gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Chciałbym dostać radę odnośnie tego co by tu zrobić, jak rozstaliśmy się z dziewczyną po roku. Jakieś propozycje? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2013 o 10:41, Accid napisał:

Chciałbym dostać radę odnośnie tego co by tu zrobić, jak rozstaliśmy się z dziewczyną
po roku. Jakieś propozycje? :P

Znaleźć następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2013 o 16:17, Robertcik1 napisał:

poczekaj, bo nie rozumiem. oczekujesz rad na temat zejścia się z tą dziewczyną, z którą
nie jesteś od roku, tak?

Nieee, ja spytałem co zrobić skoro z nią zerwałem. Nie żałuje nikogo poza jej szwagrem, z którym no nie wiem jak utrzymać kontakt- i w l4d 2 graliśmy i się dogadujemy.. Myślicie, że głupio byłoby z nim gadać i grać dalej czy po prostu mu to powiedzieć i spytać o zdanie? On słyszał właściwie całą sytuację przez którą się rozstaliśmy i trzyma moją stronę trochę. Co myślicie? A na dodatek pytam ogólnie- do dziewczyny mi się nie spieszy, za dużo obowiązków itd. ale jakąś koleżankę? Czy kawalerskie życie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2013 o 16:25, Kadaj napisał:

Ciesz się byciem singlem, koleżanek/przyjaciółek możesz mieć ile chcesz. ;p

Już nie pamietam kiedy sam byłem. To był okres jak byłem debilem, tyle wiem :D Naprawdę, będąc z dziewczyną rok, spłynęło to po mnie.. jak jakaś woda z oazy na pustyni. W sensie, że czuje się teraz wolny... dosłownie :D Fajne uczucie, na dodatek kupuje od niej jeszcze S2 z condomem(na tel), słuchawkami i ładowarką za 750zł :PP Jestem potworem? Nie. Ale czuję się tak, jakbym miał serce z kamienia. Wczoraj przez godzinę byłem w agonii a dziś.. Jak nowo narodzony. Obojętny i szczęśliwy z wielkich możliwości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiesz, podobno po rozwodzie należy podzielić się przyjaciółmi, ale ja osobiście nie widzę przeciwwskazań, żebyś miał nie spędzać z nim czasu. po prostu zapytaj czy będzie się z tym czuł komfortowo i tyle.

i bądź singlem najdłużej jak się da. związki są fajne, ale męczące, że cholera bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2013 o 16:44, Robertcik1 napisał:

wiesz, podobno po rozwodzie należy podzielić się przyjaciółmi, ale ja osobiście nie widzę
przeciwwskazań, żebyś miał nie spędzać z nim czasu. po prostu zapytaj czy będzie się
z tym czuł komfortowo i tyle.

Tak zrobię. Świetny gość jest, jego żona zresztą też, i zżyłem się z nim:)

Dnia 26.07.2013 o 16:44, Robertcik1 napisał:


i bądź singlem najdłużej jak się da. związki są fajne, ale męczące, że cholera bierze.

Zauważyłem to dopiero teraz, gdy nigdzie mi nie śpieszno. Jak byłem z nią cały czas trzeba było ganiać z pracą i z czymkolwiek. Nie miałem czasu na bieganie, na granie, na spędzanie czasu z kumplami.. Po tym roku stwierdzam, że nie żałuję tego czasu, ale albo jeszcze nie dorosłem albo nie chce stabilizacji (co idzie w parze) ze względu na bardzo młody wiek. Tak mi po prostu lepiej. Czas pokaże, czy na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.07.2013 o 17:10, Accid napisał:

Zauważyłem to dopiero teraz, gdy nigdzie mi nie śpieszno. Jak byłem z nią cały czas trzeba
było ganiać z pracą i z czymkolwiek. Nie miałem czasu na bieganie, na granie, na spędzanie
czasu z kumplami.. Po tym roku stwierdzam, że nie żałuję tego czasu, ale albo jeszcze
nie dorosłem albo nie chce stabilizacji (co idzie w parze) ze względu na bardzo młody
wiek. Tak mi po prostu lepiej. Czas pokaże, czy na pewno :)


Wiesz twój wiek mówi dość wiele, bo jednak jesteś jeszcze młody (taa mam całe 4 lata więcej a się wypowiadam), i skoro zerwałeś i nie czujesz się z tym źle to oznacza że ona nie była dla ciebie i lepiej że teraz się rozstaliście. Masz 18 lat, więc wieeeeeele przed tobą i się nie przejmuj na wszystko przyjdzie czas. A kontaktów ze "szwagrem" nie powinieneś zrywać bo to może okazać się kolega na wiele lat. A jak chcesz być singlem obecnie to nie szukaj nic na siłę bo to nie będzie dobre dla nikogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Zacznę tak , że ową dziewczynę znam od lutego...długo ze sobą korespondowaliśmy, następnie było kino...spotkania, wakacje i można powiedzieć, że jesteśmy razem... za parę dni będę się z nią ponownie widział i chciałbym wręczyć jej róże , tak po prostu , że jest!.. ile mam ich wręczyć > są jakieś oznaczenia , co do ilość róż?.
Nie mam za dużo kasy , ale liczy się gest, myślałem o normalnej jednej czerwonej róży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 12:19, Pure16 napisał:

ale liczy się gest, myślałem o normalnej jednej czerwonej róży.

Nie chodzi o ilość, ale o gest. Większość kobiet bardzo pozytywnie reaguje na spontaniczne/nieoczekiwane wręczenie kwiatów.
Jedna okazała róża z pewnością wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuj tej róży na poczatek spotkania. Ciekawiej to będzie wyglądać, jak już podczas spaceru będziecie przechodzić ''przypadkowo'' obok jakiejs kwiaciarni, szepnij jej do ucha, żeby chwilkę poczekała, po czym wejdź do kwiaciarni, kup jakis ładny dla Ciebie kwiatek (możesz się pokusić o coś innego niż różę, coby byc bardziej oryginalnym) i wychodząc wręcz jej, okraszając to jakimś buziakiem i wtedy jak się spyta za co to, to powiedz, że ''tak o, za to że jest''.

Będziesz w jej oczach wtedy bardziej spontaniczny, a dziewczyny lubią takie zachowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.08.2013 o 13:48, AL_PB napisał:

Będziesz w jej oczach wtedy bardziej spontaniczny, a dziewczyny lubią takie zachowania
;)

Spontaniczne planowanie, wyczuwam małe oszustwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 13:48, AL_PB napisał:

Nie kupuj tej róży na poczatek spotkania. Ciekawiej to będzie wyglądać, jak już podczas
spaceru będziecie przechodzić ''przypadkowo'' obok jakiejs kwiaciarni, szepnij jej do
ucha, żeby chwilkę poczekała, po czym wejdź do kwiaciarni, kup jakis ładny dla Ciebie
kwiatek (możesz się pokusić o coś innego niż różę, coby byc bardziej oryginalnym) i wychodząc
wręcz jej, okraszając to jakimś buziakiem i wtedy jak się spyta za co to, to powiedz,
że ''tak o, za to że jest''.

Dziewczyna zobaczy go wchodzącego do kwiaciarni, pomyśli "Pewnie zgłodniał i chce sobie kupić kiełbachę" i zostanie mile zaskoczona, jak dostanie kwiatka!
Jak już ktoś chce planować super spontaniczne, planowane niespodzianki, to najlepiej niech zabierze dziewczynę gdzieś w pobliże kwiaciarni i niech usiądą sobie na ławce. Po chwili gość powie, że idzie się wysikać za blok, a wróci ze ślicznym kwiatkiem. To jest spontan. :E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 14:45, Jaracz napisał:

Po chwili gość powie, że idzie się wysikać za blok, /.../


To na pewno zbuduje odpowiedni nastrój i napięcie oczekiwania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 15:33, rob006 napisał:

> Po chwili gość powie, że idzie się wysikać za blok, /.../

To na pewno zbuduje odpowiedni nastrój i napięcie oczekiwania :D


No ba, dziewczyna weźmie go za takiego, który nawet idąc się wysrać, wraca z kwiatami. Idealni faceci z komedii romantycznych się chowają. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się