Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

[Mattafixx 0]

>Tylko jest tez jedno pytanie, czemu kobieta ma przez 9 miesiecy

Dnia 08.02.2008 o 22:36, Aiglon napisał:

wariowac psychicznie i fizycznie?

Bo jest kobietą?
Wiesz jak kobieta może sie zniszczyć psychicznie po zabiegu? Nie wiesz? Tak myslałem ;]

[Aiglon 0]

Dnia 08.02.2008 o 23:12, Mattafixx napisał:

>Tylko jest tez jedno pytanie, czemu kobieta ma przez 9 miesiecy
> wariowac psychicznie i fizycznie?
Bo jest kobietą?
Wiesz jak kobieta może sie zniszczyć psychicznie po zabiegu? Nie wiesz? Tak myslałem
;]

Jestes pewien ze nie wiem? ;-)
Wyobraz sobie, ze mam spore grono znajomych .

Rozumiem, ze kazdy z was bardzo chetnie zwieze sie z konbieta posiadajaca dwojke dzieci?

[Mattafixx 0]

Dnia 08.02.2008 o 23:30, Aiglon napisał:

Rozumiem, ze kazdy z was bardzo chetnie zwieze sie z konbieta posiadajaca dwojke dzieci?

Wiesz dobrze, że to zależy od tego jaka jest kobieta a nie od tego czy ma dziecko/dzieci (przynajmniej powinnaś sie domyślać;)
Jeśli facet nie będzie zwracał uwagi na to jaka ona jest tylko na to czy ma dzieci to wybacz i jesli mimo to bedzie chciala sie z nim zwiazac to prosze bardzo ;]

[Aiglon 0]

Dnia 08.02.2008 o 23:10, Mogrim napisał:

> No taaaaak bo przeciez sex to tylko zabawa. To, ze sa gwalty, zle ocenienie sytuacji,

> szantaz meskiej czesci spoleczenstwa i tak dalej i tak dalej.. To tylko i wylacznie
zabawa

5 milionów w dwa miesiące to nie efekt gwałtów. To nie jest nawet 100 tys. To jest zwyczajna
zachcianka.

Podaj prosze ile statystycznie zdarza sie gwaltow miesiecznie,molestowania i wymuszania stosunkow seksualnych. 5mln? Grubo wiecej.

Dnia 08.02.2008 o 23:10, Mogrim napisał:

> Ajestem ciekawa, ilu z was chcialby miec mamy, ktore na wasz widok odwracaja sie
ze wstretem
> i mowia "zaluje ze nie moglam usunac, bo mi zakazali". Mozna urodzic do domu dziecka

> i oddac. Oczywiscie. Tylko jest tez jedno pytanie, czemu kobieta ma przez 9 miesiecy

> wariowac psychicznie i fizycznie?

Pewno, lepiej zabić, niż żeby kobita się stresowała. Jakie to proste.

To nie jest stres przed kartkowka z historii, tylko nerwy, ktore dosc czesto zmieniaja sie w depresje poporodowa.

Skad wasze przekonanie ze zycie dziecka jest zawsze wazniejsze niz zycie matki? Skad to rpzeswiadczenie, ze mlody czlowiek bedzie mial wiecej potencjalu niz starszy. mam wrazenie, ze pochodzi to z pewnych mitycznych przekonan i stereotypow, ze kobieta to "gorszy czlowiek", a nie-dziewica to juz w ogole dno,zatem cokolwiek urodzi, bedzie lepsze niz ona.

[Aiglon 0]

Dnia 08.02.2008 o 23:35, Mattafixx napisał:

> Rozumiem, ze kazdy z was bardzo chetnie zwieze sie z konbieta posiadajaca dwojke
dzieci?
Wiesz dobrze, że to zależy od tego jaka jest kobieta a nie od tego czy ma dziecko/dzieci
(przynajmniej powinnaś sie domyślać;)
Jeśli facet nie będzie zwracał uwagi na to jaka ona jest tylko na to czy ma dzieci to
wybacz i jesli mimo to bedzie chciala sie z nim zwiazac to prosze bardzo ;]

Facet ktory chce sie zwiazac z kobieta posiadajaca dzieci, musi zyskac nie tylko milosc kobiety ale takze jej dzieciakow ;-) Sila rzeczy zdecydowanie mniej przedstawicieli plci meskiej ma ochote na taka odpowiedzialnosc i taki zwiazek. I tak, kazda kobieta, ktora ma dzieci, aptrzy na mezczyzn pod katem takim, czy zaakceptuja jej dzieci, a takze czy beda dobrymi ojcami, a nie tylko czy maja fantastyczne hobby, fajne gadane i potrafia sie zachowac w towarzystwie.

[Mattafixx 0]

No i wyszło na to, że aborcja jest dla Ciebie świetnym sposobem na pozbycie się "balastu życiowego" aby móc się jeszcze dobrze zabawić ;]

[gaax 0]

/.../

Dnia 08.02.2008 o 23:36, Aiglon napisał:

To nie jest stres przed kartkowka z historii, tylko nerwy, ktore dosc czesto zmieniaja
sie w depresje poporodowa.

A z drugiej strony masz syndrom poaborcyjny i komplikacje zdrowotne. Masz zamiar się tak licytować?

Dnia 08.02.2008 o 23:36, Aiglon napisał:

Skad wasze przekonanie ze zycie dziecka jest zawsze wazniejsze niz zycie matki? Skad
to rpzeswiadczenie, ze mlody czlowiek bedzie mial wiecej potencjalu niz starszy.

Znikąd, nikt tak nie uważa. Różnica sprowadza się jednak do tego, że kobieta może podjąć decyzję wcześniej, a nie dopiero jeśli zajdzie w ciążę. Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć skąd się dzieci biorą. A w skrajnych przypadkach gwałtu, czy zagrożenia życia matki nasze prawo dopuszcza aborcję. Jaki cel mogłaby mieć liberalizacja przepisów? Uczynienie z aborcji środka antykoncepcyjnego z opóźnionym zapłonem?

Dnia 08.02.2008 o 23:36, Aiglon napisał:

mam
wrazenie, ze pochodzi to z pewnych mitycznych przekonan i stereotypow, ze kobieta to
"gorszy czlowiek", a nie-dziewica to juz w ogole dno,zatem cokolwiek urodzi, bedzie lepsze
niz ona.

O, tak. Kobiety do garów! Bądź poważna proszę...

[Aiglon 0]

Dnia 08.02.2008 o 23:43, Mattafixx napisał:

No i wyszło na to, że aborcja jest dla Ciebie świetnym sposobem na pozbycie się "balastu
życiowego" aby móc się jeszcze dobrze zabawić ;]

Trafiles jak kula w płot ;-)
Swiadomy brak cytatu?;-)

[Mattafixx 0]

Dnia 08.02.2008 o 23:52, Aiglon napisał:

Swiadomy brak cytatu?;-)

Twoja wypowiedź jest nad moją. Moja wypowiedź dotyczy się całości Twojej - z tego a nie innego powodu brak cytatu :)

[Aiglon 0]

> A z drugiej strony masz syndrom poaborcyjny i komplikacje zdrowotne. Masz zamiar się
> tak licytować?

Ja si enie licytuje, to wy to robicie;-) Sadze, ze kobieta ma prawo wybrac czy podejmie ryzyko przejscia rpzez ciaze czy nie. Zadna z tych opcji


> Znikąd, nikt tak nie uważa. Różnica sprowadza się jednak do tego, że kobieta może podjąć
> decyzję wcześniej, a nie dopiero jeśli zajdzie w ciążę. Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć
> skąd się dzieci biorą. A w skrajnych przypadkach gwałtu, czy zagrożenia życia matki nasze
> prawo dopuszcza aborcję. Jaki cel mogłaby mieć liberalizacja przepisów? Uczynienie z
> aborcji środka antykoncepcyjnego z opóźnionym zapłonem?

To nie sa skrajne przypadki. Zobacz jak dzialaja nasze sady - w takim tempieze nie ma mowy nawet juz o aborcji, bo ciaza jest zaawansowana. Nie trzeba tluamczyc skad sie dzieci biora? Coz, moze trzeba wytlumaczyc, ze nie ma 100% srodkow antykoncepcyjnych. I sprowadzenie aborcji do takiegoz srodka to jak sprowadzenie prowadzenia samochodu do obrazania kółkiem.
To, ze zawsze bedzie odsetek kobiet, ktore tak beda traktowac aborcje, to zupelnie inna kwestia. Ale ten procent zdecydowanie nie potrzebuje zadnych ułatwiem rzadowych, bo zalatwia sobie to sam.

> O, tak. Kobiety do garów! Bądź poważna proszę...

Owszem, to sie do tego sprowadza. Zdecydowanie srodowiska polityczne zdominowane przez mezczyzn glosza o zakazie aborcji. Znajdz mi jedno ugrupowanie kobiece, ktore to popiera (oporcz zakonow rzecz jasna). Przypomina mi to dyskusje z lat 80, jak grupa ekspertow (meskich) wypwoiadala sie jak bardzo szkodliwe jest uzywanie tamponow.
Nie, nie twierdze ze nie mozecie miec walsnego zdania. Ale miejsce je w przypadku, keidy chdozi o wasze wlasne dzieci. Kazdy powinien odpowiadac za siebie. I tyle. ;-)

[Blackbird 0]

Dnia 08.02.2008 o 22:26, zpawelz napisał:

Ciekawe czy do aborcji liczą też te dzieci co wsiąkły w pościel- pewnie tak;).

Już po pierwszej wymianie zdań z Tobą wiedziałem co z Ciebie za osobnik...
Szkoda słów...

Dnia 08.02.2008 o 22:26, zpawelz napisał:

Ps. Matka Jezusa jest poza konkursem kamieniowania.

Prymitywizm Twojego poczucia humoru zalatuje zwyczajnym chamstwem...
Ale cóż - postępowcy tak mają.

[Blackbird 0]

Nikt nikomu nie każe spółkować. To po pierwsze.
Kobieta ma możliwość oddania dziecka po urodzeniu.
O reszcie pisał gaax... i pewnie jeszcze coś napiszę. Ja stąd idę, bo nie chcę się załamywać.

[gaax 0]

Dnia 09.02.2008 o 00:01, Aiglon napisał:

Ja si enie licytuje, to wy to robicie;-) Sadze, ze kobieta ma prawo wybrac czy podejmie
ryzyko przejscia rpzez ciaze czy nie. Zadna z tych opcji

Dlaczego więc ma o tym decydować po zajściu w ciąże, a nie przed? Oszczędziłaby sobie komplikacji i życie dziecka. Tak trudno jest brać pod uwagę przed pójściem do łóżka? :)

Dnia 09.02.2008 o 00:01, Aiglon napisał:

To nie sa skrajne przypadki. Zobacz jak dzialaja nasze sady - w takim tempieze nie ma
mowy nawet juz o aborcji, bo ciaza jest zaawansowana. Nie trzeba tluamczyc skad sie dzieci
biora? Coz, moze trzeba wytlumaczyc, ze nie ma 100% srodkow antykoncepcyjnych. /.../

Albo wytłumaczyć ludziom dorosłym (w domyśle odpowiedzialnym), że mimo stosowania środków antykoncepcyjnych istnieje możliwość zajścia w ciążę i jeśli do tego dojdzie trzeba ponieść pełne konsekwencje. Jeśli ktoś nie dojrzał do takiego stanowiska, nie dojrzał także do seksu.

Dnia 09.02.2008 o 00:01, Aiglon napisał:

Owszem, to sie do tego sprowadza. Zdecydowanie srodowiska polityczne zdominowane przez
mezczyzn glosza o zakazie aborcji. /.../

Znam wystarczająco wielu mężczyzn (także wśród polityków), którzy są za aborcją i wystarczająco wiele kobiet, które są jej przeciwne, żeby uznać Twoją tezę za absurdalną.

I chciałbym uzyskać odpowiedź na pytanie o cel liberalizacji przepisów, bo to może nam sporo wyjaśnić w dyskusji :)

[Budo 0]

Dnia 09.02.2008 o 00:01, Aiglon napisał:

Nie, nie twierdze ze nie mozecie miec walsnego zdania. Ale miejsce je w przypadku, keidy
chdozi o wasze wlasne dzieci. Kazdy powinien odpowiadac za siebie. I tyle. ;-)

Możemy je mieć w przypadku jeśli chodzi o zabójstwo. A tu chodzi.

[ThimGrim 0]

Dnia 09.02.2008 o 00:06, Yarr napisał:

> Ciekawe czy do aborcji liczą też te dzieci co wsiąkły w pościel- pewnie tak;).

Już po pierwszej wymianie zdań z Tobą wiedziałem co z Ciebie za osobnik...
Szkoda słów...

Wiem, że nikt się nie zastanawia nad tym jak to jest liczone bo i po co? Skoro liczbę ludności podaje mniej więcej dobrze to liczbę aborcji też. Przecież jedno z drugiego wynika. Ale wiem... "every sperm is sacred" i "Always look on the bright side of life" ("and death"): http://www.youtube.com/watch?v=1loyjm4SOa0

Dnia 09.02.2008 o 00:06, Yarr napisał:

> Ps. Matka Jezusa jest poza konkursem kamieniowania.

Prymitywizm Twojego poczucia humoru zalatuje zwyczajnym chamstwem...
Ale cóż - postępowcy tak mają.

Przyznaję, że bezczelnie jak na postępowca przystało wykorzystałem kawał z brodą...


"(You know, you come from nothing - you''re going back to nothing.
What have you lost? Nothing!)
Always look on the right side of life..."

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 08.02.2008 o 22:06, Scharfschutze napisał:

>/.../ > P.S. Bardziej bym się martwił o te 1.210.000 hektarów wyciętych lasów. Jak zabraknie
płuc Ziemi, to wszystkich szlak trafi.

Akurat to, to najmniejsze zmartwienie. Płuc Ziemi nie zabraknie, bo i tak znacząca większość (przekraczająca 3/4) wymiany załatwiają rośliny morskie. Bardziej martwiłby się nieodwracalnymi stratami dwutlenku węgla - w postaci węglanów tworzy skały osadowe, również w morzach.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 08.02.2008 o 22:36, Aiglon napisał:

> /.../ > No taaaaak bo przeciez sex to tylko zabawa. To, ze sa gwalty, zle ocenienie sytuacji, /.../

Tak, gwałty są, tylko ile ich jest? Ile zgwałconych zachodzi wciążę?
Według badań naukowych (vide: "Sądowe ustalenie ojcostwa") około 30% płacących alimenty, płaci je na nieswoje dzieci. To ile osób jest niesłusznie oskarżonych o gwałt?
Akurat przypadek pani Anieli Krawczyk się kłania...

[Blackbird 0]

Tak, tak nie ma to jak chować się za Monty Pythonem...
Ja pisałem o poprzednich Twoich hasełkach. To jest tylko ciąg dalszy.
Cóż epatowanie próżnią (to co tam dałeś w nawiasie) jest charakterystyczne dla pewnego typu ludzi...
Widać musicie wciąż sobie powtarzać (na każdym kroku i przy każdej okazji - bo piszesz o tym w kółko), że wzięliście się znikąd i jesteście niczym, a po śmierci przestaniecie istnieć - jak nic.
Tylko nie bardzo rozumiem dlaczego taką frajdę wam sprawia kpienie z cudzych przekonań religijnych... Widać ten typ ma taką skazę produkcyjną.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 08.02.2008 o 23:36, Aiglon napisał:

> /.../> Skad wasze przekonanie ze zycie dziecka jest zawsze wazniejsze niz zycie matki? /.../

Po pierwsze, nie wmawiaj nam, że to jest nasze zdanie. Jeśli jest jasny wybór - życie matki a zycie dziecka, to wybór jest jeden: życie matki. Jest to wybór racjonalny - matka, jaka jest, wiemy, co wyrośnie z dziecka- nie wiemy.
Po drugie, jak już wmawiasz, że takie jest nasze zdanie, to zostaw nam argumentację na rzecz tego stanowiska, a nie wmawiaj nam dodatkowo rzekomo naszej argumentacji.
Po trzecie, nie wmawiaj nam wszystkim stereotypów, które chyba sama masz zakorzenione w świadomości.
I po czwarte, rozmawiamy o indywidualnych poglądach, więc nie kreuj się na reprezentantkę wszystkich kobiet ani też nie odpowiadaj w sposób, który nasuwa przypuszczenie, że każdy męski post jest reprezentatywny dla męskiego punktu wiedzenia.

[ThimGrim 0]

Dnia 09.02.2008 o 12:51, Yarr napisał:

Tylko nie bardzo rozumiem dlaczego taką frajdę wam sprawia kpienie z cudzych przekonań
religijnych... Widać ten typ ma taką skazę produkcyjną.

Mówisz o tym temacie tabu? Nie zaczynaj bo kpisz z moich przekonań i naprawdę nie wiem co Ci sprawia w tym taką frajdę. Mogę Ci dorysować ćmę przy płomieniu świecy?