gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 15.04.2006 o 17:06, Nulinka napisał:

Chłopaki , najlepiej okazać dziewczynie, że ja lubicie - może bukiecik fiołków, stokrotek....Nie
ukrywajcie tego i nie czekajcie na to, że sie sama domyśli. My może i sie domyślamy, ale wolimy
potwierdzenie w slowach , w czynach....Nie bójcie się tego okazać ! dziewczyny to lubią !


Ja myślę, że my chcemy, ale nie zawsze możemy - strach przed np wyśmianiem. Wiesz różnie to bywa, mi się na szczęście jeszcze tak nie zdarzyło, ale może, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może chodzi o strach przed stratą we własnych oczach? Człowiek "otumaniony" w takim momencie traktuje obiekt uwielbienia jak wyrocznię - negatywna odpowiedź go zrani niezależnie od tego, czy rzeczywiście mu się należała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Konkrety jak wszytko ryzykowne- średnia szansa powodzenia, trudno się zdobyc na odwage, ale jak się uda to zysk jest duży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko sie zdarzyc może....ale nie lepiej byc pewnym ?/czasem trzeba przełknąć kroplę goryczy - nie tylko faceci, dziewczyny o wiele częściej/. Wiem, u facetów wchodzi "urażona duma", ale takie jest życie. Ja wolę grać w "otwarte karty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2006 o 18:17, gloody napisał:

Konkrety jak wszytko ryzykowne- średnia szansa powodzenia, trudno się zdobyc na odwage, ale
jak się uda to zysk jest duży :)

ale czasem juz chyba mozna przejsc do konkretow, na starcie raczej nei ma sensu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że tak do końca - każdy ma jakieś wątpliwości - czy to akurat jest własnie to uczucie. Ale jeżeli bardzo chce sie być z tą drugą osobą, wszystko "kręci się" wokół tej osoby - to jest to "to coś". Można to nazwać miłością. A czy uzyska sie pewność ? To zależy od naszego podejścia do życia, do uczucia. Jeżeli w nas drzemie chociaż malutka nutka "niewiary" w siebie, to ciężko będzie uwierzyć we własne jak i drugiej osoby - uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niulika Treant Wydaje mi się, że zawsze drzemie w nas szczypta niepewności. Przynajmniej jest tak w przypadku jak ktoś bardzo w coś wierzył, a to coś nie okazało się prawdziwe. Wtedy podchodzi się z pewnym dystansem, mniejszym bądź większym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2006 o 10:40, Nulinka napisał:

Oczywiście, masz rację...z dystansem zawsze podchodzą też Ci, którzy nie wierzą w siebie,
swoje możliwości...

Nie do końca chyba tak jest. Bo jeżeli raz na kimś się zawiedziesz, później drugi raz to czy nie będziesz podchodziła z dystansem do tej osoby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2006 o 10:55, Nulinka napisał:

No jasne - i do tej osoby - i do każdej następnej....W podświadomości - nawet gdy tego niechcesz
- niepewność zostaje.

To dobrze bo już się ślepo wszystkim nie ufa. Odrobina ostrożności zawsze jest potrzebna.Najgorsze jest całkowite zaćmienie umysłu, kiedy nie potrafi się już "trzeźwo" myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Człowiek uczy się na swoich błędach... Ale pomaga mu to w przyszłości i gdy znajdzie się w podobnej sytuacji włącza mu się ostrzeżenie, że jest zagrożenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2006 o 11:04, Nulinka napisał:

Czyli wyplywa z tego wniosek - lepiej pocierpieć, raz "się sparzyć", by później brać zycie
"na trzeźwo". Może i to ma sens....

Można się nie sparzyć-ale to rzadko. Ale lepiej chyba na trzeźwo podchodzić do pewnych spraw-szczególnie związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne, tylko czasem to "otrzeźwienie" u niektórych przychodzi....zbyt późno. A z kolei - cały czas być podejrzliwym - to nie wpływa korzystnie na związek. I jak tu byc mądrym w "tych" sprawach ? I tak źle, i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się