gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 18.05.2009 o 21:31, Merovingian napisał:

I to byłoby na tyle w kwestii integracji międzynarodowej. : )
Coś na temat: http://wiadomosci.onet.pl/124951,21,0,pokaz.html, czyli stosunki męsko-męskie
w wydaniu kobiecym.


Heh teraz podstawowym pytaniem kierowanym do kobiety/facet powinno być: Czy jesteś inna/inny niż wszystkie ;p jeżeli tak to się zmiesza jak nie to zamilknie ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.05.2009 o 21:38, hans_olo napisał:

Poza tym co to ma być za poeta, co jest w szczęśliwym związku? :D O czym on ma pisać?
:D


Piszę o szczęściu jakie mam w tym związku ? Czy poeci zawsze muszą być cierpiący i strzelający sobie w łeb ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja tam wierze że Wam się uda chociaż małe szanse ale zawsze jakieś są. Gdy mieliście 15latek zaczeliście być ze sobą i tak do 18''nastki i ciągle dłużej tak? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2009 o 21:41, Infes napisał:

A ja tam wierze że Wam się uda chociaż małe szanse ale zawsze jakieś są. Gdy mieliście
15latek zaczeliście być ze sobą i tak do 18''nastki i ciągle dłużej tak? ;>


tzn ona ma rok mniej ^^ Ale tak ciągłość zachowana i nie zapowiada się na koniec. Do tego ani razu się nie kłóciliśmy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ale tak czy siak ona też z Tobą jest 3 lata więc spokojnie. Tylko pogratulować i po zazdrościć takiej wiernej i w ogóle "Drugiej Połówki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2009 o 21:47, Infes napisał:

No ale tak czy siak ona też z Tobą jest 3 lata więc spokojnie. Tylko pogratulować i po
zazdrościć takiej wiernej i w ogóle "Drugiej Połówki".


Czy pogratulować to nie wiem :) Bo co to jest 3 lata? nic w sumie. Że pozazdrościć ... no nie wiem, ja bym sobie sam pewnie zazdrościł ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz...ja to chciałbym już znaleźć tą jedyną,tą na zawsze,przez całe życie i koniec. Wierna,ufna,Kochana itd. A co do 3 lat,dobry początek niż 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2009 o 21:58, Infes napisał:

Wierna,ufna,Kochana itd. A co do 3 lat,dobry początek niż 0.


My po roku już myśleliśmy, że to długo.. nawet sobie nie potrafię przypomnieć kiedy te następne dwa lata przeleciały... o tym sie nie myśli, ale czas w takich sprawach na prawdę zapiernicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2009 o 21:44, Kapas napisał:

tzn ona ma rok mniej ^^ Ale tak ciągłość zachowana i nie zapowiada się na koniec. Do
tego ani razu się nie kłóciliśmy :D

18 lat, ona rok młodsza, nigdy się nie pokłóciliście... pasuje jak ulał do mnie, tylko my mamy staż znacznie krótszy :P prawie rok. Miło wiedzieć, że ktoś jeszcze ma takie powodzenie i szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.05.2009 o 21:38, hans_olo napisał:

Poza tym co to ma być za poeta, co jest w szczęśliwym związku? :D O czym on ma pisać?


Złota zasada poezji :D Muszę zapamiętać, kiedyś na pewno się przyda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i dziś jest równe 3 lata :).

A co do poezji to lubie pisać o czymś frywolnym i szczęściu ... nie lubie się umartwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2009 o 16:50, Kapas napisał:

A co do poezji to lubie pisać o czymś frywolnym i szczęściu ... nie lubie się umartwiać.

No to stanowisz jeden z bardzo nielicznych wyjątków, bo wśród nastoletnich *artystek* dominuje moda na grafomanię smutną, patetyczną i na siłę głęboką. No i oczywiście muszą to być wiersze białe, bo hołota nie potrafi zebrać sylab do kupy i stworzyć czegoś wartościowego, czegoś więcej niż garstka płytkich przemyśleń, czegoś, co rzeczywiście można nazwać prawdziwym wierszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wierszem piszę.. Lubię formę sonetu albo wiersza 4 stroficznego po 4 wersy - w tym się najlepiej czuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2009 o 21:40, Kapas napisał:

Piszę o szczęściu jakie mam w tym związku ? Czy poeci zawsze muszą być cierpiący i strzelający
sobie w łeb ? :P


Toż to typowy bohater romantyczny - biedny, nieszczęśliwy i umiera przed trzydziestką ;)
I miło, że jesteś szczęśliwy tak poza tym, ze swoją drugą połówką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio słyszałem gdzieś stwierdzenie ,że te najładniejsze dziewczyny mają trudniej ;] bo onieśmielają chłopaków a Ci z kolei boją się ich ... Ja się w sumie z tym połowicznie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja Ci powiem, że takie dziewczyny czują się jak gwiazdy hollywood, zawsze muszą by w centrum uwagi i używają zwrotów typu sweet foteczki, pozdroffionka itd Znam kilka takich... po prostu żal mi ich. Na szczęście tworzą one mniejszość. Uff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2009 o 21:12, mlynar911 napisał:

Ostatnio słyszałem gdzieś stwierdzenie ,że te najładniejsze dziewczyny mają trudniej
;] bo onieśmielają chłopaków a Ci z kolei boją się ich ... Ja się w sumie z tym połowicznie
zgadzam.


Wierutna bzdura. Jak by były sympatyczniejsze, to by się faceci nie bali. Zresztą, co to za facet, co się boi podejść do dziewczyny, której nie zna. Nawet jak się ośmieszy, to i tak żadna strata, bo tego kwiatu jest pół światu, a koleżanki nie straci ani nic. A jak jest jedna wyjątkowa, to raczej nie będzie o tym wiedział przed rozmową, dopiero się okaże po jakimś czasie. Chyba, że się zakocha i ją zna. Ale wtedy wie, że nie musi się jej wstydzić. Problemy z okazywaniem uczuć dziewczynie to miałem w 5 klasie... I dawno doszedłem do wniosku, że nie ma się co angażować, jeśli się nie ma pewności co do uczuć drugiej osoby. Co prawda życie weryfikowało to nie raz, nie dwa. Ale właśnie znalazłem kogoś, czyich uczuć jestem niemal pewny.
Reasumując, do kobiety obcej powinno iść się ze świadomością, że nie ma się nic do stracenia. Wtedy człowiek robi lepsze wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to czasem się zastanawiam dlaczego spotkało mnie takie szczęście z moją lubą. Co najzabawniejsze poznaliśmy się.. na gg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2009 o 22:24, Kapas napisał:

Ja to czasem się zastanawiam dlaczego spotkało mnie takie szczęście z moją lubą. Co najzabawniejsze
poznaliśmy się.. na gg :)


Tia... Ja swoją obecną poznałem pisząc kretyński komentarz na jej profilu na NK. Mianowicie "Strzeżcie się, blup, blup !"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2009 o 23:00, Burszurasek napisał:

Tia... Ja swoją obecną poznałem pisząc kretyński komentarz na jej profilu na NK. Mianowicie
"Strzeżcie się, blup, blup !"


Oczywiście pomijając to, że związki powyżej roku są dla Ciebie głupie, zaprezentuję taką sytuację:

synek: tatoooo... a jak Ty wyrwałeś mamę?
Burszurasek: noo...tego... na takim portalu społecznościowym. Napisałem jej "Strzeżcie się, blup, blup !"
synek: aaa... fajowsko.

Potem uwaga od nauczycielki w szkole:
"Proszę o stawienie się rodziców XXX w szkole z powodu złego zachowania ucznia. Zaciąga on dziewczynki do męskiej toalety i udaje potwora mówiąc "Strzeżcie się, blup, blup !"

:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się