gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 05.02.2009 o 20:56, Probos napisał:

/.../
Ależ ja jestem jak najbardziej przeciw jakiemuś użalaniu się na forach internetowych.
Siedząc i wypisując swoje smutki, dziewczyny się zdobyć nie uda, taka smutna prawda.

Poszło o coś zupełnie innego. =)



Hmm chyba nie do końca, bo śledzę tą "bitwę" słowną od pierwszego wtrącenia kolegi czaja24. I mi rozchodzi się przede wszystkim o ten jego pierwszy post dotyczący załatwiania spraw i nawiązywania kontaktów na płaszczyźnie emocjonalnej między chłopakiem a dziewczyną w dzisiejszych czasach. Warto by już wyluzować i zakończyć sprzeczkę :) kto chce niech dalej korzysta z tego tematu i nie sprawiajmy by osoba ta czuła się gorsza przez nasze, inne poglądy. W sumie to i ja się przyznam, że od czasu do czasu lubię coś napisać w tym temacie, zwłaszcza gdy przyjaciele nie są już jak kiedyś "pod ręką na każde zawołanie". A mimo to w szczęśliwym związku jestem od 4 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko byłoby super, ponieważ jego poglądy praktycznie nie różnią się od moich. Zdenerwował mnie jedynie ton w jego wypowiedziach.

No cóż, pogratulować i życzyć kolejnych 4 lat. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 21:06, Probos napisał:


No cóż, pogratulować i życzyć kolejnych 4 lat. :D


A dzięki :) myślę, że to już jednak będzie na "trochę" dłużej niż kolejne 4 lata ;D ale zobaczymy co czas przyniesie :)

Ton mi się w sumie też z początku nie spodobał, jednakże wychodzę z założenia, że czasami warto przemilczeć pewne kwestie niż dorzucać do ognia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 20:36, 88Bonzo napisał:

Czasy być może się zmieniają i "dinozaurom"
(bez urazy) ciężko to zrozumieć. Sam również wolałem ganiać się z dziewczynami i podnosić
im kiecki :D


Masz rację, czasy się zmieniają, coraz więcej dziewcząt nosi spodnie a coraz mniejsza sukienki :D

Ja widzę to tak. Czaji24 z perspektywy doświadczonego, starego (bez urazy i przesady ;p) faceta, który założył rodzinę, wydają się śmieszne niektóre dzisiejsze zaloty młodych. Młodym natomiast wydaje się, że taki stary dinozaur to się nie zna, bo kiedyś było inaczej i rze karzdy z nas pośada nowshy leprzy rozóm. Czyli typowy konflikt pokoleń ;]

A fakty są takie, że młodsze pokolenie powinno słuchać starszego, a przynajmniej słuchać ich rad. Trochę już przeżyli, kilka koszy dostali, kilka panienek wyrwali, parę dzieciaków spłodzili więc wiedzą a jak ! :D Z kolei starsi muszą zrozumieć, że młodsi są nieco inni niż oni w ich wieku. Starają się szukać rady gdzie się da. Jeśli im głupio gadać o tym z ojcem bo to staruch, to lepiej niech pogadają z takim przez internet bo raźniej (no zakładam, że wszyscy są na tyle odpowiedzialni by nie wrobić się w aferę z pedofilem ;p). lepiej niech tu na forum się zapyta, aniżeli kumpel, który ma tą samą lubą miałby mu specjalnie źle poradzić, albo dać jedną z tych głupich rad "pokaż je co tam masz - one na t lecą!".

aha, należy pamiętać że każdy przypadek jest inny, więc że ja wyrwałem dziewczynę na kwiaty nie oznacza to że Tobie też się uda. Ale warto pytać :)

Kto pyta nie błądzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomóżcie mi... Sytuacja jest naprawdę ciężka.
Otóż - moi rodzice się rozwiedli i tata poznał nową narzeczoną - mamę koleżanki mojej siostry. Ów koleżanka okazała się bardzo miła, ładna i ogólnie fajna. Poznaliśmy się, ona tam w międzyczasie pokłuciła się z moją siostrą, ale to nie ważne :) Problem w tym, że się bardzo lubimy... Bardziej niż bardzo (Byłby mój pierwszy pocaunek w życiu, gdyby nie przeszkoda w postaci taty.), ale jakby nie patrzeć, ona niedługo będzie moją przyszywaną siostrą... Ale ja ją kocham... co robić? Przecież nie mogę zabronić tacie spotykania się ze swoją narzeczon, TYLKO dla tego, że zakochałem się w jej córce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 21:32, W.S.A.D napisał:

ale jakby nie patrzeć, ona niedługo będzie moją przyszywaną
siostrą... Ale ja ją kocham... co robić? Przecież nie mogę zabronić tacie spotykania
się ze swoją narzeczon, TYLKO dla tego, że zakochałem się w jej córce...



No właśnie - "przyszywaną". Więc możesz mieć za żonę swoją przyszywaną siostrę... Chodź to dziwnie brzmi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

O ja pierdylę O_O
Tego nawet w M jak Nędza by nie wymyślili xD
Serio- nie wiem czy piszesz poważnie, czy tylko kręcisz zwałę, jak to pierwsze to współczuję, jak to drugie to gratuluję, bo wyszło :D
Ogólnie- jeśli Twój ojciec i nowa znajoma się pobiorą, to nie będziesz mógł nic kręcić z tą dziewczyną, bo zdaję się, że to podpadnie pod kazirodztwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Ów koleżanka okazała się bardzo miła, ładna i ogólnie fajna. Poznaliśmy się, [...] Problem w tym,

Dnia 05.02.2009 o 21:32, W.S.A.D napisał:

że się bardzo lubimy... Bardziej niż bardzo [...] Ale ja ją kocham... co robić?


Powycinałem zbędne rzeczy ... i wyszedł mi niezły mix... szybko żeś się rozkochał Oo Daj Bóg żebyś kiedyś naprawdę dowiedział się czym jest prawdziwa miłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Stary, daj im spokój i się nie unoś, że Ty masz tyle a tyle latek i dzieciaka. Jak byłeś w ich wieku to pewnie też srałeś w podstawówce przed pierwszym pocałunkiem- tylko że wtedy internetu nie było. Tak więc wyluzuj i tyle, oni sami do tego kiedyś dojdą, ale początki zawsze są jakie są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 05.02.2009 o 21:44, Budo napisał:

bo zdaję się, że to podpadnie pod kazirodztwo...

Nie, w życiu! Nigdy tak nie było i nie będzie. Nawet jeśli on i jego miłość mają wspólnego przodka to mogą się pobrać (załóżmy już taki moment) pod warunkiem, że będą ich dzieliły przynajmniej 3 stopnie pokrewieństwa. W takim przypadku, jaki on opisuje, nawet jeśli jego ojciec się ożeni z jej matką to absolutnie nie będzie żadnych przeszkód, aby i oni się pobrali. Po prostu, nie łączą ich żadne związki rodzinne. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 21:32, W.S.A.D napisał:

Pomóżcie mi... Sytuacja jest naprawdę ciężka.
Otóż - moi rodzice się rozwiedli i tata poznał nową narzeczoną - mamę koleżanki mojej
siostry. Ów koleżanka okazała się bardzo miła, ładna i ogólnie fajna. Poznaliśmy się,
ona tam w międzyczasie pokłuciła się z moją siostrą, ale to nie ważne :) Problem w tym,
że się bardzo lubimy... Bardziej niż bardzo (Byłby mój pierwszy pocaunek w życiu, gdyby
nie przeszkoda w postaci taty.), ale jakby nie patrzeć, ona niedługo będzie moją przyszywaną
siostrą... Ale ja ją kocham... co robić? Przecież nie mogę zabronić tacie spotykania
się ze swoją narzeczon, TYLKO dla tego, że zakochałem się w jej córce...

Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Stary piszesz, jakbyś sam miał taką sytuację i zbadał kodeks prawny pod tym względem :)
Chodzisz ze swoją siostrą? :DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 21:57, Budo napisał:

/.../

Stary piszesz, jakbyś sam miał taką sytuację i zbadał kodeks prawny pod tym względem


Kodeks karny i prawo kanoniczne dokładnie. :P Teraz takie rzeczy na religii są i akurat się zdarzyło, że ostatnio to miałem. :P

Dnia 05.02.2009 o 21:57, Budo napisał:

Chodzisz ze swoją siostrą? :DDD

Z rodzoną? nie.:P ale z cioteczną.... hmhm xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 21:57, Budo napisał:

/.../

Stary piszesz, jakbyś sam miał taką sytuację i zbadał kodeks prawny pod tym względem
:)
Chodzisz ze swoją siostrą? :DDD

Nie no tyle ja też słyszałam, a nie mam takiej sytuacji :D Wiadomo, że to głównie ze względów biologicznych kazirodztwo jest zakazane, no i moralnych, wiadomo, a w tym no można się doszukiwać czegoś niemoralnego, ale jak dla mnie wszystko jest ok. Równie dobrze starsi mogliby się nie znać i nigdy nie widzieć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Rotfl, właśnie zownowałeś ten topic, gratulujemy :D
W.S.A.D. ma szansę być drugim na podium xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 22:01, rick90 napisał:

Kodeks karny i prawo kanoniczne dokładnie. :P Teraz takie rzeczy na religii są i akurat
się zdarzyło, że ostatnio to miałem. :P


Ludzie, ostatnią rzeczą, na którą W.S.A.D. patrzeć w tym "związku" są prawa kanoniczne. Walić je, bo skoro się kochają to powinni mieć głęboko w tyłku kościelne bullshity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 22:05, trombocylek napisał:

> Kodeks karny i prawo kanoniczne dokładnie. :P Teraz takie rzeczy na religii są i
akurat
> się zdarzyło, że ostatnio to miałem. :P

Ludzie, ostatnią rzeczą, na którą W.S.A.D. patrzeć w tym "związku" są prawa kanoniczne.
Walić je, bo skoro się kochają to powinni mieć głęboko w tyłku kościelne bullshity.


Pomyłka przy edycji poprzedniego posta, sorry.

EDIT: Zaraz, przecież kazirodztwo jest tylko wtedy, kiedy jest związek z rodzoną matką, a tutaj tego nie ma! Myślę, że powinni przegadać tą sprawę ze starymi, wtedy wiedzieliby, jak oni do tego podchodzą. Ale jeśli kwestie moralne im nie pozwalają po ślubie rodziców, to niech korzystają z miłości teraz, ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się