gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 06.12.2011 o 20:51, Jcl napisał:

Laska wysyła ci oznaki zainteresowania,

Gdybym wiedział, że to są oznaki zainteresowania, a nie niewinny flirt czy żarty to bym już dawno z nia porozmawiał. Dlatego napisałem tutaj, żeby ktoś obiektywnie to ocenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Tylko teraz pytanie czy i jak będziemy dalej

Dnia 06.12.2011 o 20:53, DuduTutu napisał:

współpracować? Jeśli okaże się, że nic z tego? Przejść do porządku dziennego, przeprosić,
czy nic nie mówić?

Heh ... sam swego czasu miałem dość nietypową sytuację w pracy i ... powiem ci że czas zrobi swoje, tak czy inaczej chyba prawie zawsze da się uniknąć / przeczekać największy kwas i przejść do ''starych'' relacji. Jeśli by nie wyszło to jak osobiście na twoim miejscu bym o tym nie wspominał, nie przepraszał [ bo niby za co? swoją drogą ty chyba kiedyś pisałeś że jesteś z jakąś dziewczyną od jakiegoś tam czasu ... ] i po prostu czekał aż wrócą stare czasy i tyle.

Dnia 06.12.2011 o 20:53, DuduTutu napisał:

Tylko czemu nie odpisała na tego sms''a? Hmmm, albo chcę to uciąć albo nie wie co napisać.

Mogła też zapomnieć, mogła paść jej bateria albo i cały fon, może nie mieć kasy na koncie, whatever. DON''T THINK BOUT IT, RLY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 21:01, Galadin napisał:

Nienawidzę kobiet które rzucają ważne słowa na wiatr. A potem "jesteś tylko kolegą,
nie odpowiadam za to co sobie wyobrażałeś".

No wiesz ja to tak interpretuję skłamała bo ją zawiodłeś i oczekuje czegoś od ciebie albo poprostu nie znasz jej dokładnie i nie wiedziałes jaka jest i co o tobie naprawde myśli interesuj sie nią a nie swoimi oczekiwaniami to wtedy sie do wiesz prawdy o niej i nie żyj wyobraźnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 21:02, Tyler_D napisał:

Coś ty przeskrobał znowu? :-P


Zrobiłem z siebie idiotę, byłem naiwny, słysząc "jestem z Ciebie dumna, jesteś niezwykły, wierzę w Ciebie, stęskniłam się, etecera" uznałem, że coś jest na rzeczy. Bo ja człowiek, który takie słowa mówi na prawdę komuś, na kim mi zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Flirt to to samo. A po co miała by żartować? Dla mnie to są ewidentne znaki zainteresowania. Czasem można się pomylić, ale nawet jeśli to co ci szkodzi zaprosić ją na spacer (lub kawę, bo teraz jest zimno)?
@Galadin
Zapamiętaj: nigdy nie mów lasce co do niej czujesz bo się u niej spalisz. A jeśli usłyszałeś "zostańmy przyjaciółmi" to znaczy, że coś zwaliłeś. I wiem nawet co. Nie wytworzyłeś comfortu. Nie będę tutaj tego opisywał. Aby uniknąć w przyszłości takich sytuacji zapamiętaj ważną, bardzo ważną rzecz: dotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 21:06, benq20 napisał:

No wiesz ja to tak interpretuję skłamała bo ją zawiodłeś i oczekuje czegoś od ciebie
albo poprostu nie znasz jej dokładnie i nie wiedziałes jaka jest i co o tobie naprawde
myśli interesuj sie nią a nie swoimi oczekiwaniami to wtedy sie do wiesz prawdy o niej
i nie żyj wyobraźnią.


To nie tak. Ale nic nie ważne, niepotrzebnie poruszyłem ten wątek. To jest dobra i wartościowa kobieta. Nie będę się na nią użalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nie znam dokładnie sytuacji, co jak, gdzie, kiedy i po co i przede wszystkim - waszych relacji i zamiarów wobec siebie ale tak na chwilę obecną to ... myślę że po prostu poleciałeś [ nieświadomie ] na lep słówek które były szczere [?] ale nie miały TEGO podtekstu, tyle. I nie zgodzę się że takie słowa oznaczają tylko jedno, na pewno nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 21:12, Tyler_D napisał:

Wiesz, nie znam dokładnie sytuacji, co jak, gdzie, kiedy i po co i przede wszystkim -
waszych relacji i zamiarów wobec siebie ale tak na chwilę obecną to ... myślę że po prostu
poleciałeś [ nieświadomie ] na lep słówek które były szczere [?] ale nie miały TEGO podtekstu,
tyle. I nie zgodzę się że takie słowa oznaczają tylko jedno, na pewno nie zawsze.


