Zaloguj się, aby obserwować  
Longer

Wiedźmin 2 - temat ogólny

15059 postów w tym temacie

Potworów mało, bo ewidentnie zabrakło porządnego 3 rozdziału. To wygląda tak, jak gdyby ktoś się spieszył i nie miał czasu na kawałek gry na miarę poprzednich rozdziałów. Gdyby dodać w nim 3-4 nowe potwory i "normalną" długość rozdziału, efekt byłby zgoła odmienny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 13:48, zajacisko napisał:

Tylko ja spostrzegłem to, że klimat dwójki nie dorasta do pięt jedynki?

Nie tylko Ty. Sama gra jest bardzo dobra, ale brakuje mi tego klimatu zalatującego opowiadaniami Sapkowskiego. Muzyka także według mnie jest znacznie gorsza. I interfejs. I chyba tyle. :)
Cała reszta jest wykonana bardzo solidnie. Szkoda zatem że najważniejsze elementy, które zresztą wymieniłem, wyglądają na zaniedbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 13:22, tylor2 napisał:

Nekkery, te pajączki z I rozdziału, upiory i harpie. Innych potworków sobie nie przypominam
(skończyłem grę z Roch''em)

Jeszcze można dorzucić utopce, pożeraczy zwłok, kaczerby i gargulce. I tak mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.07.2011 o 14:01, evilemot napisał:

Nie tylko Ty. Sama gra jest bardzo dobra, ale brakuje mi tego klimatu zalatującego opowiadaniami
Sapkowskiego. Muzyka także według mnie jest znacznie gorsza. I interfejs. I chyba tyle.

A dla mnie wszystko jest lepsze niż w jedynce. Brakuje mi tylko czegoś w rodzaju fenomenalnego rozdziału 4.
1.Klimat mi bardziej odpowiada (jedynka dla mnie jest nijaka, wyłączając akt 1 i 4 - te są mega),
2. Fabuła jest sensowna, Geralt wreszcie ma jakiś cel (w jedynce jak dla mnie fabuła była słaba i naciągana jak ta w F3),
3. Lokacje ładniejsze i bardziej różnorodne są (w jedynce wkradała się monotonia - 2 akty pod rząd w Wyzimie. Maskara)
4. Opowieść nie jest liniowa (w jedynce szliśmy po sznurku - wybory miały konsekwencje na planszach, a nie w grze),
5. Walka nie jest nudna
6. Nie ma tych durnych kart z babkami
7. Więcej śmieci można zbierać, no i można robić kurteczki
8. Dialogi są lepsze (twórcy wreszcie zrozumieli, że duża ilość k*rw i ch**ów tylko obniża jakość dialogów) i dynamiczne

Jak po pierwszym przejściu oceniałem grę na 6-7/10, tak teraz spokojnie mógłbym jej dać 9+ (jedynka jak dla mnie jest na 6+)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 14:23, Madoc napisał:

Jeszcze można dorzucić utopce, pożeraczy zwłok, kaczerby i gargulce. I tak mało.

Policzę te potwory z którymi walczyliśmy więcej niż raz. Bossów nie liczę
Wiedźmin 1
1. Utopiec
2. Topielec
3. Bleudziger
4. Ghul
5. Alghul
6. Graveir
7. Zjadarka
8. Cmentar
9. Upiór
10. Południca
11. Północnica
12. Kuroliszek
13. Bazyliszek
14. Archespor
15. Echinops
16. Fleder
17. Garkain
18. Alp
19. Bruxa
20. Kikikomra robotnica
21. Kikimora wojownik
22. Mutant
23. Mutant Zabójca
24. Olbrzymi mutant
25. Ogar
26. Barghest
27. Wilk
28. Vodyanoi Kapłan
29. Vodyanoi Wojownik
30. Wywerna
31. Wywerna Królewska
32. Kościogłów

Wiedźmin 2
1. Endriaga
2. Endriaga Wojownik
3. Endriaga gwardzista
4. Królowa Endriag
5. Nekker
6. Nekker Wojownik
7. Pożeracz zwłok
8. Zgnilec
9. Utopiec
10. Krabopająk
11. Troll
12. Upiór
13. Upiór rycerza
14. Draugir
15. Erynia
16. Harpia Kelajno
17. Harpia
18. Zgnilec
19. Gargulec
20. Kaczerb
21. Gollem (albo żywiołak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.07.2011 o 14:29, Growin napisał:

2. Fabuła jest sensowna, Geralt wreszcie ma jakiś cel (w jedynce jak dla mnie fabuła
była słaba i naciągana jak ta w F3),

no nie była najlepsza, fakt, ale bez przesady z tym porównaniem ;)

Dnia 06.07.2011 o 14:29, Growin napisał:

3. Lokacje ładniejsze i bardziej różnorodne są (w jedynce wkradała się monotonia - 2
akty pod rząd w Wyzimie. Maskara)

jak dla mnie taka sama monotonia, tylko w W2 bardziej skondensowana bo i gra krótsza.

Dnia 06.07.2011 o 14:29, Growin napisał:

4. Opowieść nie jest liniowa (w jedynce szliśmy po sznurku - wybory miały konsekwencje
na planszach, a nie w grze),

plansze były tylko ''graficznym przedstawieniem'' tego która z naszych poprzednich decyzji miała wpływ na to, co widzimy obecnie. W W2 też to występuje, tylko na mniejszą skalę.
A czy mniej lub bardziej liniowa.. czy ja wiem, w głównym wątku W2 jest aż jeden istotny wybór na końcu pierwszego aktu, reszta to takie tam duperelki.. dopiero w 3 akcie robi się tego sporo, ale ich konsekwencji aż do ''trójki'' raczej nie ujrzymy.

Dnia 06.07.2011 o 14:29, Growin napisał:

5. Walka nie jest nudna

..bo gra jest sporo krótsza i nie zdązysz się nią aż tak znudzić ;p

Dnia 06.07.2011 o 14:29, Growin napisał:

6. Nie ma tych durnych kart z babkami

kto kazał je zbierać?

Dnia 06.07.2011 o 14:29, Growin napisał:

8. Dialogi są lepsze (twórcy wreszcie zrozumieli, że duża ilość k*rw i ch**ów tylko
obniża jakość dialogów) i dynamiczne

no to nie wiem w jakiego W2 ty grałeś, bo ja po prologu i początku pierwszego aktu byłem już wręcz zażenowany ilością bluzgów jakie spotyka się w jednym zdaniu. Potem na szczęscie już z tym przystopowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 14:23, Madoc napisał:

Jeszcze można dorzucić
utopce,

Spotkałem w całej grze dwa razy

Dnia 06.07.2011 o 14:23, Madoc napisał:

pożeraczy zwłok,

No, te może trzy

Dnia 06.07.2011 o 14:23, Madoc napisał:

kaczerby

Pierwsze słysze

Dnia 06.07.2011 o 14:23, Madoc napisał:

gargulce.

Jeden na całą grę to marny wynik

Dnia 06.07.2011 o 14:23, Madoc napisał:

I tak mało.

Wydaje mi się, że w jedynce potwory, może były nie tyle bardziej zróżnicowane, co liczniejsze. W ogóle mam wrażenie, że Wiedźmin 2 był mniej inspirowany światem Sapkowskiego. No dobra, jest żart o kolejnym szewczyku Dratewce, ale mimo wszystko byłbym spokojniejszy na duchu, jeśli nie nazywało by się Wiedźmin.

@Growin
1. Klimat - Jako osobna gra, (nie nazywająca się Wiedźmin) byłoby super, ale tak mam wrażenie, że klimat gorszy. Co do aktu 4 to właśnie on mi najmniej się podobał, a 1 skończyłem w ~3h
2. Mi żadna z fabuł nie podpadła. Inna sprawa, że w obu przypadkach bardzo chętnie robiłem wszystkie zadania poboczne (zastrzegam, że W2 skończyłem tylko z Rochem, a fabuły podobno się sporo różnią)
3.Tereny owszem ładniejsze, co do W1 dwa akty podrząd w Wyzimie mi nie przeszkadzały. Aha i proszę - nie używajcie słowa lokacja w takim znaczeniu, bo jest to niezgodne z j. polskim :)
4.Owszem
5. Nie powiem, że w W1 była nudna, ale tu jest lepsza, zgodzę się.
6. Tak, to jest duży plus.
7. Przeszło mi to bez większego echa. I tak w żadnym RPGu nie mam zwyczaju zbierania niepotrzebnych śmieci.
8. Są lepsze, chociaż miałem wrażenie, że tych k**rw i ch**ów było więcej

A co do twojego bestiariusza, to połowy, jak nie lepiej, stworów z W2 na oczy nie widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 14:55, dark_master napisał:

> 3. Lokacje ładniejsze i bardziej różnorodne są (w jedynce wkradała się monotonia
- 2
> akty pod rząd w Wyzimie. Maskara)
jak dla mnie taka sama monotonia, tylko w W2 bardziej skondensowana bo i gra krótsza.

Co akt, to inna lokacja.

Dnia 06.07.2011 o 14:55, dark_master napisał:

plansze były tylko ''graficznym przedstawieniem'' tego która z naszych poprzednich decyzji
miała wpływ na to, co widzimy obecnie. W W2 też to występuje, tylko na mniejszą skalę.

W W1, wybory nie miały takich konsekwencji jak w W2. Pomijam świetny zabieg z 2 różnymi lokacjami w zależności od ścieżki. Jedno zadanko coś ze sobą niosło - To z pierwszego aktu co musieliśmy bronić sprzętu

Dnia 06.07.2011 o 14:55, dark_master napisał:

A czy mniej lub bardziej liniowa.. czy ja wiem, w głównym wątku W2 jest aż jeden istotny
wybór na końcu pierwszego aktu, reszta to takie tam duperelki..

No nie takie duperelki. Bardzo często dialogi się zmieniają. W jedynce coś tam rozmówcy burczeli na początku, a potem wszystko szło w jedyny słuszny sposób.
>dopiero w 3 akcie robi

Dnia 06.07.2011 o 14:55, dark_master napisał:

się tego sporo, ale ich konsekwencji aż do ''trójki'' raczej nie ujrzymy.
> 5. Walka nie jest nudna
..bo gra jest sporo krótsza i nie zdązysz się nią aż tak znudzić ;p

Tej z jedynki nic nie pobije. Nudziła już po kilku godzinach.

Dnia 06.07.2011 o 14:55, dark_master napisał:

> 6. Nie ma tych durnych kart z babkami
kto kazał je zbierać?

Nikt, ale to było durne.

Dnia 06.07.2011 o 14:55, dark_master napisał:

no to nie wiem w jakiego W2 ty grałeś, bo ja po prologu i początku pierwszego aktu byłem
już wręcz zażenowany ilością bluzgów jakie spotyka się w jednym zdaniu. Potem na szczęscie
już z tym przystopowali.

W W2 na początku król coś tam klnie, a w W1 wszyscy. Przekleństwa w W2 czemuś służą (podobnie jak przemoc w K&L), czasem rozładowują napięcie, czasem pokazują wkurzonego bohatera.
W W1 miałem wrażenie, że były tylko dlatego, żeby dzieciakom się podobało.
W W2 nie podobał mi się monolog więźnia, który klnie jak porypany. Ale to tylko kilka sekund.

tylor2
Spotkasz "na drugiej ścieżce". A i to niekoniecznie wszystkie. Zależy od wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 15:05, tylor2 napisał:

> utopce,
Spotkałem w całej grze dwa razy

Bo pojawiali się tylko przy jeziorach, w pierwszym i drugim akcie.

Dnia 06.07.2011 o 15:05, tylor2 napisał:

> pożeraczy zwłok,
No, te może trzy

W jaskiniach głównie, dużo więcej nich trzy.

Dnia 06.07.2011 o 15:05, tylor2 napisał:


> kaczerby
Pierwsze słysze

Też w jaskiniach, podczas całej gry zabiłem może trzy.

Dnia 06.07.2011 o 15:05, tylor2 napisał:

> gargulce.
Jeden na całą grę to marny wynik

Jeden? Grałem wprawdzie po stronie Iorwetha, ale w trzecim akcie utłukłem ich pewnie koło 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dobra, bo nie chce mi się dawać wszystkiego w spoiler, przygodnych czytelników wątku ostrzegam przed treścią tego posta:

Dnia 06.07.2011 o 15:14, Growin napisał:

Co akt, to inna lokacja.

owszem, akcja w akcie II nie wraca nagle do zamku z prologu, ale W2 całość jest.. mało urozmaicony? prolog - zamek, akt I - miasteczko i las, akt II coś w stylu lasu i obóz/miasto (plus speedrun przez świetnie zrobione przeklęte pole bitwy ale ciężko tu mówić o zwiedzaniu), akt 3 i epilog - ruiny miasta..
W1: prolog - zamek, akt I - pola, wioska i miasteczko, akt II - slumsy miasta i bagna, akt III - dzielnica reprezentacyjna miasta, akt IV - pola i łąki, ale inne w klimacie od tych z aktu I, akt V - stare dworzyszcze (albo wcześniej było?), płonące miasto, epilog - speedrun przez lodowiec.
Więc jeśli chodzi o urozmaicenie, to imho W1 rywalizacji nie przegrywa, a nawet jest ciut lepszy.

Dnia 06.07.2011 o 15:14, Growin napisał:

W W1, wybory nie miały takich konsekwencji jak w W2. Pomijam świetny zabieg z 2 różnymi
lokacjami w zależności od ścieżki. Jedno zadanko coś ze sobą niosło - To z pierwszego
aktu co musieliśmy bronić sprzętu
No nie takie duperelki. Bardzo często dialogi się zmieniają. W jedynce coś tam rozmówcy
burczeli na początku, a potem wszystko szło w jedyny słuszny sposób.

a W2 nie idzie wszystko w jedyny słuszny sposób? W głównym wątku praktycznie zawsze jest jedna (w dodatku zaznaczona na żółto) odpowiedź która ciągnie cały dialog do przodu, a pozostałe to tylko różne formy "dopytaj o szczegóły", w W1 (chociaż tam też dialog biegł jedną słuszną ścieżką) to chociaż dało się nadać charakter swojej wypowiedzi i/lub opowiedzieć się po jakiejś stronie dyskusji. A nawet jak taka opcja jest, to nie kierujemy wtedy Geraltem (patrz poselstwo u henselta czy etap z grą zabójcą królów)
W W2 występuje to, owszem, ale najbardziej rozgałęzione questy prowadzące do kilku zakończeń i/lub ''mszczące się'' po kilku aktach to tylko te poboczne, bez wpływu na wątek główny. I to własnie w W2 mam wrażenie, że jest więcej burczenia typu "ok, podpadłeś mojej frakcji, ale i tak będziemy razem pracować" niż realnego ''kopa w dupę'' dla gracza w stylu "Alpha Protocol".
Nie żeby W1 był pod tym względem masakrycznie lepszy, ale na pewno nie jest znowu aż tak gorszy w porównaniu z sequelem.

Dnia 06.07.2011 o 15:14, Growin napisał:

Tej z jedynki nic nie pobije. Nudziła już po kilku godzinach.

za to (imho) w W2 zanim zaczyna dawać frajdę (młynek - nawet nie musi zadawać obrażeń, byle wytrącał przeciwników z rytmu, bo inaczej jest to festiwal turlania a''la arcania) to robi się połowa gry.. choć fakt, jest i tak lepszy niż z W1.

Dnia 06.07.2011 o 15:14, Growin napisał:

W W2 na początku król coś tam klnie, a w W1 wszyscy. Przekleństwa w W2 czemuś służą (podobnie
jak przemoc w K&L), czasem rozładowują napięcie, czasem pokazują wkurzonego bohatera.

na początku klnie król, klną żołdacy, klną rębacze, klnie roche, klną możni, więźniowie, kaci i czarodziejki.. rozumiem że to wojna, ale lekko przesadzili. Dopiero we flotsam zaczynają się wszyscy stopować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 16:27, dark_master napisał:

a W2 nie idzie wszystko w jedyny słuszny sposób?

Mówię o dialogach. A te w przeciwieństwie do W1 wyglądają inaczej w zależności od wyborów. Przykładzik:
1. Nie dajemy miecza Iorwethowi tylko pomagamy Roche''owi.
Gdy w dalszej części zabawy wybierzemy Roche''a, ten nas zwyczajnie w świecie opier**li za to, że zadajemy się z wiewiórkami.

2. Dajemy miecz Iorwethowi, ale i tak przyłączmy się do Roche''a
I w tym momencie Roche przy Geralcie przypomina małego robaczka. Widać, że Geralt jest na niego solidnie wku... i opieprza Roche''a.

Niby Finał zadania taki sam, ale dialogi inne. W W1 brakowało takich sytuacji.

Dnia 06.07.2011 o 16:27, dark_master napisał:

na początku klnie król, klną żołdacy, klną rębacze, klnie roche, klną możni, więźniowie,
kaci i czarodziejki.. rozumiem że to wojna, ale lekko przesadzili. Dopiero we flotsam
zaczynają się wszyscy stopować.

Czasami wywoływało to delikatny uśmiech:
"Kromka chleba, kubełek wódki! Przeje**ne w służbie króla!" w sytuacji, gdy król właśnie idzie obok.
"Dokąd ku... zmierzamy!?(..) <ulga> No i tak trzymać". Dzięki zmianie tonu wypowiedzi ta kwestia również niesie troszeczkę humoru.
Dialog z "nap... trebuszami" również nie jest zły.
Najgorzej wypada ten monolog w więzieniu i dialogi w zadaniu "Na Kacu" (Na kur...ch dupach do raju! itd...).
Wg mnie.

A W1 mamy Największą Porażkę w postaci Talara, początek 2 aktu, Wiedźmina buraka, Zoltana (w dwójce ta postać mnie się bardzo podoba), Baraninę (jeden tekst stał się klasykiem), ekipy z którymi lejemy się po pysku. Od 4 aktu już jest spoko - ale tylko pod tym względem. Wg mnie oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 16:27, dark_master napisał:

Więc jeśli chodzi o urozmaicenie, to imho W1 rywalizacji nie przegrywa, a nawet jest
ciut lepszy.


Moim zdaniem nawet trochę więcej niż ciut. Zwłaszcza, że w zapowiedziach przedpremierowych, w porównaniu do Wiedźmina 1, obiecywane było więcej dużych lokacji, szperania po rozległym świecie itp. Skakanie również obiecano, które jakby jest, a tak naprawdę to go nie ma.
Wiedźmin 2 oferuje właściwie 2 ciekawe ale niezbyt duże lokacje w I i II akcie, niezłą ale okropieńsko liniową w prologu i jakąś dość śmieszną lokacyjkę na koniec gry. Najwyraźniej zabrakło czasu a może i pieniędzy, bo od Vergen gra pędzi na łeb na szyję, aby tylko szybciej do utęsknionego końca.
Poza tym, na korzyść Pierwszego Wieśka można zaliczyć muzykę, zdecydowanie ciekawszą od tej w Dwójce. Aż nie mogę sobie odmówić CDProjektowego hasła sprzed lat: kto Scorpika ma, temu Scorpik gra. Tym razem nie mieli.
System walki w obydwu częściach, moim zdaniem, całkiem strawny. W Dwójce jakby lepszy, gdyby pominąć wspomniany przez Ciebie "festiwal turlania".
Aha, kamera zza pleców w 2 na pewno bardziej ok.
A tak w ogóle, to można mieć pretensje do osób odpowiedzialnych za akcję promocyjną Wiedźmina 2. Jasne, trzeba opowiadać jakie to cudo się stworzyło, ale wszystko powinno mieć swoje granice. Gdzieś kończy się marketing, a zaczyna rozmijanie z prawdą i zwykłe kłamstwa. Wieśka i tak bym zakupił w EK, jak to zrobiłem, ale po co karmić klienta bzdurnymi opowieściami o otwartym świecie, możliwościach zwiedzania wielkich lokacji, o zniesieniu ograniczeń ze skakaniem (przy okazji prezentacji pierwszych materiałów) itp.
A później się okazuje, iż skakać owszem można, ale tylko czasami i tak gdzie to przewidziano, że wielkie lokacje, to pojęcie baaardzo względne, że plecaka nie poprawiono i dalej jest niezorganizowany i niezbyt czytelny, że wybory z Jedynki, na dobrą sprawę nie mają większego niż mikroskopijne znaczenia itp.
Trochę ponarzekałem, ale Wiesiek 2 to oczywiście bardzo dobra gra, w którą grało mi się lepiej niż ok. Szkoda tylko, że nie wyjątkowo dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a mi Geralt z drugiej części powiedział, że od tego biegania wszędzie piechotką, strasznie go nogi rozbolały. Podobno jakaś epidemia wybiła wszystkie konie, co do jednego, że biedak musiał się przeprawiać przez rzekę na kur**ch dupach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się nie podoba animacja włosów Geralta. Skaczą jakby miały ADHD. W jedynce to one tak klimatycznie falowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Just a friendly reminder. We are working on a big patch with plenty of fixes and improvements and we are doing it as fast as we can. No amount of angry posts will make us work any faster because it''s just physically impossible. We can''t work 24/7, we have to sleep too. We read all your comments, we are aware of the inconveniences and we are NOT ignoring them.
Strange, because we hope to release patch changelog tommorow.
"

Cytat jednego z RED''ów (Andrzej Kwiatkowski) z oficjalnego forum GOG nt patcha 1.3

W skrócie: Patch będzie duży i lista zmian prawdopodobnie zostanie podana jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować