Zaloguj się, aby obserwować  
Aken_H_Bosch

Lokalizacje dobre i jeszcze lepsze... ogólna dyskusja o lokalizowaniu gier

107 postów w tym temacie

Dnia 22.05.2008 o 17:29, Wojman napisał:

No wlasnie, wiec dlaczego z gory zapowiadasz, ze sie nie sprawdzi?


Więcej przemawia za porażką niż za powodzeniem. Metoda ślepej ankiety raczej się nie sprawdzi bo wygra jakiś dziesięciolatek a będzie musiał podkładać głos do starca. Lepiej by było gdyby w takiej ankiecie było napisane jaki wiek jest poszukiwany, albo coś w tym stylu. Albo otwarty casting w stylu Idola w jakimś wyznaczonym miejscu. Opcji jest wiele a jak będzie opcja to pewnie się zaangażuje bo fajna przygoda na pewno by była. Poprowadźcie to tylko dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 17:40, YahooPL napisał:

> No wlasnie, wiec dlaczego z gory zapowiadasz, ze sie nie sprawdzi?

Więcej przemawia za porażką niż za powodzeniem. Metoda ślepej ankiety raczej się nie
sprawdzi bo wygra jakiś dziesięciolatek a będzie musiał podkładać głos do starca. Lepiej
by było gdyby w takiej ankiecie było napisane jaki wiek jest poszukiwany, albo coś w
tym stylu. Albo otwarty casting w stylu Idola w jakimś wyznaczonym miejscu. Opcji jest
wiele a jak będzie opcja to pewnie się zaangażuje bo fajna przygoda na pewno by była.
Poprowadźcie to tylko dalej ;)



Dlatego, o ile pomysł nie zostanie uznany z góry za beznadziejny, najpierw trzeba będzie nieźle pomyśleć nad kryteriami doboru, procedurami... ale spokojnie; grunt, że pojawił się pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

A sądziłeś, że to będzie coś na zasadzie: "Weźmy tego dziesięciolatka, jemu poszło najlepiej."?
Jeżeli chodzi o takie castingi, to to raczej będzie dobry pomysł, ale lepiej tak jak mówił Wojman zacząć od czegoś małego, nie dawać głównej roli komuś, kto wypadł najlepiej w przesłuchaniach.

Pomysł oczywiście popieram całkowicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 17:21, Aken H Bosch napisał:

:) Bo to jest BARDZO dobry pomysł. Na tyle dobry, żeby pomyśleć o stronie technicznej
zagadnienia :D


Jezu, wy chyba nie macie zamiaru zaprosić gramowiczów do podkładania głosów w polskich wersjach jakichś hitów? Taką opcję lepiej zostawcie na jakieś gnioty ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 17:44, Aken H Bosch napisał:

Dlatego, o ile pomysł nie zostanie uznany z góry za beznadziejny, najpierw trzeba będzie
nieźle pomyśleć nad kryteriami doboru, procedurami... ale spokojnie; grunt, że pojawił
się pomysł.


Czemu pomysł miałby być uznany za beznadziejny. Według mnie doskonała sytuacja do wyjścia naprzeciw fanom. kto wie ilu przyszłych lektorów siedzi teraz przed kompem i pisze na tym forum? Wiadomo oczywiście, że trzeba zacząć od czegoś małego a nie od razu od roli Bezimiennego w Gothicu 4. Musicie pomyśleć, ale jakby co to trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 17:40, YahooPL napisał:

Więcej przemawia za porażką niż za powodzeniem. Metoda ślepej ankiety raczej się nie
sprawdzi bo wygra jakiś dziesięciolatek a będzie musiał podkładać głos do starca.


Wiadmome jest, ze trzeba bedzie pomyslec nad jakas procedura, ktora takiego byczka nie przepusci. Zreszta osobiscie jestem za tym, zeby raczej pelnoletni gracze podkladali glos chocby z przyczyn natury formalno-prawnej.

Dnia 22.05.2008 o 17:40, YahooPL napisał:

Opcji jest
wiele a jak będzie opcja to pewnie się zaangażuje bo fajna przygoda na pewno by była.


A jaka satysfakcja, ze tylu graczy cie slyszy w grze. :)

Dnia 22.05.2008 o 17:40, YahooPL napisał:

Poprowadźcie to tylko dalej ;)


Zobaczymy co da sie zrobic, w kazdym razie w ten temat zamierzam sie mocno zaangazowac. Co juz robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogółem z lokalizacjami jest coraz lepiej. Jednak pewnym mankamentem jest niewątpliwie częsta monotonia - niejednokrotnie zdarza się, że jeden aktor podkłada całe stado postaci bez żadnej modulacji głosu. Naprawdę brakuje nam takich aktorów, jak na przykład ci z USA - wystarczy obejrzeć kilka kreskówek a następnie ich listy płac. Niektórzy aktorzy podkładają po cztery postacie, których głos różni się od siebie diametralnie. I to jest profesjonalizm. U nas, jak wcześniej wspomniałem, naprawdę tego brakuje. Poza tym, przydałoby się skrzyknąć nieco więcej ''świeżych'' aktorów do projektów. Bo słuchanie kilku tych samych non stop tez się przejada.

A co do Starcrafta 2 - nawet nie myślta o podkładaniu głosów czy spolszczaniu nazw jednostek(a nawet zdolności). W RTSach odbija się to bardzo boleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 17:54, luzac napisał:

A co do Starcrafta 2 - nawet nie myślta o podkładaniu głosów czy spolszczaniu nazw jednostek(a
nawet zdolności). W RTSach odbija się to bardzo boleśnie.


Co do polonizacji StarCraft II to jestem za pelnym dubbingiem. WarCraft III wyszedl kapitalnie i mam powody przypuszczac, ze bedzie tak samo ze StarCraft II.

Aken H Bosch
Napisalem ci kilka zdan na sluzbowego maila. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o lokalizacje chodzi to ja od premiery World in Conflict jestem do nich bardzo negatywnie nastawiony... Jednakże ostatnio jest z nimi coraz lepiej, Assassin''s Creed został świetnie zlokalizowany. Poza tym bardzo ucieszyło mnie to, że w Mass Effect będzie można grać po angielsku, po angielsku z napisami lub po polsku! Znaczy się mam nadzieję, że tak będzie, info jest z CDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Jednakże ostatnio jest z nimi coraz lepiej, Assassin''s Creed

Dnia 22.05.2008 o 20:08, tomoliop napisał:

został świetnie zlokalizowany.

Moze i swietnie, ale dzwiek to spartolili. A co do Mass Effect, to tak, obejrzyj sobie Wywiad z jednym z pracownikow CDP na youtube :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 19:07, Wojman napisał:

> WarCraft III wyszedl kapitalnie
i mam powody przypuszczac, ze bedzie tak samo ze StarCraft II.


Kapitalnie... to za duże słowo. Moim zdaniem był co najwyżej bardzo dobry. RoC ujdzie, ale TFT - tam głosy miały różny poziom nagłośnienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Rzecz jasna, wady wymowy mogą zdyskwalifikować wielu potencjalnych odtwórców ról, ale
> z drugiej strony żeby nagrać kilka groźnych ryków niekoniecznie trzeba być po szkole
> aktorskiej. :)

I powiem Ci, że bardzo często w polskich lokalizacjach przegina się w drugą stronę. Hiperpoprawność językowa jest tak dokładną wymową, że aż nienaturalną, sztuczną i w najgorszym przypadku śmieszną. Powiedz mi, ile osób w rzeczywtistym świecie ma iście aktorską wymowę? 20 na 100? W najlepszym przypadku. Oczywiście chodzi o zachowanie równowagii między hiperpoprawnością a wadliwością. Tym niemniej dla wielu postaci błędna lub w jakiś sposób ułomna wymowa jest podkreśleniem jej charakteru i/lub pochodzenia. Poza tym dobre są też stylizacje językowe czy slangowe np. jeśli dana postać ma inne pochodzenie niż reszta - dobry i świeży przykład to francuski profesor z eXperience 112. Akcent na ostatnią sylabę i charakterystyczne "r" dodają świetnego klimatu. Ale jak słyszę okrzyk przerażenia bardziej poprawny niż niejednego logopedy, to aż mną telepie...

TO, obok źle dobranych głosów, błędnego tłumaczenia i wyprania z emocji, jest największym grzechem polonizacji.

Zwróciłbym też uwagę na częstotliwość pojawiania się aktorów - Jarosław Boberek jest dobry, ale gdy słyszysz go w co trzeciej polonizacji, zaczyna być nieciekawie. Deja vu.


A co do lektorów - tak jak pisałem w poprzednim wątku - za narratorów obierzcie głosy Jarosława Łukomskiego (akcja, horror, thriller), Janusza Szydłowskiego (dość uniwersalny, ale nie obsadzałbym go w grach o mocnym tempie akcji bądź napięcia), Macieja Gudowskiego (uniwersalny, choć IMO mniej "akcyjny" niż Łukomski) i Tomasza Knapika (genialnie klnie, dobrze się sprawdza w akcji - jest tak charakterystyczny, że nie do pomylenia). Ksawery Jasieński, Krystyna Czubówna i Janusz Szydłowski idealnie sprawdzają się w gatunku dokumentalnym, przyrodniczym itd (choć, jak pisałem wyżej, JSz jest dużo bardziej uniwersalny). Gdyby ktoś był zainteresowany, to może przejrzeć i przesłuchać, co niektóre głosy.
http://www.irasiad.com/voice/

Przykład narratorstwa, oprócz Fronczewskiego w Baldursie (stosunkowo rzadko się tam udzielał), to również Virgina Capers z Gabriela Knighta 1. Podawałem linka w konsularnym wątku, ale jakby co, mogę tu wrzucić znowu.

