Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

[Renzov 0]

Dnia 26.08.2013 o 00:46, meryphillia napisał:

Nie zmienia to faktu, że tutaj istny pomór panuje...

Starzejo się wampiry to i sypać się poczynajo...

[Nephren-Ka 0]

Dnia 26.08.2013 o 00:46, meryphillia napisał:

Nie zmienia to faktu, że tutaj istny pomór panuje...

Ja jestem za mało inteligenty żeby prowadzić dyskusję.:P
Poza tym jest tyle ciekawych rzeczy do roboty nocną porą, że jak zaczynam słuchać muzyki, tak na tym poprzestaję.xD

[Sigu 0]

Taa... Ludzie w ogóle opuścili fora. Pamiętam, że dwa lata temu był tutaj wielki ruch. Znajdźcie jakiś temat.

[Citkowsky 2]

Pierwszy post jako żonaty w tym temacie.

Witam:)

[Renzov 0]

Dnia 26.08.2013 o 00:55, Citkowsky napisał:

Pierwszy post jako żonaty w tym temacie.

Gratulacje... Hm... Chyba...
:D

[meryphillia 3]

Temat jest taki, że znowu wywaliło mi GTA do pulpitu. :F

Skundlona gra, płacisz i wymagasz, a musisz się gibac by cholerstwo w ogóle zadziałało na kompie, jak juz działa to w chwilami irytującym framerate, a koniec końców potrafi się wysypać bez powodu.

Nic tam, polatamy zatem nieco wśród gwiazd i gwiezdnych małpiszonów. :D

[Citkowsky 2]

Dnia 26.08.2013 o 00:56, Renzov napisał:

> Pierwszy post jako żonaty w tym temacie.
Gratulacje... Hm... Chyba...
:D

A dzięki, dzięki:p

Żona śpi a ja siedzę i sobie oglądam nasz pierwszy taniec i próbuję jakąś sensowną kompilację ułożyć bo mam 2 nagrania robione z różnych stron:P

I ciągle się zastanawiam czy kupować monitor i xboxa czy też zachować kasę na jakieś gorsze chwile.

[Sigu 0]

Granie na PC... W sumie dawno tego nie robiłem dla przyjemności... W ogóle nie pamiętam kiedy ostatnio grałem na czymkolwiek w cokolwiek dla przyjemności :/

A GTA ma problemy z wywalaniem na chyba wszystkich platformach...

[Sigu 0]

Kup Xboxa i telewizor :D

Znajdź serial jaki lubi luba, kup DVD, będzie pretekst do kupna TV i taniego odtwarzacza DVD :D

[meryphillia 3]

Heh.
Nie wiem czy gratulować, czy z zrozumieniem pocieszająco poklepac po plecach. :D

Ja tam nadal sobie z kwiatka na kwiatek wolę pochasać pomimo starczego wieku.
Żona przeszkadzałaby mi w graniu kiedy tylko mam ochotę, więc nadal jej nie planuję. :D

[Kadaj 0]

Dnia 26.08.2013 o 01:00, Sigu napisał:

A GTA ma problemy z wywalaniem na chyba wszystkich platformach...

Mi swego czasu nie wywalało, odpuściłem granie w połowie z powodu znudzenia, w połowie przez durne GfWL (nie działały save''y sprzed formatu). : /

[Citkowsky 2]

Dnia 26.08.2013 o 01:02, meryphillia napisał:

Żona przeszkadzałaby mi w graniu kiedy tylko mam ochotę, więc nadal jej nie planuję.

Moja sama lubi sobie pograć i odkąd mieszkamy ze sobą (jakieś 2 lata) nigdy nie miała nic przeciwko temu żebym grał.
Teraz to już gdzieś od roku to mi się w nic grać nie chce nie licząc fify 13 jak kumple przyjdą to przy piwku się pogra dla relaksu.

A żona moja to jak gra to głównie w Heroesów III.

Sigu

Nadal mam starego CRT przy kompie i wypadałoby już to zmienić a fajny monitorek 23'' jest za 6 stówek, telewizory jakiekolwiek 32'' zaczynają się gdzieś od 1 000zł także jednak zostanę przy monitorze;)

A Xboxa chcę głównie dla GTA V i z czasem może kinecta chcielibyśmy dokupić.