Znajomość była już tak długa i tak dużo rozmów wyznań kłótni przeprosin itd w tym było, że nawet się czułem zcasami jakbyśmy byli starym małżeństwem. A nigdy nawet za rękę się nie trzymalismy. :P Ale trudno. Było, minęło, nowe doświadczenie i nauczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry mate ale to mi wygląda na ewidentną twoją wtopę niestety. :-P Zwłaszcza motyw z brakiem czegokolwiek innego poza rozmowami [ wspomniany przez ciebie dotyk a właściwie jego brak ] to już gotowy przepis na porażkę, dodać do tego to że ona nie chciała niczego więcej a ty miałeś nadzieję i mamy mega klopsa, niemniej jednak ważne że coś z tej lekcji wyciągnąłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 20:35, DuduTutu napisał:

Hmmm...z tą pizzą czy kinem to nie takie prostę.


To jest proste. Ludzie sobie tylko niepotrzebnie sami komplikują sytuacje. Co z tego, że spyta czy sam idziesz? Powiesz, że póki co sam. No i co? Sytuacja będzie wyjaśniona. Zero niedomówień.
Chyba, ze się zgodzi a potem wyjdzie na to, że ma chłopaka. W takim przypadku puść ją kantem. Zrobiła w balona swojego chłopaka, więc Ciebie tez w końcu zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może on był dla niej w jakimś stopniu atrakcyjny, ale właśnie chodzi o brak dotyku, który był takim efektem końcowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 21:10, Jcl napisał:

Zapamiętaj: nigdy nie mów lasce co do niej czujesz bo się u niej spalisz. A jeśli usłyszałeś
"zostańmy przyjaciółmi" to znaczy, że coś zwaliłeś. I wiem nawet co. Nie wytworzyłeś
comfortu. Nie będę tutaj tego opisywał. Aby uniknąć w przyszłości takich sytuacji zapamiętaj
ważną, bardzo ważną rzecz: dotyk.


Nie. Po prostu powiedziałem że mi na niej zależy, kiedy było ostro i się pokłóciliśmy, a ja nie chciałem wyjść na kogoś, kto przy byle problemie ucieka. Żadnych głębszych wyznać.
I jakiego komfortu, ona mi ufała. Nie będę zdradzał szczegółów. Ona się mi przyznała, że "nie potrafiła mi tego wcześniej powiedzieć". Ale nie ważne. To już nie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 21:22, Jcl napisał:

Może on był dla niej w jakimś stopniu atrakcyjny, ale właśnie chodzi o brak dotyku, który
był takim efektem końcowym.


Dobra Panowie. Nie mogę zdradzać szczegółów, bo to były nasze tajemnice i tylko nasze. Sorry nie zrozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Im dalej się wgłębiam w twój problem tym bardziej go nie rozumiem. ;-D

Byliście kolegami / przyjaciółmi [ ale nawet nie mieliście ze sobą jakiegokolwiek kontaktu fizycznego ], ty twierdzisz że byliście jak stare małżeństwo, tobie na niej zależało - jak jej to wyznałeś to powiedziała że ''jesteś tylko kolegą, nie odpowiadam za to co sobie wyobrażałeś'' [ więc albo jest paranoiczką albo dałeś jej do zrozumienia że chciałbyś czegoś więcej, nawet nieświadomie albo sam już nie wiem ]. Poza tym jakie ona niby słowa rzuciła na wiatr? Już ci pisałem wcześniej że takie słowa nie muszą oznaczać czegoś więcej. :-) Poza tym zawsze istnieje taka wersja że dopóki ''byłeś'' było ok, jak się zbliżyłeś za bardzo to dała sobie z tobą siana, wyznała ci prawdę i się spłoszyła, przynajmniej tak to może wyglądać po tych opowieściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 21:29, Tyler_D napisał:

Im dalej się wgłębiam w twój problem tym bardziej go nie rozumiem. ;-D


Musiałbym Ci to opisać osobiście, nie publicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2011 o 20:55, DuduTutu napisał:

>


A bo to takie pisanie z dziewczynami/ kobietami... Kurcze, jak do mnie ktoś pisze, to od razu odpisuję, a nie jak one, albo Ci po trzech dniach odpiszą, albo w ogóle. Albo odpiszą od rauz za pierwszym razem, a za drugim będą też trzy dni czekały. I weź tu zrozum co taka ma Ci do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się