Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Cóż mogę napisać - podpisuję się pod tym obiema ręcami i nogoma ;] (wiem że to pewnie dla niektórych zaskoczenie będzie żadne ;)
MG zassał, kilkoro graczy zassało również hardo.
Potwierdziła sie opinia że edycje skłądające się z graczy zaproszonych woli po prostu nie wypalaja.
Bo pomimo że kilku graczy bawiło się dobrze to jednak ogólny niesmak po takiej edycji zostaje.

PS. Yarrowi gratuluję zwyciestwa ;]
PS2. Fimar: tak, miałem rację ;P
PS3. +1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż , ja się bardzo rozpisywał nie będę , gdyż znów mi ktoś coś zarzuci . A nie mówiłem ;p Choć dwóch graczy , którzy by rozkręcili tą jakże usypiającą rozgrywkę . O błędach MG się rozpisywał nie będę , szkoda mej klawiatury muszę tylko zwrócić uwagę na jedno słowo , które chyba padało z klawiatury MG chyba zbyt często " niesubordynacja " . To słowo chyba dobitnie ocenia tą edycję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O kurde... myślałem, że jeszcze z dzień poudaję, a tu taka siurpryza ;P
Cholera, zapomniałem w ogóle, że zaczyna się w piątek... Potem ledwo uniknąłem wpadki przez atak na Fiarota i Boogiego. No, ale jak mnie obwołali mieszkańcy katanim, to przecież nie mogłem zrezygnować ;P
Cerm pogubił się z regulaminem, ale mu to odpuszczam, bo pół edycji grał sam i radził sobie znakomicie :D Zrobiliśmy w tej edycji coś na kształt lekkoatletycznej sztafety ;P Z sukcesem :D

Dzięki za grę.

Uwaga:
w zasadzie to dwie:
- chybiony pomysł z głosowaniem na e-maila
- zbyt wczesny lincz, nie było czasu na dłuższe rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 21:31, General Sturnn napisał:

Z Fiarotem nie było zadnego błedu.

Furr ginący w linczu chroni przed śmiercią ze strony mafii która działa po linczu <= to nie jest błąd?
[btw Yarr pamięta chyba ostatni taki przypadek dzialanie kataniego po śmierci w linczu ;P]
>Po za tym, owszem byłem najsłabszą częscią edycji,ale cóż

Dnia 16.01.2008 o 21:31, General Sturnn napisał:

ja sie tutaj nie prosiłem.

Więc po co się zgodziłeś? Przymusu żadnego nie było ;]
>Może jakbyś sam zagrał, edycja stała by na najwyższym poziomie,bo

Dnia 16.01.2008 o 21:31, General Sturnn napisał:

przeciez bez Ciebie FM to nie jest to samo...

Bez Kuka FM nie to samo... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 21:31, General Sturnn napisał:

Z Fiarotem nie było zadnego błedu.

To jak w końcu było z tą sytuacją?

Dnia 16.01.2008 o 21:31, General Sturnn napisał:

Po za tym, owszem byłem najsłabszą częscią edycji,ale cóż
ja sie tutaj nie prosiłem.

Ale pod groźbą tortur nie prowadziłeś. Jak się nie ma czasu i chęci to się po prostu nie prowadzi, bo potem wychodzą takie cuda jak w tej edycji.

Dnia 16.01.2008 o 21:31, General Sturnn napisał:

Może jakbyś sam zagrał, edycja stała by na najwyższym poziomie,bo
przeciez bez Ciebie FM to nie jest to samo...

Nie wiem czy to ironia czy komplement, jednak tak czy siak dziękuje. ;) Mnie odrzuciła właśnie koncepcja długiej gry fabularnej i w chwili gdy zobaczyłem post rozpoczynający byłem pewien, że podjąłem słuszną decyzję. Klimaty wybitnie by mi nie leżały i nawet miałbym problem z napisaniem jednego fabularnego posta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 21:44, General Sturnn napisał:

Po za tym...z czego ja sie tu bede tłumaczył a raczej komu...

Tłumacz się stałym bywalcom tematu, tym którzy śledzili tę rozgrywkę mimo, że nie grali. Należą się wyjaśnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 21:44, General Sturnn napisał:

Prowadziłem bo mnie poprosili.

To wiem, jednak raczej każda rozsądna osoba nie mająca czasu i chęci by po prostu odmówiła, bo wiadomo, że to tak naprawdę okażę się dobrym dla tych co chcą grać.

Dnia 16.01.2008 o 21:44, General Sturnn napisał:

Po za tym...z czego ja sie tu bede tłumaczył a raczej komu...chłopak
ze zbyt wielkim ego...

Dzięki. ;) Dopiszę to sobie to do mojej kolekcji negatywnych słów o mnie. Tłumaczyć się nie musisz, gdyż i tak każdy oceni tą edycję jak będzie chciał.

Dnia 16.01.2008 o 21:44, General Sturnn napisał:

Dobra,żegnam bo juz mi sie nie chce tutaj siedziec.

Pa. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 21:48, skyler napisał:

Tłumacz się stałym bywalcom tematu, tym którzy śledzili tę rozgrywkę mimo, że nie grali. Należą
się wyjaśnienia :)


Chyba już to zrobił ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 21:36, skyler napisał:

[btw Yarr pamięta chyba ostatni taki przypadek dzialanie kataniego po śmierci w linczu ;P]


A czy to nie Furr prowadził? Proszę - jest sprawiedliwość na tym świecie :D

Dnia 16.01.2008 o 21:36, skyler napisał:

Bez Kuka FM nie to samo... xD


Bez jakiej "Kuka FM"? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 21:56, skyler napisał:

To czekam jeszcze na wyjaśnienia na temat "błędu którego nie było" ;]

Pewnie doczekasz się tak samo , jak gracze postów fabularnych od MG ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.01.2008 o 21:58, Yarr napisał:

A czy to nie Furr prowadził? Proszę - jest sprawiedliwość na tym świecie :D

Ano, rację masz. Glizda też chyba może coś na ten temat powiedzieć :D

Dnia 16.01.2008 o 21:58, Yarr napisał:

Bez jakiej "Kuka FM"? ;P

Eee...no ...ten ....tego...takie radio jest ;P

=>Spider
Dobrze to ująłeś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 21:58, spider88 napisał:

Pewnie doczekasz się tak samo , jak gracze postów fabularnych od MG ;))

Już się tego nie czepiaj... To akurat od biedy można uznać za plus tej edycji. ;)

A teraz z innej beczki... To kto teraz prowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Że co? Już koniec? Szybko trochę...

Szczerze mówiąc, to nawet nie wczytywałem się w edycję. Dopiero po śmierci Furra, z którym uciąłem sobie małą pogawędkę, postanowiłem przeczytać kilka postów wstecz. I co zobaczyłem? Przede wszystkim olewactwo. Ze strony graczy (nie wszystkich, podkreślam), bo pisali mało, i ze strony MG, który porzucił fabułę i popełniał błędy. Jak na szumnie zapowiadaną edycję dinozaruów było średnio. Niektórzy się popisali, nie przeczę, ale całokształt wypadł raczej słabo. Choć należy pochwalić za próbę ściągnięcia do wątku tych bardziej doświadczonych, to też się liczy. :)

Mam nadzieję, że przyszła edycja będzie lepsza. Może co niektórzy wyjadacze powrócą do wątku na dłużej? Byłoby naprawdę miło, gdyż w historii FM zapisało się wielu dobrych graczy, którzy teraz nie mają już niestety czasu na grę. Raz na jakiś czas to zdecydowanie za mało, tym bardziej, jeśli jest to edycja tylko dla wybranych. Przydałby się taki miks, czyli otwarta lista i zaproszenia dla zaufanych. Może wtedy edycja wypadnie lepiej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 22:06, Bumber napisał:

Może wtedy edycja wypadnie lepiej? :)

Ty może zamiast psioczyć co edycję na temat tego, że brakuje dobrych graczy byś się w końcu zapisał, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 22:02, skyler napisał:

Ano, rację masz. Glizda też chyba może coś na ten temat powiedzieć :D


Mogę, mogę, fakt. :D
Tyle, że Yarr sobie tamto odbił, Furra spotkała zasłużona kara, tylko ja dwa razy odczułem jedynie negatywne efekty obu tych sytuacji. Nie ma żadnej sprawiedliwości. :]
A poważnie - przykro mi to mówić i chcę wyjść na niewdzięcznika i w ogóle, ale MG spieprzył wszystkim (prócz mafii) drugą połowę edycji. Dziwne by było, jeśliby ktoś nie uwierzył ostatniego dnia Yarrowi, skoro nikt inny za kataniego się nie podawał, a było wiadome, że katani żyć musi. A figa, nie musi, bo zginął już dawno, ratując przy okazji Fiarota. Pośmiertnie chyba. Nie ma co kryć, Yarr. Gdyby nie Sturnn to tak łatwo byście nas nie urobili. ;P Wczesna godzina linczu też mi się nie podobała. Ledwie trzy godziny na dyskusję to trochę mało.
Miałem coś jeszcze dodać, ale zapomniałem. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam mało czasu, ale co nieco napiszę.

Jak na tak szumnie zapowiadaną edycję weteranów wypadło to dosyć marnie, niestety... Z reguły znikoma aktywność, w wielu przypadkach linczowanie na podstawie pierwszej lepszej przesłanki, błędy MG, zapominanie o wysyłaniu głosów na maila - to tak pokrótce. Zapewne spora grupa forumowiczów, która jedynie obserwowała tą rozgrywkę, musi czuć się zawiedziona.

Na dobrą sprawę ciężko o jakieś wyraźne pozytywy. Cerm praktycznie sam powiedział nam, że jest mafią, zaś Yarr przemilczał edycję. Pisałem w tej edycji dwa razy, napiszę teraz po raz trzeci - brak aktywności nie jest równoznaczny z brakiem winy! Jeżeli ktoś jest mafią, to z powodu rzadkiego udzielania się jego rola nie zmodyfikuje się automatycznie na mieszkańca (te słowa kieruję głównie do glizdy). Yarr sprytnie wykorzystał to, że katani w rzeczywistości padł wcześniej i postanowił wreszcie się za niego podać. Czy można było dojść do tego, że blefuje? Moim zdaniem tak, ale do tego potrzeba więcej czasu i krytycznego myślenia polegającego na wczytaniu się w poprzednie posty.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=40001 - myślicie, że czemu obok Cerma podałem akurat te osoby jako kandydatów do wczorajszego remisu? Ponieważ tylko oni pasowali mi z różnych względów na jego partnera. Zdecydowałem się ostatecznie na Upiora, mój błąd, lecz z powodu milczenia Yarra brałem pod uwagę, że może on po raz drugi nie zagłosować, czym sam wyeliminuje się z edycji. Czemu nikogo nie zdziwiło, że niby nieobecny wówczas Yarr dziwnym trafem zagłosował akurat na Upiora, który raptem 9 minut przed końcem głosowania został wyznaczony do remisu? Czemu nikt nie zastanowił się, że Yarr podał się za kataniego dopiero dziś o 17:02 zamiast już wczoraj o 22:02? Przecież jako katani nie musiał na nic czekać, a tymczasem czekał. Czemu? Pewnie sam się obawiał, że prawdziwy katani wciąż żyje. http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=39938 - to skojarzyłem dopiero po swojej śmierci, szkoda że tak późno. Yarr znowu zagrał podobnie jak w październiku ubiegłego roku - zauważył, że ostro depczę jemu i jego partnerowi po piętach, dlatego postanowił mnie czym prędzej usunąć. Dodam jeszcze, że Yarr z Cermem zastosowali stary fortel z głosowaniem jednego zdrajcy na drugiego w pierwszym linczu. Było to o tyle bezpieczne, że wówczas toczyło się dyskusja wokół mnie, Furra i Lampka, w związku z czym Yarr był niezagrożony. Później zaś po kontrze o dziwo Yarr i Cerm już na siebie nie najeżdżają, Yarr nawet delikatnie broni Cerma, zaś on niby chce linczować milczków, lecz do Yarra już nie powraca. Oczywiście możecie powiedzieć, że mi to teraz łatwo mówić. Jednak gdybym wczoraj nie zginął zapewne najbardziej dążyłbym do zlinczowania Yarra - Furrbacca może to potwierdzić. Poza tym sami również mogliście do tego dojść...

Najlepsze jest to, że prawdziwym katanim był... Furrbacca! Co ciekawe w dniu, gdy zginął w linczu zdążył mnie jeszcze ocalić przed śmiercią w mordzie... jakim cudem nie wiem, spytajcie Sturnna ;P . Za to kolejnego dnia chyba aby naprawić błąd z nadwyżką żywych graczy ''za darmo'' umiera upiordliwy, który umrzeć nie powinien, gdyż nie było remisu...

Jeszcze odnośnie ostatniego dnia - czy glizda mógł być partnerem Cerma? Raczej nie, ze względu na to, że obaj w drugim linczu głosowali na Furra. Czy obaj mafiozi rzucaliby się aż tak bardzo w oczy przy linczowaniu, gdy pozostałe głosy rozchodziły się niemalże równomiernie? Boogie - od dawna atakował Cerma, jako partnerzy nie zdecydowaliby się raczej na taką akcję z kłótnią i wzajemnymi linczami wczoraj. Ninja Seba - jako pierwszy wpadł na pomysł, że to Cerm może być katanim. Czy jako jego partner sam wpychałby go na minę i nie dograł tej akcji z ujawnianiem się do końca? Mało realne. Zostaje jeszcze Yamamoto - tutaj np. zwraca uwagę propozycja remisu między glizdą a Yarrem wypowiedziana tuż po wczorajszym linczu, a jaki zdrajca pisałby coś tak nieprzemyślanego? Zostaje Yarr... :]

Jeśli chodzi o poszczególnych mieszkańców to:
glizda był całkiem aktywny, ale jeśli chodzi o działania to kompletnie nie miał szczęścia - zlinczował kataniego, przymierzał się do Cerma, lecz w końcu na niego nie głosował i uniewinnił drugiego zdrajcę Yarra
Lampek był całkiem aktywny fabularnie, można było z nim sobie popisać o walkach, niestety nie pamiętał, żeby wysyłać lincz na maila
Furrbacca nawet trochę do gry wniósł, pytał się o to i owo, ciągnął za języki, szkoda, że nie miał więcej czasu
boogiego bym nawet pochwalił za dość szybkie i konsekwentne podejrzewanie Cerma, jednak z drugiej strony też nawalił z potwierdzaniem głosów
Shudo znalazł sobie pierwszy lepszy powód na mnie i tyle go widzieliśmy
upiordliwy trzymał się fabuły do końca, ale zdecydowanie zbyt rzadko zabierał głos na forum
Ninja Seba uaktywnił się jedynie wczoraj, też nawalił z mailami
Keroth pisał jakieś niespójne rzeczy przy okazji linczując mnie, bo niby chciałem sobie alibi wyrobić, zapewne gdyby nie zginął w pierwszym głosowaniu poleciałby w drugim
Yamamoto mało pisał, czasem były to rzeczy kompletnie odbiegające od rzeczywistości, dziś nie pokazał się wcale, głosu również po raz drugi nie oddał

Jak widać ogólnie słabo to wygląda. Jeśli chodzi o mnie to też raczej nie zaliczę tej edycji do najbardziej udanych, choć z drugiej strony aż tak źle nie było. Nie byłem aż tak bardzo aktywny jak bym chciał, ale cóż, zaliczenie goni zaliczenie, poza tym nawet gdybym był częściej na forum to i tak raczej nie miałbym z kim rozmawiać. Trochę żałuję, że odpuściłem Yarrowi po tej nieudanej próbie zamordowania mnie. Inna sprawa, że ostatnio niektórzy zarzucali mi zbytnią pewność siebie podczas gry. Wobec tego teraz starałem się zwracać większą uwagę na sugestie innych, a efekt był taki, że miałem potężny mętlik w głowie i byłem strasznie niepewny swoich pomysłów :P . A szkoda ;P .

Dobra, kończę już ten wywód, bo czuję, że znowu się rozpisałem za bardzo, a mam jeszcze parę innych spraw do zrobienia ;P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się