Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Qrwa, ja tu się naprodukowałem, wyanalizowałem w szerz i tył całą edycję na parę stronic, a Ty mi wyjeżdżasz z Katanim i jak tu być aktywnym :)

Żeby nie przedłużać

@@@@@@@@@

Lincz --->>> Qrex

+++++++++++

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Paweldomar

Pierwsze co mi się nie podoba w jego zachowaniu, to te wtargnięcie o 21:33 i w ogólnym rozrachunku wysunięcie Zurrisa na prowadzenie. Będąc w dosyć licznej grupie miał prawo myśleć, że jego głos będzie z jednej strony bezpieczny, a z drugiej strony pozwoli udowodnić innym, że nie milczy ani nie chowa się po kątach, tylko jest gotowy do "odważniejszych" zagrywek. Sam z resztą potem tak stwierdził, ubierając to w inne słowa.

> Jaśnie się pan obudził, skoro ma możliwość w końcu (po całym dniu) dojścia do komputera. Ale proszę Was > bardzo, bierzcie mnie pod lupę:P Ciekawe, co znajdziecie.
Brzmi to jak wyzwanie, którego nie da się zrealizować, bo i aktywność z jego strony była mała, to i nie było czego analizować. Moim zdaniem dziwne.

W dodatku podczas czytania wtedy jego wypocin, doszedłem do wniosku, że jak na moje jedno zdanie oskarżające w niewielkim stopniu jego osobę, to zbyt wyczerpująco się tłumaczy - po co przeznaczać temu kilka postów, powiedziane było raz i do domu, nie rozumiem takiego zachowania...

Jego kolejny post zawiera głos na Furra z solidną argumentacją "A to dlatego, że nie chciał się mieszać w lincz na Zurrisie." - jakby on jeden tak zrobił, to jeszcze bym zrozumiał jego tok myślenia. Niestety rozmija się to z faktami, więc czym ten post był? Błędem nowicjusza? Lojalnie z resztą uprzedza, że "wszystko się może zmienić" (o''rly?) + kolejne tłumaczenie. Może ten lincz oddany był po to, by móc zostać przekonanym do racji innych, a samemu zostać potraktowanym jako nie-do-końca-jeszcze-ogarniającego nowego. Zapewne chciał też w ten sposób niezbyt inwazyjnie zwrócić na siebie uwagę, w końcu uprzedzał, że chce się wykazać czy coś w ten deseń :O No nie udało się.

W końcu po południu ukazuje się głębsza analiza, w której nasz delikwent znów się tłumaczy ze swojego głosu! Ile to można... W adnotacji do Kuka przez większą część lecą same truizmy, następnie tłumaczenie, gdybanie (tłumaczące swoją postawę), a następnie paweldomar daje upust swojemu niezadowoleniu, w końcu jakim prawem dzielnie "uratowany" przez niego Kuk miał prawo przyczepić się do milczków, czyli również do niego?! Co prawda on dementuje te plotki, stara się wypaść przed innym jako ten aktywny.

W następnej części posta ujawnia, że jego najbardziej podejrzanym typem jest Furr, bo "za ciekawie to nie wygląda" :D Chodziło oczywiście o kiepską argumentację tego pierwszego w głosie na Ariego, a z drugiej strony gadanie o ograniczaniu losowości linczu. Marna pobudka, ale wymyślić coś trzeba było. Coś tam wspomina też o Ariwederczim, strasznie mgliste oskarżenia, jakieś poszlaki, komentowanie jego zachowania. Nie ma co tu więcej gadać. Reasumując: jego lista podejrzanych składała się z Furra i Kuka, choć w przypadku tego drugiego to zapewne odwet za najechanie na milczków.

Następne kilka postów to kilka bezwartościowych linijek i tłumaczenia, gdzieś to już widziałem, hmm. Za grosz w tym konkretów. Wszystko wskazuje na to, że paweldomar zamiast szukać mafii, tylko udawał i robił w konia mieszkańców, bo sam jest zdrajcą.

Dobra, widzę że w temacie nastąpił przełom, więc olewam dalszą analizę i nadal twierdzę, że w mafii jest Qrex & Paweldomar. Nie żaden Keroth, chyba że jego również Prido sprawdził lub też "sprawdził".


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem kilka razy ostatnie posty Prido, ale nic o pierwszym sprawdzeniu nie wspomina. NO NIE WIERZĘ CI, że sprawdziłeś Kerotha. Nie zrobiłeś tego, jedynie pozorujesz to przez niedopowiedzenia, byśmy go zlinczowali, a Ty w razie czego powiesz "hmm, cóż, macie jeszcze Qrexa". W mafii jest Qrex i Paweldomar, tak uważam i tego trzymał się będę.

Jak nie masz pełnej wiedzy, to nie pitol bzdur, wskaż tylko Qrexa. Twój "nos" nic nam tu nie da :P A jeśli rzeczywiście sprawdziłeś Kerotha, to da się to jaśniej wytłumaczyć i przekazać, bo żadnej wzmianki o tym w twoim poście nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kerotha sprawdziłem drugiego dnia, po pierwszym linczu. Tak ciężko to zrozumieć? 100 % Mafia, więc nie wiem czego szukasz w paweldomarze (Chociaż miałem dylemat czy sprawdzić właśnie Domara, czy Kerotha pierwszego dnia).

LINCZ ---> KEROTH. Dajmy się Qrexowi rozpisać trochę ;]. Kerotha i tak nie będzie cały dzień...

EDIT: Tak Caelu. Kerotha sprawdziłem pierwszego dnia, właśnie przez argumenty które wcześniej napisałem. Więc zabijmy Kerotha, Qrex podda się jutro i zaczniemy nową edycję. Tak ciężko pojąć? >.<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 20:24, paweldomar1 napisał:

A proszę bardzo, tak mnie podejrzewasz i Ty, i Avalon. Zagłosuję na siebie, a co!

lincz -> paweldomar


Rozumiem, że to może być szok, iż katani trafił dwie mafie na samym początku, ale otrząśnij się z tego, bo pomyślę pernamentnie, żeś waćpan po prostu głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A idź już!

Nikt nie jest tak szalony by zrobić coś takiego jak Prido nie będąc katanim.

Cael
A szkoda, szacun by był jakby Pawlo był w mafii ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie szok. Teraz lincz oddałem, zanim Cael nie uwierzył Ci w 100%. Ale skoro już wątpliwości nie ma, to:

**********

zmiana linczu-> Keroth

Edit: Znaczy lincz oddałem zanim zauważyłem Twoje zapewnienie oraz Caela "poddanie się";P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 20:32, Asthariel napisał:

***

zmiana linczu-> Keroth

***
A niech tylko okaże się niewinny...


Jeśli tak będzie, to osobiście zlinczuję MG za fałszywe informacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zróbmy na złość. Zremisujmy Kerotha z Qrexem :D Ciekawe czy któryś by zmieniał :D I los by rozsądził ich dwóch

***

Słuchając nowin Pridowskiego Konrad na początku nie mógł uwierzyć, ale to była prawda.
- Znalazłeś czerwone gwiazdy wszyte w ubrania? A może widziałeś jak salutowali obrazowi Stalina?
Husarzewski popatrzył na Iwanowicza ponurym wzrokiem w którym czaiła się śmierć.
- Takiś pan. Skomplikowana sprawa, rozumiem, że byłeś zbyt ambitnym draniem by strzelać do wszystkiego w otwartej walce. Musiałeś bić w plecy. I te opowieści o Lence i Nataszy... Brednie i kłamstwa. A ty - zwrócił się do Qreksowicza. - jesteś zdrajcą ojczyzny! Takich się wiesza za jaja, bez pardonu, bez okazywania honorów. A trupa się porzuca, żeby go wrony rozdziobały. Jeszcze drwiłeś z narodu i ojczyzny podając się za partyzanta, bojownika o wolność. Gdzie ci do nich, ty <tu następuje seria obelg>? No, gdzie? Nie zasługujesz nawet na śmierć, ale mając wzgląd na innych którym mógłbyś zaszkodzić stwierdzam, że nie można pozwolić ci chodzić po tym padole. A potem uciekniemy. - skończył tyradę Husarzewski.

Ekwipunku nie mieli wiele, ale grupka się też zmniejszyła. Łatwiej uciekać w mniejszej grupie. A jak nie uciekną to najwyżej zginą w słusznej sprawie i ze świadomością, że wykończyli szpicli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem twojego posta, ale chyba się nie obrazisz, jeśli odpowiem po łebkach? W większości przypadków nie mam już chyba zbyt wiele do napisania, w dodatku gra już zrobiła się nudna i czas wziąć się za coś ciekawszego :P

Pomimo braku oczekiwanych rezultatów przez mój "ruch rewolucyjny", to nie mogłem wiedzieć jak będzie dzisiaj. Z perspektywy Caela z tamtego dnia z godziny 21:40 było to racjonalne i sensowne, teraz zapewne zastanowiłbym się bardziej nad takim zagraniem, ale summa summarum, jeśli Prido jest katanim, to moje przeczucia wobec VBone''a, Asthariela i Kuka były słuszne, a co za tym idzie - jednak miastu wyszło to na dobre, że nie zabiliśmy żadnego z nich pierwszego dnia linczu. Także nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :P

Dnia 07.09.2010 o 19:40, Furr napisał:

Nie, niekoniecznie jest lepiej. Wiesz, jest taka zasada - nie naprawiaj tego, co działa
tak, jak powinno. Drastyczne zmiany, rewolucje, obalenie dotychczasowych prawd... To
wszystko jest bardzo pociągające, dla osób z klapkami na oczach może również wydawać
się proste i piękne. Jednak jak widać choćby z historii - rewolucje generują więcej strat,
niż zysków. Gdzie zyskami zazwyczaj określone jest wprowadzenie nowej myśli do światopoglądu,
a stratami są tysiące (bądź miliony) ludzkich żyć. Moim zdaniem metody tradycyjne są
znacznie lepsze. Bilans wychodzi albo na plus, albo na zero. Nagłe zmiany mogą dać plusy,
ale jest też olbrzymia szansa na same minusy.

Gdybym uważał, że wszystko działa tak jak powinno, to bym się nawet wtedy nie wychylał z takimi pomysłami. Formuła gry powoli zaczyna być rozczarowująca, bo sama esencja tej gry to raptem kilka dni/kilkanaście godzin, inna sprawa, że aby uzyskać ją, to trzeba najpierw poprzedzić to wstępem, pierwszym dniem linczów ("random day!") i zwieńczyć grę zazwyczaj mniej już ciekawą końcówką. Nie kupuję tego, chciałbym coś zmienić, ale ciężko uzyskać przemianę na lepsze, więc póki co nie kombinuję zanadto. Jak wpadnie mi do głowy jakiś pomysł, to raczej spróbuję go wprowadzić w życie, a nuż się okaże, że wyszło grze na dobre.

Dnia 07.09.2010 o 19:40, Furr napisał:

Źle do tego podchodzisz. Jako mafia nigdy nie grałbym jako milczek. To po prostu uwłaczające,
nawet jakbym wygrał, to nie byłoby to moje zwycięstwo.

Dla Ciebie tak, ale jak ktoś inaczej nie potrafi, to co poradzisz? Dla mnie to zwycięstwo każde dobre, jednak jest pewien podział na efektowniejsze i gorsze. Wiele zależy od tego, w jakim stylu kończy się grę - czy to jako mieszkaniec, czy to jako mafia.

Dnia 07.09.2010 o 19:40, Furr napisał:

Jeśli tylko to widzisz, to chyba nie tylko ja powinienem udać się na kurs czytania ze
zrozumieniem. Ale w sumie w Twoim interesie leży pomniejszanie moich twierdzeń, więc
niech Ci będzie.

No nie wiem, w takim razie nie umiem czytać ze zrozumieniem :) Trudno, ja starałem się podejść do twoich zarzutów obiektywnie, choć jednocześnie w moim stylu (nie, to nie zaprzeczenie).

Dnia 07.09.2010 o 19:40, Furr napisał:

Cóż, jeśli uważasz, że linczowałem Cię z powodu przeczucia... To naprawdę polecam spróbować
interpretować moje słowa trochę inaczej.

Ile głów, tyle interpretacji.

To tyle ode mnie, pozdrawiam i wielkie dzięki za tą dyskusję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co by nie było grać trzeba do końca. Choć w zasadzie wypowiada się tylko kilka graczy i mało jest osób naprawdę aktywnych. Wypowiem się na temat tych co dzisiaj pisali w tym wątku

ariwederczi -> Moim zdaniem niewinny. Odpowiedział kontr linczem na lincz Kerotha co wydaje się być w pełni uzasadnione. Podejrzenia wobec Prida całkiem sensowne.
Keroth -> Milczek ostatnio a Milczkowie są strasznie niebezpieczni. Jego teoria przeciw ariwerdercziemu może być po prostu ''''deską ratunkową'''' byle by coś napisać jeśli jest mieszkańcem. Bycie mafią prawdopodobne.
cael -> Uważa że w mafii jest dwoje nowicjuszy. Moim zdanie bzdura ale to jego teoria. Mafią też raczej nie jest bo gra stanowczo zbyt agresywnie. Musiałby być mafią stulecia.
Furr -> W sumie nie rozumiem jego gry. Po prostu od kilku dni przepych się nawzajem z Caelem i w zasadzie nic z tego nie wynika. Mafią być może ale nie ma na to żadnego dowodu.
prido -> Jego teoria dość mocna zakładająca w zasadzie zakończenie gry. Wszystko by było pięknie gdyby nie wczorajszy jego post który wzbudził moje podejrzenia. Możliwe że jako mafia najpierw zdradził swój sposób gry a by zapewnić sobie alibi. Jeśli Keroth okazał by się mafią staje się praktycznie nietykalny.

O innych milczących osobach się nie wypowiadam bo nie ma specjalnie o czym Avalon doczepił się paweldomara. HBG i Asthariel najeżdżają po prostu na siebie nawzajem. Paweldomar z kolei ostatni w ogóle się nie odzywa ostatni. Ciężko jest ocenić takie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 20:28, paweldomar1 napisał:

Nie, nie szok. Teraz lincz oddałem, zanim Cael nie uwierzył Ci w 100%. Ale skoro już
wątpliwości nie ma, to:

Nie wierzę na 100%, ale co tu poradzić? Przyznał się, to teraz albo zlinczujemy kogoś z jego listy, albo jego samego. Wielkiej różnicy to nie robi, bo tak czy owak jedna mafia ginie - tylko że w przypadku, gdy to Prido jest winny, mamy zagwozdkę co robić dalej, w dodatku tak jakby tracimy jeden dzień. Tak więc obiektywnie spoglądając na interesy mieszkańców, najpierw wypadałoby zabić Prida, by się upewnić (co do tego, że jest niewinny, bo żadnego dopisku, że jest katanim nie będzie, ale wtedy świadczyłoby to o jego porażce i oszukaniem całego miasta, czyli wielki minus). Jak już jednak wspomniałem, mi jest wsio jedno - Prido chyba nie jest na tyle szalony, by zaserwować nam taką ściemę. Podkreślam jednak, że zawsze można go najpierw zabić w celu upewnienia się, a potem dopiero bić mafię (bo z tego co wiem to mamy całe trzy dni, więc na wszystko starczy czasu).

:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Leon, muszę powiedzieć, że mnie przekonałeś, mądrze prawisz przyjacielu. Prido to bezwzględna mafia. A jeśli to ty jesteś tą "mafią stulecia" to i tak was zniszczymy bo mamy co najmniej 3 lincze.

***

Lincz (zmiana) ---> Prido

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się