gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Parę postów wcześniej kolega napisał, że ona nie nosi pierścionków, więc pewnie i w tej okoliczności wolałaby coś innego. Tak czy inaczej sprawa zakończona. Teraz tylko życzyć koledze usłyszenia "Tak!" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2012 o 23:17, Bambadil napisał:

Parę postów wcześniej kolega napisał, że ona nie nosi pierścionków, więc pewnie i w tej
okoliczności wolałaby coś innego. Tak czy inaczej sprawa zakończona. Teraz tylko życzyć
koledze usłyszenia "Tak!" :)

I będzie potem chodził zaobrączkowany na autopilocie ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naab part again.
Już dość długo ze sobą piszemy, na wspólne wyjście nie było ostatnio czasu ;(.
I znowu mam problemy ogólnie, kiedy ze sobą piszemy to głównie standardowe tematy, szkoła, hobby, bieżące wiadomości.. i za diabła nie wiem co teraz. W sumie to ani razu wprost nie napisałem "że ją lubię" czy "że mi się podoba". Ciężko stwierdzić czy z powodu braku jaj czy chce to zostawić na jakieś wyjście.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hah, uświadamianie takich rzeczy ciągnie, co? Ze stwierdzeniami nt urody itp wstrzymałbym się do wyjścia. Z wyznawaniem tego co tam w związku z nią Ci świta w sumie możesz robić dowolnie, wtrącić że dobrze Ci się pisze i ją lubisz czy cuś jak będzie się dało, ale nie ma parcia na to. Ogólnie nie ma co to rozkminiać moim zdaniem - poczujesz potrzebę coś podobnego powiedzieć, to powiesz i tyle. Tylko nie przesadzaj i nie syp tym ciągle. ;P

Nie chce mi się modyfikować, to napiszę dalej po prostu. Kwestia jeszcze w jakim sensie to "podobanie się", chcesz uświadomić. Czy po prostu "ładna jesteś", czy też "podobasz mi się" czy tam cokolwiek mające na celu uświadomienie, że jakieś tam plany i nadzieje w związku z nią się pojawiły. Jeśli druga opcja - zostawiłbym to na spotkanie. Raz że takie rzeczy moim zdaniem powinno się mówić osobiście, dwa że zobaczysz jej prawdziwą reakcję i będziesz mógł lepiej dalej rozmowę rozwijać, nie to co przez smsy czy inne gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.05.2012 o 23:20, treek napisał:

Już dość długo ze sobą piszemy, na wspólne wyjście nie było ostatnio czasu ;(.


"Nie było ostatnio czasu" znaczy, że wspólnie go nie mieliście, czy to Ona go nie miała dla Ciebie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się absolutnie z drugim postem nade mną. Sam przechodziłem to dwa razy, tyle, że w jednym przypadku mi w ogóle nie zależało, a w drugim i tak nie miałbym szans; nic więc nie straciłem (czyli to trochę inna sytuacja, ale jednak...).

Ergo zacznij naprawdę działać, bo inaczej z jakiegokolwiek nawiązania bliższego kontaktu wyjdą nici (o ile teraz jest to jeszcze możliwe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@JayL
czyli czekamy do wyjścia.
@Perry_Cox
aż tak źle nie ma, wychodziliśmy razem (w sensie tylko we dwoje) był spacer była kawiarnia, był festyn.
@Mohair
Przed ostatnie półtora tygodnia ona dla mnie, ostatni tydzień ja nie miałem czasu to nie proponowałem niczego.
Ogólnie mam teraz praktyki i poza weekendami, gdzie i tak muszę pomagać dużo ojcu(problemy) ciężko mi się jeszcze zebrać gdzieś. ... a za tydzień jeszcze wyjeżdżam do Grecji grejt...
@Renzov
Zależeć zależy, a szanse chyba są skoro na samym początku mnie nie zbyła ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.05.2012 o 19:36, treek napisał:

@Perry_Cox
aż tak źle nie ma, wychodziliśmy razem (w sensie tylko we dwoje) był spacer była kawiarnia,
był festyn.

A to zmienia postać rzeczy. Jesteście aż, uwaga, przyjaciółmi. Wujek dobra rada: wyniuchaj czy rzeczywiście coś jest na rzeczy i działaj, bo jak zaśpisz, to znajdzie sobie innego adoratora, bo baby są zwyczajnie niecierpliwe. True story.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2012 o 02:12, Perry_Cox napisał:


O, piszecie do siebie. To dobry znak, będziecie text friends. Nawet nie licz na coś więcej
(nie, nie piszę tego złośliwie).

>

Panie, jak to dokładnie działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Znajomość polegająca tylko na odpisywaniu na wiadomości od drugiej osoby. Nie jest to dobre gdy tą osobą jest nasza wybranka. "Internetowemu" nie trzeba tego chyba tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 16:42, zerohunter napisał:

Panie, jak to dokładnie działa?


Tak, że nie działa ;) . Jak juz poznajesz kogoś przez sieć to jak najprędzej dąż do spotkania jak ma być kimś więcej. Inaczej zostanie tylko osobom na drugim końcu kabla. Serio kobita musi mieć faceta, musi się do neigo przytulić, musi móc popatrzeć mu w oczy itp. Już pomijam, że kim innym jest się w sieci i nikogo się naprawdę przez nią nie pozna.

Także znajomości przez siec - fail. Chyba, że kumpelskie, a nie z kobietami, to co innego ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, znowu ty. ;-D

Tak jak i w temacie filmowym - nie wrzucaj wszystkiego do jednego wora - mam dwie dobre znajome które poznały w sieci facetów a teraz są z nimi. I gwoli ścisłości - poznali się normalnie, poprzez zainteresowania a nie na zasadzie że muszą kogoś wyrwać i poznać bo są smutne/i i samotne/i. To jedna para, druga poznała się przez portal randkowy mimo że jak się potem okazało można powiedzieć że mijali się codziennie a się nie widzieli. ;-) A w zanadrzu wisi mi trzecia znajoma która też swego bliskiego kolegę poznała w sieci - czas pokaże czy im się uda. Także wiesz. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poznanie przez portal randkowy to nieco inne okoliczności niż gadanie przez fb / gg - nie uważasz? Bo chyba na PORTALU RANDKOWYM poznaje się ludzi w wiadomym celu, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2012 o 16:37, MKRaven napisał:

Poznanie przez portal randkowy to nieco inne okoliczności niż gadanie przez fb / gg -
nie uważasz? Bo chyba na PORTALU RANDKOWYM poznaje się ludzi w wiadomym celu, czyż nie?

Tylko widzisz - w tym konkretnym przypadku który opisałem sytuacja miała się tak. Mieszkała sobie dziewczyna w bloku. Jeden koleś który remontował owy blok okazał się potem partnerem tejże dziewczyny. ''Widywali się'' codziennie przez z tego co pamiętam trzy miechy i się nie mogli ''dojrzeć'' [ w każdym razie wystarczająco długo ], potem któreś z nich znalazło drugiego na portalu randkowym [ i się okazało kto jest kto ] - to fakt ale widzisz - gdyby nie to byłby raczej małe szanse że by ich znajomość zaszła tak daleko. Ostatni przypadek jaki opisałem - tych dwoje poznało się poprzez pewne forum. Napisali do siebie, potem gg, skype, smsy aż doszło do spotkań. Można? Można. Po prostu napisałeś tamtego posta w ten sposób jakbyś chciał pokazać że nie da się w sieci znaleźć dziewczyny z którą potem można być w związku. ;-) Tylko lub aż o to chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2012 o 16:47, Tyler_D napisał:

Tylko widzisz - w tym konkretnym przypadku który opisałem sytuacja miała się tak. Mieszkała
sobie dziewczyna w bloku. Jeden koleś który remontował owy blok okazał się potem partnerem
tejże dziewczyny. ''Widywali się'' codziennie przez z tego co pamiętam trzy miechy i
się nie mogli ''dojrzeć'' [ w każdym razie wystarczająco długo ], potem któreś z nich
znalazło drugiego na portalu randkowym [ i się okazało kto jest kto ] - to fakt ale widzisz
- gdyby nie to byłby raczej małe szanse że by ich znajomość zaszła tak daleko. Ostatni
przypadek jaki opisałem - tych dwoje poznało się poprzez pewne forum. Napisali do siebie,
potem gg, skype, smsy aż doszło do spotkań. Można? Można. Po prostu napisałeś tamtego
posta w ten sposób jakbyś chciał pokazać że nie da się w sieci znaleźć dziewczyny z którą
potem można być w związku. ;-) Tylko lub aż o to chodziło.


Twoje założenie że ich związek nei zaszedłby tak daleko gdyby "nie mieszkali w jednym bloku" ma tyle argumentów na jego poparcie: ...... - o właśnie tyle ;) .

Hobby często łączy ludzi to inna rzecz. Ciekawe może do spotkań jeszcze doszło w założeniu rozwijania hobby właśnie.

Ty mi wyrzucasz, że generalizuje, a sam wyciągasz pojedyncze przypadki jako wzór dla całości. Statystycznie rzecz biorąc więc mój sposób postrzegania prawdy ma więcej wspólnego z rzeczywistością :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2012 o 21:27, MKRaven napisał:

Twoje założenie że ich związek nei zaszedłby tak daleko gdyby "nie mieszkali w jednym
bloku" ma tyle argumentów na jego poparcie: ...... - o właśnie tyle ;) .

Po pierwsze - oni nie mieszkali w jednym bloku. -.- Po drugie - to nie jest teza którą należy obalić albo potwierdzić - to tylko lub aż domniemanie - co nieprawidłowego jest w tym że stwierdziłem że w innym wypadku byłyby małe szanse na to by się poznali? Nic. A chodzi tylko i wyłącznie o to że net nie może być wg ciebie łącznikiem k-m. ;-)

Dnia 28.05.2012 o 21:27, MKRaven napisał:

Ty mi wyrzucasz, że generalizuje, a sam wyciągasz pojedyncze przypadki jako wzór dla
całości. Statystycznie rzecz biorąc więc mój sposób postrzegania prawdy ma więcej wspólnego
z rzeczywistością :) .

Nie jako wzór a przykład. Czy twierdzę że każda znajomość k-m zaczęta w sieci kończy się ''czymś''? Nie. Czy generalizuję? Nie. Także nie wiem o czym do mnie piszesz Winetou. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2012 o 23:41, Perry_Cox napisał:

bo baby są zwyczajnie niecierpliwe. True story.


Jeśli bardzo cię kocha, to są aż nazbyt cierpliwe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się