gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 04.02.2009 o 12:10, Olamagato napisał:

> Pomóżcie, mam trzy dni na wymyślenie czegoś fajnego...
Powiedz jej, że chciałbyś ją znać za rok, dwa, trzy i później. To w zupełności wystarczy.
Będzie wiedziała o co chodzi, a jednocześnie nie powiesz za dużo.


Ja bym się w gierki słowne nie bawił. :)
Pół roku później:
- Noo... yyyhh... tego... chcę żebyś została moją dziewczyną.
- Stefcio, no coś Ty, przecież chciałeś żebyśmy byli przyjaciółmi.
- <zdziwiony> :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten pomysł z niemówieniem dziewczynie że się ją kocha, tylko właśnie ta niepewność nawet mi się podoba, ale... Czy aby napewno wtedy nie popada się w skrajne emocje? Wiesz, w sumie to ja z tą dziewczyną jestem już w takim stanie kilka miesięcy... Wiemy że coś do siebie czujemy, ale ja myślę że ona chce to ode mnie usłyszeć... :)
Muszę poważnie przemyśleć, ale na pewno nie będę planował schematów rozmowy... Lepiej powiedzieć co się myśli w tej danej chwili...

>>Powiedz jej, że chciałbyś ją znać za rok, dwa, trzy i później. To w zupełności wystarczy. Będzie wiedziała o co >>chodzi, a jednocześnie nie powiesz za dużo.

Czy aby napewno...? Myślę że to też chce jej powiedzieć, ale nie tylko to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 13:00, Jaracz napisał:

- Stefcio, no coś Ty, przecież chciałeś żebyśmy byli przyjaciółmi.
- <zdziwiony> :o

Jak się niczego nie mówi, to również żadnych bzdetów o "przyjacielu".
A jak się chlapnie, to już jest za późno i trzeba odkręcać.
Ostatecznie i tak wszystko sprowadzi się do tego czy obie osoby chcą ze sobą przebywać i przeżywać życie. Jeżeli nie chcą, to nawet nie trzeba się formalnie rozstawać. Po prostu przestaje się przebywać.
To działa w obie strony. Każda ze stron może być pewna tylko swojego odczucia i niczego więcej. A czy z tego coś się urodzi (hehe - trafiłem w sedno), to życie pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 15:00, kedzior141 napisał:

Czy aby napewno...? Myślę że to też chce jej powiedzieć, ale nie tylko to.

Milczenie jest złotem.
Przegadane znajomości/związki szybko się kończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ale jak jest randka to nie uważasz że lepiej nawijać niż siedzieć całe spotkanie w mileczniu i się stresować? Oczywiście jeśli chodzi o rozmowe to tak aby obie strony mogły się wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Wiadomo, że na pierwszych randkach trzeba pogadać, bo inaczej to dupa blada, chyba że jesteś ogierem, który powala kobiety spojrzeniem ;P
Za to jak już się ludzie dobrze znają to milczenie nawet nie jest krępujące, przecież nie zawsze każdemu chce się gadać ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie ani jedno ani drugie nie jest dobre, natomiast odpowiednie ich wyważenie jak najbardziej. No i dochodzi do tego sama mentalność ,,partnerów". Niektórzy wolą bardziej milczących,inni gadatliwych, jednak przebywanie w towarzystwie rośliny, która po prostu jest, czy maszynki od gadania, od której głowa Cię boli nie nastraja pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobny problem jak kedzior, bo znam pewną dziewczynę dość długo, można powiedzieć, że jesteśmy przyjaciółmi (ale nie tak, że mówiliśmy o tym), ale ja jakoś nie mogę się przełamać, żeby się jej powiedzieć, że chciałbym z nią chodzić. Sprawiają mi problem rozmowy z dziewczynami, bo jakoś nie za bardzo wiem o czym z nimi gadać. Z kolegą to wiadomo, pogadam o grach czy motoryzacji, ale z dziewczyną raczej nie. Wybieram się z tą moją koleżanką na spacer w sobotę, więc pewnie będzie bardzo miło, ale nie wiem, czy się jej zapytam. Jest jeszcze jeden problem- ona mówi, że ma chłopaka, ale kiedyś mnie i parę dni temu mojego kolegę okłamała, mówiąc, że ma chłopaka, a teraz powiedziała mi to samo, więc ja nie wiem za bardzo co o tym myśleć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>ona mówi, że ma chłopaka, ale kiedyś mnie

Dnia 04.02.2009 o 18:38, trombocylek napisał:

i parę dni temu mojego kolegę okłamała, mówiąc, że ma chłopaka, a teraz powiedziała mi
to samo, więc ja nie wiem za bardzo co o tym myśleć :/


Możliwe, że jest po prostu bardzo nieśmiała i boi się tak naprawdę mieć chłopaka- ewentualnie, nie interesujesz jej, tylko nie wie jak Ci to powiedzieć.

btw pamiętajcie, że dziewczyny nie są od gadania, jakby faceci mogli się dogadać z kobietami, to byśmy nie mieli kumpli!

:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trza być pośrednim jak ja ;) Jak zapada niezręczna cisza to coś powiedzieć a jak nie to lepiej posiedzieć w mileczniu i podziałać w inny sposób(czyny lepsze niż słowa ;)) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś starała się mnie przekonać do tego, że nie kłamie teraz. Ja powiedziałem, że wierzę jej, ale jestem jednak trochę zmieszany. Być może jej nieśmiałość też na to wpływa. Zasugerowałem właśnie podczas dzisiejszej rozmowy, że może jej nie interesuje, ale ona odparła, że tak nie jest, bo jestem fajnym chłopakiem i w ogóle (xD). Nie wiem co już o tym myśleć, bo być może jak spotkam się z nią w sobotę i zapytam się jej, czy chciałaby ze mną chodzić, to będzie to ostry fail i wyjdę na kretyna przed nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 18:55, trombocylek napisał:

Zasugerowałem
właśnie podczas dzisiejszej rozmowy, że może jej nie interesuje, ale ona odparła, że
tak nie jest, bo jestem fajnym chłopakiem i w ogóle (xD)


Wszystko kłamstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli - jak to wcześniej wspomniałeś - jesteście dla siebie jak przyjaciele, to w żadnym wypadku nie weźmie Cię za kretyna. Jeśli czujesz, że to chwila aby coś jej wyznać, to zrób to - zbytnie zwlekanie może skończyć się odbiciem dziewczyny przez innego chłopa - nie będzie czekać wiecznie. Oczywiście nadmierny pośpiech również nie jest wskazany, jednak skoro znacie się już dość długo... bez ryzyka nie ma zabawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to chciałbym z nią chodzić, ale martwiłbym się o nasze dalsze stosunki w razie odmowy. Lubie ją i zależy mi na niej, nawet jeżeli nie chodzę z nią. Tutaj leży moja nieśmiałość, bo równie dobrze mogłem się jej spytać wcześniej. Macie jakieś rady jak sobie z nią poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 19:15, trombocylek napisał:

Szczerze mówiąc, to chciałbym z nią chodzić, ale martwiłbym się o nasze dalsze stosunki
w razie odmowy. Lubie ją i zależy mi na niej, nawet jeżeli nie chodzę z nią. Tutaj leży
moja nieśmiałość, bo równie dobrze mogłem się jej spytać wcześniej. Macie jakieś rady
jak sobie z nią poradzić?

Po pierwsze upewnij się że w ostatnim czasie (np. miesiąc) nie miała jakiś przykrych zdarzeń z chłopakime (rzucił ją itp.), gdyż jeżeli takie coś miało miejsce to czekaj z zapytaniem... nie rań jej. Broń Boże żebyś zaczął myśleć o niej jak o czymś co bardzo chcesz mieć bez względu na wszystko, miłość wymaga (niestety ;)) cierpiwości i w pewnym sensie pokory (żeby nie było, nie mówię że tak ją traktujesz, tylko zaznaczam żebyś czasem nie próbował).
Po drugie, jeżeli naprawdę ją lubisz i obydwoje jesteście dal siebie przyjaciółmi to nie powinna być obrażona gdy poprosisz ją o chodzenie... najprawdopodobniej (jeżeli nie będzie chciała) to delikatnie Ci odmówi.
Co ja mogę jeszcze powiedzieć. Stary kombinuj :) Za tydzień walentynki więc czasu masz teoretycznie mało gdyż jeżeli należy ona do grona dziewczyn / kobiet pięknych to ktoś na pewno będzie się starał o jej względy. Nie trać wiary w marzenia, kup jej różę i będzie dobrze. Odwagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na odległość ciężko cokolwiek powiedzieć. Jeśli dobrze ja znasz, to choć trochę przecież wiesz, jak mogłaby się zachować, czy się speszy, czy też nie. Jeśli jesteś nieśmiały i nie czujesz się na siłach, by wyznać jej swoje zainteresowanie, to spraw, by ona to zrobiła ;D Nie jest to może zbyt rycerskie, ale jeśli masz obawy, to cóż Ci szkodzi? W tym momencie przychylam się do propozycji Olamagato, baw się w podchody, używaj gier słownych, daj jej małe sygnały. Jest szansa, że zrozumie Twoją nieśmiałość i sama podejmie inicjatywę. Jeśli nie będzie chciała się angażować, to po prostu nic nie zrobi, nie zrazisz jej, gdyby miała przypadkiem jakieś złe przejścia w ostatnim czasie, a wasze stosunki powinny pozostać niezachwiane... Boże, ale kadzę, starczy tego.
Stary, będzie dobrze, wierz i działaj!

Eh, trudno cokolwiek doradzać w ,,tych" sprawach. Zarówno kobiety jak i faceci to nie kolejne fale NPC, nie ma na nich z góry ustalonego sposobu. To przysparza problemów, ale jest też szalenie przyjemne - radość, gdy uda Ci się zjednać druga osobę na której Ci zależy - bezcenne. Choć... takie luźne, przyjacielskie stosunki też posiadają wiele uroku (patrz - post Olamagato nr 15729)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 19:29, BANITA PL napisał:

Po pierwsze upewnij się że w ostatnim czasie (np. miesiąc) nie miała jakiś przykrych
zdarzeń z chłopakime (rzucił ją itp.), gdyż jeżeli takie coś miało miejsce to czekaj
z zapytaniem... nie rań jej.


Ciężko byłoby się dowiedzieć tego, bo jak wcześniej wspomniałem, nie mam pewności co do szczerości jej słów na temat chłopaków.

Dnia 04.02.2009 o 19:29, BANITA PL napisał:

Broń Boże żebyś zaczął myśleć o niej jak o czymś co bardzo
chcesz mieć bez względu na wszystko, miłość wymaga (niestety ;)) cierpiwości i w pewnym
sensie pokory (żeby nie było, nie mówię że tak ją traktujesz, tylko zaznaczam żebyś czasem
nie próbował).


Nawet nie chcę próbować, bo nie chcę jej zranić, a poza tym nie jestem w żadnej obsesji na jej punkcie. Nie wiem też, czy kocham ją. Mogę być co najwyżej zauroczony, bo miłość to jeszcze nie dla mnie. Brak mi pewności, czy umiałbym ją wyrazić, zresztą to jeszcze nie ten wiek chyba na miłość.

Dnia 04.02.2009 o 19:29, BANITA PL napisał:

Po drugie, jeżeli naprawdę ją lubisz i obydwoje jesteście dal siebie przyjaciółmi to
nie powinna być obrażona gdy poprosisz ją o chodzenie... najprawdopodobniej (jeżeli nie
będzie chciała) to delikatnie Ci odmówi.


Ona jest bardzo czuła, więc pewnie zrobiłaby tak jak mówisz. Tu chodzi o to, że bardziej boję się o moje zachowanie po odmowie, bo może się drastycznie zmienić :/

Dnia 04.02.2009 o 19:29, BANITA PL napisał:

Co ja mogę jeszcze powiedzieć. Stary kombinuj :) Za tydzień walentynki więc czasu masz
teoretycznie mało gdyż jeżeli należy ona do grona dziewczyn / kobiet pięknych to ktoś
na pewno będzie się starał o jej względy. Nie trać wiary w marzenia, kup jej różę i będzie
dobrze. Odwagi :)


Oj zdecydowanie należy to takiego grona, bo jest bardzo piękna. Coś wykorzystam z twoich pomysłów, szkoda, że nie działa u nas w szkole poczta walentynkowa, bo na pewno wysłałbym jej kartkę. Pewnie przyjęła by to bardzo ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 19:55, trombocylek napisał:

Oj zdecydowanie należy to takiego grona, bo jest bardzo piękna. Coś wykorzystam z twoich
pomysłów, szkoda, że nie działa u nas w szkole poczta walentynkowa, bo na pewno wysłałbym
jej kartkę. Pewnie przyjęła by to bardzo ciepło.


Poczta walentnkowa? Phi xD Dowiedz się gdzie mieszka (no chyba że wiesz ;) ) i wrzuć do skrzynki. Poczta walentynkowa w squlu nie zdaje egzaminu... tylko zawstydza dziewczynę. No pomyśl. Siedzisz na lekcji w gronie całej klasy, nagle otwierają się drzwi i mówią twe nazwisko i że dostałeś walentynkę? Jakbyś się czuł? Do tego później "obrzut" przez "kolegów i koleżanki" a od kogo to? a co to? itp. Uwierz jeżeli jesteście przyjaciółmi (cholibka powtarzam się) to na pewno to uszanuje (w sensie że kartkę w skrzynce) a gdyby miało do czegoś dojść to na pewno bardziej się to jej spodoba :) A z tym kocham to się tak nie śpiesz, jak napisał kolega (zapomniałem nick...) na poprzedniej stronie, im później powiesz kocham tym lepiej dla waszego "związku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się