Earth 21xx - Wszystko o serii

[KrzychW 0]

Dnia 31.03.2008 o 15:25, HELMOOT1 napisał:

Czy zauważyliście, jak wiele rozwiązań w Supreme Commanderze, które zostały uznane za
nowatorskie i "świeże" zostało zastosowanych już w Earth 2150?

Od zawsze wiadomo , że to dobre , co jest dobrze reklamowane.Wydanie Earth nie było , niestety , zbyt głośnym wydarzeniem.Wiele znacznie słabszych gier narobiło dużo więcej szumu tylko z powodu większych nakładów na promocję.
Obecnie gram w E2160 i uważam , iż jest to jeden z najlepszych RTSów , w który powinien zagrać każdy fan gatunku.

[Teokrata 0]

Dnia 31.03.2008 o 15:25, HELMOOT1 napisał:

Czy zauważyliście, jak wiele rozwiązań w Supreme Commanderze, które zostały uznane za
nowatorskie i "świeże" zostało zastosowanych już w Earth 2150? Płacenie na raty za konstrukcję
budynków, brak piechoty, możliwość rozdziału ekranu na kilka kamer niezależnych, kolejkowanie
rozkazów, nawet engine ma pewne podobieństwa w ustawianiu widoków.

mialem podobne wrazenie widzac Supreme Commandera - jednak jak na moje Earth 2160 jest duzo ciekawsza gra

[Blackhand 2]

Kolejkowanie rozkazów było już wcześniej między innymi w Total Annihilation, StarCrafcie czy Earth 2140 :). Budowanie / produkcja "na raty" także już była (C&C, TA :)). Dzielenie ekranu też było, tyle, że nie w "czystym" RTSie (Commandos: BEL). Nie wspomnę już o składaniu jednostek z "klocków", bo to było nawet w innej polskiej grze (Reflux aka. Robo Rumble, w WarZone 2100 też zresztą było :)). Za to niewątpliwie oryginalnym pomysłem jest konieczność uzupełniania amunicji (tego nie było wcześniej) oraz możliwość zapętlenia kolejki rozkazów (z tego bardzo często korzystałem w E2140). A braku piechoty nie uważałbym za zaletę, w końcu w E2140 była i do tego nie stanowiła wcale mięsa armatniego :) (zresztą jakby się tak lekko ;) uprzeć, to można nawet założyć, że w TA piechoty też nie było, niewiele K-Botów miało humanoidalny kształt :)).

EDIT To forum czasem działa tak, jak mu się podoba - dałem "Odpowiedz" a wyszło tak, jakby kliknął "Dodaj post" :/.

[KrzychW 0]

Za to niewątpliwie oryginalnym pomysłem jest konieczność

Dnia 01.04.2008 o 13:49, Blackhand napisał:

uzupełniania amunicji

Oj , gdy pierwszy raz spotkałem się z tym rozwiązaniem , właśnie w grach z serii Earth , to nadenewowałem się co niemiara.Klikałem i kląłem , a moje czołgi od pewnego momentu stały jak durne i nie chciały strzelać.Dopiero po jakimś czasie załapałem co jest nie tak. :-)

[KrzychW 0]

Właśnie kończę ostatnią kampanię w Earth 2160.Wrażenia mam jak najbardziej pozytywne i mogę się tylko dziwić , dlaczego ten tytuł nie jest bardziej znany.Posiadam wszystkie części tej serii , w które pewnie niedługo zagram , więc mam pytanie.Jak oceniacie E2150? Jest trudniejsza , łatwiejsza? Fabułę ma lepszą , czy do kitu?

[Blackhand 2]

Nie grałem w 2160, ale powiem Ci tyle, że w 2150 fabuła ma raczej drugorzędne znaczenie, przynajmniej w EFTBP - wcielamy się w anonimowego ministra obrony (UCS) lub jego odpowiednik (LC, ED), którego nadrzędnym celem jest zgromadzenie bodaj miliona CR (w przypadku LC - połowy tej "kwoty"). Misje są typowo RTSowe (znaczy "zniszcz wszystkich", "zdobądź/znajdź X" itd.), może poza zadaniami polegającymi na wydobyciu i wysłaniu do bazy określonej ilości surowców (na tym zresztą zwykle należy się skupiać, nawet kosztem wypełnienia innych celów). BTW, fajny jest ten patent z bazą - można (a nawet trzeba) przenosić jednostki pomiędzy misjami, co jest o tyle ważne, że wojska zdobywają doświadczenie a blaszak zawsze jest technologicznie o krok przed graczem.
TMP i LS to już co innego - w obu nie ma już limitów czasowych (przynajmniej tych ogólnych), jest za to nadal baza główna (w LS nie zawsze), fabuła jest trochę ciekawsza (zwłaszcza w LS), ale nadal jest prezentowana tylko w okienkach z odprawami (niby są filmiki, ale zazwyczaj towarzyszą jakiemuś konkretnemu wydarzeniu jak np. opracowanie nowego wynalazku; w LS jest trochę inaczej, bo tam na początku chyba każdej misji jest filmik, ale właściwie wielkiej to różnicy nie robi :)). Jeśli chodzi o poziom trudności, to z oczywistych powodów porównania do 2160 nie będzie :), ale pomiędzy poszczególnymi "częściami" 2150-tki wygląda to tak:
TMP - dość łatwy (głównie przez brak limitu czasowego :)),
EFTBP - średni (limit czasowy, AI w kampaniach jest technologicznie zawsze o krok przed graczem),
LS - bardzo trudny (wyśrubowane cele misji, zwykle w bazach AI spawnują się jej nowe jednostki)

[Nufiko 0]

Dnia 05.04.2008 o 14:51, KrzychW napisał:

Właśnie kończę ostatnią kampanię w Earth 2160.Wrażenia mam jak najbardziej pozytywne
i mogę się tylko dziwić , dlaczego ten tytuł nie jest bardziej znany.

Kurczę gratuluję. Mnie udało się dojść jedynie do kampanii Morphidów i klimat szlag trafił. Nie podobało mi się to klonowanie i niemożliwość różnicowania uzbrojenia i pancerza. Może by to tak bardzo nie bolało gdyby nie fakt, że prawie wszystkie jednostki mają atak chemiczny i praktycznie taki sam pancerz. Może za jakiś czas się przemogę i ukończę wtedy kampanię.
Jeśli chodzi o to czy tytuł jest znany to powiem, że znany jest tylko w Polsce i Niemczech. Patrząc na gry to Earth jest zbyt skomplikowany jak dla świata zachodniego, gdzie Amerykanie narzekali, że Settlers jest za trudne i powstała jakaś niestettlersowa 5.

[Teokrata 0]

Dnia 05.04.2008 o 17:54, Nufiko napisał:

> Właśnie kończę ostatnią kampanię w Earth 2160.Wrażenia mam jak najbardziej pozytywne

> i mogę się tylko dziwić , dlaczego ten tytuł nie jest bardziej znany.

Kurczę gratuluję. Mnie udało się dojść jedynie do kampanii Morphidów i klimat szlag trafił.
Nie podobało mi się to klonowanie i niemożliwość różnicowania uzbrojenia i pancerza.
Może by to tak bardzo nie bolało gdyby nie fakt, że prawie wszystkie jednostki mają atak
chemiczny i praktycznie taki sam pancerz. Może za jakiś czas się przemogę i ukończę wtedy
kampanię.
Jeśli chodzi o to czy tytuł jest znany to powiem, że znany jest tylko w Polsce i Niemczech.
Patrząc na gry to Earth jest zbyt skomplikowany jak dla świata zachodniego, gdzie Amerykanie
narzekali, że Settlers jest za trudne i powstała jakaś niestettlersowa 5.

ja też przeszedłem całego Earth 2160 - jedyne co mi w tej grze przeszkadzało to trochę drętwe filmiki oraz polska wersja językowa - natomiast jako strategi gra jest świetna, jednak czeka ją totalne zapomnienie przy nadchodzących tytułach takich jak Dawn of War II czy tradycyjnie przeciągany StarCraft II...

[KrzychW 0]

Dnia 05.04.2008 o 17:54, Nufiko napisał:

Może by to tak bardzo nie bolało gdyby nie fakt, że prawie wszystkie jednostki mają atak
chemiczny i praktycznie taki sam pancerz.

Lotnictwo zadaje obrażenia energetyczne i pancerz na bardziej uniwersalny.Poza tym , jednostki latające to prawdziwe krążowniki.4000 wytrzymałości i atak nawet ponad 1000.Jest czym poszaleć.Jedyny problem , to bardzo długi czas transformowania tych jednostek w coraz mocniejsze pojazdy , więc na początku misji , o ile fabularnie nie dostaliśmy czegoś fajnego , musimy sobie radzić z innymi oddziałami.


----->Blackhand
Dzięki za przybliżenie E2150

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 06.04.2008 o 16:50, KrzychW napisał:

----->Blackhand
Dzięki za przybliżenie E2150

Ja jeszcze dorzucę mały szczególik związany z przenoszeniem jednostek do bazy głównej. Oprócz tego że jednostki zdobywają doświadczenie trzeba pamiętać że wraz z odkrywaniem nowego uzbrojenia, rozwijania istniejących podwozi i tym podobnych można ulepszać istniejące jednostki. Przykład:
Zaczynasz z podstawowym czołgiem Pamir (ED), podstawowa jednostka, mięcho armatnie. Mija parę misji, wynajdujesz lepsze podwozie (więcej HP, mocniejszy pancerz) podwójne działa, amunicję przeciwpancerną, generatory osłon i... doświadczona jednostka staje się JESZCZE mocniejsza ^^

[KrzychW 0]

i... doświadczona jednostka staje się JESZCZE

Dnia 06.04.2008 o 17:01, Hubi Koshi napisał:

mocniejsza ^^

Już niedługo będę mógł się o tym przekonać , bo seria mocno mnie wciągnęła.Chyba , że ...mam vistę 64bit i wcale nie jest powiedziane , iż odpalę grę na swoim piecu.Miałem już kilka takich niespodzianek.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 06.04.2008 o 17:12, KrzychW napisał:

Już niedługo będę mógł się o tym przekonać , bo seria mocno mnie wciągnęła.Chyba , że
...mam vistę 64bit i wcale nie jest powiedziane , iż odpalę grę na swoim piecu.Miałem
już kilka takich niespodzianek.

Zawsze pozostają jakieś emulatorki, albo komp dwusystemowy. Ja z tą serią zetknąłem się... rany to było już jakieś 7 lat temu XD Kiedy dorwałem ją z CDA. Potem było demko i pełna wersja z Komputer Świat Gry. Rany gdy pierwszy raz zobaczyłem E2150 to szczęka mi opadła, razem z Ground Control to był pierwszy RTS 3d którego widziałem, szczen opadała na sam widok tej (wtedy) super wypasionej grafiki. Teraz chociaż grafika się zestarzała gra nadal ma świetny klimat, ogromne drzewko wynalazków, zdobywające doświadczenie jednostki i Fanga (hyhy zagrasz w kampanie LC to zrozumiesz. Jeden facet w organizacji pełnej kobitek, no Seksmisja normalnie XD)

[KrzychW 0]

Teraz chociaż grafika się zestarzała

Jakiś czas temu , gdy jeszcze nie miałem całej gry , zainstalowałem demo i muszę przyznać , że grafika, pomimo upływu kilku lat , ciągle wygląda nieźle i nie ma mowy o odpychającym wyglądzie gry.To oczywiście nie są współczesne fajerwerki , ale komu coś takiego przeszkadza?

[Asthariel 0]

Ah, Earth... pamiętam jak cudnie mi sie grało w The Moon Project... kilkanaście FatGirli z 4 wyrzutniami rakiet samonaprowadzających na każdym... potega!

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 06.04.2008 o 19:57, Asthariel napisał:

Ah, Earth... pamiętam jak cudnie mi sie grało w The Moon Project... kilkanaście FatGirli
z 4 wyrzutniami rakiet samonaprowadzających na każdym... potega!

To nie była potęga to była masakra XD Miejscami komp mi się zwyczajnie ciął od ilości rakiet w powietrzu. Szczerze mówiąc to zawsze miałem słabość do fortec UCS. Ciężkie plazmówki, plazmówki przeciwlotnicze (szczerze to p-lot działka plazmowe uznaje za przegięcie) i chyba tylko atomówki albo deszcz meteorytów był w stanie to ruszyć. Nooo pozostaje jeszcze artyleria, ale ta bez odpowiedniej obstawy mogła zostać szybciutko uciszona.

[Asthariel 0]

Dnia 06.04.2008 o 20:06, Hubi Koshi napisał:

> Ah, Earth... pamiętam jak cudnie mi sie grało w The Moon Project... kilkanaście
FatGirli
> z 4 wyrzutniami rakiet samonaprowadzających na każdym... potega!
To nie była potęga to była masakra XD Miejscami komp mi się zwyczajnie ciął od ilości
rakiet w powietrzu. Szczerze mówiąc to zawsze miałem słabość do fortec UCS. Ciężkie plazmówki,
plazmówki przeciwlotnicze (szczerze to p-lot działka plazmowe uznaje za przegięcie) i
chyba tylko atomówki albo deszcz meteorytów był w stanie to ruszyć. Nooo pozostaje jeszcze
artyleria, ale ta bez odpowiedniej obstawy mogła zostać szybciutko uciszona.

Ja nawet nie grałem duzo UCS i Dynastią, bo z miejsca pokochałem Lunar Croporation. Chlip, aż sobie któregos dnia pogram w Earth 2160, zobacze, czy podtrzymuje chlubne tradycje serii.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 06.04.2008 o 19:46, KrzychW napisał:

Jakiś czas temu , gdy jeszcze nie miałem całej gry , zainstalowałem demo i muszę przyznać
, że grafika, pomimo upływu kilku lat , ciągle wygląda nieźle i nie ma mowy o odpychającym
wyglądzie gry.To oczywiście nie są współczesne fajerwerki , ale komu coś takiego przeszkadza?

Chyba tylko ludzikom dla których najważniejsza w grach jest grafika (współczuje biedakom, nie wiedzą co tracą) Fakt też ostatnio rzuciłem na to okiem i grafika mimo że już stara to nadal jest całkiem miła dla oka. Fajnie jest tak postawić sobie kilka czołgów na moście, wyłączyć im światła i czekać aż je śnieg przysypie. Nie do zauważenia ^^

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 06.04.2008 o 20:07, Asthariel napisał:

Ja nawet nie grałem duzo UCS i Dynastią, bo z miejsca pokochałem Lunar Croporation. Chlip,
aż sobie któregos dnia pogram w Earth 2160, zobacze, czy podtrzymuje chlubne tradycje
serii.

Ja w sumie właśnie za LC jakoś za bardzo nie przepadałem. Ich jednostki były jakieś takie za cienkie jeśli chodzi o wytrzymałość i przekombinowane jeśli chodzi o uzbrojenie. Dynastia Euroazjatycka to byli moi ulubieńcy z tymi wspaniałymi czołgami i śmigłowcami. Tak w ogóle to pokochałem kampanię ED w The Moon Project. Czułem się tam jak najemnik, mało kasy, mało jednostek, a za każde zadanie dostawałem jakąś niewielką ilość kasy na rozwój technologii i wojska. Zwyczajnie czułem się w swoim żywiole mając ograniczone środki i jednostki, gigantyczne armie to nie dla mnie ^^

[Barant 0]

Pamiętam, że najbardziej urzekł mnie "Earth 2150". Jak na tamte czasy gra wprost wymiatała graficznie a sama rozgrywka powalała na kolana (no przynajmniej mnie powaliła :P)

[KrzychW 0]

Fajnie jest tak postawić sobie kilka czołgów na moście,

Dnia 06.04.2008 o 20:08, Hubi Koshi napisał:

wyłączyć im światła i czekać aż je śnieg przysypie. Nie do zauważenia ^^

Takie fajne rzeczy można robić? W Earth2160 opadów śniegu niestety nie ma , więc na realizację takiego pomysłu nie można liczyć.Pamiętam jednak , że gdy wypróbowywałem demo E2150 , to krajobraz pełen śniegu na ziemi i w powietrzu , robił ciekawe wrażenie.
A w temacie zamaskowania czołgów.Czy prowadząc ogień , dalej są zasypane śniegiem , czy też cały kamuflarz w takiej chwili przepada?