Lektorat w znaczeniu znanym z telewizji (czyli zagłuszacz na wszystkich frontach), absolutnie nie powinien się pojawiać w grach... NIGDY. To byłoby najgorsze rozwiązanie ze wszystkich. Mam nadzieję, że CDP nie zacznie korzystać z lektorów. :>

PS Dzięki za linka w Twoim wątku konsularnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> W całym moim życiu nie słyszałem nikogo lepszego do podkładania głosu od Piotra Fronczewskiego.
> Jak narrator w BG sprawdził sie znakomicie. Do tego dochodzi Wiktor Zborowski ze swoim
> grubym głosem który świetnie nadaje klimat postaci Sarevoka. Sądzę, że jego głos jest
> wprost stworzony do roli każdego potężnego wojownika czy osiłka. Głos Yoshimo podkładany
> przez Henryk Talar i Irenicusa przez Krzysztof Kolberger to również sztuka sama w sobie.
> Nigdy nie słyszałem aktorów którzy tak zaangażowali sie w swoją prace i nie próbowali
> odwalać fuszerki jakiej w dzisiejszych czasach dużo przy lokalizacjach nowych produkcji.
> Swoją wypowiedź przedstawiłem tylko na podstawie Baldura ponieważ była to pierwsza moja
> gra rpg która zachwyciła mnie klimatem nadawanym przez charakterystyczne (między innym
> dzięki głosom) postacie.

W kilku miejscach bym polemizował. Uważam, że potencjał Kolbergera został strasznie zmarnowany - ów znakomity aktor chyba nagrywał w ogóle bez dubli - w wielu kwestiach intonacja mu już opada (tzw. kadencja), podczas gdy zdanie jeszcze się nie kończy - następnie on to zauważa i mamy antykadencję (intonacja wznosząca) i dopiero zakończenie zdania i (druga już!) kadencja. I to nie był jeden taki przypadek czy dwa. Tam w ogóle był jakiś reżyser?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 23:05, Vojtas napisał:

> W całym moim życiu nie słyszałem nikogo lepszego do podkładania głosu od Piotra
Fronczewskiego.
> Jak narrator w BG sprawdził sie znakomicie. Do tego dochodzi Wiktor Zborowski ze
swoim
> grubym głosem który świetnie nadaje klimat postaci Sarevoka. Sądzę, że jego głos
jest
> wprost stworzony do roli każdego potężnego wojownika czy osiłka. Głos Yoshimo podkładany

> przez Henryk Talar i Irenicusa przez Krzysztof Kolberger to również sztuka sama
w sobie.
> Nigdy nie słyszałem aktorów którzy tak zaangażowali sie w swoją prace i nie próbowali

> odwalać fuszerki jakiej w dzisiejszych czasach dużo przy lokalizacjach nowych produkcji.

> Swoją wypowiedź przedstawiłem tylko na podstawie Baldura ponieważ była to pierwsza
moja
> gra rpg która zachwyciła mnie klimatem nadawanym przez charakterystyczne (między
innym
> dzięki głosom) postacie.

W kilku miejscach bym polemizował. Uważam, że potencjał Kolbergera został strasznie zmarnowany
- ów znakomity aktor chyba nagrywał w ogóle bez dubli - w wielu kwestiach intonacja mu
już opada (tzw. kadencja), podczas gdy zdanie jeszcze się nie kończy - następnie on to
zauważa i mamy antykadencję (intonacja wznosząca) i dopiero zakończenie zdania i (druga
już!) kadencja. I to nie był jeden taki przypadek czy dwa. Tam w ogóle był jakiś reżyser?


Był, jak najbardziej. Zresztą uważam że Kolberger zagrał całkiem nieźle.

Do rzeczy jednak...
Vojtas, dzięki za podanie kolejnych nazwisk :) naprawdę miło poznawać opinie graczy.
Chciałbym tutaj jeszcze zauważyć, że niestety NIE zawsze dany aktor jest dostępny. Załóżmy, na przykład, że oto szykuje się nam kolejny wspaniały erpeg ze stajni Bioware i chcemy zrobić taką polonizację, żeby ludziom ciarki albo i lunaszki przebiegały po plecach.
I oto okazuje się, że większość aktorów ma albo zajęte terminy, albo jest chora, albo z jakiegoś powodu niedostępna. Podobnie może być np. z wymienionymi przez Ciebie lektorami, zwłaszcza że na ogół NIE możemy czekać dowolnie długo aż ktoś będzie mieć wolny termin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 23:48, Aken H Bosch napisał:

Chciałbym tutaj jeszcze zauważyć, że niestety NIE zawsze dany aktor jest dostępny. Załóżmy,
na przykład, że oto szykuje się nam kolejny wspaniały erpeg ze stajni Bioware i chcemy
zrobić taką polonizację, żeby ludziom ciarki albo i lunaszki przebiegały po plecach.

