się drugiej płytki z Europa Universalis Rzym ;)

@ziptofaf
Wyczerpująca opinia. Zajmę się nią w wolnej chwili...;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam najlepszy komp w szkole, Vista jest najlepsza i w ogole mam najlepszy dla mnie i kij z tym co ty sadzisz - dalej skladaj sobie co tam chcesz patrzac na wynik w jakims skalatorze, dla mnie moj PC jest najlepszy!
nie odpowiadaj prosze na tego posta

eot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ziptofaf
jeszcze jedno, ale na tego posta tez nie odpowiadaj... wybralem tak BARDZO DOBRZE , ze CRYSIS chodzi mi na MAX PLYNNIE i na Windows Vista bez SP1 (zapomnialem wgrac, bo akurat tata crysisa kupil :P ) , a dodam, ze gralem na rozdzialce natywnej monitora BARDZO DOBREGO 22" ... i nie odpowiadaj prosze
dodam tylko, ze nazwanie mnie klaunem czy ze moj sprzet jest taki a siaki (co jest klamstem) bylo dla mnie ciosem ponizej pasa, ublizeniem
i nie, psionika nie jeste tematem jakims tabu, ale mozna sie zastanawiac, bo polowa ludzi robi sobie z tego jaja...

@topic
trzeba by bylo zrobic kolejne FAQ najlepiej o roznych przezyciach, jakie moga byc z odnosnikami do postow :P zajalby sie tym ktos? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2009 o 20:34, Kalejdoskop86 napisał:

@ziptofaf
jeszcze jedno, ale na tego posta tez nie odpowiadaj... wybralem tak BARDZO DOBRZE , ze
CRYSIS chodzi mi na MAX PLYNNIE i na Windows Vista bez SP1 (zapomnialem wgrac, bo akurat
tata crysisa kupil :P ) , a dodam, ze gralem na rozdzialce natywnej monitora BARDZO DOBREGO
22" ... i nie odpowiadaj prosze
dodam tylko, ze nazwanie mnie klaunem czy ze moj sprzet jest taki a siaki (co jest klamstem)
bylo dla mnie ciosem ponizej pasa, ublizeniem
i nie, psionika nie jeste tematem jakims tabu, ale mozna sie zastanawiac, bo polowa ludzi
robi sobie z tego jaja...


No nie, parodia westernu. Patrząc na Twój nick jesteś z 1986 roku, tak? A zachowujesz się jak pięciolatek. Bez obrazy, ale jesteś żałosny. I jeszcze ta przechwałka jaki to masz mocny komputer, najlepszy w szkole itepe. Jesteś Wywrotowcem i jeszcze to Cię niczego nie nauczyło? Matko i jej córko, niektórym Bozia rozumu naprawdę pożałowała.
---
Żeby nie robić offtopu, jedno pytanie odnośnie obe:
Wiele razy już próbowałem, ale za cholipe nie mogę wyjść. Słyszałem wiele nt, że łatwiej ''wyjść z ciała'' na jaiwe, np. z pomocą gałki muszkatołowej. Co Wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bo jestem chory psychicznie, co wielokrotnie powtarzalem... kiedyś na forum
ale kiedyś, kiedyś to miałem status Przewodniczący ;) i inny avatar

Dnia 13.09.2009 o 21:11, Qbasmok napisał:

Żeby nie robić offtopu, jedno pytanie odnośnie obe:
Wiele razy już próbowałem, ale za cholipe nie mogę wyjść. Słyszałem wiele nt, że łatwiej
''wyjść z ciała'' na jaiwe, np. z pomocą gałki muszkatołowej. Co Wy o tym sądzicie?

Głupota i tyle, swoisty dopalacz. Niektórzy co ćpają stan naćpania nazywają wyjściem z ciała, a oni są po prostu na chaju. Nie popieram ćpunstwa i gardzę takimi ludźmi... i jeszcze to wmawianie że to spoko, ble! :/

Możesz na moim sajcie sprawdzić we wcześniejszych wpisach co i jak z osiąganiem OoBE, jak co to powiedz tu.
I prosiłbym również o wypowiedzenie się w najnowszym wpisie jeśli łaska, pozdrawiam! :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2009 o 21:11, Qbasmok napisał:

Żeby nie robić offtopu, jedno pytanie odnośnie obe:
Wiele razy już próbowałem, ale za cholipe nie mogę wyjść. Słyszałem wiele nt, że łatwiej
''wyjść z ciała'' na jaiwe, np. z pomocą gałki muszkatołowej. Co Wy o tym sądzicie?

Wedle serwisów internetowych to można wejść w halucynację a co za tym idzie może to pomóc w OOBE, jednak przynosi to też nudności i złe samopoczucie. Ja tam tego na 100% nie spróbuje. Słyszałem, że kiedyś gdzieś w Ameryce szamani nie spali przez 3 dni i noce, żeby później mogli widzieć duchy i mieć sny na jawie. Takie różne programy lecą czasem na Zone Reality. Tylko nie oglądajcie programów o duchach, szczególnie tych co są tam rekonstrukcje... Raz cały dzień coś takiego leciało, a ja oglądałem. W efekcie zasnąłem o 4 i miałem LD, ale i tak nie polecam... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2009 o 21:11, Qbasmok napisał:

Żeby nie robić offtopu, jedno pytanie odnośnie obe:
Wiele razy już próbowałem, ale za cholipe nie mogę wyjść. Słyszałem wiele nt, że łatwiej
''wyjść z ciała'' na jaiwe, np. z pomocą gałki muszkatołowej. Co Wy o tym sądzicie?

OOBE bezpośrednio na jawie? To akurat trudne i wymaga wprawy. A metoda gałki muszkatołowej wydaje mi się tak samo skuteczna, jak użycie bochenka chleba, czy tabliczki czekolady, czyli okrąglutkie zero efektu.
Ja bym proponował spróbować wyjść z ciała będąc w świadomym śnie, LD. Ewentualnie wirtualizacja, czyli wyobraź sobie, jak stopniowo twoja dusza/energia/Latający Potwór Spaghetti/czy-jeszcze-coś-innego opuszcza ciało. Tak naprawdę nieważne jest co, ważne, żeby działało na naszą wyobraźnię. Wiem, że brzmi to niezbyt wiarygodnie, ale...spróbuj. Możesz być zaskoczony. Pozytywnie :)

Aha, z tym potworem spaghetti to nie jest tylko moja radosna twórczość: http://pl.wikipedia.org/wiki/Latający_Potwór_Spaghetti
Poniekąd teoria tego Spaghetti doskonale wkomponowuje się w tematykę OOBE, gdzie co najmniej 75% to manipulacje i kłamstwa.

@ Kalejdoskop86
Heh, moja odpowiedź na twoje dezyderaty jest już gotowa i tylko czeka na publikację na GS-ie (zawsze odpisuję na słowa krytyki w moim kierunku, z tym że staram się nie offtopować). Ale jakoś się wstrzymam. Z prostego powodu, przypominającego mi do złudzenia słowa dość znanego skądinąd Carla Gustawa Junga: "Ja nie wierzę. Ja wiem." A więc żyj w błogiej nieświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, ostatnio mnie to OOBE trochę zainteresowało, mam wiec kilka pytań:
1. Czy jak "wyjdę z ciała" to pierwsze co zobaczę to będzie mój pokoj czy pomieszczenie w którym sie znajduje ?
2. Czy jak ja będe podczas OOBE w moim pokoju to jak np. wejdzie do niego matka, to podczas OOBE to zauważe ? Czy nic mi się nie stanie jeżeli ja będę "poza" a ona mnie zacznie budzić itp ?
3. Czy jak kolega wyjdzie z ciała w tym samym czasie i będziemy się OBBOwać w tym samym miejscu to będziemy mieli MMO ?
4. Kumpel się chwalił ze podczas LD lub OBBE "zaliczył" laskę - to takie rzeczy też są możliwe ?
5. W jakim wieku zaczeliscie OBBE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2009 o 16:20, sevrond napisał:

1. Czy jak "wyjdę z ciała" to pierwsze co zobaczę to będzie mój pokoj czy pomieszczenie
w którym sie znajduje ?


Skoro wychodzisz, to znajdujesz się tuż obok ciała. Swoją drogą, życzę Ci powodzenia, skoro należysz do tego grona, które myśli, że to jest prosta sztuka wyjść z ciała. Jak myślisz, dlaczego OOBE jest tak mało znane, skoro opisują to jako coś prostego? 2 lata ćwiczę wychodzenie z ciała, efekty? Czuję, że wszystko bardziej dzieję się tam, głęboko, w moim umyśle, nic więcej.

Dnia 06.12.2009 o 16:20, sevrond napisał:

2. Czy jak ja będe podczas OOBE w moim pokoju to jak np. wejdzie do niego matka, to podczas
OOBE to zauważe ? Czy nic mi się nie stanie jeżeli ja będę "poza" a ona mnie zacznie
budzić itp ?


Dla mnie OOBE to głęboki trans, trudno z niego wybudzić, ale owszem, jest to możliwe. Nic Ci się nie stanie, miałem parę takich przypadków, gdzie próbowano mnie z transu obudzić. Jest coś, jak bodźce zewnętrzne podczas snu, wpływają na Twoje wizje, nic więcej, po raz drugi.

Dnia 06.12.2009 o 16:20, sevrond napisał:

3. Czy jak kolega wyjdzie z ciała w tym samym czasie i będziemy się OBBOwać w tym samym
miejscu to będziemy mieli MMO ?


Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Dnia 06.12.2009 o 16:20, sevrond napisał:

4. Kumpel się chwalił ze podczas LD lub OBBE "zaliczył" laskę - to takie rzeczy też są
możliwe ?


Nie. Kumpel widać nie jest na potrzebnym etapie rozwoju do OOBE, co najwyżej zamiast OOBE miał bardzo wyraźny sen, zawsze coś.

Dnia 06.12.2009 o 16:20, sevrond napisał:

5. W jakim wieku zaczeliscie OBBE?


13 lat, po przeczytaniu pewnej ciekawej książki. Dopiero po jej długiej analizie zrozumiałem, że autor mi przez cały czas wpajał, że OOBE nie istnieje, to odpowiedź, albo raczej wymysł ludzkości na dręczące ich pytanie co tak naprawdę się stało. Co? Mieli bardzo głęboki, rozwinięty sen. Ale w skrócie, OOBE nie istnieje.

Teraz bardzo chętnie czekam na krytykę ze strony tych... "wybrańców", którzy przeżyli OOBE :> Chętnie posłucham, jak ludźmi bardzo łatwo manipulować i jak bardzo pragną mieć, hyhy, "moc".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Prawdopodobnie to będzie twój pokój, choć możesz znaleźć się gdzieś indziej.
2. Poza nic ci się nie stanie (to tak jak podczas snu), jeśli ktoś wejdzie do pokoju, to wrócisz do ciała.
3. Prawdopodobieństwo blisko zera, chociaż jest to możliwe, to musielibyście znaleźć się w świecie fizycznym, co jest bardzo rzadkie.
4. Tak.
5. Nie pamiętam dokładnie, ale coś około 15 lat miałem wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jak zacząć "zabawę" w takie coś? Na początek mówię o LD, bo OOBE z tego co wyczytałem w FAQ jest trudniejsze. A więc jak zacząć LDowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować