Dragon Age II - zobacz jak wygląda praca w BioWare

[mati285 0]

Po co ekipa gramu trudzi się z pisaniem artykułów, których najwyraźniej nikt nie czyta? Zaoszczędzicie sobie sporo pracy jeżeli będziecie dawać wyłącznie tytuły w których znajdą się słowa kluczowe "Bioware", "Dragon Age", lub "Mass Effect". To w zupełności wystarczy by temat zalali antyfani Bio powtarzający swoje ukochane frazesy jak to firma ta nie "potrafi tworzyć dobrej fabuły, kreować postaci", a ich gry "nie mają nic wspólnego z cRPG blablabla". Treść artykułu jest właściwie bez znaczenia, szkoda waszej pracy i czasu.

[Graffis 1]

Dnia 27.07.2010 o 18:13, Czaroxxx napisał:

Dobry? Wszyscy bohaterowie których się tworzy są nijacy. Mnie nie obchodzi co się z nim
stanie bo go to też nie obchodzi. Nie widać po postaci żadnych emocji, bo niema takiej
opcji dialogowej.

Tutaj obowiązuje stara zasada znana każdemu MG z prawdziwych gier RPG (takie dla zupełnych nerdów, z kartką papieru i ołówkiem wystarczającymi do gry) - jaki gracz taki bohater.

DA2 zapowiada się ... słabo. Podobnie jak wszystkie ostatnio gry BioWare. Rezygnowanie z kolejnych elementów wiążących ich gry z cRPG, zwracanie się wciąż coraz silniej w stronę casualowych i nastawionych na akcję klientów. Zwolennikom starych rozwiązań służących przyciąganiu klienta do tego gatunku gier (kreacja postaci, rozbudowanie świata przedstawionego, nacisk na fabułę, wielowątkowość i niejednoznaczność, pełne zanurzenie w świat) zostają gry takie jak P:T lub serie Fallout i BG. No i normalne P&PRPG.

[Strange101 0]

Dnia 27.07.2010 o 17:58, Phobos_s napisał:

Niestety ale ta analogia jest zupełnie nietrafiona.
Bliższa prawdzie byłaby sytuacja w której na zdjęciach pokazują Ci dom nieotynkowany,
bez okien, drzwi i mówią, że zamiast schodów będą schody ruchome a zamiast p wejść tylko
jedno itp. i na tej podstawie proponują Ci kupno :)

To była analogia odnosząca się do życia i wyrażania opinii o rzeczach, których nie doświadczyliśmy, ale mamy jedynie informacje, a nie do produkcji tej gry, czytaj ze zrozumieniem... Równie dobrze mogłem zamiast tego powiedzieć "nie trzeba dotykać rozpalonego do czerwoności silnika, aby wygłosić opinię, że może on poparzyć".
Jakbym chciał użyć dokładnej analogii odnoszącej się do etapu produkcji DA, to bym mówił np. o pokazywaniu projektu budynku - bo to by było najbardziej pasujące do tego...

Poza tym przeczysz sam sobie.
"Otóż to. Mamy prawo twierdzić, że zmierza w zła bądź dobrą stronę." + "Ale nie uważam, że już teraz skreślanie tytułu "bo jest shitem" jest uzasadnione i sensowne." - i to są zdania stojące obok siebie...
Albo jesteś fanatykiem politycznej poprawności i czepiasz się formy wyrażania krytyki, albo Cię kompletnie nie rozumiem. Albo ktoś ma prawo budować sobie opinię o grze na podstawie przedpremierowych informacji albo nie ma. Zdecyduj się.
Skoro "Mamy prawo twierdzić, że zmierza w zła bądź dobrą stronę", to mamy też prawo sądzić, że gra zmierza w stronę bycia kompletnym gniotem i nim będzie. Wóz albo przewóz. Jeśli dajemy komuś możliwość wyrażania opinii, to znaczy, że zgadzamy się te także na te najbardziej skrajne. Nie możemy stosować zasady "możesz mieć swoje zdanie, pod warunkiem, że będzie takie samo jak moje".

Powiesz, że tak naprawdę to czepiasz się zasadności tych wyroków, bo "do premiery się wszystko zmieni, to wczesne projekty" lub "nie wszystko zostało ujawnione, wiele kwestii pozostało otwartych". Uświadom to sobie, że obecność (lub brak) jednej rzeczy, może właśnie takiej, o której traktowały dotychczas opublikowane zapowiedzi, jest w stanie kompletnie u kogoś przekreślić grę i uczynić ją niewartą nawet złotówki. A jako że nikt nie uzurpował sobie prawa do przemawiania w imieniu ogółu, tylko wyrażał własne zdanie, to musisz się z tym pogodzić.

[Wujek-Alfred 0]

Czy mi się wydaje czy oni pracują na XP.

[Phobos_s 0]

Dnia 27.07.2010 o 19:07, Strange101 napisał:

To była analogia odnosząca się do życia i wyrażania opinii o rzeczach, których nie doświadczyliśmy,
ale mamy jedynie informacje, a nie do produkcji tej gry, czytaj ze zrozumieniem...

O to się nie martw. Akurat tę umiejętność mam dobrze rozwiniętą.
Napisałeś, że to życiowa sytuacja a nie, generalne wyciąganie wniosków.
Poza tym zestawiłeś obok siebie przykład z domem i z produkcją DA2 więc wniosek przeze mnie wyciągnięty nasuwał się sam.
Jeśli chciałeś przekazać coś innego to znaczy, że się nie zrozumieliśmy.

Dnia 27.07.2010 o 19:07, Strange101 napisał:

Równie
dobrze mogłem zamiast tego powiedzieć "nie trzeba dotykać rozpalonego do czerwoności
silnika, aby wygłosić opinię, że może on poparzyć".

Nie rozmawiamy tu o aksjomatach tylko o etapie produkcyjnym jakiegoś produktu. A na takowy z założenia wpływa wiele czynników więc a nie tylko jeden więc wyciąganie wniosków nie jest tak proste.

Dnia 27.07.2010 o 19:07, Strange101 napisał:

Jakbym chciał użyć dokładnej analogii odnoszącej się do etapu produkcji DA, to bym mówił
np. o pokazywaniu projektu budynku - bo to by było najbardziej pasujące do tego...

Czyli jednak :)

Dnia 27.07.2010 o 19:07, Strange101 napisał:

Poza tym przeczysz sam sobie.
"Otóż to. Mamy prawo twierdzić, że zmierza w zła bądź dobrą stronę." + "Ale nie uważam,
że już teraz skreślanie tytułu "bo jest shitem" jest uzasadnione i sensowne." - i to
są zdania stojące obok siebie...

A gdzie one sobie przeczą? Powiedzenie ''uważam, że ta gra może być zła bo cośtam'' to chyba coś innego niż powiedzenie ''ta gra jest zła bo cośtam''.
Dla jasności. Jedno to przypuszczenie a jedno to twierdzenie.

Dnia 27.07.2010 o 19:07, Strange101 napisał:

Albo jesteś fanatykiem politycznej poprawności i czepiasz się formy wyrażania krytyki,
albo Cię kompletnie nie rozumiem. Albo ktoś ma prawo budować sobie opinię o grze na podstawie
przedpremierowych informacji albo nie ma. Zdecyduj się.
Skoro "Mamy prawo twierdzić, że zmierza w zła bądź dobrą stronę", to mamy też prawo sądzić,
że gra zmierza w stronę bycia kompletnym gniotem i nim będzie. Wóz albo przewóz.

Chodzi właśnie o to co napisałem powyżej. Możemy twierdzić, że gra zmierza w złym kierunku. ''Zmierza'' to słowo klucz w tym przypadku. Nie możemy już tego wiedzieć, że gra jest do du*y, ale możemy przypuszczać.
A teksty typu ''ta gra to shit'' są twierdzeniem i tylko o to mi chodzi.

Dnia 27.07.2010 o 19:07, Strange101 napisał:

Powiesz, że tak naprawdę to czepiasz się zasadności tych wyroków, bo "do premiery się
wszystko zmieni, to wczesne projekty" lub "nie wszystko zostało ujawnione, wiele kwestii
pozostało otwartych". Uświadom to sobie, że obecność (lub brak) jednej rzeczy, może właśnie
takiej, o której traktowały dotychczas opublikowane zapowiedzi, jest w stanie kompletnie
u kogoś przekreślić grę i uczynić ją niewartą nawet złotówki. A jako że nikt nie uzurpował
sobie prawa do przemawiania w imieniu ogółu, tylko wyrażał własne zdanie, to musisz się
z tym pogodzić.

No proszę Cię. Nie powiesz mi, że sam wierzysz w to co napisałeś. Że ktoś może nie kupić gry bo nie ma, dajmy na to, możliwości stworzenia swojego bohatera tylko jest jeden predefiniowany.
Coś takiego jest po prostu śmieszne. Gry są produktami które kupuje się nie dla poszczególnych elementów tylko dla całościowego efektu. To tak jakbyś nie kupił płyty ulubionego zespołu bo jeden utwór Ci się na niej nie podoba.

Przypomnij sobie sytuację z D3 która zaistniała jakiś rok temu po pierwszych opublikowanych screenach.
Jak zapewne pamiętasz zaczął się lament i zgrzytanie zębami bo grafika była za wesoła i za kolorowa. Ale nikt nie zaczął od razu krzyczeć, że D3 to gniot. Był płacz, że nie ładnie, że ''plis plis zróbcie to inaczej'', że tak jest źle.
Co z tego wyszło? Ano Blizz niby miał wszystko gdzieś ale za jakiś czas okazało się, że grafika stała się taka bardziej ''teges'' i wszyscy byli zadowoleni i czekają merdając ogonkami.

Sprawa jest wg mnie prosta. Powiedzieć ''ta gra to gniot'' można o czymś co już wyszło. O grze która nie wyszło można powiedzieć tylko ''ta gra może być gniotem''.

[Woo-Cash 0]

Dnia 27.07.2010 o 18:13, Czaroxxx napisał:

Dobry? Wszyscy bohaterowie których się tworzy są nijacy. Mnie nie obchodzi co się z nim
stanie bo go to też nie obchodzi. Nie widać po postaci żadnych emocji, bo niema takiej
opcji dialogowej.

Dragon Ejdż. Zabić, nie zabić? Zabiję. Patrze na przerażoną minę ofiary, przyciągam go do krat i trach. A na koniec obrywam od któregoś z członków drużyny. Czego chcieć więcej?

[Strange101 0]

Dnia 27.07.2010 o 20:10, Phobos_s napisał:

A gdzie one sobie przeczą? Powiedzenie ''uważam, że ta gra może być zła bo cośtam'' to
chyba coś innego niż powiedzenie ''ta gra jest zła bo cośtam''.
Dla jasności. Jedno to przypuszczenie a jedno to twierdzenie.

Cytat z Twojego poprzedniego posta:"To jak sformułowane jest twierdzenie ("jest" czy "będzie" gniotem) nie ma najmniejszego znaczenia." - jak mówię albo przeczysz sam sobie albo masz manię na tle poprawności. Jeśli powiem "to będzie gniot" to jest źle, a jeśli powiem "na podstawie dotychczas ujawnionych informacji można przypuszczać, że gra będzie niskiej jakości" już dobrze? Przecież te dwie wypowiedzi znaczą praktycznie to samo, z tym że ta druga jest bardziej ugrzeczniona. To tylko forum internetowe, tu nie trzeba się aż tak obchodzić ostrożnie z językiem i można stosować skróty myślowe ;) Przecież to jasne, że jeśli ktoś mówi "to będzie crap" to dalej jest przypuszczenie, chociaż jeśli to zdanie rozpatrzymy pod kątem gramatyki, to dojdziemy do całkiem innych wniosków. Zbyt się czepiasz szczegółów, forum internetowe, gdzie większość użytkowników to nastolatkowie, to nie miejsce, gdzie można oczekiwać dyskusji na akademickim poziomie - większość postów leży albo pod względem merytorycznym albo językowym, ale to specyfika tego miejsca - i tak gram.pl wyróżnia się pozytywnie na tle innych znanych mi stron z forami.

Dnia 27.07.2010 o 20:10, Phobos_s napisał:

No proszę Cię. Nie powiesz mi, że sam wierzysz w to co napisałeś. Że ktoś może nie kupić
gry bo nie ma, dajmy na to, możliwości stworzenia swojego bohatera tylko jest jeden predefiniowany.
Coś takiego jest po prostu śmieszne. Gry są produktami które kupuje się nie dla poszczególnych
elementów tylko dla całościowego efektu. To tak jakbyś nie kupił płyty ulubionego zespołu
bo jeden utwór Ci się na niej nie podoba.

Fallout 3 nie kupiłem m. in. dlatego, że jest z perspektywy FPP. Chciałem sprawdzić jak ta część wyszła, ale po prostu nie mogę zdzierżyć gier w tym widoku - po około godzinie gry kręci mi się w głowie i źle się czuję, sam nie wiem dlaczego. Zmiana widoku, co pewnie Ty uznasz za pierdołę, u mnie skreśliła grę z jednej z moich ulubionych serii.

[Phobos_s 0]

>/ciach/

Może faktycznie trochę za dużo wymagam od tych dzieciaków. Ale po prostu coś mnie trzaska jak widzę, że już obrzucają błotem firmę czy grę tylko dla tego, że nie spodobał im się jeden screen czy jakaś plotka puszczona w eter. A Vegost to już przebijał wszystkich z tym swoim świętym oburzeniem jak to BW leci na kasę i ma graczy w ... poważaniu.
Tyle :)

A co do F3... No cóż, choć zjadłem zęby na F1, F2 i F:T to miom wszystko w F3 nie grało mi się źle.
Tyle, że zmiana z izo na FPP to już nie jest ''usunięcie jednego elementu'' o którym pisaliśmy a dość spora ingerencje. Choć z drugiej strony też nie powinno to dyskwalifikować tytułu jeśli jest on dobry.
Twój przypadek to jak widać kwestia medyczna a nie gustu :)

[Vojtas 0]

A więc wychodzi na to, że DA2 będzie głównym rywalem drugiego Wieśka. To będzie ciężkie starcie dla CDPR - ale moim zdaniem wyłącznie marketingowo ciężkie.

[Czaroxxx 0]

Dnia 27.07.2010 o 20:18, Woo-Cash napisał:

> Dobry? Wszyscy bohaterowie których się tworzy są nijacy. Mnie nie obchodzi co się
z nim
> stanie bo go to też nie obchodzi. Nie widać po postaci żadnych emocji, bo niema
takiej
> opcji dialogowej.

Dragon Ejdż. Zabić, nie zabić? Zabiję. Patrze na przerażoną minę ofiary, przyciągam go
do krat i trach. A na koniec obrywam od któregoś z członków drużyny. Czego chcieć więcej?

Dla mnie to właśnie jest kaszana. W pewnym momencie bardziej przejmowałem się tym co mówią członkowie drużyny niż co sam bym zrobił w tej sytuacji.

[Llordus 0]

Dnia 27.07.2010 o 22:17, Vojtas napisał:

A więc wychodzi na to, że DA2 będzie głównym rywalem drugiego Wieśka. To będzie ciężkie
starcie dla CDPR - ale moim zdaniem wyłącznie marketingowo ciężkie.

Coż. Z mojego punktu widzenia, to w ogóle nie będzie starcia :)
Fakty - Wiedźmin, skończony chyba ze 3 (albo nawet i 4) razy. DA - skończone raz (nieco ponad 100h gry, dość dokładnie zwiedzony świat i jakieś 99% zadań zrobionych). Wiedźmin - spełnił wszystkie moje oczekiwania. DA - zawiodło.
Jeśli do którejś z tych gier jeszcze wrócę - to zdecydowanie na dzisiaj byłby to Wiedźmin.
DA był dla mnie w ostatecznym rozrachunku mocnym zawodem. Początkowo wciągnął, żeby po pewnym czasie znużyć. Do tego stopnia, że o ile Wiedźmin 2 jest dla mnie pewniakiem do zakupu, to DA2 już niekoniecznie. Wręcz przeciwnie - na dzisiaj zastanawiam się, czy w ogóle jest sens zawracać sobie głowę DA2 - bo jeśli będzie podobny do jedynki, to w sumie trochę szkoda na to czasu (i pieniędzy) na dłuższą metę.

[Ostrowiak 0]

Dnia 27.07.2010 o 21:29, Phobos_s napisał:

Może faktycznie trochę za dużo wymagam od tych dzieciaków.

Srsly takie teksty na ogólnodostępnym forum w (omg) internecie (yeah) są zabawne.

A po czym mają potencjalni konsumenci oceniać prace nad produkcją, jeżeli nie po materiałach puszczonych przez producenta? Nie ma co tego tłumaczyć wczesna produkcją, to co BioWare dało było starannie markietingowo wydzielone - skoro vegost uznał to za niesmaczny żart, jego sprawa i dosyć banalne teksty o "dzieciakach" (pardon że znowu przytaczam ale aż się uśmiechnąłem) nijak nie są argumentem przeciw.


BTW, czy HUD w tym co było na filmiku nie przypomina wam trochę AC? Paseczek zdrowia i kontekstowe 4 klawisze :)

[Vojtas 0]

>> A więc wychodzi na to, że DA2 będzie głównym rywalem drugiego Wieśka. To będzie
>> ciężkie starcie dla CDPR - ale moim zdaniem wyłącznie marketingowo ciężkie.

Dnia 27.07.2010 o 22:41, Llordus napisał:

Coż. Z mojego punktu widzenia, to w ogóle nie będzie starcia :)
Fakty - Wiedźmin, skończony chyba ze 3 (albo nawet i 4) razy. DA - skończone raz (nieco
ponad 100h gry, dość dokładnie zwiedzony świat i jakieś 99% zadań zrobionych). Wiedźmin
- spełnił wszystkie moje oczekiwania. DA - zawiodło.

Nie grałem w DA1, więc nie mogę oceniać, ale jeśli chodzi o Wieśka, to zgadzam się w pełni (ukończyłem grę 3 razy). Mam tylko nadzieję, że Atari (Ameryka) i Namco (reszta świata) staną na wysokości zadania i będą solidnie grę promować zagranicą. Żeby nie było tak jak z jedynką, że największy sukces gra odniosła w Europie Centralnej i Wschodniej. I właśnie o takim starciu myślałem - EA na pewno wytoczy ciężkie działa reklamy. Podstawowe pytanie brzmi: kiedy Wiedźmin 2 będzie miał premierę? Na razie wiadomo tylko, że zostanie wydany w pierwszym kwartale 2011. Nie chciałbym, by Witcher 2 startował w tym samym czasie co DA2, bo wtenczas po prostu straci - EA nie będzie musiało się nawet specjalnie wysilać, wystarczy, że we wszelkich materiałach nazwa "BioWare" będzie dobrze wyeksponowana. Abstrahując od jakości najnowszych gier, BioWare to pewien symbol, erpegowy sztandar, wieloletnia reputacja. To ich przewaga w sensie handlowym - bo jeśli chodzi o jakość, to jestem niemal pewien, że nie będą w stanie dorównać artyzmem i kreatywnością nowemu Wieśkowi, nie mówiąc o przeskoczeniu. Tak czy siak będąc na miejscu decydentów, wolałbym opóźnić premierę niż próbować za wszelką cenę wyprzedzić EA - bo na tym może ucierpieć jakość, która dla Redów jest na wagę złota, a może i platyny. Na Gamescom CDPR ma pokazać coś naprawdę nowego (pewnie trailer i gameplay z wyraźnie ulepszoną oprawą). Info z pierwszej ręki. :) To będzie dla nich ostatnia tak duża impreza i szansa zaprezentowania się widowni.

[MisioKGB 9]

Combat designer ! Cooool !!

On tam na końcu w 3ds maxie poczyniał z tym smokiem? Coool !!

A gdzie pizza? Not Cool !

[Phobos_s 0]

Dnia 27.07.2010 o 22:48, Ostrowiak napisał:

...

Przeczytałeś całą rozmowę czy tylko ostatnią wypowiedź? Bo wygląda na to, że nie za bardzo prześledziłeś o co chodzi a się wypowiadasz.
Jeśli nie zauważyłeś to zgodziłem się w pewnym sensie ze Strange101 więc o co Ci chodzi?
Przeszkadza Ci, ze napisałem ''dzieciaki''? Czy, że staram się takiemu Vegostowi przemówić trochę do rozsądku?

[IC81 0]

Bioware zaczyna przypominać Creative assembly z seria gier totalwar. Zaczynaja bieć coraz szybciej do przodu i nie ogladać sie za siebie. Zostawili zabugowaną pierwsza cześć i dodatek dragonage , wypuscili marny patch 1.04 ktory naprawia kilka drobnych bledow nie ruszajac zupelnie tylko głównych i cześć.

[Ostrowiak 0]

Przeszkadza mi przesadyzm obu stron. Jedna po kilku informacjach zakłada byle co, druga po kilku informacjach ma odpalonego fanatyka.

HYYYYPE pełną parą :)

[Phobos_s 0]

Dnia 28.07.2010 o 10:05, Ostrowiak napisał:

Przeszkadza mi przesadyzm obu stron. Jedna po kilku informacjach zakłada byle co, druga
po kilku informacjach ma odpalonego fanatyka.

HYYYYPE pełną parą :)

I tu się mylisz. Nie fanatyk. Właśnie chłodne zastanowienie się.
Chodziło mi o to żeby nie zakładać z góry czegoś co nie jest pewne i tylko tyle. Nigdzie nie zobaczysz, że chwalę i mówię, że BW to najlepsza firma i się nigdy nie myli. Mówiłem tylko, żeby nie obrzucać ich błotem, bo gra jeszcze nie wyszła.
Proste.

[Ostrowiak 0]

Niejako wbudowane w gatunek ludzki jest ocenianie po pierwszych wrażeniach - bo po co zapowiedzi, recenzje, sneak-peaki, bety i inne pierdoły? To co pokazuje producent to to na czym mamy opracować opinię. Dla mnie też wygląda to dosyć suabo :(

Dnia 28.07.2010 o 10:10, Phobos_s napisał:

Proste.