Zaloguj się, aby obserwować  
Maker3

Formuła 1

10066 postów w tym temacie

Dnia 02.11.2008 o 20:06, Rzezim napisał:

>Ehh i zamiast Vettel bohater mamy glock antybohater :/

A dlaczego anty-bohater? Jako jedyny z czołówki nie jechał na oponach przejściowych,
a cała reszta tak. Hamilton mimo wszystko był najlepszym kierowcą podczas tego sezonu
i zasłużył na zwycięstwo w generalce.


Reżim najlepszym ? Najbardziej chamskim. Jak zwykle. I naprawdę nie byłoby problemem utrzymać na 2 zakręty przed końcem Lewisa i Sebastiana za sobą. Glock umie się nie dać. A on się dał. Massa zasłużył na ten tytuł. A prawda jest taka,że gdyby liczył się przede wszystkim kierowca a nie bolid to Kubica mógłby być mistrzem świata. Niestety stało się i najmniej lubiana osoba w F1 została mistrzem świata. Na moje będzie miał +10 do arogancji i + 20 do chamskiej jazdy w kolejnym sezonie. A znając chorą ambicję Lewisa to w przyszłym sezonie może być niezła epidemia wypadków z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lewis Hamilton - mistrz świata Formuły 1 2008.
Robert Kubica - 4-ty w klasyfikacji generalnej.

Ciekawy wyścig. Ale pokazał nam jakie niesystematyczne jest BMW Sauber. Najpierw niezrozumiałe problemy w kwalifikacjach, potem problemy na starcie, problemy z wyprzedzeniem Force India - w ogóle do bani. Wielce szkoda mi Coultharda, że na samym początku odpadł ze swojego ostatniego wyścigu, wielce szkoda mi Massy, że nie udało mu się zdobyć MŚ.

Krótko mówiąc - nieciekawie, ale tego się spodziewałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@A-cis dokladnie, biorac jeszcze pod uwage to, ze krecil lepsze czasy od niego bedac ciagle za Sutilem. Czasem nawet bolid BMW dosiegal czasom Toyoty.

Szkoda, naprawde szkoda, ze Massa nie zdobyl MS. Ostatnie sekundy byly emocjonujacy, juz sie cieszylem z zwyciestwa a tu jakis nie spodziewany zwod Glocka. Jakim cudem bedac w jego pozycji mozna przepuscic bolid z tylu?! Nie wierze w to;/ Az lzy mi lecialy z oczu jak widzialem smutnego Masse. Zaslugiwal na zwyciestwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to ziścił się, jak dla mnie, najgorszy scenariusz. Hamilton mistrzem świata, Kubica spada na czwarte miejsce - szkoda.

Powoli trzeba zaczynać dyskusję na temat następnego sezonu. Podobno KERS BMW jest genialny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Należy też podziękować Nickowi Heidfeldowi, KOLEDZE Roberta z teamu za to że dwa tygodnie temu nie oddał swojego miejsca i tym samym nie sprezentował mu jednego głupiego punktu. Niestety zabrakło go na końcu sezonu do pudla. Cóż, teraz najlepiej widać jaka jest "współpraca" w tym zespole, choć z drugiej strony nie można być trzecim w generalce potrafiąc wyprzedzać tylko i wyłącznie w pit stopach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 20:34, Jarys napisał:

No to ziścił się, jak dla mnie, najgorszy scenariusz. Hamilton mistrzem świata, Kubica spada na czwarte miejsce - szkoda.

Dodaj jeszcze, że Nick Heidfeld też spada o 1 miejsce, bo minął go Alonso.
Tak więc BMW miało przed wyścigiem swoich zawodników na 3 i 5 miejscu, a po wyścigu na 4 i 6.
Przy czym miejsce Roberta to stracili na własne życzenie na skutek złej taktyki, bo gdyby zrobili tak jak kierowcy Ferrari (czyli gdyby Heidfeld przepuścił Roberta), to 3 miejsce by zostało zachowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie sytuacje sa podczas walki o tytul MS, a nie jakies nieznaczace 3 miejsce. Mowisz, ze nie przepuscil Roberta przed siebie. A co bylo w GP Kanadzie przed eventem w boxach jak Nick go przepuszczal bo mial slabszy bolid, czy tez w GP Monaco? Heh. Robert i Nick sa dobrymi kumplami. Zreszta nie ma co gdybac. Koniec sezonu. Nie bedzie co ogladac zima.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mi szkoda jesy Massy. Byl tak blisko. Kibicowalem mu dzisiaj bardziej niz naszemu Robertowi w zdobyciu 3-go miejsca w koncowej klasyfikacji. Niestety koncowe rezultaty dla nas beznadziejne. Wielka szkoda, ale wyscig superowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 20:38, dave03 napisał:

Cóż, teraz najlepiej widać jaka jest "współpraca"

Jak zobaczyłam kawałek konferencji, gdzie Massa wypowiadał się, że jest dumny ze swojego zespołu to aż mi łzy poleciały. TO jest zespół. TO jest ekipa. TO jest team. Nie chodzi nawet o ten jeden głupi punkt - wszak wtedy Robert był dość daleko od Nicka i trudno by było zorganizować to tak... hmm... czysto. Nie chodzi o ten punkt - najgorsze jest to, że zespół odpuszcza sezon w momencie, gdy kierowca walczy o podium MŚ. To jest jak dla mnie niedopuszczalne. W ogóle zespół jest zły. Owszem, dali szansę Robertowi, dali mu bolid. Przygarnęli go, gdy nie chciała go Renówka. Nikt tego nie widzi, że gdyby nie BMW Sauber to Kubica mógłby co najwyżej jechać w jakiś Force India a i to niepewne. Ale tak nie traktuje się kierowcy walczącego o pudło na koniec sezonu. Ech... musiałam się wyżyć. Jak dla mnie Massa jest mistrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, napiszę szybko co mam do napisania, jakieś podsumowanie potem, ale na razie zaobserwowałem jedno.
Chamski jest Hamilton- bo wygrał, chamski jest Glock- bo stracił miejsce, chamski jest Heidfeld- bo nie przepuścił kiedyś tam Kubicy, cała reszta też jest chamska, ale Kubica i sposób w jaki wyprzedził Fisichellę(?)- chamskie nie są, to przecież przejaw jego nadzwyczajnych umiejętności. Ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 21:14, ko?nik napisał:

Chamski jest Hamilton- bo wygrał, chamski jest Glock- bo stracił miejsce, chamski jest
Heidfeld


Tak to jest jak się czytać nie umie. Więcej komentować nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 21:17, dawidos170 napisał:

Tak to jest jak się czytać nie umie. Więcej komentować nie będę.

"Uderz w stół...". To NIE odnosiło się do ciebie, bo twój post dopiero co przeczytałem. Też nie mam już zamiaru komentowac.
EDIT: chodziło bardziej o chrzanienie na wszystkich portalach, forach etc., gwoli jasności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 21:19, ko?nik napisał:

> Tak to jest jak się czytać nie umie. Więcej komentować nie będę.
"Uderz w stół...". To NIE odnosiło się do ciebie, bo twój post dopiero co przeczytałem.
Też nie mam już zamiaru komentowac.
EDIT: chodziło bardziej o chrzanienie na wszystkich portalach, forach etc., gwoli jasności.


Tutaj doszliśmy tylko do wniosku,że Glock odpuścił. Nie,że jest chamem. Tak samo Nick. Hamilton jest arogancki i owszem uważam,że chamski. Glock po prostu odpuścił. A Nick ? Zawsze miał przerost ambicji i nawet partnera z zespołu traktuje jako rywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 21:31, dawidos170 napisał:

Tutaj doszliśmy tylko do wniosku,że Glock odpuścił.

Kto doszedł ten doszedł. Wg mnie po prostu nie dał rady się utrzymać. Na te pół okrążenia przed końcem strasznie lunęło... a Zientarski oczywiście pobawił się w gdybanie i:
- gdyby lunęło chwilkę później to Massa byłby mistrzem
- gdyby lunęło chwilkę wcześniej to Kubica byłby 8. w wyścigu i w efekcie 3. w generalce.
Wg mnie bezsensowne są takie gdybania jak i bezsensowne są teorie, że Glock odpuścił. Ciekawe co każdy z nas by zrobił na jego miejscu. Pit stop zaliczył dużo wcześniej niż reszta i jechał na suchych do końca. Dla mnie można by powiedzieć, że odpuścił gdyby zjechał. Ale wolał zaryzykować.

Dnia 02.11.2008 o 21:31, dawidos170 napisał:

Tak samo Nick.

Z Nickiem sprawa jest przedziwna. Wydaje się, jakby traktował Kubicę nieco z góry, ale z drugiej strony nie wierzę, by zespół chciał dla swojego zawodnika źle... Gdyby zauważyli jakąś niechęć Nicka do Kubicy to pewnie by to zastopowali. Mnie tylko zraziło odpuszczenie tego sezonu, gdy Kubica liczył się w walce. Choć - nie zapominajmy jaki kiedyś był Sauber. Chyba wolimy ten dzisiejszy niż ten z którym użerał się brzydko mówiąc Massa.

Dnia 02.11.2008 o 21:31, dawidos170 napisał:

Hamilton jest arogancki i owszem uważam,że chamski.

Tutaj się zgodzę. Szczególnie razi mnie ta wypominana przeze mnie Japonia. I zachowanie wobec Alonso. Owszem, Kubica dzisiaj wyprzedził Vettela i Lewisa ale tylko dlatego, że był od nich szybszy. A Hamilton wyprzedzał Alonso dla brawury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 21:31, dawidos170 napisał:

A Nick ? Zawsze miał przerost ambicji i nawet partnera z zespołu traktuje jako rywala.


Oj nie chce sie po raz kolejny powtarzac, ale byly sytuacje ktore swiadcza o tym, ze sa dobrymi partnerami w BMW Sauber.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje podsumowanie wyścigu i sezonu:

1. Jestem w sumie zadowolony ze zwycięstwa Hamiltona, wreszcie przerwano dominację Ferrari. A czy Hamilton jest chamski czy nie jest chamski - w sumie to po wypowiedziach większości kierowców można stwierdzić że są aroganccy itd - ale to sport dla twardych, mnie takie podziały na dobrych i złych wśród zawodników tutaj nie interesują.

2. Postawa BMW mnie po prostu rozwala, gryzłem pilota, to jedyny zespół z czołówki który ryzykuje najwięcej, kombinuje na maksa co się da, a może taka pogoda będzie a może nie? Nie będę się wyrażał, dali ciała od pewnego momentu w sezonie i aż do końca odpuścili wszystko. Nikt mi nie wmówi że nie nie dali rady, mieli szanse na podium w końcowej klasyfikacji kierowców, stracili dobre pozycje, Renault i Toyota doszli ich bez problemów, Alonso wyprzedził ostatecznie Heidfelda, Raikkonen Kubicę. Pan doktor "Tajsen" upierał się że nie było potrzeby dawać 1 pkt Robertowi zamiast Nickowi, no i wszystko stracili. Nie mówię tutaj broń Boże o jakimś spisku czy coś takiego, to raczej pewien rodzaj lekceważenia, zbyt pochopnego podejścia do sprawy, uznali że są mocni, że są trzecią siłą po raz drugi więc spoczęli na laurach i to jak to się skończyło widzieliśmy wszyscy. Tak racja, w porównaniu z poprzednim sezonem jest duża poprawa, ale w tym sporcie nie chodzi o porównywanie do poprzedniego sezonu, liczy się tu i teraz, albo zwyciężamy albo tracisz sponsorów, pieniądze, nie pokazują cię w mediach i koniec kariery. Tak wiele talentów się marnuje, przez ludzkie lekceważenie i zadufanie w sobie.

3. Nie podobają mi się tory na których nie ma zbyt wielu możliwości na wyprzedzanie, powinni to zmienić, Formuła musi być ciekawa żeby stała się bardziej popularnym sportem i nie zniechęcała ludzi. Bez wyprzedzania ciągła jazda w mniej więcej tej samej kolejności po starcie zabija ten sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 22:21, Galadin napisał:

3. Nie podobają mi się tory na których nie ma zbyt wielu możliwości na wyprzedzanie, powinni to zmienić, Formuła
musi być ciekawa żeby stała się bardziej popularnym sportem i nie zniechęcała ludzi. Bez wyprzedzania ciągła
jazda w mniej więcej tej samej kolejności po starcie zabija ten sport.

Na tych samych torach kiedyś wyprzedzano się dużo częściej. To nie tory są winne, że przestano się wyprzedzać, tylko elementy aerodynamiczne które zostały zastosowane w ostatnich latach.
Teraz bolid, który jedzie blisko za drugim, lub nagle wyjeżdża zza niego, wpada w inny strumień powietrza i może tracić przyczepność. Stąd wyprzedzanie zrobiło się prawie niemożliwe i realizowane jest tylko głównie na dohamowaniach.
Pocieszające jest, że w przyszłym sezonie coś mają z tą aerodynamiką zrobić, co może podnieść widowiskowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 22:21, Galadin napisał:

1. Jestem w sumie zadowolony ze zwycięstwa Hamiltona, wreszcie przerwano dominację Ferrari.


Ehhh... Ty i ta Twoja dominacja Ferrari...
Zajrzyj na wiki, czy jakiekolwiek inne archiwum statystyk F1, kierowcy których teamów byli mistrzami świata w ciągu ostatnich trzech lat. Tylko 1/3... Renault, Renault i rzutem na taśmę w ubiegłym sezonie Scuderia.
Klasyfikacja konstruktorów: też 1/3 i to tylko dlatego, że w ubiegłym sezonie McLarenowi odebrano punkty. Co innego sezon 2008, kiedy MŚ zdobyli z ponad 20-punktową przewagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BMW mistrzowie ku*** taktyki ;/ ... ostatni taki wyścig tego sezonu do jasnej cholery a kubice, a przede wszystkim ta beznadziejna reszta ekipy musieli dać taki popis.


bardzo mnie to cieszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować