Zaloguj się, aby obserwować  
LFG-Foley

Far Cry - Temat ogólny

1745 postów w tym temacie

Udało się! Po kilkunastu próbach, tym razem z włączonym radiem (może dlatego? :D ) cały spocony, gdzie oczy z orbit wychodzą - przeszedłem tę diabelną misję! Jak? Podstawiłem sobie samochód na brzegu, zakładając ładunek skoczyłem do wody i jakoś to poszło, ale trudno było! I to jak!
Okazało się, że to była 14 misja, a nie jak mi się wydawało - ostatnia :) Jeszcze trochę tego grania zostało. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ten poziom był dla Ciebie trudny, to nad ostatnim też się trochę pobawisz... ;) Więcej nie będę mówił, bo nie chcę spojlerować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh Far Cry, co za gra. Ale szczerze zabiłbym tego "pana" co wymyślił brak savu w dowolnym momencie to istny masochizm. Pamiętam to jak dziś jak się mordowałem w bazie co trza było przetrzymać atak tych szturmowców uzbrojonych w dubeltówki ty sam i sztuka mięs 2-3 strzały i load. Ta gra ma to w sobie, że ma słabą wole to tą grę porzuci w dalszym momencie irytując się tych nierealnym rozwiązaniem. Ale poza tym gra całkiem niezła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2008 o 19:42, DJ Danielus napisał:

Udało się! Po kilkunastu próbach, tym razem z włączonym radiem (może dlatego? :D ) cały
spocony, gdzie oczy z orbit wychodzą - przeszedłem tę diabelną misję! Jak? Podstawiłem
sobie samochód na brzegu, zakładając ładunek skoczyłem do wody i jakoś to poszło, ale
trudno było! I to jak!
Okazało się, że to była 14 misja, a nie jak mi się wydawało - ostatnia :) Jeszcze trochę
tego grania zostało. :D


ja śmigłowiec rozwaliłem za drugim podejściem, a to tylko dlatego że przy pierwszym przez przypadek wywaliłem z rakiety we framugę przedemną kiedy chciałem się ukryć jednocześnie strzelając :P
gorzej jest kiedy płynie się rzeką, misja River, myślałem że mnie szlag trafi pod koniec, atakował mnie za zakolem śmigłowiec, pestka, rakieta i do piachu, ale miałem prawie zupełnie zniszczoną łódź i trochę się natrudziłem zanim zdjąłem załogi strażnicze na brzegach...fajnie się walą ruiny jak je walnąć rakietą :D
teraz jestem na etapie jazdy samochodem...mało rakiet i dziwnie wolne przeładowanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2008 o 19:42, DJ Danielus napisał:

Udało się! Po kilkunastu próbach, tym razem z włączonym radiem (może dlatego? :D ) cały
spocony, gdzie oczy z orbit wychodzą - przeszedłem tę diabelną misję!


Nie wiem czy Cię pociesze czy wprost przeciwnie, ale w FarCry są jeszcze przed Tobą dwa trudniejsze momenty od tego, który właśnie przeszedłeś:P Podczas przechodzenia tego kląłem na czym świat stoi i już tej gry miałem serdecznie dosyć. Nawet chciałem ze złości połamać płytę z grą :P Jednak po kilku godzinach prób jakoś się udało. Sam nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nielichy problem z premierówką FC... Zainstalowałem dziś po raz pierwszy na nowej maszynie, chcę odpalić... I komunikat "Włóż odpowiednią płytę (...)". No co do? CD1 w czytniku siedzi... Gra bez żadnych patchy... Może spróbuję 1.3 zainstalować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2008 o 14:19, DJ Danielus napisał:

Ech...
Jest jakiś sposób na przejście bagien? Dziewczyna tak prowadzi ten wóz, że nie mam szans
na przeżycie....


mam podobny problem :/ i jeszcze te rakiety...mało ich i koszmarnie wolno się ładują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2008 o 14:19, DJ Danielus napisał:

Ech...
Jest jakiś sposób na przejście bagien? Dziewczyna tak prowadzi ten wóz, że nie mam szans
na przeżycie....


Z tego co pamiętam to ten moment w grze nie był szczególnie trudny. Kilka razy tam poległem, ale generalnie większych problemów z tym fragmentem gry nie miałem. Wystarczyło załatwić jeden helikopter i dwa, trzy jeepy, następnie dojeżdżało sie do wrogiej bazy (tam wystarczyło strzelić w zbiorniki paliwa i po kłopocie) i to było wszystko odnośnie strzelania z działka zamontowanego na samochodzie. Dalej już idziesz na piechotę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę pograłem i przeszedłem :) Jednak teraz natrafiłem na szczególnie trudny moment - misja 19 - tama. Zupełnie nie wiem co robić... :/ Na samym początku mam karabin z 10 nabojami, a do tego atakuje mnie potwór.... Skaczę z wodospadu i jest jeszcze gorzej.... Jest jakiś sposób?

Sorka, że tak cały czas pytam, ale wolę zapytać niż sięgnąć po kody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Na samym początku mam karabin z 10 nabojami, a do tego atakuje mnie potwór.... Skaczę z wodospadu i jest jeszcze gorzej.... Jest jakiś sposób?

Dnia 17.03.2008 o 22:06, DJ Danielus napisał:


Powoli się zbliżasz do końca gry i do końca gry już będzie bardzo ciężko. Co do aktualnej misji to wystrzelaj te 10 naboi i możesz na jakiś czas całkowicie zapomnieć o broni. Po załatwieniu pierwszego mutanta skaczesz w dół wodospadu do małego jeziorka i tu zaczynają się schody. Musisz "wciągać" potwory do wody, bo ta jest dla nich śmiertelna. Po prostu stajesz w wodzie, potwór rusza w Twoim kierunku a Ty błyskawicznie odskakujesz na bok i tak się systematycznie posuwasz do przodu. Po jakimś czasie trafisz na ciało żołnierza a przy nim cenną amunicje, jednak zbyt wiele jej nie będzie. Idziesz dalej do przodu aż dojdziesz do helikoptera, wchodzisz do środka i siadasz za działkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2008 o 22:28, czapla56 napisał:

/.../
Jak skoczysz, to biegnij prosto przed siebie wzdłuż rzeki, o ile dobrze pamiętam ;)

aczkolwiek lepiej wcześniej zboczyć w prawo (uciekając przed ppotworami) by skombinowac sobie jakąś giwerę, a dalej nie pozostaje nic jak tylko pedzić na północ do helikoptera, z pomocą jego działka możemy odpędzić ścigająca nas chołtę i utorować sobie dalsza drogę(na szęście nie ma tu trigenów strzelających rakietami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Jednak te potworasy to tak na wodę za bardzo uczulone nie są... Po prostu w niej się topią, tak to siedzą i czekają aż wyjdę.
Najlepszym sposobem u mnie okazało się jakimś cudem wciągnięcie ich do wody, następnie ruszenie na południe po giwerę (uwaga pułapka - ja ledwo co broń chwyciłem i wystrzeliłem - potwór mnie zaatakował).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować