Zaloguj się, aby obserwować  
Baluk25

Żelki - jakie lubicie?

193 postów w tym temacie

Miśki od Haribo są jak dla mnie trochę za twarde, ale reszta żelek z tej firmy jest bardzo dobra, zwłaszcza w Niemczech. Najbardziej lubię chyba wszelakie "glizdy" czy "wężyki" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, mój 2 letni brat cioteczny je uwielbia xD Ja osobiście lubię najbardziej akuku rozetki, pyszczki i cytruski (kretyńskie nazwy btw;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 15:33, Baluk25 napisał:

przyznaje racje ;] a w jakiej cenie w niemczech? bo w dani podajrze były po 6 zł za kilo ;]

Co do ceny to nie mam pojęcia, bo ostatnio w Niemczech byłem dwa lata temu :) Ale nie jest drogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak będe jechał na narty w tym roku to wam sprawdzę po ile chodzą żelki w Dojczlandzie ;) - zawsze jak jestesmy na jakiejś tam stacji to jest zawsze mega stoisko z żelkami we wszystkich rodzjach ;P

No właśnie zapomniałem dopisać - nic nie pobije tematu o papierze toaletowym (no comments)... to patrzeć na tego typu tematy... czekam aż będzie temat "ulubiony chleb", "ulubiona woda" (Arktyk moj dzeen moyja wąda" - pamięta ktoś jeszcze tę reklamę ? :P)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2007 o 20:59, gogiell napisał:

zawsze jak jestesmy na jakiejś tam stacji to jest zawsze mega stoisko z żelkami we wszystkich
rodzjach ;P

To jest jedna z kilku rzeczy, z którymi kojarzą mi się Niemcy - ogromne stoiska z żelkami i to firmowymi od Haribo! No, ale... Gdybym miał tyle kasy co przeciętny Niemiec to też bym sobie nie żałował na podróby z Netto czy innej Biedronki ;) (choć nie wiem czy wiecie, ale w Netto można dostać bardzo dobre glizdy!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mi się z Niemcami inne rzeczy kojarzą (pewna autostrada i znaki na niej :D) - ale za to w Lidlu można było kiedyś (i chyba jeszcze teraz) takie kwaśne duże żelkowe "opony" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2007 o 21:07, gogiell napisał:

A mi się z Niemcami inne rzeczy kojarzą (pewna autostrada i znaki na niej :D)

Coś kojarzę ;)

Dnia 15.11.2007 o 21:07, gogiell napisał:

W Lidlu można było kiedyś (i chyba jeszcze teraz) takie kwaśne duże żelkowe "opony" ...

A to sprawdzę, bo w Edynburgu też mam Lidle :D
Ale tak ogólnie to wolę zapychać się czipsami niż żelkami. Po żelkach bolą mnie zęby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie też po żelkach zęby bolą (szczególnie tych z posypką) - i co kojarzysz z autostradą - są takie znaki drogowe z buźkami... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować