6-godzinny single w MW2 broniony przez Bowlinga

[Gram.pl 3]

Patryk Purczyński

To nie gracze, a doświadczenia płynące z rozgrywki decydują o długości kampanii w trybie single - mówi Robert Bowling. Właśnie dlatego miłośnicy gry samemu dostaną od Infinity Ward "aż" 6 godzin zabawy.

Przeczytaj cały tekst "6-godzinny single w MW2 broniony przez Bowlinga" na gram.pl

[Thoor 0]

Po co się wysilać, niepotrzebnie wydawać dodatkowe pieniądze, skoro i tak to kupią? Nie podoba mi się takie podejście.

[Konrad-ek 0]

Czyżby najlepsza gra roku została najgorszym gniotem?

[brzoza 0]

co do komentarza autora ;)

halo jaki multiplayer? ten bez dydkowanych serwerow, modow, dodaktowych map robionych przez spolecznosc
gdzie wszystko sie bedzie opierac na matchmakeing''u i hostowania gry przez szarych ludzi (gdzie mozna pozegnac sie w 90% z grami gdzie gra 12+ osob bez problemow zadnych)

ani singla ani multiplayer''a w tej grze nie ma...

[n33trox 0]

A pierwsza część to niby na ile starczała? Z palcem w d*** można było ją ukończyć w 5 godzin. Jestem zwolennikiem Singla i moim zdaniem to jest kpina. Gra powinna starczać na 20 godzin minimum, a teraz mało która starcza na 10. To jest skandal. Nie kupię tego CoDa, wolę wydać kasę na nowego AC. Ja np. nic nie widzę w tym super osławionym trybie multi. Wchodzę na serwer, dostaję 10 headshotów na 1 zabitego przeze mnie gościa, co w tym takiego super? To jest gra dla wyjadaczy i tyle.

[darkwind21 0]

Ja już podziękowałem przy CoD4, jak chcę strzelankę na jedno popołudnie to kupuje coś od City Interactive.

[ShinAd 0]

"Wow, chciałbym zagrać w to jeszcze."

Jasne... Bo nieziemsko jest oglądać ten sam półgodzinny odcinek Mody na Sukces 6 razy pod rząd...

Moim zdaniem ponowne przechodnie ma sens, jeżeli gra jest po pierwsze dość długa (po co przechodzić drugi raz coś tak krótkiego, skoro początek jeszcze ma się w głowie...Ze szczegółami...), po drugie oferuje jakąś różnorodność... A mam wrażenie, że tu mamy do czynienia z intensywną liniowością...

Jak autor napisał - kpina...

[Revan91 1]

Lepiej, ze od razu tak mówi, a nie że przed premierą "gra na 20 godzin" dostajemy do rąk i w 5 godzin zrobiona.
Na 20 godzin starczyłoby chyba, jakby ktoś grał w CoD 3, 4, 5 pod rząd, więcej więc się nie spodziewałem.

[Jumpkov 0]

Nigdy nie byłem zwolennikiem Serii Call of Duty - Od 2 cześci lekka monotonnia, a teraz dodatkowo takie "korzyści" z nabycia że hej single na 6H Multi okrojone jak się tylko dało - Nie no pozazdrościć - Teraz pewnie ci wszyscy którzy poprzekładali premiery swoich produkcji walą się w czoło i mówią "Po co?" . IW poczuło się za mocne na tym terenie...

[Purek 0]

"14 milionów ludzi użytkowało go przez dwa lata"
CoD4 tak ... MW2 nie...

[gitarka 0]

Z każdym kolejnym newsem gra staje się coraz gorsza. Przynajmniej w moich oczach.

[Damianuss1 0]

Szkoda słów po prostu. Liczyłem, że rozgrywka wydłuży się choć troszkę. Sześć godzin to stanowczo za mało jak na taką grę. Jakby tego było mało to jeszcze brak tych dedykowanych serwerów na multi. Zapewne znajdą się tacy, którym będzie to odpowiadało, ale ja niestety się na to nie piszę. Zapowiadało się tak pięknie, a jak wyszło sami widzimy. No i dlaczego na PC nie ma żadnej kolekcjonerskiej edycji? Do dzisiaj nie mogę tego zrozumieć. :(

[Revanchist 0]

Oczywiście, że będzie to intensywna liniowość i pełno skryptów.

[Llordus 0]

Jako zwolennik (zatwardzialy wrecz) rozgrywki tylko w trybie single, moge stwierdzic dwie rzeczy:
1. zgadzam sie z komentarzem autora notki
2. ten pan, ktorego slowa sa cytowane w tej notce, kompletnie mnie _nie przekonal_.

Za singla na 6 godzin, to ja moge dac ze 30, ewentualnie 40 plnow. Ale to max. Z tego powodu nie kupilem jeszcze CoD:MW i z tego (oraz przez steam) nie kupie tez CoD MW 2. Zamiast tego kase wydam na produkcje firm, ktore rozumieja chociaz troche, co to znaczy zabawa w trybie single player.

[Piotr13PL 0]

Jak dla mnie to maruuudzicie. Ja w "czwórkę" gram do dziś i nie mówię o multiplayerze. Kocham przechodzić misję snajperską na milion sposobów. Przyjdzie kolega - rozgrywamy epilog na weteranie kto dalej zajdzie :D Gdy jestem sam w domu i mam ochote na szybką akcje - odpalam misję "Ultimatum" z odbiciem Griggsa, sprzęt 5.1 na maksa i się wczuwam. Po prostu kocham tą grę i dla mnie 6h to żaden problem, potrafię się delektować każdą misją na mnóstwo sposobów :)

[Karfein 0]

Ja wolę grę krótką, ale doskonale skonstruowaną. W moich recenzjach na razie tylko jedna gra uzyskała 10/10 i była nią ICO. Tytuł, który ukończyłem w mniej, niż 8h. Ale za to czuję, że grę będę pamiętać do końca życia, bo jest taka świetna. 6h... cóż, nie mogę powiedzieć, że to mało, bo to mniej jeszcze od Shadow of the Colossus, czyli bardzo malutko. Ale jeśli mam dostać 10h, przy czym 4h będzie grą na siłę, grą ciągnącą się jak flaki z olejem to ja wolę 6h, ale za to przemyślanych i takich, jakie chcę mieć w większej ilości gier.

[TheAbsurd 0]

Dnia 20.10.2009 o 17:19, Purek napisał:

"14 milionów ludzi użytkowało go przez dwa lata"
CoD4 tak ... MW2 nie...

MW2 będzie odgrzewanym kotletem, więc można mówić o multi łącznie. :P Ta sama gra, ten sam multiplayer.

@gitarka
True, true.

Co do długości singla powiem krótko: kpina.

A hype na tę produkcję (na pewno u mnie na Wyspach, wśród znajomych, w mediach, ale i ten, który obserwuję ogólnie w sieci) jest tak ogromny, że chyba żadne negatywne opinie już nie nadszarpną poważnie sprzedaży. Machina nakręciła się niesamowicie i jest nie do zatrzymania wprost.

[KrwawyMarcys 0]

"Nigdy nie zabieramy się za produkcję z przeświadczeniem, że musimy zrobić grę na 20 godzin, ponieważ tego życzyliby sobie fani."

O, tu pan Bowling utrafił w sedno, czyli miejmy gdzieś graczy róbmy tak jak nam się podoba.

[Llordus 0]

Dnia 20.10.2009 o 17:24, Piotr13PL napisał:

Po prostu kocham tą grę i dla mnie 6h to żaden problem, potrafię się delektować każdą
misją na mnóstwo sposobów :)

A dla mnie to gra jak wiele innych. I nienawidze robic wciaz tego samego - a w CoDach generalnie rzadko kiedy mozliwe jest jakies urozmaicanie gry, ze wzgledu na oskryptowanie misji.

[blokhauz 0]

Pepsi chyba szaleju spożył w ilościach większych niż zwykle. Pierwsza część Modern Warfare to był interaktywny film akcji z tym samym czasem gry, ale bijący dłużące się produkcje, które mogły jedynie oferować kilkunastogodzinną wycieczkę po krainie monotonni. To rzekome żałosne 6 godzin sprawiło, że od razu po przejściu całej gry miałem ochotę na powtórkę. Niezapomniane wrażenia, intensywność i świetny finał sprawiły, że MW stawiam na równi z serią Half-Life.