Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Nie widzę nic wartego odpowiedzenia w Twoim poście, natomiast linczowanie Eartha przez Ciebie i roba to nieporozumienie. Zrozumcie - nie możemy linczować dwóch osób jednego dnia, natomiast to, że głosujemy równocześnie na Alexieja i Eartha utwierdza mnie w przekonaniu, że tylko jeden z tych panów jest w mafii. Tym razem musimy być niemal jednogłośni - by uniemożliwić zdrajcom zmiany głosów w ostatnich sekundach. Niemniej jednak będzie to trudne do osiągnięcia:

Invin - ???
Earth - Alexiej
dem - Alexiej
rob - Earth
Alexiej - Earth

Dwóch z tych panów jest w mafii - i prawie na pewno nie mamy pary Earth - Alexiej, więc mafioso jest ktoś z dwójki rob006 i Invin. Stawiam na tego pierwszego, toteż mam nadzieję, że Invin mnie poprze i przeważy szalę linczu na stronę Alexieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 19:43, demrenfaris napisał:

/.../


Zapominasz, że obaj panowie mogą nie widzieć już szans na dalszą wspólną grę i chcą się oczyścić z zarzutów głosując na swojego wspólnika. To dałoby im szansę żeby jutro powalczyć. Poza tym Earth może być też w mafii z tobą o czym pisałem już wczęsniej. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 19:54, rob006 napisał:

> /.../

Zapominasz, że obaj panowie mogą nie widzieć już szans na dalszą wspólną grę i chcą się
oczyścić z zarzutów głosując na swojego wspólnika. To dałoby im szansę żeby jutro powalczyć.
Poza tym Earth może być też w mafii z tobą o czym pisałem już wczęsniej. :]


A kiedy ja lansowałem taką mozliwość to nikt mnie nie słuchał.... Ale NVM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem wszystko jeszcze raz i mimo wszystko bardziej do roli mafii pasuje mi Alexei. Wkopał się ostatnimi postami, propozycją remisu dzisiaj, potem coś, że niby katani jeszcze może żyć. W połączeniu z milczkowatą grą na początku stawia go to na pierwszym miejscu wśród moich dzisiejszych kandydatów do linczu. Para Earth - Alexei oczywiście dalej jest możliwa, bo co z tego, że głosowali na siebie nawzajem, skoro dwóch na raz na pewno nie zginie, a jeden z nich częściowo się uniewinni wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Do linczu niespełna pół godziny, a tu taka cisza... Nie wiem czy mafia już się poddała, czy wszytko idzie po jej myśli i woli się nie mieszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 21:15, Earthshaker napisał:

Nienawidz echwil, w których to ja decyduje kto ma odpaść, dość stresująca sytuacja. Muszę
się zastanowić, czy siebie mam zlinczować, czy Alexeia ;)


Nie rób z siebie głupa, przecież wiadomo, że ja polecę. I na odchodne jeszcze jedno:

Alexei`a (ew. Alex`a)

Nie Alexieja (Alexiej??!!)

ghrrr.

Ile będe prosił o poprawną wymowę mojego nicku??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Ile będe prosił o poprawną wymowę mojego nicku??!!
Już, już spokojnie :P

Doszedłem do wniosku, że raczej teraz nic nie wskóram, a będę tylko przeszkadzać.

***************
Lincz -------> Earthshaker
***************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 21:29, Earthshaker napisał:

Doszedłem do wniosku, że raczej teraz nic nie wskóram, a będę tylko przeszkadzać.

***************
Lincz -------> Earthshaker
***************


Jedno słowo: LOL!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 21:29, Earthshaker napisał:

>Ile będe prosił o poprawną wymowę mojego nicku??!!
Już, już spokojnie :P

Doszedłem do wniosku, że raczej teraz nic nie wskóram, a będę tylko przeszkadzać.

***************
Lincz -------> Earthshaker
***************


;ooooooooo

powiem tylko tyle, że to najbardziej niezrozumiałe zagranie(dla mnie) pod słońcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiedzieli, że to już koniec. Wiedzieli, że ich dni są policzone, że mogą walczyć, ale i tak nie wygrają. Ale walczyli – bo nie chcieli oddać się w ręce Rosjan.
Ich miejsce zajął oddział Majora Hermanna Blitza.
Herr Hauptmann popatrzył na swój oddział. Zostało mu ledwo pięciu ludzi.
Ostatnia szansa do wykorzystania: usunięcie zdrajcy lub rozbicie oddziału.
Odwrócił się do nich. Wiedzieli, o co chodzi.
Alexei i Robert wskazali na Titusa Schneidera, a Michael i Reno popatrzyli znacząco na Kaumanavardze.
- Wiecie co – zagadnął Herr Hauptmann – mylicie się cały czas, a ja zabijam niewinnych. Teraz to wy wykonajcie wyrok…
Titus zdecydował, że sam popełni samobójstwo.
Przyłożył sobie Lugera do skroni i powiedział:
- Wiedzcie, że nigdy nie zdradziłem Rzeszy.
Rozległ się strzał.


