Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Sam Fisher bił Chińczyków cały wieczór. W końcu się jednak zmęczył i poczuł, że to już czas na odwrót. Rozwalił jeszcze z tuzin łbów i udał się pospiesznie(no dobra, uciekł) w kierunku maszyny. Zostawił na polu Antonio, ale trudno, jakieś ofiary trzeba ponosić. Najwyżej go rozszarpią. Ale było nie wyrywać Chinek.

W czasie ucieczki minął kilku pijących ludzi. Sam nie lubił, jak piło się bez niego, także miał nadzieję, że zbroczony krwią tłum im okaże, że trzeba już kończyć. W kązdym razie Fisher ukrył sie i czekał na atak tłumu krwiożerczych Chińczyków.

W międzyczasie okazało się, że nic się nie stało. Dziwne. Czemu dziwne? A co miało się stać? Może ktoś kogoś miał zabić? A może nie wyszła wyprawa w las, by zabijać, rabować, pić i gwałcić? W każdym razie nic się nie stało.

********************************************************************************************************************** *

Powiem szczerze, że mnie też bardzo dziwi ten brak mordu. Niepomiernie wręcz. Ale do grona osób podejrzanych dodałbym kogoś, kto z początku z nami nie miał grać - Phelela. Opinia i założenie Bumbera wydają mi się o tyle trafne, że nie pisałby chyba o tym, gdyba sam był w mafii. Chociaż... a jeśli to dym w oczy? Może. Ale jak to ktoś ładnie ujął, założenie, że to nie było zamierzone, daje nam więcej niż to, że nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2007 o 23:21, Magwisienka napisał:

A wiesz, co mi teraz przyszło na myśl? Może załóżmy czysto teoretycznie, że Ty jesteś w mafii.
Nie zdecydowaliście się ze swoim partnerem na mord dzisiejszej nocy, właśnie aby móc teraz
tak mieszać. Ty teraz starasz się obalić mój pomysł i udowodnić, że takie zagranie nie miałoby
sensu, a może jest wręcz odwrotnie? Co Ty na to?


Wiesz, gdybym był katanim, sprawdziłbym go w pierwszej kolejności, więc nie sądzę, aby tak się wychylał na samym początku gry. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2007 o 23:26, windows00 napisał:

Jednak założenie, że to "wypadek" daje nam więcej niż założenie, że to działanie celowe.


Oczywiście, nie mogę się nie zgodzić. Jednocześnie może być tak, jak pisze Magwisienka. Ważne jest to, że nie będziemy linczować z braku papieru toaletowego, a na podstawie silnych przesłanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2007 o 23:21, Magwisienka napisał:

A wiesz, co mi teraz przyszło na myśl? Może załóżmy czysto teoretycznie, że Ty jesteś w mafii.
Nie zdecydowaliście się ze swoim partnerem na mord dzisiejszej nocy, właśnie aby móc teraz
tak mieszać. Ty teraz starasz się obalić mój pomysł i udowodnić, że takie zagranie nie miałoby
sensu, a może jest wręcz odwrotnie? Co Ty na to? /.../

Czysto teortycznie to i ja mogę założyć, że jesteś w mafii. I jak wybronisz się z takich czysto teoretycznych założeń? :P
Oczywiście temu, że jestem w mafii zaprzeczam (już nie czysto teoretycznie :P). Pozostali gracze powinni brać też pod uwagę ewentualność mojego mafiozowania, tak jak ja biorę pod uwagę ewentualność mafiozowania każdego z nich. To chyba logiczne, prawda? A jaka jest szansa na moją zdradę, niech ocenią sami. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2007 o 23:31, Sam Fisher5 napisał:

Powiem szczerze, że mnie też bardzo dziwi ten brak mordu. Niepomiernie wręcz. Ale do grona
osób podejrzanych dodałbym kogoś, kto z początku z nami nie miał grać - Phelela.

A w czym on jest gorszy od innych graczy (pod względem obecności)? ;>
Gdy się pojawił, miał jeszcze szansę na wypełnienie swoich powinności, więc nie ma mowy o jakimkolwiek spóźnieniu.

Dnia 27.12.2007 o 23:31, Sam Fisher5 napisał:

Opinia i założenie
Bumbera wydają mi się o tyle trafne, że nie pisałby chyba o tym, gdyba sam był w mafii. Chociaż...

Najciemniej jest pod latarnią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co jest ? Gdzie my... Chiny ? Oł Dżizys.
David Deto... Znany Nikt w sumie...
Uczestniczył w paru Reality Show jeden nawet wygrał przez co stał się dziś sławny za nic nie robienie i na tym utrzymywał się przez całe życie... Jednak w końcu wściekł się na siebie i postanowił coś zrobić, zrobić dla ludzkości. Jako że był zdrowy mógł wziąć udział w tej ekspedycji, zapisał się więc jako ochotnik i teraz wylądował tutaj, w starożytnych Chinach. Z pochodzenia był Anglikiem i mówił tylko po Angielsku. Do tej pory dbał tylko o swój wygląd zewnętrzny i wizerunek, teraz wraz z 14 innymi śmiałkami walczyć będzie o nowy dzień dla straconego już świata...


***************************

Na koniec przepraszam wszystkich za swą nieaktywność zauważyłem brak mordu przez co teraz jestem podejrzany o bycie mafia. Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko że nie napisałem nic, z czystego lenistwa po prostu dziś nie miałem natchnienia i zbytniej ochoty za co wszystkich z góry przepraszam, zreszta byłem cały czas na forum i ircu wiec gdybym byl mafia to mordu bym sobie nie popuscil. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Antonio Roberto Eduardo Gonzalez śpiewał wybrance miłosną pieść. W międzyczasie nad jego głową znowu pojawił się niejaki Windows i truł coś o złej tradycji w związku z gonitwami byków podczas letniej fiesty. Gonzalez nie zwracał na niego uwagi, gdyż tylko rozpraszał Chinkę, w związku z czym podryw mógł się nie udać. Gdy upierdliwy jegomość się oddalił Antonio mógł w pełni skoncentrować się na sprawnym poruszaniu palcami po gitarze oraz wydobywaniu z siebie czystych dźwięków piosenki. Niestety, Chińczycy poczuli się wyraźnie zazdrośni o swoją kobietę, która była wniebowzięta. Zaczęli coś tam szeptać do siebie, coraz częściej spoglądać na śpiewającego Hiszpana, aż w końcu część z nich wstała z miejsc i zaczęła się do niego zbliżać. Zauważył to jeden z jego towarzyszy w tej wyprawie, niejaki Sam Fisher, który podbiegł do jednego z nich i rąbnął go w twarz. Reszta żółtków rzuciła się wówczas do ataku. Antonio był zdezorientowany, Chinka także. Jakieś inne niewiasty wołały ją do siebie, a ona przestraszona wstała i pobiegła do nich zostawiając Gonzaleza samego.
- Derrota! - krzyknął zdenerwowany Antonio, jednak gdy zauważył biegnących w jego kierunku wściekłych Chińczyków zaprzestał rozpaczać nad nieudanym podrywem, tylko chwycił gitarę i co sił czmychnął do lasu bambusowego. Jakiś czas później udało mu się wrócić do miejsca, w którym stał wehikuł. Zobaczył tam również Sama Fishera.
- Amigo! - zwrócił się do niego. - Po co tak bez pardonu ich zaatakowałeś? Trzeba było spokojnie, Chińczyki to też ludziki, należało z nimi porozmawiać wpierw. A tak senorita mi uciekła, no...
Robiło się coraz ciemniej, wobec czego ewentualna wyprawa z powrotem na pole upraw nie wchodziła już w grę. Niepocieszony Antonio musiał więc ze swoimi dalszymi amorami poczekać do rana...

* * * * *

Na razie tylko ''fabularniak'', zaraz będzie post z jakąś rozkminką, tylko najpierw wszystko przejrzę i przeanalizuję. W każdym razie pierwsza moja myśl w dużej mierze pokrywa się z ''planem Bumbera'' :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

* * * * *

Powiem szczerze, że przed startem edycji obiecałem sobie, aby nie robić żadnych analiz już po pierwszym mordzie, gdyż graczy jest zbyt dużo, a mocnych dowodów pewnie zbyt wiele nie będzie. Ale ponieważ już na początku mamy jakiś punkt zaczepienia (brak mordu) toteż zaczynam ''działać'' już teraz :) .

Garstka przemyśleń na temat tej kontrowersyjnej sytuacji:

1) Nie było mafiozów w temacie, więc nie miał kto mordować.
Wychodzimy od posta Bumbera - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=39077. Trafnie zauważa on, że do tej pory (do momentu, w którym pisał on tego posta) w temacie nie odezwało się dwóch graczy - LifaR oraz Deto. Później jednak pojawia się Deto, który stara się w jakiś sposób wytłumaczyć - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=39090. Fakt, że był obecny na forum, ale pozostaje pytanie czy mówi prawdę odnośnie tego, że zajrzał do tematu i po prostu nie chciało mu się pisać czy też jednak tego nie zrobił. Jeżeli byśmy go wykluczyli pozostaje jeszcze milczący cały czas LifaR, lecz on zawsze musiałby mieć partnera. Pozostali jednak napisali chociaż jednego posta na forum. Opcja, że obu mafiozów nie było przy komputerze i dlatego nie było mordu wobec tego zaczyna trochę podupadać, chociaż nie usprawiedliwia to w żaden sposób LifaRa. On zawsze mógłby być tym pierwszym zdrajcą, drugi mógł nie oddać samodzielnie mordu z innych powodów (o których poniżej).

2) Mafiozi byli na FM, lecz nie zorientowali się, że pierwszy mord będzie miał miejsce już dziś.
Tutaj ciągle jako podejrzany pozostaje LifaR - nie było go na forum. Do tego dochodzą jeszcze kolejni podejrzani w zależności od przyjętych kryteriów. Owe kryteria mogą być aż trzy:
2a) Mafiozi nie wiedzieli od dawna o tej informacji.
Pierwszy raz skyler dał do zrozumienia, że początkowy mord odbędzie się w dniu rozpoczęcia rozgrywki w momencie, gdy na liście było wpisanych już parę osób. Możliwe więc, że nie zauważyli oni tego komunikatu. To wskazywałoby na pierwsze pięć osób na liście, lecz ponieważ jest to opieranie się na przesłankach pozaedycyjnych można nie brać pod uwagę tego argumentu.
2b) Mafiozi nie zauważyli następującego posta skylera - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=39066, w którym jak wół jest napisane: Mord po 22.
W takim wypadku należałoby zwrócić uwagę na osoby, które udzielały się w tym temacie przed pojawieniem się tego posta (lub też nawet wtedy się nie udzielających) i nie czyniły już tego później. Przy takim założeniu do grona podejrzanych osób występujących w punkcie 1) należałoby dodać jeszcze spidera. Matiz dodał swoją wypowiedź ledwie trzy minuty po poście skylera, więc też nie jest powiedziane, czy na pewno widział on tą informację - mógł po napisaniu swojego tekstu od razu opuścić forum i jeżeli jest mafią to dlatego nie wiedział, że powinien zadziałać.
2c) Mafiozi to gracze, którzy pojawili się w temacie tuż przed końcem czasu na oddanie mordu, wobec czego mogli nie wyrobić się do 22:30 z przesłaniem stosownej informacji do MG.
Tutaj w grę wchodziliby Phelela (dowiedział się on o uczestnictwie w edycji dosyć późno a znając jego skłonność do chaotycznego postępowania mógł się z tego powodu zagapić z mordem) lub scorp (dodał swojego posta o 22:28, mord miał być podany do 22:30, także będąc zdrajcą mógł najpierw napisać swojego posta i dopiero później przeczytać wszystkie dotychczasowe wypowiedzi, w związku z czym zorientował się już po czasie, że powinien mordować już dziś). Trzeba jednak pamiętać, że jeśli to ktoś z nich jest w mafii zawsze musiał mieć jakiegoś równie mało zorientowanego partnera - albo więc mafiozują oni razem albo musimy wziąć również pod uwagę osoby występujące w punkcie 2b) .

3) Mafiozi celowo nie mordowali, aby zrzucić podejrzenia na graczy mniej aktywnych.
To musiałaby być naprawdę szatańska taktyka :P . Nie biorę tego za bardzo pod uwagę, chociaż gdyby takie coś miało jednak miejsce typowałbym Kukowskiego i Furrbaccę - chyba tylko oni we dwóch mogliby wpaść na coś takiego ;P . Bumber też jako bardziej ograny gracz mógłby być brany pod uwagę, jednak na jego korzyść przemawia szybko dodany komentarz w tej sprawie - mafia po takim celowym zagraniu lub nawet błędzie nie wychodziłaby z przemyśleniami na ten temat pierwsza moim zdaniem. Dlatego też on póki co dostaje ode mnie największy kredyt zaufania.

Można by dodać jeszcze do tego wszystkiego punkt 4) - nie zapoznanie się z regulaminem, lecz albo objęłoby to wszystkich graczy (teoretycznie), więc żadną istotną przesłanką nie mogłoby być albo z grubsza pokryłoby się z szeroko rozpisanym punktem 2) [w tym 2a), 2b) i 2c)].
Póki co uznaję punkty 2a) oraz 3) za mało istotne i/lub czysto teoretyczne (choć opinię odnośnie bardzo prawdopodobnej niewinności Bumbera utrzymuję). Na podstawie powyższych przemyśleń dotyczących braku mordu do grona podejrzanych zaliczyłbym:
LifaRa jako zdecydowanego numer 1 (pasowałby praktycznie do każdego wariantu ze względu na całodniową nieobecność), a także tuż za nim spidera, Phelelę, scorpa oraz Deto, od biedy również matiza. Całkiem spore grono z tego wyszło, lecz moim zdaniem najrozsądniejszy będzie jutro lincz na LifaRze - w taki sposób będziemy mogli zweryfikować całościowo założenia występujące w punkcie 1) [zaś pozostałe chociaż w pewnym stopniu] moich przemyśleń.

P.S. Skoro juz przypominacie podobne historie z przeszłości ja również wspomnę o podobnym zagraniu moim oraz Dona, kiedy razem byliśmy w mafii - brak mordu w którymś kolejnym dniu rozgrywki skutecznie zwrócił uwagę wszystkich graczy na Kalkulatora, co zakończyło się jednogłośnym linczem na jego osobie - Furrbacca był wówczas MG, więc powinien to pamiętać ;] .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

* * * * *
Ta... i kogo tu linczować? Teraz mam zagwozdkę (dobrze, że Fiarot zrobił rozpiskę). Niestety nie wiem co począć w takiej sytuacji. Albo było to niebywałe gapiostwo ze strony mafiozów, albo faktycznie sprytne zagranie. Deto co prawda odezwał się wreszcie, trochę nawet rozumiem jego tłumaczenia, bo sam miałem średnią chęć pisania w tym dniu czegokolwiek i w ostatniej chwili przypomniało mi się, że wczoraj start edycji. Dobrze, że mnie nie wyrzucono jak Deviance. Nic to, ciekawi mnie w pierwszej kolejności co napisze LifaR gdy się pojawi w grze. Ponieważ nie mam za bardzo ciekawych poszlak prawdopodobny głos może trafić do każdego...
Mimo wszystko jestem zdania, że to nie było gapiostwo tylko celowe zagranie. Wątpię by na coś takiego zdecydowałyby się mniej ograne osoby, zatem mniemam, że w mafii jest dwójka weteranów gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwne , ale no cóż tak na prawdę nie po raz pierwszy tak się zdarzyło .Dziwi mnie zatem reakcja tych bardziej doświadczonych którzy już z taką sytuacją mieli do czynienia . To może być faktycznie podpucha .Oczywiście mogę się mylić ale niektóre osoby są dość mocno aktywne , jakby chciały podkreślić że są w grze . Mordu nie ma co wskazywało by że mafii nie było .Jaki z tego wniosek ??

a) - Mafią są osoby których nie było .
b) - Mamy do czynienia z prowokacją , mafia dnia pierwszego była aktywna aby zwrócić na siebie uwagę .

Pytanie która wersja jest bardziej prawdopodobna . Niestety na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi .Tak na prawdę mafia nie wiele traciła omijając pierwszy mord , a zysk może mieć dość spory z wprowadzonego zamieszania .Nie chcę rzucać jak na razie konkretnymi osobami bo musiał bym się opowiedzieć po którejś z wersji , niestety w tej chwili sam za bardzo nie wiem po której .Trzeba to będzie przemyśleć i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

* * *
lincz-> LifaR
Trzeba sprawdzić najprostsze rozwiązanie. Tłumaczenia Deto również nie są dla mnie przekonujące i to właśnie ta dwójka jest moim faworytem do mafiowania. W sprytną zagrywkę wątpię, gdyż taka zagrywka ma moim zdaniem sens w dalszej części gry.
* * *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*****************************
Jestem twoim podejrzanym dlatego że wszedłem do gry troche później od innych a do tego nie z mojej winy ;) , no to gratuluje wyboru ,] Też nie mam pojęcia czemu mafia nie zabiła nikogo , ale myslę że to było celowe zagranie , bo teraz wprowadzili zamieszanie i bardziej prawdopodobne jest to że mieszkańcy się pokłócą , myśle że mafia będzie siedziała troche cicho teraz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*******************************************************************************************
Ja nie jestem upośledzony żeby jak coś się z mordem zagapić , pozatym to nie w moim stylu mi by zależało żeby ubić jak najwięcej , dlatego sądzę ze ktoś doświadczony musi być w mafi a więc : Kukowsky , spider ,Furr , Bumber , Fiarot , windows , LifaR .
Nikt nie doświadczony nie wpadł by na to wgm.
Ciekawe jest to że Lifara znowu nie ma czyzby olewał kolejną edycje , to bardzo nieładnie ;)
Dobra narazie wybieram spośród tych graczy - czysty strzał
------------------------------------------------------------------------------------------
Lincz=====> Furrbacca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszego ranka nie mam więcej przemyśleń niż wczorajszego wieczora. Cieszę się, że Fiarot postanowił dodać coś od siebie, zauważając nowy wątek w sprawie, dlatego też pozwolę sobie ustosunkować się do jego analizy. :)

Ad.1) Zgadzam się, że naszym główym podejrzanym w tym momencie jest wciąż milczący LifaR. Nie odpuszczałbym też tak szybko Deto. Wprawdzie pojawił się on na forum, jednak jego wytłumaczenia nie są za bardzo przekonujące. Wydają mi się jako wymyślone na szybcika, byleby tylko coś napisać. Jeśli więc zakładamy nieobecność dwóch mafiozów, Deto musi być również brany pod uwagę.

Ad.2) Osobiście uważam tę opcję za mniej prawdopodobną od tej pierwszej (aczkolwiek nie niemożliwą). Dlaczego? Bo ciężko jest mi uwierzyć w to, że mafiozo nie przeczytał regulaminu, nie rozmawiał z MG i ze swoim partnerem. Istnieje jeszcze możliwość, że taki nierozgarnięty mafiozo ma równie nierozgarniętego partnera... ale w ten sposób to sobie można domniemywać bez końca. Podsumowując więc, do LifaRa i Deto możemy dopisać na siłę spidera, który udzielał się niedługo po starcie edycji. Matiz byłby już za bardzo naciągany. :P Zgadzam się natomiast co do Pheleli i Scorpa, co wspomniałem już wczoraj.

Ad.3) Również uważam celowy brak mordu za ryzykowną taktykę. W końcu mamy dopiero początek edycji, do czasu pojawienia się posta skylera głos zabrała zdecydowana większość graczy, mafiozi powinni czuć się niezagrożeni... Nie widzę więc żadnych racjonalnych przesłanek przemawiających za celowym brakiem mordu. Trafnie podsumował to wczoraj Windows: "Jednak założenie, że to "wypadek" daje nam więcej niż założenie, że to działanie celowe.". Zgadzam się z tym w całości. :) Póki co skupiłbym się na najbardziej podejrzanych, czyli na LifaRze i Deto (swoją drogą ciekaw jestem wytłumaczeń tego pierwszego), a w trakcie rozwijania się kwestii braku mordu (czyt. po dzisiejszym linczu) wziąłbym pod uwagę pozostałych, będących w "grupie podwyższonego ryzyka". ;) Nadmienię też, że rozpiska Fiarota, choć dobra, może wyprowadzić nas w pole, gdyż nie bierze pod uwagę możliwości wzajemnego "przenikania" się podpunktów (np. jeden mafiozo nieobecny w ogóle, drugi obecny tylko na początku, jeden obecny tylko na początku, a drugi samodzielnie podejmuje decyzję o braku mordu lub też nie oddaje go z przyczyn niezależnych od siebie). Możliwości jest wiele, wiele też pozostaje niewiadomych. Radziłbym skupić się na tym, co jest bardziej prawdopodobne, a teoretyczne dywagacje zostawić na później. :)

Fiarot
> Nie biorę tego za bardzo pod uwagę, chociaż gdyby takie coś miało jednak miejsce typowałbym Kukowskiego i
> Furrbaccę - chyba tylko oni we dwóch mogliby wpaść na coś takiego ;P
Czytając te zdanie pomyślałem też o Tobie, bo z Ciebie też kawał doświadczonego gracza, kto wie co chodzi Ci po głowie. ;P Hm... Może jednak nie, nie jesteś aż tak rąbnięty jak Kukowsky ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 10:56, Phelela napisał:

/.../ Lincz=====> Furrbacca

Dobre, dobre... Po co czytać, co piszą inni, wystarczy przeczytać co napisali ci, który Cię biorą pod uwagę. A stwierdzenie, że "ktoś doświadczony musi być w mafii" jest oklepane jak morda Gołoty po ostatniej walce, więc może wysil się na coś bardziej oryginalnego... Bo oczywiście innych możliwości już nie widzisz? :P
Ech, Phełko, Phełko... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 11:28, Bumber napisał:

> /.../ Lincz=====> Furrbacca
Dobre, dobre... Po co czytać, co piszą inni, wystarczy przeczytać co napisali ci, który Cię
biorą pod uwagę. A stwierdzenie, że "ktoś doświadczony musi być w mafii" jest oklepane jak
morda Gołoty po ostatniej walce, więc może wysil się na coś bardziej oryginalnego... Bo oczywiście
innych możliwości już nie widzisz? :P
Ech, Phełko, Phełko... ;P

Ej no wgm nikt mało doświadczony takiego posunięcia by nie wymyslił i jestem tego prawie pewien , no chyba że był to przypadek ale jedyna opcja to Lifar bo jego wczoraj nie było więc jego mniej dośiwadczony kompan mógł się pomieszać i tyle , obie możliwości są tak samo prawdopodobne ;]

Ech , Bumberku , Bumberku ... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 11:30, Phelela napisał:

Ej no wgm nikt mało doświadczony takiego posunięcia by nie wymyslił i jestem tego prawie pewien
, no chyba że był to przypadek ale jedyna opcja to Lifar bo jego wczoraj nie było więc jego
mniej dośiwadczony kompan mógł się pomieszać i tyle , obie możliwości są tak samo prawdopodobne

O, już lepiej! Szkoda jedynie, że trzeba ciągnąć Cię za język.

A powiedz mi jeszcze, dlaczego głosujesz na Furra, skoro napisałeś, że jedyną opcją jest LifaR?

:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na swoje usprawiedliwienie powiedziałem wam już całą prawdę więc nie mam zamiaru się już dłużej tłumaczyć.
Jeśli mi nie wierzycie ? Wasza sprawa... A jak padnę w linczu to trudno
Na pewno mieszkańcy na tym stracą, a mafia skorzysta. ;]

Ja jestem jednak ciekaw czy jeśli Lifar jest faktycznie w mafii bo on jednak się wcale do teraz nie odezwał to który z tych "aktywnych" graczy może być jego wspólnikiem. ;]
Swoją drogą osobiście wątpię w to by taki "aktywny" gracz zdecydował się wystawić swojego kompana nie dokonując mordu dlatego, wydaje mi się że nawet jeśli Lifar dzisiaj poleci to okaże się mieszkańcem
a wtedy gdzie wszystkie oczy pójdą ? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Btw. Taktyka mafii jeśli jest doświadczona może wyglądać również tak:

Dwóch graczy nie aktywnych ? No to nie mordujemy
Prowokują do remisu między mną a Lifarem samemu do niego nie nawołując, a wykorzystując kogoś do tego podsuwając mu jakby taki pomysł ;] (jeszcze nikt nie nawoływał).
Gdy my okazujemy się niewinni (nie wiem jak jest z Lifarem oczywiście).
To nakierowują rozwścieczone stado w kierunku prowokatora owego remisu i w ten oto sposób giną kolejni mieszkańcy, a mafiozi mają spokój i mogą sobie spokojnie mordować (wrabiając przy tym może kolejną osobę ? ;])

Radzę się na tym zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się