gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie


Gdybyś miał te 12-15 lat, to jeszcze bym zrozumiał Twoje pobudki, ale Twój GS głosi, że masz, uwaga, 22 lata! Przestaję wierzyć w głupotę pokoleń, bowiem ta jest zawsze unikatowa i niezależna od wieku -.-''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do Ciebie nie dociera fakt, że internet zdaje Ci fałszywą świadomość, że znasz ją doskonale? Tylko poprzez normalny, rzeczywisty kontakt masz szansę w jakimś stopniu ją poznać. Bazujesz na tym co ona Ci powiedziała i na tym, co Ty niby wyszpiegowałeś, ale nie zdajesz sobie sprawy, że tkwisz nadal w błędzie myśląc, że cokolwiek o niej wiesz. Z wieloma dziewczynami przez internet gadało mi się wyśmienicie, a w rzeczywistości nie potrafiły słowa z siebie wydusić, zupełnie inne kobiety!

Poza tym, zmienia partnerów jak rękawiczki? Ciebie to cieszy? Cieszy Cię fakt, że nawet gdyby udało Ci się ją poderwać mogłaby Cię zdradzać na boku? Faktycznie, mnie też to cieszy, miałbyś nauczkę i przestrogę, że kierowanie się uczuciami bez rozsądku jest bezsensowne.

Ty nadal ją idealizujesz. Słuchaj, żeby kogoś poznać, trzeba wielu lat. Podobnie, żeby się naprawdę zakochać. Większość związków to wykorzystanie chwilowego zauroczenia, które potem ma szanse przerodzić się w miłość. To jest byle uczucie, czy tego chcesz czy nie. Też nieraz byłem szalenie i bezrozumnie zakochany i wiem, że to doprowadza człowieka do takiego stanu, w którym coś oczywistego wydaje mu się zupełnie inne, jeśli negatywnie może wpłynąć na jego "miłość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówisz imprezowiczka a do tego zmienia partnerów jak rękawiczki... To w takim razie radze Ci uważać z nią, bo nawet gdyby udało się Tobie jakoś ją do siebie przekonać (po tym co o niej napisałeś jest do możliwe), to może się Tobą "pobawić" i znaleźć sobie następnego, a Ty możesz ciężko przeżyć rozstanie jak się w niej odpowiednio mocno zakochasz. Ale to tylko takie moje gdybanie na przyszłość, najpierw musisz ją jakoś do siebie przekonać, a to może nie być łatwe, tym bardziej że nie jesteście z tej samej okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.01.2011 o 21:50, benq20 napisał:


nie znam

Dnia 06.01.2011 o 21:50, benq20 napisał:

kocham tą dziewczyne
osobowość i wszystkie cechy łącznie z wadami
izaletami powodują żę chcę z nia byc

Dnia 06.01.2011 o 21:50, benq20 napisał:

umiem ją zakaceptować i zarazem podziwiam ją za to jaka jest

Dnia 06.01.2011 o 21:50, benq20 napisał:

nie wymagając nic od niej nawet tego by mnie lubiła!!!


Sam siebie posłuchaj. Pominę pożałowania godną polszczyznę, przejdę do logiki. Bez sensu gadasz, facet. Nie znasz jej i ją kochasz. Za co? Za ''te wszystkie cechy'' których nie znasz?! I tak w ciemno deklarujesz akceptację? Na dodatek chcesz z nią być, nie wymagając nawet, żeby Cię lubiła? Pomyśl chwilę, ochłoń... a potem przyznaj rację kolegom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wynika z tego, że podoba mu się jej ładna buźka + miło mu się z nią rozmawia.
Człowieku, takich dziewczyn są miliony, a trafiłeś dodatkowo na niezbyt wyszukaną kobietę. Podejdź do tego racjonalnie, ochłoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wiesz jak już wspominałem jak sie kogos kocha to nawet bez wzajemności ja i tak będe ją kochał to jest tylko kwestia czy z nią bede czy nie.pomysl chwile zakochujesz sie w facecie czy to że on nie chce mieć z tobą nc wspólnego zmieni to co do inego czujesz nie bardzo bo nadal go kochasz proste ale jednak dla niektórych za trudne do zakapowania maleńka.
Poza tym zmartwiliście mnie faktem iż po dłuższym czasie w związku idzie jego konsumcja bo ja znam ludzi którzy w ieku np. 19 lat albo 22 juz byli w małżeństwie więc co tu gadasz o czasie to nie ma nic do rzeczy z czasem partner/partnerka sie nudzi oczywiście ale to zawsze się zdarz bez różnicy z kim będzie ważne jednak żeby umiec kogoś zaakceptowaćna początku tak jak i później a akceptacja to podstawa miłości bo ie możesz kochać jeżeli mkogoś nie umiesz nawet zaakceptować.

A ty Jaki_gahn widać nawet po avku które cie ewidentnie opisuje jaki jestęś uwodziciel który traktuje kobiety jak zabawki liczy sie dla ciebie żeby była wygadana i wogóle niewiadomo co kogo ty szukasz koleżanki do towarzystwa czy kobiety na cłe zycie idź do łazienki wejdź po zimną wodę i przemysl co powiedziałeś bo nie należysz do bystrych facewtów (bez obrazy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stary sam mówisz, że zmienia chłopaków jak rękawiczki a ty dodatkowo mieszkasz na drugim końcu Polski... serio myślisz, że nawet jak zwróci na ciebie uwagę to długo ją utrzymasz? Poza tym lepiej i na dłuższą metę zdrowiej będzie jak spróbujesz się jednak "odkochać". Szanse na powodzenie niewielkie, na utrzymanie jeszcze mniejsze a przez ślepe zauroczenie może cię ominąć prawdziwa miłość gdzieś obok... nie na drugim końcy kraju :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wytłumacz nam jedno. Za co ją kochasz? Za to, że nie spędziłeś z nią ani jednej rzeczywistej chwili? Za to, że jej nie znasz? Za to, że, jak sam powiedziałeś, zmienia facetów jak rękawiczki? Wybacz, pier***isz kolego od rzeczy. W moim świecie nie do przyjęcia jest miłość przez internet, to chore.

Tak, jestem uwodzicielem, uwielbiam być otaczany przez kobiety, łatwo przychodzi mi podryw, i co? Liczy się, żeby była wygadana? Nie rozumiem. Skąd wiesz, co się dla mnie liczy? Jestem w związku z kobietą od 2 lat, nie traktuję jej jak zabawki, kocham ją całym sercem, spędzam z nią każdą możliwą chwilę. Twoja dedukcja jest beznadziejna. Nie należę do bystrych? Wybacz, mam inne zdanie. Po prostu nie potrafisz się pogodzić z faktem, że to my mamy rację, a Ty tkwisz w ślepej, wirtualnej, wyimaginowanej wręcz miłości. Pora się pogodzić, że nic z tego nie będzie, a ona nie jest kobietą Twoich marzeń. I proszę Cię, zaprzestań dyskusji, nie chcemy wkraczać w Twój chory świat który z prawdziwą miłością ma mało wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę samokrytyki oraz pohamowania by ci się przydało. Poczułeś się bardzo dotknięty stwierdzeniem, że nie należysz do bystrych facetów... Ponadto zawsze musisz dowieść swojej racji, czego przykładem może być twoja postawa w dyskusji z Perrym_Coxem. Masz kompleksy, a tego nie leczy się przez Internet. Jak nie chcesz ''wkraczać w jego chory świat'' to daj sobie na luz i wyłącz komputer, za dużo w tobie niepotrzebnego jadu.


Chciałbym przypomnieć, że benq prosił jedynie o poradę jak dobrze wypaść przed dziewczyną, a nie o wykład na temat tego czy jego zachowanie jest według was racjonalne, czy nie.

Koniec offtopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 00:37, Wayzin napisał:

Poczułeś się bardzo dotknięty stwierdzeniem, że nie należysz do bystrych facetów...


Owszem, znam swoją wartość.

Dnia 07.01.2011 o 00:37, Wayzin napisał:

Ponadto zawsze musisz dowieść swojej racji, czego przykładem może być twoja postawa w dyskusji z Perrym_Coxem.


A może po prostu się nie poddaję?

Dnia 07.01.2011 o 00:37, Wayzin napisał:

Masz kompleksy, a tego nie leczy się przez Internet.


Och, nie sądzę. Po prostu działam inaczej niż ludzie których spotykasz, najwyraźniej. Nie lubię stać z boku, nie jestem typem spokojnego faceta który popuści nawet w dyskusji z gamoniem.

Dnia 07.01.2011 o 00:37, Wayzin napisał:

Jak nie chcesz ''wkraczać w jego chory świat'' to daj sobie na luz i wyłącz komputer, za dużo w tobie niepotrzebnego jadu.


To system obronny przeciwko ludzkiej głupocie. Ludziom trzeba niektóre rzeczy uświadomić, szczerze i boleśnie. Wybacz, jestem inaczej wychowany niż Ty, nie odpuszczam. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 00:42, Jaki_Gahn napisał:

Owszem, znam swoją wartość.

Może ją przeceniasz? Nie podważam jej, ale może powinieneś sobie po prostu zadać pytanie czy nie ma w tym ni krzty przesady i czy jako pokorniejszy człowiek nie byłbyś bardziej wartościowszym?

Dnia 07.01.2011 o 00:42, Jaki_Gahn napisał:

A może po prostu się nie poddaję?

Poddasz w czym? W procesie ''doskonalenia'' społeczeństwa, które nie powinno Cię w ogóle obchodzić?

Dnia 07.01.2011 o 00:42, Jaki_Gahn napisał:

Och, nie sądzę. Po prostu działam inaczej niż ludzie których spotykasz, najwyraźniej.
Nie lubię stać z boku, nie jestem typem spokojnego faceta który popuści nawet w dyskusji
z gamoniem.

Zagalopowałem się z tymi kompleksami. Nie zmienia to faktu, że nie rozumiem motywacji, jaka Tobą kieruje podczas uświadamiania benqa w jego głupocie. A co do twojej tezy, jakobyś działał inaczej niż napotykani przeze mnie ludzie - tak, to fakt. Można to rozszerzyć do większej części społeczeństwa, jednakże nie jest to czynnik, który Cię wywyższa wśród reszty. Po prostu Ty masz czas i chęci na napominanie innych; na pewno nie robisz tego bezinteresownie. Inni najwyraźniej nie mają takich potrzeb lub uważają podobny porządek rzeczy za słuszny lub zrozumiały.

Dnia 07.01.2011 o 00:42, Jaki_Gahn napisał:

To system obronny przeciwko ludzkiej głupocie. Ludziom trzeba niektóre rzeczy uświadomić,
szczerze i boleśnie.

Dlaczego? Człowiek uczy się na własnych błędach. Myślę, że benq wyszedłby na tym wyjeździe korzystnie: miałby lekcję życia lub zbliżyłby się do dziewczyny, do której coś czuje. Jeśli nie spróbuje, to nie dowie się czy było warto. Lepiej żałować niepowodzenia niż niewykorzystania szansy.

Dnia 07.01.2011 o 00:42, Jaki_Gahn napisał:

Wybacz, jestem inaczej wychowany niż Ty, nie odpuszczam. Nigdy.

To nie ma nic wspólnego z moim wychowaniem. Po prostu nie mam już interesu w wytykaniu anonimowym ludziom błędów w ich postępowaniu. Wiem też z autopsji, że nie jest to warte przeznaczonego na to czasu, bo efekty wysiłków są często niezauważalne lub wręcz brak ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 01:03, Wayzin napisał:

Może ją przeceniasz? Nie podważam jej, ale może powinieneś sobie po prostu zadać pytanie
czy nie ma w tym ni krzty przesady i czy jako pokorniejszy człowiek nie byłbyś bardziej
wartościowszym?


Na co dzień jestem skromny, ale jeśli on sam to stwierdza - po prostu odpowiadam. Nie traktuję rozmowy z tym osobnikiem jako poważnej, dlatego nie okazuję żadnej pokory czy zastanowienia, czy czasem nie ma racji.

Dnia 07.01.2011 o 01:03, Wayzin napisał:

Poddasz w czym? W procesie ''doskonalenia'' społeczeństwa, które nie powinno Cię w ogóle
obchodzić?


Wychodzę z założenia, że uparte zwracanie mu uwagi może coś zdziała. Nie znoszę szeroko rozumianej głupoty, staram się ją zwalczać, w miarę możliwości.

Dnia 07.01.2011 o 01:03, Wayzin napisał:

Zagalopowałem się z tymi kompleksami. Nie zmienia to faktu, że nie rozumiem motywacji,
jaka Tobą kieruje podczas uświadamiania benqa w jego głupocie. A co do twojej tezy, jakobyś
działał inaczej niż napotykani przeze mnie ludzie - tak, to fakt. Można to rozszerzyć
do większej części społeczeństwa, jednakże nie jest to czynnik, który Cię wywyższa wśród
reszty. Po prostu Ty masz czas i chęci na napominanie innych; na pewno nie robisz tego
bezinteresownie. Inni najwyraźniej nie mają takich potrzeb lub uważają podobny porządek
rzeczy za słuszny lub zrozumiały.


Zazwyczaj, w życiu rzeczywistym (którego niektórzy najwyraźniej nie mają, tylko wirtualne, hyh) głupotę zwalczam sporą ilością jadu, jak to nazwałeś, w sposób ironiczny, czasem i sarkastyczny. No cóż, może nie jestem typem "pozytywnym", którego każdy lubi, ale to ja decyduję którzy ludzie są wartościowi, Ci którzy są złego słowa o mnie nie mogą powiedzieć, przynajmniej staram się, aby nie mieli do tego powodów.

Dnia 07.01.2011 o 01:03, Wayzin napisał:

Dlaczego? Człowiek uczy się na własnych błędach. Myślę, że benq wyszedłby na tym wyjeździe
korzystnie: miałby lekcję życia lub zbliżyłby się do dziewczyny, do której coś czuje.
Jeśli nie spróbuje, to nie dowie się czy było warto. Lepiej żałować niepowodzenia niż
niewykorzystania szansy.


Sam doskonale widzisz, że to bezsens. Ta dziewczyna wydaje się mieć więcej wad niż zalet. Jego miłość jest niezrozumiana, jeśli nie ma właściwych cech charakteru (bo chyba "zmienianie facetów jak rękawiczki" nie jest zaletą, w dodatku docenianą?) wygląda na taką, którą kieruje wygląd dziewczyny + niezaspokojona potrzeba bliskości. To dziwne, że szuka kobiety przez internet, w dodatku nawet i na drugim końcu Polski. To wiele mówi i sugeruje, ale nie chciałbym być niemiły...

Dnia 07.01.2011 o 01:03, Wayzin napisał:

To nie ma nic wspólnego z moim wychowaniem. Po prostu nie mam już interesu w wytykaniu
anonimowym ludziom błędów w ich postępowaniu. Wiem też z autopsji, że nie jest to warte
przeznaczonego na to czasu, bo efekty wysiłków są często niezauważalne lub wręcz brak
ich.


Nie miałem nic lepszego do roboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego, że masz 13 lat i rodzice Cię nie puszczą nawet 30km od domu...I już, sprawa zakończona sukcesem, pogadaj sobie jeszcze z tą dziewczyną, aż Ci się znudzi i zapomnij.
Ps. Nie czytałem wszytskiego tylko doczytałem do miesjca w którym napisałeś, że ona jest z drugiego końca Polski.
Aha, no i nie wiem jak to jest, gdy komuś się nie podobasz/am (bo ja jestem samcem alfa), ale skoro nie wpadłeś jej (czy komu kolwiek) w oko to sobie odpuść, tak myślę, bo jak już napisałem, nie wiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 14:22, Wtorek1001 napisał:

Zacznijmy od tego, że masz 13 lat i rodzice Cię nie puszczą nawet 30km od domu...I już,
sprawa zakończona sukcesem, pogadaj sobie jeszcze z tą dziewczyną, aż Ci się znudzi i
zapomnij.
Ps. Nie czytałem wszytskiego tylko doczytałem do miesjca w którym napisałeś, że ona jest
z drugiego końca Polski.
Aha, no i nie wiem jak to jest, gdy komuś się nie podobasz/am (bo ja jestem samcem alfa),
ale skoro nie wpadłeś jej (czy komu kolwiek) w oko to sobie odpuść, tak myślę, bo jak
już napisałem, nie wiem jak to jest.

Jeden pisze ,ze ma 13 ,drugi ,że 22 bodajże Oo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wystarczy spojrzeć na gramsajt delikwenta.

BTW, dołożyłbym swoje trzy grosze do powyższej dyskusji, ale nie chcę powtórzyć sytuacji z innego tematu, więc tym razem sobie odpuszczę i myśl tą zachowam dla siebie.

Wtorek1001=> OMG, ten post nadaje się normalnie na mistrzowie.org...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty, Fak. Rzeczywiście - ma 22 lata. A ja myślałem, że 13...:( Ale z kolei należy wziąć pod uwagę to, że on studiuje coś z informatyką, więc na pewno jest geekiem i innym grubasem. Na pewno. Ej, Benq jak chcesz poraz pierwszy w życiu zaru chać to znajdź sobie może kogoś w Twoim mieście np. przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 14:07, Jaki_Gahn napisał:

Na co dzień jestem skromny, ale jeśli on sam to stwierdza - po prostu odpowiadam. Nie
traktuję rozmowy z tym osobnikiem jako poważnej, dlatego nie okazuję żadnej pokory czy
zastanowienia, czy czasem nie ma racji.

Skoro nie traktujesz go jako godnego siebie rozmówcy, to tym bardziej nie rozumiem, dlaczego miałoby Ci zależeć na tym, by się nie zawiódł na dziewczynie i nie popełniał (przypuszczalnie) błędu.

Dnia 07.01.2011 o 14:07, Jaki_Gahn napisał:

Wychodzę z założenia, że uparte zwracanie mu uwagi może coś zdziała. Nie znoszę szeroko
rozumianej głupoty, staram się ją zwalczać, w miarę możliwości.

Ja tu zaglądam jedynie dla rozrywki, ciekawe rzeczy się tu czasem wypisuje. Chętnie przeczytałbym relację benqa z wyjazdu, bo co ja z tego mam, że dzięki Tobie i innym stanie się trochę mądrzejszy? Jeśli jednak Ci tak zależy, to proszę bardzo. Aczkolwiek wydaje mi się , że są ciekawsze sposoby na umilanie sobie wolnego czasu.

Dnia 07.01.2011 o 14:07, Jaki_Gahn napisał:

Zazwyczaj, w życiu rzeczywistym (którego niektórzy najwyraźniej nie mają, tylko wirtualne,
hyh) głupotę zwalczam sporą ilością jadu, jak to nazwałeś, w sposób ironiczny, czasem
i sarkastyczny. No cóż, może nie jestem typem "pozytywnym", którego każdy lubi, ale to
ja decyduję którzy ludzie są wartościowi, Ci którzy są złego słowa o mnie nie mogą powiedzieć,
przynajmniej staram się, aby nie mieli do tego powodów.

W podobny sposób reagowałem jeszcze niedawno na głupotę, doszedłem jednak do wniosku, że to niepotrzebne utrudnianie sobie życia. Głupi ludzie pozostaną głupimi, nic na to nie poradzisz. A upominanie ich w taki sposób co najwyżej wzbudzi w nich gniew/niechęć w stosunku do Twojej osoby.

Dnia 07.01.2011 o 14:07, Jaki_Gahn napisał:

Sam doskonale widzisz, że to bezsens. Ta dziewczyna wydaje się mieć więcej wad niż zalet.
Jego miłość jest niezrozumiana, jeśli nie ma właściwych cech charakteru (bo chyba "zmienianie
facetów jak rękawiczki" nie jest zaletą, w dodatku docenianą?) wygląda na taką, którą
kieruje wygląd dziewczyny + niezaspokojona potrzeba bliskości. To dziwne, że szuka kobiety
przez internet, w dodatku nawet i na drugim końcu Polski. To wiele mówi i sugeruje, ale
nie chciałbym być niemiły...

Niech jej szuka nawet za granicą, jeśli odczuwa taką potrzebę. Sam bym się na coś takiego raczej nie porwał, ale to nie powód, by odradzać takie pomysły innym.

Dnia 07.01.2011 o 14:07, Jaki_Gahn napisał:

Nie miałem nic lepszego do roboty ;)

Też ostatnio tak mam, to chyba przez to post-świąteczne rozleniwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2011 o 00:32, Validus napisał:

Nie powiesz chyba, że nie zdarzyło ci się nigdy ignorować wyraźnie
zainteresowanej tobą kobiety z tego właśnie względu, że ona nie była atrakcyjna dla ciebie?


Zdarzyło mi się, ale z tego co piszesz wynika, że gdybym pewnego razu powiedział "chodź ze mną do łóżka", to ona na 100% by poszła (nawet bardziej uogólniając - kobieta pójdzie do łóżka z każdym, kto jej się podoba i to zaproponuje).

Z drugiej strony... Z tego co ja napisałem wynikałoby, że gdyby ona zaproponowała seks, to bym się bez wahania zgodził, a to nie do końca prawda :/ Eh, skomplikowane te ludzie, nie to co komputery ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 14:22, Wtorek1001 napisał:

Aha, no i nie wiem jak to jest, gdy komuś się nie podobasz/am (bo ja jestem samcem alfa),


LOL, to mnie ewidentnie rozj*bało. :P

@Wayzin, dyskusji nadszedł kres, chyba, że będziemy powtarzać to samo. Rozumiem, nie opłaca się z nim gadać, ale nudy i chęć szyderstwa przezwyciężyły w tym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko napomnieć kilka waznych rzeczy po pierwsze mam 22 lata, po drugie przeżyłem już swoją pierwszą miłośc a ta miłośc jest druga i o tyle się różni od tej pierwszej że wtedy nie umiałem określić czego od kobiety oczekiwałem a teraz wiem dokładnie czego pragne jaki jest mój typ kobiety i dlaczego właśnie ją wybrałem.
Pozatym od dziecka chodze po internecie mam duzą wiedzę na ten temat i umiem rozróżnić czy ktoś się podszywa czy nie i kiedy mi sie dobrze z kims gada a kiedy to ma większys sens rt u nie chodzi o kwestie internetu tylko waszych przeżyć negatywnych ja tez tak kiedyś miałem że przez neta w porządku a na realu dno ale to kwesti analizy tego co zrobiłeś źle że tak się stało i naprawienia swoich błędów z tąd moja pewnośc że to nie będzie poprostu jak katar.A tak na marginesie dzisiaj w pociagu jakaś obca kobieta(młoda) zaufała mi i dała bagaże do popilnowania jak widzicie obcy ludzie nie stronia ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się