Sam Fisher nie był głupi: zauważył znaczące mrugnięcie Michaela on Muller-Gudera, skierowane do Roberta von Mistonda. W jednej chwili zrozumiał wszystko.
- Muszę udać się za potrzebą – powiedział do nich – poczekajcie tu na mnie.
Skierował się ku zniszczonemu budynkowi i wszedł do środka. Wyszedł z drugiej strony i z ukrycia popatrzył na scenę, jaka rozegrała się wśród wielkich zasp śniegu.
Von Mistond zarzucił garotę na szyję Alexeia, a Reno na ten widok chwycił karabin, wycelował… i padł przeszyty serią Michaela.
Obaj zdrajcy po chwili skierowali się ku budowli, w której kilka minut temu zniknął Hauptmann. Ten już nie czekał – uciekł, wiedząc, że oddział przestał istnieć.
Obóz dowiedział się, jacy żołnierze byli w istocie sowietami. Ale mimo tej wiedzy każdy Niemiec czuł, że przyjdzie mu zginać lub skapitulować.
A nasi komuniści zameldowali swym przełożonym o pomyślnym wykonaniu zadania, ale to już inna historia…

2 marca 1944
Stalingrad
Piwnica zbombardowanego domu handlowego

Sowieci przejęli już prawie cały teren Niemców.
- Hej, tam – krzyknął jakiś Rosjanin – wejść do tego budynku i przeszukać.
W piwnicy znaleźli nieogolone, brudne indywiduum, które powiedziało do nich:
- Poddaję się…
Jak się okazało, był to Friedrich von Paulus, Marszałek polny Rzeszy.
Oddał się w ręce prostemu rosyjskiemu porucznikowi – Fiodorowi Jełczence. Ten poprowadził jeńców do dowódców.
Ustalona została bezwarunkowa kapitulacja. Z ponad 350 tys. Ludzi, którzy brali udział w bitwie stalingradzkiej, poddać zdążyło się jedynie 90 tysięcy…
Nie wszyscy chcieli się poddać.
Hauptmann Sam Fisher zginął broniąc do końca pozycji. Strzelał do Rosjan, gdy otrzymał postrzał w pierś. Wiedząc, że to już koniec, wyskoczył z ukrycia i pobiegł w stronę komunistów. Zdążył jeszcze rzucić granatem, padł i skonał. Skosił go silny ogień z broni maszynowej…


***

1. Earthshaker --> Earthshaker
2.
3. demrenfaris --> Alexei
4. Alexei Kaumanavardze --> Earthshaker
5. Invin --> Alexei
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12. rob006 --> Earthshaker
13.



Lincz --> Earthshaker(niewinny) - Za przeproszeniem, żal.
Mord --> Alexei Kaumanavardze
Drugi mord --> demrenfaris

Aktualna lista:

1.
2.
3.
4.
5. Invin
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12. rob006
13.

Ogłaszam zwycięstwo mafii w składzie rob006 & Invin!
Katanim był scorp2005.

Dziękuję za grę tym, którzy grali. I gratuluję mafii ;)

A edycję uważam za zakończoną.

Sam Fisher

P.S. Na mym GSie można znaleźć fabułę z tej edycji, zawierającą posty moje i graczy(te ostatnie okrojone, poprawione, nieraz z dopiskiem – ale jednak graczy, czyli Wasze; oczywiście tylko posty fabularne). Mam nadzieję, że nie będzie mi to źle postrzegane, gdyż był to swego rodzaju eksperyment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Że tak powiem - dziwno ;] Rob i Invin mogli przeca wygrać już poprzedniej nocy, zaoszczędzając nam 24h beznadziei ;) Gratuluję im jednak ze szczerego serca. Zresztą chyba tylko im należą się słowa pochwały (Fiarot i ja zostaliśmy wyprowadzeni w pole, o innych nie wspomnę...). Niemniej - do zobaczenia w czerwcu ;>

PS Cofam zakaz gry, jeśli edycję poprowadzi Kuk albo Fimar :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 21:48, dawidos170 napisał:

Gratuluję głupoty pewnego usera ^^ ale mimo wszystko i tak byście nic nie zdziałali gdyby
zagrał inaczej ;)

To nie była głupota, tylko doskonała zagrywka ;) Wiedziałem po mojej "analizie", że Alexei jest niewinny, bo przecież napisał tego posta: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=41913
Znając życie mafiozo by tak nie napisał.
Przynajmniej edycja zakończyła się uber LOLem z ust Roba, a ja miałem niezły ubaw pisząc swój "autolincz" xD
Przynajmniej moje pseudo-rozważania były w 50% prawdziwe o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fiarot
Przepraszam, że nie trzymałem Cię do końca, ale z Robem zdecydowaliśmy, że mord będzie znacznie bezpieczniejszy i będzie można się zabawić w końcówce. ;)

Demrenfaris
Jasne, że mogliśmy wygrać wczoraj, ale wiązało się to z pewnym ryzykiem i oszczędziłoby nam dzień dobrej zabawy. ;)

I ogólnie:
Samowi dziękuję za bezbłędne prowadzenie.
Robowi za wspólne mafiozowanie i wspólną wygraną.
Mieszkańcom, za to że grali. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 21:52, Earthshaker napisał:

To nie była głupota, tylko doskonała zagrywka ;) Wiedziałem po mojej "analizie", że Alexei
jest niewinny, bo przecież napisał tego posta: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=41913

No ale autolincz i tak rządzi ;}

Dnia 10.03.2008 o 21:52, Earthshaker napisał:

Znając życie mafiozo by tak nie napisał.

Właśnie często tak piszą chcąć się uniewinnić ;)

Dnia 10.03.2008 o 21:52, Earthshaker napisał:

Przynajmniej edycja zakończyła się uber LOLem z ust Roba, a ja miałem niezły ubaw pisząc
swój "autolincz" xD

UBER LOL - ??? xDDDD

Dnia 10.03.2008 o 21:52, Earthshaker napisał:

Przynajmniej moje pseudo-rozważania były w 50% prawdziwe o.O

...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się