Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 28.03.2006 o 13:49, AgayKhan napisał:

Serio? To trafiłeś na jakiegoś wyjątkowo spokojnego. Ode mnie się odczepił, jak mu po łbie
dałem.

Mam pytanie, czy sądzisz że skoro jeden taki homoseksualista się trafił to wszyscy są tacy ?? Wiem jestem naiwny, ale wierze że nie należy oceniać WIĘKSZOŚCI ludzi z danej grupy na podstawie jednego przypadku. Jest masa ludzi którzy mają znajomych homoseksualistów którzy zachowują się jak normalni ludzie jak każdy z nas. Z kolei niektórzy (np Ty) trafiają na takich powykręcanych i kończy się to urazem do całej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, że mógłbym mieszkać drzwi w dzrzwi z małżeństwem dwóch facetów.
Nie mogłbym z babą i dziadem, którzy tłuką się od rana do nocy. W przrewie drąc mordę.
Zamykam drzwi i chcę być u siebie. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 18:30, Hubi Koshi napisał:

Mam pytanie, czy sądzisz że skoro jeden taki homoseksualista się trafił to wszyscy są tacy
??


1. Nie wszyscy.
2. Miałem podobne przelotki co Agay (bez bicia po łbie :).

Wnioski? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 18:31, Pan_Sza napisał:

Rzecz w tym, że mógłbym mieszkać drzwi w dzrzwi z małżeństwem dwóch facetów.
Nie mogłbym z babą i dziadem, którzy tłuką się od rana do nocy. W przrewie drąc mordę.
Zamykam drzwi i chcę być u siebie. Tylko tyle.


Co innego jak mieszkasz drzwi w drzwi, jak masz spokój, a co innego jak widzisz całująca sie pare homo, albo wręcz gdy jakiś gej podbija do Ciebie o-O
Takie sytuacje tez były, jakiś pedał pocałował mojego kumpla gdy ten kupował piwko w normalnym klubie- gość był w szoku, prawie piwo rozlał o-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znałem gościa (w liceum), który dla zabawy klepał kobiety w tyłek.
Im większy kolos jej towarzyszył, tym lepiej (w dogrywce). Hetero ble? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.03.2006 o 17:35, KrzysztofMarek napisał:

Najwyraźniej Kościołowi katolickiemu znane jest to, co znane jest od dawna Ustawodawcy, mianowicie
szok poporodowy, w którym matka może zabić własne dziecko.



Szok poporodowy jest zupełnie inną bajką i inną kategoria prawną czynu.

Mówimy o kobiecie która świadomie planuję aborcję. Kiedy działa z premedytacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 14:11, HumanGhost napisał:

No tak. Tylko czy to nie jest trochę dziwne, że osoba o odmiennej orientacji chce miec dziecko?
Przecież skoro, według niej taka orientacja jest normalna to czemu nie może normalnie spłodzić
dziecka a musi je adoptować?

Zastanwia mnie jedno: pary tej samej płci chcą, aby ich związek był od strony prawnej (może i kościelnej - nie wiem) traktowany jako równoważny małżeństwu. Jakie to przywileje niesie ten status? Próbuję się domyślać, co w wypadku mężczyzny i kobiety skłania do tego, że się pobierają. Chęć posiadania potomstwa, a może stworzenia mu pewnych warunków do tego, aby zostało wychowane? A może mają w tym inny cel, np. złożenie przysięgi wzajemnej wierności czy też zaspokojenie swoich potrzeb emocjonalnych, czy innego rodzaju? A może to zwykła presja otoczenia, które nieformalny związek piętnuje jako grzeszny? Spróbujmy dociec tych powodów, bo inaczej nie zrozumiemy żądań par homoseksualnych dotyczących usankcjonowania prawnego ich związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 18:34, Pan_Sza napisał:

Miałem podobne przelotki co Agay (bez bicia po łbie :).
Wnioski? :)

Jesteście z Agay''em cholernie atrakcyjnymi facetami.
Miałem kilka razy taką myśl widząc tego typu facetów: gdybym był kobietą, to by mi się podobali. Czy powinienem się tym niepokoić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 20:04, Yarr napisał:

Ja chcę założyć rodzinę, żeby mieć dzieci.

No, nie do końca. Przecież możesz mieć dzieci nie posiadając małżonki. Chyba chodzi jednak o coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 20:04, Yarr napisał:

Mogę mówić za siebie. Ja chcę założyć rodzinę, żeby mieć dzieci. Życie dla siebie samego nie
ma sensu.


Wiesz jak to zabrzmiało?
Jakbyś chciał się ożenić nie z konkretną kobietą tylko z wylęgarnią Twoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>. Z kolei niektórzy (np Ty) trafiają na takich powykręcanych

Dnia 28.03.2006 o 18:30, Hubi Koshi napisał:

i kończy się to urazem do całej grupy.

Jak miałem 15 lat, to często musiałem sam jeździć do Warszawy, Wiesz, ilu jest "miłych panów" na Dworcu Centralnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 20:12, TYHE napisał:

Wiesz jak to zabrzmiało?
Jakbyś chciał się ożenić nie z konkretną kobietą tylko z wylęgarnią Twoich dzieci.


No, każdy rozumie jak chce ;P
A serio - to chcę znaleźć Kobietę, która będzie chciała mieć ze mną dzieci, którą będę kochał i która będzie mnie kochać i będzie dobrym człowiekiem. Oj w ogóle... to chyba nie miejsce na takie zwierzenia :)
W każdym razie nie chodzi o żadną "wylęgarnię". Chciałem krótko przedstawić cel małżeństwa (dla mnie) - sens życia i tak dalej, a Ty mi wbiłaś sztylet w serce tą "wylęgarnią" ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.03.2006 o 20:43, Yarr napisał:

No, każdy rozumie jak chce ;P
A serio - to chcę znaleźć Kobietę, która będzie chciała mieć ze mną dzieci....


Rozumiem że jak zakchasz się niedajboże w kobiecie bezpłodnej to się raczej z nią nie ożenisz....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 20:42, AgayKhan napisał:

Jak miałem 15 lat, to często musiałem sam jeździć do Warszawy, Wiesz, ilu jest "miłych panów"
na Dworcu Centralnym?

W takim razie mylisz pojęcia. To o czym mówisz to pedofile, a różnica między homoseksualistą a pedofilem jest dość znaczna. Ten pierwszy to po prostu osoba oczuwająca miłość/zauroczenie/pożądanie do osoby tej samej płci, ale zazwyczaj ze swojego przedziału wiekowego troche starsza troche młodsza no difference. Z kolei pedofil to ktoś kto odczuwa pożądanie do dziecka lub ogólnie osoby bardzo młodej. NIE MYL POJĘĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 20:47, Minsc i Boo napisał:

Rozumiem że jak zakchasz się niedajboże w kobiecie bezpłodnej to się raczej z nią nie ożenisz....?


Nie daj Boże :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 20:49, Minsc i Boo napisał:

nie odpowiedziałes....


Odpowiedziałem :) Wiesz, mam już trochę doświadczeń z kobietami. Dlatego wolę najpierw poznać kobietę. Wprawdzie nie wykluczam, że może być tak jak mówisz - wpadnę po uszy, a potem się dowiem, że jest bezpłodna. Tyle, że ja chcę mieć potomka. Sądzę, że dziecko jest dla mnie ważniejsze niż miłość bez dziecka. Mam ciotkę, która przeżyła z moim wujkiem wiele lat i teraz jest wdową - bezdzietną. I bardzo żałuje. Z jednej strony cieszy się tym małżeństwem, bo wujek był bardzo dobrym człowiekiem, ale z drugiej chciałaby mieć dziecko. Dlatego ja chcę żyć dla rodziny - żony i dzieci, a nie tylko dla siebie i żony.
Dodam jeszcze, że stawiam sprawę jasno - jeśli kobieta powie mi, że nie chce mieć dzieci, albo ukryje to, że jest bezpłodna, to sorry Winnetou - daję sobie spokój. Brutalnie? Nie. Raczej uczciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2006 o 21:02, Yarr napisał:

> nie odpowiedziałes....

Odpowiedziałem :) Wiesz, mam już trochę doświadczeń z kobietami. Dlatego wolę najpierw poznać
kobietę. Wprawdzie nie wykluczam, że może być tak jak mówisz - wpadnę po uszy, a potem się
dowiem, że jest bezpłodna. Tyle, że ja chcę mieć potomka. Sądzę, że dziecko jest dla mnie ważniejsze
niż miłość bez dziecka. Mam ciotkę, która przeżyła z moim wujkiem wiele lat i teraz jest wdową
- bezdzietną. I bardzo żałuje. Z jednej strony cieszy się tym małżeństwem, bo wujek był bardzo
dobrym człowiekiem, ale z drugiej chciałaby mieć dziecko. Dlatego ja chcę żyć dla rodziny -
żony i dzieci, a nie tylko dla siebie i żony.
Dodam jeszcze, że stawiam sprawę jasno - jeśli kobieta powie mi, że nie chce mieć dzieci, albo
ukryje to, że jest bezpłodna, to sorry Winnetou - daję sobie spokój. Brutalnie? Nie. Raczej
uczciwie.


Spoko- twój wybór. Każdy ma inne aspiracje życiowe. Mimo wszystko wybrałbym miłość. Z moją kobietą(z którą mam nadzieję spędzić resztę życia) ustaliliśmy że prawdopodobnie własnych dzieci mieć nie będziemy. W grę wchodzi adopcja- ale i tak nie wcześniej jak będziemy grubo po 30-tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować