Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Ubisoft przeprasza za usterkę, kreuje własną rzeczywistość

150 postów w tym temacie

Dnia 08.03.2010 o 23:52, aope napisał:

Kolego...takie grupy, to zorganizowane grupy przestępcze. To nie jest dla nich tylko
walka o prestiż. To nie jest tylko zabawa. Jak myślisz, skąd mają fundusze? :) Komputery
zombie, botnety itp. szajs - to wszystko bierze się z podejrzanych aplikacji, keygenów,
cracków, wirusów. A skoro uwazasz, że chodzi o prestiż, to zadaj sobie pytanie - po co
ten prestiż?


tak dla wiekszosc to zabawa i test wlasnych umiejetnosci, nie zdziwilbym sie jakby gry lamali dobrze zarabiajacy ludzie z rodzinami - dla zabawy. Jak to po co ? Kazdy ma jakies hobby, jeden lubi wypic, inny bije zone, trzeci zbiera znaczki, a 4ty lubi byc anonimowym bogiem piratow komputerowych.

Bardzo mozliwe ze sa to nawet ludzie ktorzy siedza tym biznesie - sa autorami podobnych zabepieczen itp. Bo niby dlaczego nie ? Znaja sie na temacie i ten dreszczyk emocji, ze robia cos nielegalnego.

Jakie fundusze ? Myslisz ze aby obejsc jakies zabezpieczenie z kontrola plyty czy steamem trzeba superkomputera nasa ? Wystarczy kupic gre w sklepie i troche posiedziec w domowych warunkach. Czesc crackow nie jest autortwa zaawansowanych grupy crackerskich (np: dziwne wersje jezykowe) - robia to wtedy pojedynczy uzytownicy - i co ? I dziala.

Dnia 08.03.2010 o 23:52, aope napisał:

Kolego, powiedz to wszystkim tym zarażonym przez trojany w keygenach itp. Nie mówię,
że to całe zło tego świata, ale swój udział w zasyfianiu internetu ma.


KAZDY moze zrobic .exe z wirusem i wrzucic je jako: "<nazwa grupy crackerskiej> crack". Co nie znaczy ze grupa crackerska go zrobila - sam mozesz z ciekawosci potestowac .exeki z pewnych zrodel jak nie wierzysz ;) Czysciutkie jak zla. Co wielu naciagaczy wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 00:11, Konrad-kun napisał:

O co prosisz? ;) Robisz DDoS na firewall - pośrednik na drodze do serwera. Uzyskujesz
dostęp do tego firewalla; ma on połączenie z kolejnym komputerem - firewallem - który
może, ale nie musi, być bezpośrednio połączony z serwerem. Teraz musisz z firewalla A
uzyskać dostęp do firewalla B - nie ma żadnych podstaw żeby uważać, że to trywialne.
Tym bardziej, że w promieniu 10 kilometrów już prawdopodobnie słychać syreny przeciwatomowe
i połączenie serwer - B już jest manualnie odłączane.


Masz rację, firewall to dopiero początek drogi :) Są najróżniejsze systemy detekcji włamań (m.in. bardzo fajny Snort), tyle, że włamywacza namierzyc niezwykle trudno. I masz rację - to nie jest trywialna sprawa, nigdy nie była. Zobacz na biografię lcamtufa, facet jest młody, nawet bardzo, a z jego wiedzy korzystali najwięksi na swiecie, obecnie mieszka chyba w stanach, zabezpieczał też infrastrukturę sieciową jednego z operatorów telefonii komórkowej w Polsce, facet jest geniuszem. Hakerzy to cholernie inteligentni ludzie, których wiedza przytłacza nawet najlepiej zorientowanego w kwestiach sieciowych specjalisty. Tacy ludzie robili też systemy bezpieczeństwa dla Ubi.

@EmperorKaligula: tylko idiota zaryzykuje pobyt w więzieniu przez swoje hobby mając rodzinę :) Resztę sobie dopowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakby na to nie patrzeć, czy winę zrzucimy na masonerię, Żydów czy na Radio Maryja, zawsze dojdziemy do ostatniego i pierwszego pytania:

Po co inwestować w zabezpieczenia, które narażają firmę na realne straty w zamian za bliżej nieokreślone zyski?

Kopie oddane łatwo będzie policzyć. Tak samo łatwo będzie podać przyczynę spadku popytu na kolejne gry ze wspaniałym zabezpieczeniem antyużytkownikowym, która nastąpi - nie znamy tylko odsetku tych, którzy zrezygnują z kolejnych gier po problemach z dwiema pierwszymi. Wiemy, że są.

Nie chce mi się wierzyć w to, że nikt nie przewidział złośliwości internetu po akcjach obniżania ocen dla gier z securom i rekordowi w ilości pobranych piratów Spore. Nie chce mi się wierzyć, że tymi wydawcami zarządzają idioci i ignoranci. Nie chce mi się wierzyć, że nie przewidziano reakcji ludzi - otwarcia szampana na wieść o wydaniu działającego cracka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 00:16, aope napisał:

@EmperorKaligula: tylko idiota zaryzykuje pobyt w więzieniu przez swoje hobby mając rodzinę
:) Resztę sobie dopowiedz :)


myslisz ze to idioci ? Oni maja mase posrednikow i korzystaja z egzotycznych serverow - gdzie nie siega prawo. Sa nie do wykrycia (wielkie grupy od lat dzialaja). Ludzie szukaja roznych doznan. Jedni ryzykuja zycie przyz sportach extremalnych w wolnych od pracy chwilach, a inni wiezienie przy lamaniu gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2010 o 23:52, aope napisał:

Kolego...takie grupy, to zorganizowane grupy przestępcze. To nie jest dla nich tylko
walka o prestiż. To nie jest tylko zabawa. Jak myślisz, skąd mają fundusze? :) Komputery
zombie, botnety itp. szajs - to wszystko bierze się z podejrzanych aplikacji, keygenów,
cracków, wirusów. A skoro uwazasz, że chodzi o prestiż, to zadaj sobie pytanie - po co
ten prestiż?

http://www.dobreprogramy.pl/Najwiekszy-spamer-aresztowany,Aktualnosc,6197.html
Ani słowa o piractwie. Spamerzy i inni złośliwcy posługują się sceną, bo jest to jedna z prostszych metod. Tak jak mówił Kaligula, scena jest wolna od wszelkiego robactwa. Dla grupy scenowej takie coś jak wirus w cracku to jest tzw. nuke, za którym podąża poważny spadek prestiżu w środowisku, gdy jest to popularny tytuł. Oskarżaj ich o łamanie praw autorskich bla bla bla, ale wirusy możesz sobie od razu odpuścić, bo to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 00:20, hallas napisał:

Jakby na to nie patrzeć, czy winę zrzucimy na masonerię, Żydów czy na Radio Maryja, zawsze
dojdziemy do ostatniego i pierwszego pytania:

Po co inwestować w zabezpieczenia, które narażają firmę na realne straty w zamian za
bliżej nieokreślone zyski?


Raz, piractwo (czyli walka z wiatrakami), dwa, że nikt nie lubi oddawać swojej pracy za darmo, trzy- rynek wtórny, cztery - takie czasy...zbyt duże nakłady na gry i przekonanie - poniekąd słuszne - o potrzebie ich zabezpieczenia. AC II sprzedaje sie swietnie, cracka brak, ale...grac nie można. Tu jest starcie interesów z przyjemnością. Szkoda, że nikomu nie udało się znaleźć sposobu na to, aby to pogodzić...

Dnia 09.03.2010 o 00:20, hallas napisał:


Kopie oddane łatwo będzie policzyć. Tak samo łatwo będzie podać przyczynę spadku popytu
na kolejne gry ze wspaniałym zabezpieczeniem antyużytkownikowym, która nastąpi - nie
znamy tylko odsetku tych, którzy zrezygnują z kolejnych gier po problemach z dwiema pierwszymi.
Wiemy, że są.

Nie chce mi się wierzyć w to, że nikt nie przewidział złośliwości internetu akcjach obniżania
ocen dla gier z securom i rekordowi w ilości pobranych piratów Spore. Nie chce mi się
wierzyć, że tymi wydawcami zarządzają idioci i ignoranci.


Ależ oczywiście, że zarządzają idioci i ignoranci. Ludzie piastujący najwyższe posady mają tylko słupki i wykresy. Oni nie wiedzą, jak wygląda sytuacja, czego oczekują ludzie. Decyzje podejmują ludzie, którzy nie powinni tego robić. Zobacz, co sie dzieje teraz w Activision i IW - mamy stronę "liczącą" i stronę "robiącą". Dogadanie się między nimi nie jest możliwe. Tam, gdzie w grę wchodza miliony dolarów, potencjalna kasa przysłania logiczne myslenie.

@hans_olo: zasada jest zawsze taka sama - jak jestes dobry, to prędzej czy później ktoś się odezwie, chcąc wykorzystać Twoją wiedzę i umiejętności. W róznych celach, nie zawsze pod prawdziwą nazwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 00:27, aope napisał:

> Jakby na to nie patrzeć, czy winę zrzucimy na masonerię, Żydów czy na Radio Maryja,
zawsze
> dojdziemy do ostatniego i pierwszego pytania:
>
> Po co inwestować w zabezpieczenia, które narażają firmę na realne straty w zamian
za
> bliżej nieokreślone zyski?

Raz, piractwo (czyli walka z wiatrakami), dwa, że nikt nie lubi oddawać swojej pracy
za darmo, trzy- rynek wtórny,

Trzy powody, które mogą przynieść wzrost zysków znikomy lub żaden.

Dnia 09.03.2010 o 00:27, aope napisał:

cztery - takie czasy...zbyt duże nakłady na gry i przekonanie - poniekąd słuszne - o potrzebie ich
zabezpieczenia.

Słuszne - inaczej w jedną kopię będzie grała cała dzielnica... tylko by się przed tym zabezpieczyć nie potrzeba takich dział.

Czyli zamykamy się w zdaniu: Od idiotów - dla idiotów?
W takim razie idę poszukać Hive na jakimś sklepie internetowym, a jak się nie da, to ruszam do sklepów z zabawkami - gdzieś musi być egzemplarz dla mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 00:27, aope napisał:

Ależ oczywiście, że zarządzają idioci i ignoranci. Ludzie piastujący najwyższe posady
mają tylko słupki i wykresy. Oni nie wiedzą, jak wygląda sytuacja, czego oczekują ludzie.
Decyzje podejmują ludzie, którzy nie powinni tego robić. Zobacz, co sie dzieje teraz
w Activision i IW - mamy stronę "liczącą" i stronę "robiącą". Dogadanie się między nimi
nie jest możliwe. Tam, gdzie w grę wchodza miliony dolarów, potencjalna kasa przysłania
logiczne myslenie.


Czyli dochodzimy do konkluzji ze ci ludzie (niewiele zreszta rozniacy sie od naszych rodzimych politykow) swoimi decyzjami nieswiadomie wetkneli kij w mrowisko i dziwia sie teraz ze ich mrowki oblazly. Niestety masz racje z tymi stronami, i tak paskudnie sie sklada ze przy takim podziale zawsze na gorze bedzie ta strona "liczaca".

P.S.
A jak tam zona lcamtufa, jak jej bylo? Maja? Masz jakies wiesci na ich temat? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 00:39, hallas napisał:

Czyli zamykamy się w zdaniu: Od idiotów - dla idiotów?


Coś w ten deseń :D Niemniej odbiorców bym tak do końca nie nazwał, oni nie są winni, tylko poszkodowani przez politykę :)

Dnia 09.03.2010 o 00:39, hallas napisał:

W takim razie idę poszukać Hive na jakimś sklepie internetowym, a jak się nie da, to
ruszam do sklepów z zabawkami - gdzieś musi być egzemplarz dla mnie!


Korci mnie do planszówek, tylko czasu brak :( Ostatnia w jaka grałem była polska Magia i Miecz, daaawno temu :)


@Terrorite: huh, ostatni raz widziałem się z Michałem w 2002-2003 roku. Później kontakt się urwał niestety...co do życia prywatnego, to jego prywatne życie :) Niemniej bardzo interesujący człowiek z taaaaaaką wiedzą :) I jeszcze raz podkreślę, co było wtedy dla mnie szokiem - taki zwyczajny i bardzo, bardzo młody, wtedy, a już robiący dla najwiekszych światowych korporacji za granicą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 00:44, aope napisał:

@Terrorite: huh, ostatni raz widziałem się z Michałem w 2002-2003 roku. Później kontakt
się urwał niestety...co do życia prywatnego, to jego prywatne życie :)


/* offtop
No mnie sie urwal jeszcze dawniej, w sumie szkoda, smieszne jest to ze pamietam jej nicka z irca a imie musialem sobie przypominac. Ehhhh starosc, taki lajf ;)
koniec offtopa */

Mnie natomiast zainteresowala ta wypowiedz:
Jeśli za pięć lat ktoś kupi Assassin''s Creed II, by przypomnieć sobie ten tytuł, nawet jeśli będziemy już robili trójkę, czwórkę czy piątkę, mamy nadzieję, że serwery potrzebne do dwójki będą działać. Ale jeśli stanie się tak, że z jakiś względów - choć podkreślam, nie taki jest plan - serwery staną się nieaktywne, jesteśmy w stanie wypuścić łatkę, która pozwoli grać bez połączenia sieciowego"
Moim zdaniem to mozna nawet zalozyc ze takowa latka juz istnieje gdzies w czelusciach kompow Ubisoftu. I jesli to naprawde byly ataki to mialy one na celu tylko szybkie zdobycie tej zawartosci przechowywanej na serverach, ktora sadzac po tej wypowiedzi nie jest jakas szczegolnie duza, czyli znowu chodzi o czas.

Natomiast zupelnie rozwalil mnie ten fragment wypowiedzi Ubi:
"Ten system został stworzony przez ludzi, którzy kochają granie na PC-tach. Grają na PC-tach, są waszymi przyjaciółmi".

 Normalnie Orwell :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2010 o 23:52, aope napisał:

Kolego...takie grupy, to zorganizowane grupy przestępcze. To nie jest dla nich tylko
walka o prestiż. To nie jest tylko zabawa. Jak myślisz, skąd mają fundusze? :) Komputery
zombie, botnety itp. szajs - to wszystko bierze się z podejrzanych aplikacji, keygenów,
cracków, wirusów. A skoro uwazasz, że chodzi o prestiż, to zadaj sobie pytanie - po co
ten prestiż?


Kolego.. Nie rozumiesz idei.. Poza tym, o jakie fundusze Ci chodzi ?! Znasz jakiegoś hackera/crackera o statusie bezrobotny (czyt. nie zatrudniony przez firmę, lub w przypadku niektórych krajów przez państwo) ? A wogóle jakiegoś znasz..?

Prestiż to podstawa.. Właśnie ignorancja firm i ogłaszanie na lewo i prawo "Jesteśmy najlepsi", "Nikt tego nie złamie" jest podstawą do działania grup/osób interesujących się łamaniem zabezpieczeń.. Po co ten prestiż..? Zaczynając od wyrabiania sobie marki, na udowodnieniu zbyt pewnym siebie, gdzie tkwi racja i jaka jest "najprawdzisza prawda".

Dnia 08.03.2010 o 23:52, aope napisał:

> hahahahaahah :) to zes dowalil :D Obwin jeszcze cracki o cale zlo tego swiata :)
"Dobry
> crack" (ktory i tak jest zly, bo lamie licencje) prosto od grupy to jest to samo
co daje
> producent minus zabezpieczenia. Nic od siebie. Czyli: zadnego wplywu na dzialanie
systemu.
> Znam ludzi co ciagle piraca na potege - format raz na kilka lat przy windowsie,
nie jest
> zlym wynikiem - co ?

Kolego, powiedz to wszystkim tym zarażonym przez trojany w keygenach itp. Nie mówię,
że to całe zło tego świata, ale swój udział w zasyfianiu internetu ma.


Jak ściągasz, ze złych źródeł to się nie dziw, że coś łapiesz... ;] A każdy keygen jest z góry traktowany jako wirus, lub trojan, a w rzeczywistości wcale tak może nie być..
Kolega wyżej dobrze powiedział, dobry keygen nie ma żadnego wpływu na działanie systemu. Można rozpatrywać jeszcze inne różnego rodzaju emulatory i generatory, ale główne zamierzenie całego tego "systemu" polega na tym, aby odpalić grę/program.

Dnia 08.03.2010 o 23:52, aope napisał:


> Jak myślisz, skąd mają fundusze? :)

Po co im fundusze?

Dnia 08.03.2010 o 23:52, aope napisał:

Żeby mieć na życie i dalsze "prace". Jak każdemu. A ktoś, kto rozgryza zabezpieczenia, robi to całymi dniami. > Praca? Wylatuje z kalendarza.


I znów się zapytam skąd takie informację masz..? Oczywiście że tacy ludzie mogą pracować, a dla niekórych jest to nawet hobby. Są nawet grupy, które oficjalnie informują, że próbują złamać jakieś zabezpieczenie, aby wykazać wadliwość danego zabezpieczenia, lub zarobić, ulepszając dane zabezpieczenie.

>> Co nadal nie wyklucza, że te botnety nie działają na czyjeś zlecenie a nie tylko z chwilowej
>> fanaberii. Wszak gdzieś tam są pieniądze.

Dnia 08.03.2010 o 23:52, aope napisał:

Raczej nie na zlecenie jakies korporacji growej. Zbyt duże ryzyko wpadki i potencjalnych strat, to sie nie
kalkuluje.


Raczej nie, nie jest równe temu, że tak nie jest. Dla Twojej informacji.. Istnieje sprzedaż sieci bot-net''owych. Płaci się za ilość wykorzystanych komputerów.. baa.. niektórzy nawet dołączają oprogramowanie do zarządzania tymi sieciami. A co do ryzyka wpadki.. Istnieje tysiąc sposobów na nie wykrycie takiego "czarnego interesu". Od "prawie" niewykrywalnego czatu (nie pamiętam na chwilę obecną nazwy strony, ale gdzieś na wiki możesz o tym przeczytać, albo poszukać gdzieś artykułu na necie, pod hasłami, za które za samo zapytanie policji mogli by Cię przymknąć, a biskup dać ekskomunikę - choćby "w mojej wannie leżą zwłoki, co z nimi zrobić?"), po poręczycieli i "kruczki prawne".

Całość mogę podsumować postami EmperorKaligula, z którymi się całkowiecie zgadzam

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=56154&pid=121
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=56154&pid=124

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać najważniejszego.. Komentarz Zaitseva:
Hmmm, ciekawe dlaczego doszło do ataku? Nie sądzę, żeby Ubi zdenerwowało w jakikolwiek sposób grupy hakerskie... Nie, myślę, że to musiał być atak o podłożu antyfrancuskim. Tak, pewnie tak było!

Naprawdę, jestem pełen podziwu dla śmiałości Ubi, które nie zważając na to, że żyjemy w dobie Internetu i szybkiej transmisji informacji, w oficjalnych stanowiskach z uporem godnym maniaka kreuje własną rzeczywistość. Cracki w sieciach torrentowych są i działają. Co prawda tylko do Silent Huntera 5, ale złamanie Assassin''s Creed 2 nie powinno zabrać "łamaczom" dużo czasu. W końcu w grę wchodzi prestiż z upokorzenia Ubisoftu i żadna z grup crackerskich nie przepuści takiej okazji.

Trzeba jednak przyznać, że weekendowy atak był w pewnym sensie symbolicznym, bo uwidocznił wszystkim wady rozwiązania Ubisoftu. Cóż pozostaje dodać... "Viva la resistance!"

Trafiony w 10 ;] !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jak ma ten crack działać?? Bo ja tak myślę i myślę i nie mogę wymyślić... Na pewno wyłącza wymóg łącza internetowego ale jak z tymi zapisami i.t.p??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 06:19, Muradin_07 napisał:

To jak ma ten crack działać?? Bo ja tak myślę i myślę i nie mogę wymyślić... Na pewno
wyłącza wymóg łącza internetowego ale jak z tymi zapisami i.t.p??



Powiem Ci tyle, że działa gdyż w momencie wyłączenia serwerów ja z takowego korzystam. Nie jest to może uczciwe rozwiązanie, ale dzięki temu MOŻNA GRAĆ w produkt za który zapłaciłem dla mnie duże pieniądze.
Zapisy gry nie są przechowywane TYLKO na serwerze Ubi, ale również sama gra generuje je w sobie więc nie ma potem problemu z przekodowaniem ich na serwer by ponownie grac "uczciwie". Cóż, nie mogę potwierdzić by crack przez całą grę działał poprawnie - używałem go tylko dwa razy - ale do maskarady w Wenecji nie miałem żadnych zwiech czy innych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Cracki w sieciach torrentowych są i działają. Co prawda tylko do Silent Huntera 5" - to nie jest prawda gra działa i się włancza ale jest "ułomna". Zanim coś ktoś napisze - Autor - to niech sam potestuje, dziwie się ze nadal nie ma napisu NUKE, ale to chyba tylko po to aby nie pokazać porażki na całej linii. Onet też kupiło gram ? czy tylko redaktorów wypożyczyło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi jakoś uwierzyć, że crack nie zostanie wypuszczony, bo w takim razie AC II okazałoby się pierwszą, nie do złamania grą, w co wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne, atak. Z pewnością nie było to przeciążenie serwerów czy usterka - za wszystko odpowiadają Źli Niedobzi Piraci, którzy tylko marzą, o dobraniu się do portek ubisoftu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.03.2010 o 00:20, hallas napisał:

Nie chce mi się wierzyć w to, że nikt nie przewidział złośliwości internetu po akcjach
obniżania ocen dla gier z securom i rekordowi w ilości pobranych piratów Spore. Nie chce
mi się wierzyć, że tymi wydawcami zarządzają idioci i ignoranci. Nie chce mi się wierzyć,
że nie przewidziano reakcji ludzi - otwarcia szampana na wieść o wydaniu działającego
cracka.


Może nie idioci (przynajmniej niewielka część nimi nie jest) ale są to osoby żyjące w swoim świecie, oderwani od rzeczywistości.
Ludzie zajmujący najwyższe stanowiska kierownicze są najczęściej świetnie lansującymi się gwiazdami, zapatrzonymi w siebie. Dlatego łapią się na takie stanowiska. Tak jest w większości firm niezależnie od branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na gramie jak zawsze samo eksperci. Aeope dziwię się, że Ty jeszcze nie siedzisz w jakimś zarządzie, taki wybitny ekspert i specjalista ;). Zabezpieczeniami nie zajmuje się raczej zarząd, a dyrektor wykonawczy i sorki, ale chyba nie wierzycie, że ta decyzja jest podejmowana w próżni. Taka wielka korporacja nie pozwala sobie na kroki typu: "a może spróbujemy tego najwyżej stracimy mld $". Wszystko na pewno wynika (stety lub niestety) z zimnych kalkulacji i ekspertyz.

Gdyby ktoś wymyślił uniwersalny wytrych, który otwiera każdy zamek w 10 sekund to został by nazwany złodziejem i przestępcą. Gdy ktoś łamie zabezpieczenia oprogramowania to jest bohaterem i obrońcą wolności. Skąd ta różnica? Pewnie stąd, że pierwszy przypadek zagraża naszemu dobytkowi, a drugi jakiejś tam firmy. "Kali ukraść krowę to dobrze, ale Kalemu..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować