Stary, dobry, poczciwy Rock - kącik miłośników

[Nephren-Ka 0]

Dnia 20.05.2009 o 18:59, jackass napisał:

Prosba do tych obeznanych w klasycznym Rocku. Byłby ktoś uprzejmy i zebrał mi największe
hity i sztandary takich zespołów jak Pink Floyd,Beatles,The Doors,Rolling Stones itd?
Chce zobaczyć czy mi te klimaty podejdą ,bo gustuje w zamerykanizowanym R&Rlu a nie chce
przesłuchiwać całych dyskografii.będę wdzięczny.

Hmm, z Floydów podrzucę mój ulubiony, a mocno niedoceniany kawałek - ''Sorrow'': http://www.youtube.com/watch?v=38aJfElwr2s No i takie "High Hopes": http://www.youtube.com/watch?v=VZSjCZUSgJw też jest niczego sobie, że o "Time": http://www.youtube.com/watch?v=RyL2vAUVOM0 nie wspominając...:)
Odpowiednie przykłady Beatlesów i Doorsów podał Ci Blackbird, a na Stonesach tez się nie zam...:) Ale pewnie zaraz pojawi się ktoś bardziej obyty, także bez obaw:)

[Blade_Mack 0]

Dnia 19.05.2009 o 15:35, Nephren-Ka napisał:

Tethys & dave03 - dzięki za komentarze i czas poświęcony na posłuchanie:) Sprawa oceny
reszty tej EP-ki właśnie się rozwiązała, za sprawą YouTube(utwory w takiej kolejności
jak na albumie):
"Some Kind of Hope" - http://www.youtube.com/watch?v=GJBFpOJDNNY
"Pink Elephant Missed" - http://www.youtube.com/watch?v=UXhsdEBUYPk
"Waking Up in the Zoo" - http://www.youtube.com/watch?v=_wDmHMFLll0
"Regret and Frightened Child" - http://www.youtube.com/watch?v=a_pvilD_a-I
"Have in Mind" - http://www.youtube.com/watch?v=BLi2S5h_DbA

No, to teraz można ocenić cały materiał:) Sam zespół rozwija sie dalej, w 2008 roku wydał
już album długogrający pt. "Stolen Thoughts", o którym napisze coś, jak tylko go zakupię...
Ale coś mi się wydaje, że będzie dobrze...

A mi się nie podoba. Jak jeszcze po przesłuchaniu pierwszego kawałka, mogłem mieć cichą nadzieję, że coś z tego będzie, to po przesłuchaniu pozostałych, wiara we mnie wygasła...
Pierwsze wrażenie to to, że już gdzieś wielokrotnie to słyszałem. Muzyka, instrumentarium, rytm sprzed 20 lat. Nie musi to być od razu jakiś poważny zarzut, tym bardziej, że sama nazwa zespołu wskazuje na korzenie i zamiłowania muzyczne zespołu i jego członków, ale niedociągnięcia warsztatowe, "polski angielski", brak pomysłów lub czasem wręcz ich nadmiar lecz niewłaściwie wykorzystany - to wszystko mi przeszkadza i dyskwalifikuje dla mnie ten zespół. Aczkolwiek widać, że są ambitni i chcą coś fajnego stworzyć, ale jak dla mnie za bardzo chcą i tu chyba pies pogrzebany.
Wiem, że tego rodzaju muzyka to niełatwy kawałek chleba, ale nie można się obracać cały czas w schematach lat 80. i powielać je na różnego rodzaju sposoby bez wyraźnej idei i jednolitego pomysłu. Tego brak mi w tej muzyce, co jest oczywiście moim zdaniem i nie każdy musi się z nim zgadzać... Na szczęście tak to już jest z tą muzyką, że krąży różnymi ścieżkami, a my krążymy wraz z nią, każdy na swój sposób...

[Nephren-Ka 0]

Dnia 20.05.2009 o 22:58, Blade_Mack napisał:

A mi się nie podoba. Jak jeszcze po przesłuchaniu pierwszego kawałka, mogłem mieć cichą
nadzieję, że coś z tego będzie, to po przesłuchaniu pozostałych, wiara we mnie wygasła...
Pierwsze wrażenie to to, że już gdzieś wielokrotnie to słyszałem. Muzyka, instrumentarium,
rytm sprzed 20 lat. Nie musi to być od razu jakiś poważny zarzut, tym bardziej, że sama
nazwa zespołu wskazuje na korzenie i zamiłowania muzyczne zespołu i jego członków, ale
niedociągnięcia warsztatowe, "polski angielski", brak pomysłów lub czasem wręcz ich nadmiar
lecz niewłaściwie wykorzystany - to wszystko mi przeszkadza i dyskwalifikuje dla mnie
ten zespół. Aczkolwiek widać, że są ambitni i chcą coś fajnego stworzyć, ale jak dla
mnie za bardzo chcą i tu chyba pies pogrzebany.
Wiem, że tego rodzaju muzyka to niełatwy kawałek chleba, ale nie można się obracać cały
czas w schematach lat 80. i powielać je na różnego rodzaju sposoby bez wyraźnej idei
i jednolitego pomysłu. Tego brak mi w tej muzyce, co jest oczywiście moim zdaniem i nie
każdy musi się z nim zgadzać... Na szczęście tak to już jest z tą muzyką, że krąży różnymi
ścieżkami, a my krążymy wraz z nią, każdy na swój sposób...

Hmm, wziąłeś pod uwagę, że to tylko EP-ka, takie absolutne początki? Bo jak na takie wydawnictwo, to warsztat nie jest zły(ani genialny oczywiście). Wokal tez nie wypada tragicznie, zdarzyło mi się słyszeć znacznie bardziej polsko-angielski u naszych zespołów(aczkolwiek po prostu mi barwa głosu wokalisty przypadła do gustu). Ciekawi mnie, co też panowie(i panie) zmalowali na nowej płycie z 2008 roku, ale na razie nie mam okazji sprawdzić. Dzięki za posłuchanie, każda opinia zawsze przynosi coś nowego, no i może temat nam się rozrusza bardziej...:)

[dave03 0]

Jeśli chodzi o utwory Pink Floyd to kolega Blackbird chyba zapomniał o dwóch najważniejszym - moim zdaniem - utworach tego zespołu. Chodzi mi tutaj o Atom Heart Mother i Echoes. Obydwa trwają po 23 minuty i są wręcz genialne. Polecam zwłaszcza koncertowe wykonania tego drugiego utworu, które można zobaczyć na DVD Pink Floyd - "Live at Pompeii" i posłuchać/zobaczyć na solowej płycie Davida Gilmoura "Live in Gdansk".

[Blade_Mack 0]

Dnia 20.05.2009 o 23:26, Nephren-Ka napisał:

Hmm, wziąłeś pod uwagę, że to tylko EP-ka, takie absolutne początki? Bo jak na takie
wydawnictwo, to warsztat nie jest zły(ani genialny oczywiście). Wokal tez nie wypada
tragicznie, zdarzyło mi się słyszeć znacznie bardziej polsko-angielski u naszych zespołów(aczkolwiek
po prostu mi barwa głosu wokalisty przypadła do gustu). Ciekawi mnie, co też panowie(i
panie) zmalowali na nowej płycie z 2008 roku, ale na razie nie mam okazji sprawdzić.
Dzięki za posłuchanie, każda opinia zawsze przynosi coś nowego, no i może temat nam się
rozrusza bardziej...:)

Oki, może zbyt surowo ich potraktowałem... Niewątpliwie są kapele, które zaczynały z o wiele niższego poziomu, a zaszły b.daleko, jak też i odwrotnie. Zobaczmy zatem co przyniesie ich debiut longplayowy - liczę na jakąś mini recenzje;)
A wracając jeszcze do samego zespołu, to bodajrze Dave porównał go do DT. Moim zdaniem mocno na wyrost, ale pod jednym względem można doszukać się podobieństw - DT też początków łatwych nie miało, a wypracowanie rozpoznawalnego brzmienia i oryginalnego stylu zajęło im sporo czasu. Podobnie zresztą było choćby z Marillion, z którym to zespołem widzę chyba najwięcej podobieństw. Jednak Marillion bardzo szybko okrzepło i wyszło z okresu niemowlęctwa (np. suita Grendel) nokautując już swoim debiutanckim albumem "Script For A Jesters Tear". A jak będzie z Retrospective? Pewnie się wkrótce przekonamy...

[Blackbird 0]

Dnia 20.05.2009 o 23:58, dave03 napisał:

Jeśli chodzi o utwory Pink Floyd to kolega Blackbird chyba zapomniał o dwóch najważniejszym
- moim zdaniem - utworach tego zespołu. Chodzi mi tutaj o Atom Heart Mother i Echoes.

Nie zapomniał :D Kolega prosił o najbardziej znane kawałki, więc mu podałem kilka hitów i na zachętę poleciłem przecież tytuły najbardziej cenionych albumów. Brałem też pod uwagę że kolega nie zna tych zespołów i taki dwudziestokilkuminutowy kawałek może być dla niego ciężko strawny :). Ja na przykład bardzo lubię The Piper at the Gates of Dawn, ale zaznaczyłem, że to niekoniecznie jest płyta, którą należy poznawać na początku (choć chronologicznie tak by wypadało).
Ale cieszę się, że uzupełniacie utwory, które warto poznać na początku (każdy z nas ma inną wrażliwość i np. jeden Beatlesów cenił będzie za pierwszą połowę lat 60-tych, a inny za drugą :)). Ja na przykład świadomą znajomość z Led Zeppelin zaczynałem od IV (tak jakby od środka ;P), a mój kolega od I. Z tym, że ja potem schodkowo zszedłem "dwójką" i "trójką" do I, a potem pojechałem od IV w górę, a on przeskoczył od razu do In Through the Out Door ;). Albo Budgie - ja zacząłem od albumu Budgie, a on od Squawk...

[Sob-styl 0]

Dnia 20.05.2009 o 20:05, Nephren-Ka napisał:

No i takie "High Hopes": http://www.youtube.com/watch?v=VZSjCZUSgJw

Hmm.. "High Hopes". Uwielbiam tę piosenkę. Niesamowity klimat. Mam wiele wspomnień związanych z młodością kiedy słucham tej nuty. Mój ojciec uwielbia ten kawałek, chyba jego ulubiony jeżeli chodzi o Pink Floyd. Mój oczywiście też ; ) Od tej piosenki stopniowo zaczęło się moje zainteresowanie klasycznym rokiem...

... a później poznałem King Crimson i jakoś zainteresowanie Pink Floyd zeszło na bok... Niemniej genialny zespół, Gilmour nawet bez pomocy Watersa potrafił stworzyć takie dzieło.

[demigod93 0]

dziś na MTV obejrzałem sobie koncert The Cure, nigdy ich nie słuchałem i muszę powiedzieć, że zrobili na mnie niemałe wrażenie ;] ktoś poleci ich sławniejsze płyty ? bo z tego co widzę mają bogatą dyskografię ;]

jeśli ktoś chce zobaczy czego słucham i polecić jakieś dobre kapele to: http://www.lastfm.pl/user/demigod93

[Miklak 0]

Dnia 24.05.2009 o 23:21, demigod93 napisał:

dziś na MTV obejrzałem sobie koncert The Cure, nigdy ich nie słuchałem i muszę powiedzieć,
że zrobili na mnie niemałe wrażenie ;] ktoś poleci ich sławniejsze płyty ? bo z tego
co widzę mają bogatą dyskografię ;]

Zdecydowanie polecam "Disintegration" - zarówno najlepsza jak i najpopularniejsza. Zaraz potem "Pornography". Zresztą wszystko od "Three Imaginary Boys" do "Desintegration" to prawdziwe arcydzieła. Może jedynie "The Top" trochę odstaje, ale reszta to prawdziwy mus dla fanów rocka :)

[dave03 0]

Z albumów The Cure polecam zwłaszcza dwie płyty: Studyjną "Bloodflowers" (2000) i koncertówke "Paris" Na tej drugiej znajdują sie znakomite wersje taki utworów jak The Figurehead, One Hundred Years czy genialna wersja Apart. Bez wątpienia jest to jeden z najlepszych koncertów jaki słyszałem na płycie. "Bloodflowers" to przede wszystkim utwór tytułowy i piękna ballada The Last Day of Summer.

[PsychoMan 0]

Dnia 24.05.2009 o 23:21, demigod93 napisał:

dziś na MTV obejrzałem sobie koncert The Cure, nigdy ich nie słuchałem i muszę powiedzieć,
że zrobili na mnie niemałe wrażenie ;] ktoś poleci ich sławniejsze płyty ? bo z tego
co widzę mają bogatą dyskografię ;]

Ja podobnie jak i koledzy polecam Bloodflowers jako moją ulubioną ich płytę (wspaniałe Watching Me Fall), Disintegration. Oraz Faith, żadko ktoś o niej wspomina, a mi się bardzo podoba.

[Rumcajsev 0]

Pink Floyd:
Time
Shine On You Crazy Diamond
Dogs
Echoes
Another Brick In The Wall
Comfortably Numb
Money

To są chyba moje ulubione, akurat jeśli chodzi o Pink Floyd to nie ma co się sugerować jednym utworem, bo każdy ma swój odmienny klimacik.

[demigod93 0]

dzięki wam wszystkim panowie ;)

[Tethys 0]

Zabieram się na czerwiec za Iron Butterfly jakieś propozycję na początek.. z dwie płytki? :)

[Miklak 0]

Dnia 25.05.2009 o 23:17, Tethys napisał:

Zabieram się na czerwiec za Iron Butterfly jakieś propozycję na początek.. z dwie płytki?
:)

Moim zdaniem najlepsza jest "Metamorphosis" z genialnym "Butterfly Bleu" na czele. Właściwie to dla tego jednego utworu warto się zapoznać z tą płytką, bo reszta chwilami miewa braki jeśli mam być szczery. "In-A-Gadda-Da-Vida" jest z kolei bardziej wyrównana i również ma wyróżniający się utwór, tym razem tytułowy; raczej wszystkim znany.

[Paul_Rodgers 0]

Dnia 25.05.2009 o 23:35, Miklak napisał:

Moim zdaniem najlepsza jest "Metamorphosis" z genialnym "Butterfly Bleu" na czele. Właściwie
to dla tego jednego utworu warto się zapoznać z tą płytką, bo reszta chwilami miewa braki
jeśli mam być szczery. "In-A-Gadda-Da-Vida" jest z kolei bardziej wyrównana i również
ma wyróżniający się utwór, tym razem tytułowy; raczej wszystkim znany.

Oj, poza "Butterfly Bleu" to dużo reszcie brakuje, dlatego ja raczej polecałbym zamiast tego debiut "Heavy", ciekawostka, niemal w zupełnie innym, pierwotnym składzie, z które pozostali tylko klawiszowiec i perkusista.

[Blackbird 0]

Dnia 25.05.2009 o 23:17, Tethys napisał:

Zabieram się na czerwiec za Iron Butterfly jakieś propozycję na początek.. z dwie płytki?
:)

A ja się zgadzam z Miklakiem - Metamorphosis to kawał dobrej muzyki i obok IAGDV to najlepsza płyta kapeli z, oile pamięć mnie nie myli, San Diego. Tyle, że to nie jest ten klasyczny Iron Butterfly. Klasyka to Heavy i In-A-Gadda-Da-Vida oraz Ball.
Reszta już tak dobra nie jest (moim zdaniem). Ale te cztery albumy trzeba znać :D

[Tethys 0]

Posłuchamy zobaczymy, dzieki panowie za odpowiedzi.

pozdro.

[effy 0]

Dnia 20.05.2009 o 18:59, jackass napisał:

/.../

The Rolling Stones
Największe hity:

Angie
Paint it black
(I Can''t Get No) Satisfaction
Anybody Seen My Baby
Jumpin'' Jack Flash
Brown Sugar
You Can''t Always Get What You Want
Sympathy for the Devil
Start Me Up

Utwory nie aż tak popularne, ale moje ulubione:

Miss you
Under My Thumb
Fool to cry
Don`t lie to me
Memo from turner
Gimme Shelter

Stonesi nie wszystkim podchodzą od razu (tak było i w moim przypadku), dlatego trzeba słuchać do skutku :P i głośno!

[Nephren-Ka 0]

Dzięki Trójce natrafiłem na kolejny, dość fajnie grający zespół - The Brew. Nie wiem o nich zbyt wiele, poza tym, że są młodzi, pochodzą z Anglii i grają w starym, dobrym stylu...:) Jak ktoś również chce się przekonać co to(mogę dac gwarancję, że was nie rozczaruje), zapraszam na ich MySpace: http://www.myspace.com/thebrewinfo Tam koniecznie słuchamy najpierw kawałka "The Joker"(tylko u nie w połowie się urywa?), potem "Hearts Desires". Czemu tak? Bo te utwory znam dobrze z anten radiowej i mogę ręczyć za ich jakość:) Dziś był prezentowany również kawałek "Dil Chahta Hai'', ale jego nigdzie do odsłuchania niestety nie ma...
Ciekawe, co sądzicie o tym zespole...:)