Zaloguj się, aby obserwować  
Aken_H_Bosch

Lokalizacje dobre i jeszcze lepsze... ogólna dyskusja o lokalizowaniu gier

107 postów w tym temacie

Dnia 28.08.2008 o 22:31, Rga napisał:

> Najlepiej by było, jakby nic nie tłumaczyli. Wtedy zachodni wydawcy na pewno będą
patrzeć
> łaskawym okiem: "och, jak oni wspaniale znają angielski, nawet nie trzeba im nic
tłumaczyć"...
Wtedy podwyższają ceny, poniewaz u nas gry są tańsze, tak z 25 Euro, u nich 50 euro....
Więc polonizacja zwykle obniża cenę gry.
> Chociaż istnieje też możliwość, że powiedzą sobie: "biedota, jak nawet ich na tłumaczenie

> nie stać"...
LOL, tak nigdy nie powiedzą, bo klient to klient i nie można narzekac


Hm.... przypomina mi to jeden numer. Dawno, daaawno temu Microsoft wydawał min. w Polsce serię Close Combat. W oryginale.
Sprzedała się średni, by nie powiedzieć kiepsko, bo gierki kosztowały 200-240 PLN. Pamiętajcie przy tym o różnicy wynikającej z inflacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2008 o 23:08, Aken H Bosch napisał:

Hm.... przypomina mi to jeden numer. Dawno, daaawno temu Microsoft wydawał min. w Polsce
serię Close Combat. W oryginale.
Sprzedała się średni, by nie powiedzieć kiepsko, bo gierki kosztowały 200-240 PLN. Pamiętajcie
przy tym o różnicy wynikającej z inflacji...


A mi się przypomina, że wszystkie gry wydawane przez Microsoft osiągały astronomiczne ceny.
Age of Empires 1 i 2 - po 169 zł sztuka. Age of Mythology - tak samo. Najtańsze ("tylko" 79 zł) było Age of Mythology: Titans, ale to tylko dodatek, bez podstawki ani rusz :)
Na szczęście, te złe czasy minęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2008 o 22:13, Jaro7788 napisał:

> Trzeba się radować, że NIE zostały spolszczone, a nie wybrzydzać...

Najlepiej by było, jakby nic nie tłumaczyli. Wtedy zachodni wydawcy na pewno będą patrzeć
łaskawym okiem: "och, jak oni wspaniale znają angielski, nawet nie trzeba im nic tłumaczyć"...


Akurat w przypadku Monkey Island sie zgadzam, że tłumaczenie mogłoby bardzo źle wpłynąć (chyba że daliby wybór instalacji polskiej łatki - czyli opcja, a nie konieczność). Pojedynki na obelgi i wiele dialogów to jest festiwal gier słownych i tłumaczenie tego, wymagałoby translatorskiej maestrii - s tego się raczej po żadnej firmie lokalizującej gry nie spodziewam. Oczywiście to nie jest to Szekspir, ale znam z oryginału i teksty, i głosy - Dominica Armato jako Guybrusha nikt nie pobije. On za tę rolę dostał kilka nagród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2008 o 23:44, Vojtas napisał:

Akurat w przypadku Monkey Island sie zgadzam, że tłumaczenie mogłoby bardzo źle wpłynąć
(chyba że daliby wybór instalacji polskiej łatki - czyli opcja, a nie konieczność). Pojedynki
na obelgi i wiele dialogów to jest festiwal gier słownych i tłumaczenie tego, wymagałoby
translatorskiej maestrii - s tego się raczej po żadnej firmie lokalizującej gry nie spodziewam.
Oczywiście to nie jest to Szekspir, ale znam z oryginału i teksty, i głosy - Dominica
Armato jako Guybrusha nikt nie pobije. On za tę rolę dostał kilka nagród.


W przypadku ewentualnej polonizacji (która nie nastąpi nigdy, nie ma co do tego żadnych wątpliwości) na pewno daliby wybór języka, jak np. w Samie i Maksie. A tłumaczenie, cóż... wszystko da się zgrabnie dostosować do realiów naszego języka. Trzeba tylko odpowiedniego tłumacza... a i odpowiedni lektor (w żadną z tych gier nie grałem, żeby było jasne) się znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 01:29, Jaro7788 napisał:

W przypadku ewentualnej polonizacji (która nie nastąpi nigdy, nie ma co do tego żadnych
wątpliwości) na pewno daliby wybór języka, jak np. w Samie i Maksie. A tłumaczenie, cóż...


Otóż to, to jest po prostu najlepsze wyjście.

Dnia 29.08.2008 o 01:29, Jaro7788 napisał:

wszystko da się zgrabnie dostosować do realiów naszego języka. Trzeba tylko odpowiedniego
tłumacza... a i odpowiedni lektor (w żadną z tych gier nie grałem, żeby było jasne) się
znajdzie...


W cyklu produkcyjnym który ma CD Projekt albo Cenega to niemożliwe. Chyba że wydaje się grę z półrocznym poślizgiem jak S&M i eXperience 112. Ale i tak dalej będę obstawał, że żaden polski aktor się do Dominika nie zbliży. On po prostu stał się Guybrushem. Dla Boberka to po prostu kolejne zlecenie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2008 o 05:07, Vojtas napisał:

W cyklu produkcyjnym który ma CD Projekt albo Cenega to niemożliwe. Chyba że wydaje się
grę z półrocznym poślizgiem jak S&M i eXperience 112. Ale i tak dalej będę obstawał,
że żaden polski aktor się do Dominika nie zbliży. On po prostu stał się Guybrushem.
Dla Boberka to po prostu kolejne zlecenie i tyle.


No właśnie - gdyby nagle CDP dostało pozwolenie na wydanie tych gier po polsku, mogliby tego nie rozgłaszać, spokojnie, w tajemnicy dopracować tłumaczenie, zatrudnić odpowiedniego, niesłyszanego wcześniej za często aktora, a dopiero po zakończeniu prac wstawić to do planu wydawniczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że polonizowanie tych gier polskiemu wydawcy zwyczajnie by się nie opłaciło. Prawda jest taka, że wznowienia tych gier (jak i wielu innych) są skierowane raczej do "growych nekrofilów", którym nie przeszkadza grafika VGA (albo CGA, EGA, ... :)), brak wsparcia dla Shader Model 250685 etc., a grupa ta raczej zbyt liczna nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować