Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 07.02.2008 o 08:48, NFSU2.00 napisał:

1. W grrupie raźniej, więc należy żyć w stadzie


O! Tę zasadę preferuje Clegan. Uważa on, że po podwyżki należy iść kupą ;P

Dnia 07.02.2008 o 08:48, NFSU2.00 napisał:

2. Walka o wladze nad stadem, zwycięzca zostaje samcem/samicą alfa


Tyle, że wśród zwierząt wszyscy się podporządkują takiemu samcowi/samicy... U ludzi i tak każdy po wyborach pozostaje przy swoim, a jak ma trochę cech wodzowskich to i przewrót przeprowadzi.
W dodatku tam samiec alfa musi się wykazać prawdziwe przywódczymi cechami. U nas wystarczy, że się ładnie uśmiecha ;P

Dnia 07.02.2008 o 08:48, NFSU2.00 napisał:

Reszty niepamiętam.


Rozumiem, że wszystkich zasad, którymi rządzą się ludzie jest... trzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2008 o 11:21, Yarr napisał:

Tyle, że wśród zwierząt wszyscy się podporządkują /świst i ciach/

Nie zawsze, oj nie zawsze. U nich też są buntownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Mości Adrejew, nie zwróciłem uwagi na pana post, bo wylądował na poprzedniej stronie.
> Tyle w kwestii wyjaśniania dlaczego nie odpowiedziałem.
> A co do teorii ewolucji - dość wyraźnie napisałem, że chodzi o pochodzenie człowieka,
> a nie o to, że np. ptaki ewoluowały od gadów etc.
> Ale cóż - umiejętność czytanie ze zrozumieniem zanika w narodzie.
> Nie mam przy sobie teraz danych, ale czytałem o kilku przypadkach prób udowodnienia,
> że znaleziono ogniwo łączące człowieka z małpą. Potem się okazywało, że to orangutan
> albo szympans... Ot, takie przypadkowe pomieszanie kości czaszki. Neandertalczyk też
> się okazał innym zupełnie gatunkiem, a nie jak pierwotnie sądzono brakującym ogniwem.


Mości Yarr, primo: nie zabieraj głosu w sprawach, o których pojęcia nie masz wcale, lub pojęcie masz mętne. Czytałeś o różnych (kilku - to znaczu ilu?) przypadkach fałszowania wykopalisk różnych hominidów? A gdzie to Kolega czytał? Może jakiś tytuł? Autor? Cokowiek? Nie? To może chociaż jakaś data takiego wydarzenia? Kto fałszował? Też nie? Ot, najlepiej jest trzasnąć bzdurę, licząc na to, że nikt nie zapyta o konkrety. Dla Twojej wiadomości: tak - tego typu fałszerstwa się zdarzały. Robiono je dla pieniędzy a nie dla idei. Prawie 100 lat temu tak robiono, a i pewnie i dzisiaj niejeden handlarz wciska jakiś kit zachłannemu kolekcjonerowi. To ma być argument przeciwko ewolucjonizmowi??? Zaiste - powalający. Secudno, też na przyszłość, polecam dokładniejszą lekturę treści związanych z ewolucjonizmem. Może Kolega wtedy odkryje zastraszającą prawdę, że nikt, nigdzie tam nie napisał, że człowiek pochodzi od małpy. Już o tym napominałem, nawet boldem zaznaczyłem, żeby info nie umknęło uwadze. Jak widać, jednak umknęło. Tertio: tak, według wcześniejszych teorii Homo neanderthalensis miał być praprzodkiem homo sapiens sapiens, dzisjaj już jednak wiemy, że tak nie było. Teorii dotyczących wyginęcia Homo neanderthalensis jest kilka, wszystkie mają mocne i słabe strony. Nie świadczą one jednak o słabości teorii ewolucji, wręcz przeciwnie - w poszukiwaniu prawdy o pochodzeniu człowieka i wszystkich gatunków, naukowcy ciągle rewidują własne poglądy. Dla Ciebie to wada? Dla mnie to zaleta. I juz na koniec: według najnowszych badań i odkryć, ptaki wcale nie ewoluowały od gadów, tylko od dwunożnych dinozuarów, wszakże - tak: teoria "gadzia" też istnieje, tylko że uważa się ją delikatnie mówiąc za przestarzałą. Może warto by nieco odmłodzić i uwspółcześnić biblioteczkę?

A co do gotowania, to chyba jedyna rzecz, która nas łączy, bo na ten przykład też lubię gotować i podobno wcale niezgorzej mi to wychodzi. :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Mości Yarr, primo: nie zabieraj głosu w sprawach, o których pojęcia nie masz wcale, lub
> pojęcie masz mętne.

Widzę za to, że Ty masz pojęcie dogłębne ;P Zaraz poniżej to wykazujesz.

> Czytałeś o różnych (kilku - to znaczu ilu?) przypadkach fałszowania
> wykopalisk różnych hominidów? A gdzie to Kolega czytał? Może jakiś tytuł? Autor? Cokowiek?
> Nie? To może chociaż jakaś data takiego wydarzenia? Kto fałszował? Też nie? Ot, najlepiej
> jest trzasnąć bzdurę, licząc na to, że nikt nie zapyta o konkrety.

Wspaniale. Widzę, że potrafisz w znakomity sposób kogoś zjechać... Pewnie nie zauważyłeś, że dość często zdarza się tu informacje, ale nie podaje się bibliografii. Wiesz dlaczego? Bo nikt tego forum nie traktuje jak pracy na uczelni. Jeśli o czymś czytałem to albo wierzysz mi na słowo, albo prosisz mnie o poszukanie albo sam szukasz. Tak to się odbywa. To nie jest forum profesorów, tylko graczy. Co ciekawe - nie pozostawiłeś na mnie suchej nitki (oczywiście sama demagogia), ale zaraz przyznajesz mi rację pisząc:

> Dla Twojej wiadomości: tak - tego typu fałszerstwa się zdarzały. Robiono je dla pieniędzy a nie dla idei. Prawie 100 lat temu tak robiono, a i pewnie i dzisiaj niejeden handlarz wciska jakiś kit zachłannemu kolekcjonerowi.


No to o co Ci chłopie chodzi? O to, że tylko Ty musisz mieć rację? Nawet jak ktoś napisze dokładnie to co Ty, to musisz go zjechać, żeby wypłynąć? Kompleksy jakieś masz, czy o co chodzi?
Jakbym takich informacji nie czytał, to bym nie pisał - zakonotuj to sobie.

> To ma być argument przeciwko ewolucjonizmowi??? Zaiste - powalający.

Jak Cię powaliło to wstań i się otrzep. Pisałem o ewolucji człowieka. Nie wspominałem o innych gatunkach.

> Secudno, też na przyszłość, polecam dokładniejszą lekturę treści związanych z ewolucjonizmem.
> Może Kolega wtedy odkryje zastraszającą prawdę, że nikt, nigdzie tam nie napisał, że
> człowiek pochodzi od małpy.

Widzisz Kolego, to nie jest akurat mój problem. Ja nie mówię nic takiego. Ja się właśnie sprzeciwiam osobom, które doszukują się w człowieku małpy i uważają, że człowiek z niej ewoluował.
Ty mi coś polecasz, to ja też Ci polecę - staraj się rozumieć to co czytasz.

> Już o tym napominałem, nawet boldem zaznaczyłem, żeby info nie umknęło uwadze. Jak widać, jednak umknęło.

Jak coś nie stosuje się do mojej osoby, to tego nie uwzględniam. Choćbyś to podkreślił, wytłuścił i zaznaczył kursywą. Ta uwaga tyczy się osób, które chcą udowodnić, że człowiek od małpy pochodzi. Czyli nie mnie.

> Tertio: tak, według wcześniejszych teorii
> Homo neanderthalensis miał być praprzodkiem homo sapiens sapiens, dzisjaj
> już jednak wiemy, że tak nie było.

O cholera, to jednak nie jestem takim nieukiem i coś jednak wiem. Ale zaskoczenie! I to bez podawania przeze mnie źródła to uznałeś... Jestem pod wrażeniem.

> Teorii dotyczących wyginęcia Homo neanderthalensis jest kilka, wszystkie mają mocne i słabe strony.

Coś o tym wiem, ale nie będę się odzywał, bo przecież nic nie wiem, albo wiem mgliście ;P

> Nie świadczą one jednak o słabości teorii ewolucji, wręcz przeciwnie - w poszukiwaniu prawdy o pochodzeniu człowieka i wszystkich gatunków, naukowcy ciągle rewidują własne poglądy. Dla Ciebie to wada? Dla mnie to zaleta.


Ech, trudno rozmawiać z kimś, kto uważa się za profesora ;P Najlepsze, że Ty wiesz jaką ja wiedzą dysponuję, a opierasz tę wiedzę na tym, że nie podałem Ci stosu lektur... I to ma o mnie źle świadczyć?
Otóż wystaw sobie, że pisałem w bardzo konkretnym kontekście, który przy całej Twojej profesorskiej postawie wziął i Ci umknął.
Otóż chodziło mi o wykorzystywanie w dyskusjach - jako argumentu - tylko tych teorii, które pasują danej stronie. Napisałem też, że teoria o pochodzeniu człowieka jest nieudowodniona. Krótko mówiąc - jest tak samo uprawniona jak teoria kreacjonistyczna. Tylko dzieci uczy się w szkołach teorii ewolucji, prawda? Wybiera się to, co jest wygodne i to się lansuje. Ja nie zaprzeczałem teorii ewolucji jako takiej. Pisałem o ewolucji człowieka. Dziwne, że odkryto szczątki człowieka sprzed ponad 2 milionów lat. I to był niemały szok dla naukowców, bo wcześniej sądzono i lansowano zupełnie inne poglądy. Dla mnie ogromną zaletą jest chęć poznawania, weryfikowania, wnioskowania - bo to oznacza rozwój. Ale nie uważam, że uprawnione jest atakowanie jednej nieudowodnionej teorii inną nieudowodnioną teorią. Albo jednoznaczny sąd, że jakaś teoria jest słuszna i wbijanie to dzieciom do głów. Potem, jako dorośli mówią o czymś, co przeżytkiem jest np. od 15 lat, bo wciągu tego czasu teorię zweryfikowano i okazała się do wyrzucenia.
Nie chce mi się rozwijać wątku - mam nadzieję, że zrozumiałeś w czym rzecz i skończysz z nieuzasadnionymi docinkami.

> I juz na koniec: według najnowszych badań i odkryć, ptaki wcale nie ewoluowały od gadów,
> tylko od dwunożnych dinozuarów,

A te dwunożne dinozaury to czym były? Płazami, czy ssakami? Chyba, że coś mi umknęło i dinozaury nie były gadami naczelnym ;P

> wszakże - tak: teoria "gadzia" też istnieje, tylko że uważa się ją delikatnie mówiąc za przestarzałą. > Może warto by nieco odmłodzić i uwspółcześnić biblioteczkę?

Robisz wykład, pouczasz mnie, ganisz i na koniec... właśnie - nic z tego ciekawego nie wynika.
Dobrze wiem, że ptaki prawdopodobnie pochodzą od dinozaurów. Tyle, że dinozaury były czym - gadami. Zatem jeśli piszę, że ptaki pochodzą od gadów, to mam na myśli linię prostą od dinozaurów (konkretnie: theropoda, o ile pamiętam), a nie, że kruk wziął się bezpośrednio od węża boa.

> A co do gotowania, to chyba jedyna rzecz, która nas łączy, bo na ten przykład też lubię
> gotować i podobno wcale niezgorzej mi to wychodzi. :-) Pozdrawiam.

Ja lubię w przeciwieństwie do narzeczonej i robię to dobrze .
I nie wiem, czy to jedyna rzecz, która nas łączy, bo zwyczajnie Cię nie znam, więc nie mogę jednoznacznie tego ocenić.
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem płonną nadzieję na merytoryczną odpowiedź Yarr''a, ale niestety się rozczarowałem. Pomimo wyciągniętej "wirtualnej" dłoni, mój post ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=5374&tpage=202 | Post: 4045), w którym starałem się przywrócić równowagę w kwestii sporu, został olany, co jest dość znamienne...

/// Adrejew
> Nie świadczą one jednak o słabości teorii ewolucji, wręcz przeciwnie - w poszukiwaniu prawdy o pochodzeniu człowieka i wszystkich gatunków, naukowcy ciągle rewidują własne poglądy. Dla Ciebie to wada? Dla mnie to zaleta.

Dla mnie również, ale są tacy, którzy chcieliby "łopatologicznej", stu procentowej pewności...

> I juz na koniec: według najnowszych badań i odkryć, ptaki wcale nie ewoluowały od gadów, tylko od dwunożnych dinozuarów, (...).
Należałoby doprecyzować, gdyż dla mnie jest to sprzeczne.


/// Yarr
> Ja się właśnie sprzeciwiam osobom, które doszukują się w człowieku małpy i uważają, że człowiek z niej ewoluował.

Nikt nie doszukuje się w człowieku małpy, tylko staramy się wytłumaczyć, że niewiele nas od nich różni. Cały ten czarny "pijar" (jak to się dziś tak modnie nazywa) nt. ewolucji człowieka wziął się z konfliktu między religią a nauką i "wynikała ze swoistej XIX-wiecznej wykładni chrześcijańskiego dogmatu o człowieku i reszcie ożywionego świata. Według niej między człowiekiem a zwierzęciem istnieje nieprzekraczalna przepaść, którą podstępni ateiści próbują zasypać za pomocą teorii ewolucji" (Marcin Ryszkiewicz, Ziemia i życie. Rozważania o ewolucji i ekologii, Prószyński i S-ka, 1996). "Przodkiem Homo, (...) był Australopithecus (a raczej jeden z jego gatunków, zapewne africanus). Otóż australopitek, wbrew nazwie («małpa południa») nie był małpą, lecz dwunożnym, wyprostowanym, wytwarzającym narzędzia hominidem, przedstawicielem rodziny człowiekowatych, którą po to właśnie wydzielono z reszty naczelnych, by podkreślić jej odrębność od «małp». Ludzie więc pochodzą od człowiekowatych, choć mało kogo i ta odpowiedź zadowoli" (tamże).

> Pisałem o ewolucji człowieka. Dziwne, że odkryto szczątki człowieka sprzed ponad 2 milionów lat. I to był niemały szok dla naukowców, bo wcześniej sądzono i lansowano zupełnie inne poglądy.
Pisząc "człowieka" sprecyzuj o jakiego Ci chodzi. To były szczątki człowieka z gatunku Pithecanthropus erectus. Do chwili odkrycia australopiteka uznawano pitekantropa za małpoluda. "Dalsze odkrycia potwierdziły (...) niezbicie, że australopiteki, żyjące kilka milionów lat temu w subsaharyjskiej Afryce, stanowiły ogniwo pośrednie między małpą a człowiekiem" (Andrzej Bomirski, Rozumny czy wyprostowany, "Wiedza i Życie" nr 1/2001). I nie było żadnego szoku, zrewidowano wcześniejsze badania, poprawiono błędne założenia.

> (...) bo wciągu tego czasu teorię zweryfikowano i okazała się do wyrzucenia.
Weryfikacja i ciągłe poprawki udoskonalają teorię, a nie ją negują czy przekreślają. "Historia nauki zna różne zaskakujące przypadki, które z czasem zostają wyjaśnione. Kiedy zaczęto obliczać wiek gwiazd, stwierdzono, że niektóre z nich są starsze od całego Wszechświata! Ta sprzeczność pobudziła astronomów do intensywnych badań i wkrótce została usunięta. Możemy być pewni, że rozbieżności między genetyką a paleontologią w odniesieniu do powstania gatunku ludzkiego zostaną również przezwyciężone" (tamże.).

Co do poglądu kreacjonistycznego przyjmującego powstanie życia na Ziemi za akt twórczy Boga oraz zakładającego niezmienność postaci i liczby gatunków, to będzie można go wprowadzić do szkół, jak zmienimy ustrój państwowy z republiki, na teokrację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 18:01, Yarr napisał:

> /.../ > Podam przykład - Polska za PRL była np. 3 mocarstwem świata. Zgadłbyś? 3 mocarstwo świata!
Duża rzecz. To co, że w produkcji nitów okrętowych? Liczy się fakt. /.../

Yarr, za PRLu Polska była dziesiątym mocarstwem świata. I to nie w produkcji nitów, tylko w całej gospodarce. W niektórych dziedzinach to nawet na pewno - na przykład w produkcji czołgów. Wiesz, ile jest krajów, które mają fabryki czołgów? Raptem 15, czy 16. A Polska jest w tym doborowym towarzystwie. Jest zresztą nadal...
A ta dziesiąta potęga gospodarcza świata, to nie mój wymysł. Ja tylko powtarzam to, co nam wtedy gazety pisały... ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2008 o 18:01, Scharfschutze napisał:

/.../> Weryfikacja i ciągłe poprawki udoskonalają teorię, a nie ją negują czy przekreślają. /.../

Weryfikacja i poprawki wskazują, że pierwotna teoria, aczkolwiek wniosła swój wkład w rozwój nauki, była z jakiejś mierze błędna.
Weź na przykład teorie Kopernika: zawierała dwa duże błędy. Ale Kopernik był prawdziwym naukowcem, przedstawił swoją teorię nie jako prawdę absolutną, tylko jako hipotezę, po poprawieniu błędów została udowodniona bodaj dwa wieki później.
Tak nawiasem mówiąc, co zresztą już na forum pisałem, popierał go w głoszeniu (jako hipotezy!) tej teorii, jeden z kardynałów, będący Inkwizytorem a i sam papież prawdopodobnie skorzystał z jego prac przy reformie kalendarza.
Co do Twojej wypowiedzi, że teoria Darwina została udowodniona, nie chce mi się powtarzać tej dyskusji po raz kolejny - nie została udowodniona. Wręcz przeciwnie, pierwotna teoria Darwina (ja nazywam ją hipotezą) została obalona, właśnie przez genetykę. Mamy teraz neodarwinistów którzy stworzyli nowy dogmat, że już ta pierwotna teoria Darwina jest prawdziwa. A w neodarwiniźmie została z teorii Darwina ewolucja, ale oparta na innych nieco zasadach - mutacji genów.
Tyle, że jak dotąd nie znaleziono mutacji, która byłaby dla organizmu dobra. Nic to, dla neodarwinistów na pewno była, bo świadczy o tym stan dzisiejszy. Czyli dowodem ewolucji jest to, że musiała być...
Nie chcę, żebyś mnie źle zrozymiał. Nie twierdzę, że ewolucji nie ma, ja twierdzę skromnie, że teoria nie została udowodniona. To, że wiele osób powtarza to jak mantrę, dowodem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2008 o 18:01, Scharfschutze napisał:

Miałem płonną nadzieję na merytoryczną odpowiedź Yarr''a, ale niestety się rozczarowałem.
Pomimo wyciągniętej "wirtualnej" dłoni, mój post ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=5374&tpage=202
| Post: 4045), w którym starałem się przywrócić równowagę w kwestii sporu, został olany,
co jest dość znamienne...


Znamienne to jest to, że doceniłem Twoją wyciągniętą dłoń w rozmowie z narzeczoną...
Ale miałem inne zajęcia niż odpisywanie na Twojego długiego posta. Nie siedzę non stop na forum i nie zawsze mam czas się produkować. Przykro mi, że poczułeś się olany.

Wyciągniętą dłoń przyjmuję. Teraz już ok?
A jak znajdę dłuższą chwilę to odpowiem szerzej na tamtego posta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na stronie http://www.worldometers.info/ są uaktualniane w czasie rzeczywistym statystyki dotyczące świata. Dział zdrowie (health) i liczbę aborcji... tylko w tym roku, przez 2 miesiące wykonano ich 4,904,398 (po napisaniu tego posta będzie to już kilkaset więcej).
Bydlaki, nie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2008 o 21:06, Mogrim napisał:

Na stronie http://www.worldometers.info/ są uaktualniane w czasie rzeczywistym statystyki
dotyczące świata. Dział zdrowie (health) i liczbę aborcji... tylko w tym roku, przez
2 miesiące wykonano ich 4,904,398 (po napisaniu tego posta będzie to już kilkaset więcej).
Bydlaki, nie ludzie.

:D:D, zajefajne jednym słowem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2008 o 21:09, zpawelz napisał:

> Na stronie http://www.worldometers.info/ są uaktualniane w czasie rzeczywistym statystyki

> dotyczące świata. Dział zdrowie (health) i liczbę aborcji... tylko w tym roku, przez

> 2 miesiące wykonano ich 4,904,398 (po napisaniu tego posta będzie to już kilkaset
więcej).
> Bydlaki, nie ludzie.
:D:D, zajefajne jednym słowem:D


Nie wiem co cię tak cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2008 o 21:16, squeglee napisał:

Oni powiedzą, że jesteś zacofany. Musisz być mordercą, żeby być postępowcem.

Jasne, bo tych wszystkich aborcji dokonali wredni, lewaccy ateiści...

P.S. Bardziej bym się martwił o te 1.210.000 hektarów wyciętych lasów. Jak zabraknie płuc Ziemi, to wszystkich szlak trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2008 o 22:06, Scharfschutze napisał:

> Oni powiedzą, że jesteś zacofany. Musisz być mordercą, żeby być postępowcem.
Jasne, bo tych wszystkich aborcji dokonali wredni, lewaccy ateiści...

Katolik dokonujący aborcji to chyba członek kościoła Rzymsko-Hipokrytycznego. No ale w tej ironii masz rację. Aborcji dokonali w większości przypadków wredni ludzie. Ot, wypadeczek przy zabawie, to się usunie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To, że jestem za aborcją, nie znaczy, iż popieram głupotę. Jak dwoje ludzi idzie do wyrka na małe co nieco, to niech mają świadomość odpowiedzialności, a tego powinno się uczyć na lekcjach wychowania seksualnego, lub innego przedmiotu. Nie ważne jak by się to nazwało, istotne, by działało. Jednak, jeśli problem seksualności (za sprawą bigotów) zamiata się pod dywan, to później tak jest.
I nie twierdzę, że to całkowicie by wyeliminowało problem, lecz mogłoby pomóc częściowo go zminimalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy do aborcji liczą też te dzieci co wsiąkły w pościel- pewnie tak;). W każdym razie proponuję Wam wycieczkę w przyszłość (albo przeszłość jak kto woli)- przestawienie daty systemowej o 50 lat do przodu.
Oczywiście cena poznania przyszłości jest okupiona pewnym ryzykiem ale jeżeli jest tu ktoś kto nie chce poznać przyszłości i jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień.


Ps. Matka Jezusa jest poza konkursem kamieniowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2008 o 22:10, squeglee napisał:

> > Oni powiedzą, że jesteś zacofany. Musisz być mordercą, żeby być postępowcem.

> Jasne, bo tych wszystkich aborcji dokonali wredni, lewaccy ateiści...
Katolik dokonujący aborcji to chyba członek kościoła Rzymsko-Hipokrytycznego. No ale
w tej ironii masz rację. Aborcji dokonali w większości przypadków wredni ludzie. Ot,
wypadeczek przy zabawie, to się usunie.



No taaaaak bo przeciez sex to tylko zabawa. To, ze sa gwalty, zle ocenienie sytuacji, szantaz meskiej czesci spoleczenstwa i tak dalej i tak dalej.. To tylko i wylacznie zabawa :>
Ajestem ciekawa, ilu z was chcialby miec mamy, ktore na wasz widok odwracaja sie ze wstretem i mowia "zaluje ze nie moglam usunac, bo mi zakazali". Mozna urodzic do domu dziecka i oddac. Oczywiscie. Tylko jest tez jedno pytanie, czemu kobieta ma przez 9 miesiecy wariowac psychicznie i fizycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojej, to straszne. Bidulka. Normalnie psychozy dostanie. Albo nie daj Boże jej się wzrok przez ciążę pogorszy. Nie ma wyjścia, trzeba zabić dzidziusia żeby poprawić samopoczucie.
PS. Wolałbym usłyszeć przytoczony przez Ciebie tekst od matki ale żyć, niż nie żyć przez spełnienie jej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2008 o 22:36, Aiglon napisał:

No taaaaak bo przeciez sex to tylko zabawa. To, ze sa gwalty, zle ocenienie sytuacji,
szantaz meskiej czesci spoleczenstwa i tak dalej i tak dalej.. To tylko i wylacznie zabawa


5 milionów w dwa miesiące to nie efekt gwałtów. To nie jest nawet 100 tys. To jest zwyczajna zachcianka.

Dnia 08.02.2008 o 22:36, Aiglon napisał:

Ajestem ciekawa, ilu z was chcialby miec mamy, ktore na wasz widok odwracaja sie ze wstretem
i mowia "zaluje ze nie moglam usunac, bo mi zakazali". Mozna urodzic do domu dziecka
i oddac. Oczywiscie. Tylko jest tez jedno pytanie, czemu kobieta ma przez 9 miesiecy
wariowac psychicznie i fizycznie?


Pewno, lepiej zabić, niż żeby kobita się stresowała. Jakie to proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować