gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 22.01.2007 o 20:26, kamiln napisał:

My z Ballonik''iem nie "doszukujemy się miłości zupełnie nie potrzebnie i tam gdzie
jej nie trzeba", tylko próbujemy ci uświadomic, że nigdy nie wiadomo kiedy coś "zaiskrzy",
dlatego mówienie nigdy nie ma racji bytu. I nie kłuc się bo jest dwóch na jednego ;)


Czuję, że jestem wciągany w jakąś głębszą aferę :))
Mówiłem to bardziej w formie żartu, ale - pomimo dość młodego wieku - życie zaskoczyło mnie tyle razy, że opowiadam się bardziej za kamilnem... Zawsze dzieje się coś nieprzewidywalnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:28, Vaxinar napisał:

I co w związku z tym, że dwóch? :]

Z tłumem nie wygrasz bez względu na argumenty (jak nie wierzysz to zobacz wyniki wyborów do sejmu/na prezydenta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:32, kamiln napisał:

Z tłumem nie wygrasz bez względu na argumenty (jak nie wierzysz to zobacz wyniki wyborów do
sejmu/na prezydenta)


O co to, to nie... Mnie można przekonać do wielu rzeczy, byle tylko argumenty były odpowiednie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:32, kamiln napisał:

Z tłumem nie wygrasz bez względu na argumenty


Chyba nie wiesz nawet jak bardzo się mylisz, tym bardziej, że porównujesz to do polityki.
Są metody na tłum, są metody na "tzw cywilów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:36, Ballonik napisał:

Mnie można przekonać do wielu rzeczy, byle tylko argumenty były odpowiednie.

Czy wliczają się w to(jak przeczytałem w którymś numerze): "szczypce, narzędzia tortur i ciemna piwnica"?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:39, kamiln napisał:

Czy wliczają się w to(jak przeczytałem w którymś numerze): "szczypce, narzędzia tortur i ciemna
piwnica"?:D


Czy ciemna piwnica to nie wiem, ale co do reszty rzeczy powinnieneś spytać Vaxinara - w końcu to on sprawdzał skuteczność metalowych narzędzi :D


A wracając jeszcze do tematu dobrych przyjaciółek - napradę warto kogoś takiego mieć... Nie dość, że spojrzy na niektóre sprawy "z tej drugiej strony", to jeszcze pomoże, doradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:47, Ballonik napisał:

A wracając jeszcze do tematu dobrych przyjaciółek - napradę warto kogoś takiego mieć... Nie
dość, że spojrzy na niektóre sprawy "z tej drugiej strony", to jeszcze pomoże, doradzi...

Podpisuję się wszystkimi możliwymi kończynami ;) poza spojrzeniem na coś "z tej drugiej strony", to czasami dziewczynę potrafi zrozumiec tylko inna dziewczyna. Nad czym niestety bardzo mocno ubolewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:51, kamiln napisał:

Podpisuję się wszystkimi możliwymi kończynami ;) poza spojrzeniem na coś "z tej drugiej strony",
to czasami dziewczynę potrafi zrozumiec tylko inna dziewczyna. Nad czym niestety bardzo mocno
ubolewam


Ubolewasz? Może dlatego właśnie jest ciekawie... Może właśnie przez nieporozumienia i popełniane błędy jest tak ciekawie i bardziej się staramy? Bo wyobraź sobie jak nudno by było gdybyśmy rozumieli w pełni dziewczyny....


@Vaxinar
Nigdy nie zaprzeczałem - przyjaźn z dziewczyną to (prawie :P) same korzyści :)

Gdybyś nie był szczęśliwy nie byłoby tylu (1) "proroczych" snów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam pytanie. Czy na pierwszą "randke" (ide jako bliski przyjaciel) kupić jej kwiaty? Ustalilismy, że pójdziemy dopiero w Walentynki (dziwne że nie idzie ze swoim chłopakiem?), gdyz ma karę i wcześniej nie może. Zaprosiłem ją do kina potem do kawiarni no i potem pójdziemy na spacer.... Oby nie zachorowała, albo nie znalazła "wymówki" :/

Dzisiaj normalnie z Nia rozmawiałem na temat oświadczyn (praca z języka polskiego :P ), które napisałem wierszem i spytałem ja o zdanie czy takowy tekst mógłby być, a tu za chwile pisze do mnie jej chłopak (na gg) , żebym jej nie podrywał ani żebym takich i podobnych tekstów do Niej nie pisał..... czasami mi sie zdaje, że ona mu mówi o wszystkich rozmowach, które przeprowadziliśmy.... ech..... chce ze mną porozmawiać to rozmawiam z Nia i pomagam jej, a tu też za chwile wyskakuje jej chłopak z takim tekstem.... Ona chce mojej pomocy, ale mówi wszystko swojemu chłopakowi.. Czegos tu nie rozumiem..... ;/ Chcę dyskrecji, a mam przeczucie jakby o wszystkim pisała swojemu chłopakowi, który niejednokrotnie ją olewał itp. a ja w tym czasie wspierałem ją , pocieszałem ją i byłem przy Niej.... zreszta tak staliśmy się blizszymi przyjaciółmi..... Ja chce jej szczęścia moje przy tym jest nieważne, ale ja już mam powoli dość olewania jej przez jej chłopaka popisze z Nią 2 tygodnie a póżźniej przerwa i tak w kółko.... A ona cały cczas się martwi... Jak to długo wytrzyma...? Jak z nim zerwie to się załamie.... :( eeee... ja już mam dziś z głowy rozspkę, mam taki metlik, że lepiej już nic wiecej nie pisze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>przyjaźn z dziewczyną to (prawie :P) same korzyści :)

Zgadzam się, dla jej uśmiechu warto żyć, ale jakby patrzeć na jej "związek" z tym "prostakiem" to mi się niedobrze robi.. Nie mówię, że ja jestem doskonały, bo nie jestem i mam wilele wad i wogóle jestem smarkaczem, ale żeby olewać, a póxniej wrócić jak mu się znowu "zachce".... Rece opadają... Już wiecej nie pisze... bo naprawde, mam metlik... musze się z tym przespać, przemyśleć... Dobranoc wszystkim i pozdrawiam

:)
Maestro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 21:29, Maestro1992 napisał:

Witam. Mam pytanie. Czy na pierwszą "randke" (ide jako bliski przyjaciel) kupić jej kwiaty?
Ustalilismy, że pójdziemy dopiero w Walentynki (dziwne że nie idzie ze swoim chłopakiem?),
gdyz ma karę i wcześniej nie może. Zaprosiłem ją do kina potem do kawiarni no i potem pójdziemy
na spacer.... Oby nie zachorowała, albo nie znalazła "wymówki" :/


Kwiaty zawsze kupić można, ale co ona później z takim "badylem" zrobi?
Kino, kawiarnia i spacer z kwiatkiem w ręku to niezbyt zachęcająca myśl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.01.2007 o 21:41, Ballonik napisał:

Kwiaty zawsze kupić można, ale co ona później z takim "badylem" zrobi?
Kino, kawiarnia i spacer z kwiatkiem w ręku to niezbyt zachęcająca myśl :)


Fakt, ale wiesz ja raczej po Nią do domu przyjdę :) Więc takowego problemu raczej nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 21:13, Ballonik napisał:

Nigdy nie zaprzeczałem - przyjaźn z dziewczyną to (prawie :P) same korzyści :)

Czemu prawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 21:43, Maestro1992 napisał:

Fakt, ale wiesz ja raczej po Nią do domu przyjdę :) Więc takowego problemu raczej nie ma :)


No to myślę, że możesz śmiało kupować kwiatki..
Ładne ale niezbyt wyszukane... Dobrze mówie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 21:48, Vaxinar napisał:

Czemu prawie?


Myślę (właściwie jestem pewien), że to zależy od dziewczyny/chłopaka z którym się znamy, ale niektóre przyjaźnie mogą dostarczyć też trochę... bólu i niepotrzebnego cierpienia. Nawet gdy wszystko wydaję się, że idzie dobrze, to w pewnym momencie może się jednak okazać, że jest inaczej.
No i może to taki błachy agument, ale dopóki sobie wszystkiego nie wyjaśnimy to mogą być kłopoty z partnerem naszej znajomej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

No wiesz, ja i moja dziewczyna też mówimy sobie o wszystkim. To normalka. Ona mówi mi nawet o problemach swojej najbliższej przyjaciółki, co nawet ja sam mówię żeby nie robiła bo nie wypada.. ;) I też mówimy sobie o każdej próbie podrywu nas przez kogoś innego. Zwykle jest to wielki powód do zazdrości i zwieszenia się, ale w głębi serca oboje wiemy, że byśmy się nigdy nawzajem nie zdradzili... Nie wiem ile macie lat (bo to też jest ważne) i w związku z tym na ile związek twojej przyjaciółki z jej chłopakiem jest poważny. Ale nie licz na to, że jaj chłopak cię polubi czy zaakceptuje... :) Może po prostu z nią pogadaj i powiedz że nie życzysz sobie, żeby przekazywała mu wszystko o waszych rozmowach. A przecież o waszej "randce" na pewno mu nie powie... ;)
Jak masz jeszcze jakieś wątpliwości to wal :)

Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam znowu po raz kolejny ten sam problem .

Jak się spotykam z pewną dziewczyną , która mi się podoba to niewiem o czym z nią rozmawiać , a i możecie mi doradzić gdzie mogę z nią pójść ? Ostatnio zdaje mi się jakby mnie tak trochę bardziej no , polubiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może o swoich uczuciach, emocjach, o szkole...Tematów masz bardzo dużo, a potem to już samo z siebie leci:)
Ja tam sam się zastanawiam, czy chodzić z dziewczyną czy nie...Niby fajna, ale sam nie wiem:) Co wy byście radzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się