Przedwczoraj byliśmy u znajomych i mieli ps3 z moovem. Zabawa przednia, szczególnie po paru głębszych:P

[Sigu 0]

Zabawa z Kinectem jest nieco inna, ale muszę przyznać, że grupa studentów dobrze bawi się przy Dance Central, Fruit Ninja i Kinect Adventures... Po paru głębszych :D

[meryphillia 3]

Dnia 26.08.2013 o 01:07, Citkowsky napisał:

Moja sama lubi sobie pograć i odkąd mieszkamy ze sobą (jakieś 2 lata) nigdy nie miała
nic przeciwko temu żebym grał.

Zuch kobieta trzeba przyznać.
Większość niestety na gry w jakiejkolwiek formie reaguje jak na trędowatego. ;P

[Citkowsky 2]

Dnia 26.08.2013 o 01:09, Sigu napisał:

Zabawa z Kinectem jest nieco inna, ale muszę przyznać, że grupa studentów dobrze bawi
się przy Dance Central, Fruit Ninja i Kinect Adventures... Po paru głębszych :D

Hmm, kinect jest gorszy od moove''a czy tego nie da się porównywać?

Na tym moovie graliśmy w rzucanie kulą (pierwszy rzuca i reszta musi rzucić jak najbliżej) i w rzut dyskiem i było bardzo fajnie.
Na kinekcie jak to tak na prawdę wygląda?

[Sigu 0]

Taa... Bo w Polsce to nadal jest zabawa dla dzieciaków.

[Sigu 0]

Rzut kulą na Kinekcie? Bierzesz wazon i rzucasz. Wyobraź sobie, że uprawianie sportu za pomocą Move to ruszanie kulką, a za pomocą Kinecta, to po prostu ten sport w formie statycznej. Kinect wykrywa ruchy ciała i odwzorowuje je na ekranie.

Trzymaj link. Bardzo jajcarskie porównanie :)
http://www.youtube.com/watch?v=ehfuaUeCqs0

[meryphillia 3]

Duma mojej floty.

Rzeźnik, którym dość często udaje się zrobić Jesień Średniowiecza na wrogu, jak przed chwilą, gdy najpierw broniłem własnego Commandera przed napastnikami, a później z powodzeniem wykonałem chytry atak na wrogiego Commandera wlatując mu nieznośnie na opasły tyłeczek. :D.

Całkiem sympatyczna strzelanka muszę powiedzieć i znacznie milej mi się w nią gra niż w Warthundera.

[MadBunnyRabbit 0]

Dnia 26.08.2013 o 01:16, Sigu napisał:

Taa... Bo w Polsce to nadal jest zabawa dla dzieciaków.

Kiedy gry na świecie stały się akceptowalną normą? Rozrywką jak każda inna? W Korei, może, ale na zachód? Stany szczególnie są prekursorem w demonizacji gier. Co zresztą jest w pewnym sęsie ironiczne, bo nikt nie patrzy na Ciebie dziwnie, kiedy na FB pojawia się status z farmvile, czy innych.
Najlepszym tego przykładem jest matka koleżanki. Zapraszała mnie do gry na FB, ale nabija się z własnego syna, że siedzi i gra.
Zresztą to jest idiotyczna dyskusja, którą prowadziło każde pokolenie. Jak dzisiejsze dzieciaki będą mieć swoje dzieci, to zaczną narzekać na coś innego. Co i tak już widać w raz ze wzrostem popularności casualowych gier.

[Kadaj 0]

Refleksja (?) na dziś.

Jestem anglofilem. Czytam książki po angielsku, nie uznaję hollywoodzkich filmów z lektorem (bo często zagłusza oryginalne głosy), a dubbing to już w ogóle traktuję jako zbrodnię. W moich pisanych prywatnych wypowiedziach zdarzają się lole czy inne popularne skrótowce. Ale jak widzę oficjalne zaproszenie na masową imprezę napisane po polsku, z takimi kwiatkami jak "relax" to mam ochotę organizatora utopić w Odrze.