I oto okazuje się, że większość aktorów ma albo zajęte terminy, albo jest chora, albo
z jakiegoś powodu niedostępna. Podobnie może być np. z wymienionymi przez Ciebie lektorami,
zwłaszcza że na ogół NIE możemy czekać dowolnie długo aż ktoś będzie mieć wolny termin...


Ja to rozumiem, dlatego podałem kilka nazwisk. ;)

Aha i jeszcze jedno: nie upierajcie sie przy znanych aktorach - często Ci mało znani doświadczeniem, biją gwiazdy na głowę. No a po drugie znany aktor może nieść ze sobą jednoznaczne konotacje np. Linda = Franz Maurer: "Co ty kur** wiesz o byciu palladynem?" ;) i to też nie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piotra Fronczewskiego bardzo lubie, Jaroslaw Ka... Boberek ma dobry glos i wielu innych aktorow zreszta tez. Jednak mimo iz ich lubie to jednak moim zdaniem zdecydowanie za czesto pojawiaja sie w polskich wersjach jezykowych gier. Jak cos sie slyszy za czesto to po prostu staje sie nudne. Dlatego warto zainteresowac sie tez mniej "ogranymi" aktorami. Co do lektorow. Raz dla zabawy to czemu nie. Ale jesli ma to byc stala praktyka to jestem przeciw. Bardzo czesto nawet fajnego filmu w telewizji nie chce mi sie ogladac, bo jest z "gadaczem: i odbiera mi to przyjemnosc w ogladaniu. Albo pelen dubbing, albo polskie napisy. A lektorzy niech filmy czytaja. A moje zdanie na temat tego, zeby sie w grach pojawily glosy prawdziwych graczy znacie juz. :) W kazdym razie czekam na zwrotnego maila. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2008 o 23:57, Vojtas napisał:

jednoznaczne konotacje np. Linda = Franz Maurer: "Co ty kur** wiesz o byciu palladynem?"
;) i to też nie jest dobre.


Hmmm... to by akurat w jakims RPG wcale nie bylo takie zle jakby jakas inna postac zarzucala, ze palladyn nie zachowuje sie jak na jego profesje przystalo. I dostala taka odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem tylko za tym by lektorów telewizyjnych wykorzystać w roli narratora (a więc w zupełnie w roli NIElektorskiej; raczej aktorskiej). Taką rolę miał np. Fronczewski w Baldursach. I to było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie stare polonizacje, wielkie polonizacje, czyli Baldury, Planescape, Icewindy - te gry się tu przewijają i nie bez przyczyny. To były majstersztyki, chyba niedoścignione do dziś ideały. Przyznam szczerze, ze nie przychodzi mi do głowy nic co byłoby choćby równie dobrze.
Co do głosów... Krystyna Czubówna, Piotr Fronczewski, Henryk Talar, śp.Marek Perepeczko, Jan Kobuszewski i ... Wiktor Zborowski. Rola Sarevoka z powrotem w Tronie Bhaala była genialna. Ale nic, nigdy nie spowoduje chyba takiego poruszenia jak pierwsze słowa wypowiedziane w Planescapie (cytuję z pamięci, nie bijcie jeśli źle): Jam jest Vhailor!

[G. spada z krzesła na samo wspomnienie...]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2008 o 04:33, Graffis napisał:

Jam jest Vhailor! [G. spada z krzesła na samo wspomnienie...]


[Azuredragon popłakał się ze wzruszenia.] Vhailor był moją ulubioną postacią w P: T. ;) Lokalizacja tego tytułu była po prostu wybitna. Świetnie podłożone głosy kapitalnie przetłumaczony Siglijski slang. I ten pokraczny, niegramatyczny sposób wysławiania się Anny. Takie rzeczy się pamięta. :)

Jeżeli chodzi o spolszczenia to wspominam bardzo dobrze grę świetną, lecz niestety zapomnianą przez graczy, a szkoda, która nosiła tytuł "Giants: Obywatel Kabuto". Gra była pełna czarnego, typowo brytyjskiego, poczucia humoru, który został tak dobrze przetłumaczony, że nawet w polskiej wersji nie stracił całego swojego uroku. Jeżeli CDP znów będzie tłumaczyć tytuły okraszone dużo dawką dobrego humoru, to niech biorą sobie za wzór wydanego przez nich Giantsa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować