Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Castlevania: Lords of Shadow - recenzja

77 postów w tym temacie

Mialem na mysli Konami :] . Zapomnialem dodac ,ze ps3 bylo leadujaca platforma w developingu wiec x360 jak na porta poradzil sobie spoooro lepiej niz to co sie dzieje z portami w odwrotna strone :] .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, Castlevanii w 3D zwykle sie obrywało, ale to jest przegięcie. Co prawda w LoS nie grałem, ale z tego co widziałem i czytałem to na pewno nie jest gra na 6,8. Komuś sie chyba klawisze pomyliły.

@Ring5 Castlevania Symphony of the Night - co prawda Richter był tam jako bonusowa postać, ale już Alucard (główna postać) dysponował tylko mieczami, tarczami i innymi pierdołami. Nie wiem jak z Dawn of Sorrow, ale myślę że skoro głównym bohaterem jest znowu Soma Cruz to tam znowu nie ma za dużo biczy, może nawet w ogóle. Aha, Aria of Sorrow należy do kanonu, Lords of Shadow podobno już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mi akurat Castlevania sie bardzo podobala. Ok 20h rozgrywki, ciekawe starcia z bossami. Fabula w zadnym slasherze jeszcze na tyle mnie nie urzekla (o nie to ten dobry tak naprawde jest zly - schemat powielany do bolu). Moze nie lepsze niz Devil May Cry, ale gralo mi sie przyjemniej niz w Dante''s Inferno. Fakt, ma swoje minusy jak chociazby kamera i pewne niedopracowane elementy, przy ktorych wyrywalem sobie wlosy z glowy, ale ktora gra ich nie ma. Same zagadki bardzo ciekawe i nad niektorymi trzeba bylo sie nieraz chwilke zastanowic. Od taki smaczek. Nie wiem skad recenzet sie urwal, ze uznal ta gre za nieudana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale pozwólcie, że odpowiem zbiorczo.

Wszelkie zarzuty dotyczące oceny Castlevanii: Lords of Shadow biorę na klatę i dziękuję za krytykę. Jednakże będę twardo upierał się przy swojej ocenie. Dlaczego? Większość moich narzekań jest w recenzji, ale pozwólcie, że doprecyzuję. Wiem, że Castlevania ma banalną fabułę. Nie ta pierwsza, nie ostatnia. Nigdy mi się to nie podobało i nigdy podobać nie będzie. Co do jednej broni, owszem, głównym orężem zawsze był bicz. Sęk w tym, że w dwuwymiarowych grach, chociażby tych wydanych na Nintendo DS, można było zmieniać główną broń, modyfikować ją za pomocą kart, ustalać ciekawszą taktykę na poszczególnych wrogów. W Lords of Shadow mi tego zabrakło. Podobnie walki z bossami. Rozumiem, że ktoś może patrzeć na LoS poprzez pryzmat swojego pierwszego slashera. Doświadczenie z innych gier jednakże przekonało mnie, że produkcja MercurySteam nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle konkurencji. Komuś może się podobać, ja odniosłem wrażenie, że gram po raz kolejny w to samo.

Przykro mi się robi kiedy czytam Wasze komentarze porównujące moją ocenę z ocenami innych gier, najczęściej zupełnie różnych gatunkowo, które pojawiają się na gram.pl. Nie grałem niestety w Enslaved, ani w nowego MoH czy też Snipera. Nie odpowiadam również za oceny, jakie wystawiają moi koledzy z redakcji - nie mam na nie najmniejszego wpływu. Jedyne do czego mogę się odnieść, to do recenzji Dante''s Inferno, którą sam popełniłem. Wtedy kiedy ją pisałem, wystawiłem ocenę 4/6, teraz po zmianie skali ocen na gramie końcowy wynik zmienił się automatycznie na 7/10, co mi się bardzo nie podoba. Uważam bowiem, że DI było zdecydowanie słabszą produkcją od LoS. Niestety na zautomatyzowany system przetwarzania ocen na potrzeby nowej skali autorzy nie mają wpływu, a szkoda.

Pragnę również zauważyć, że wszyscy podchodzicie do tej oceny niejako wybiórczo. 6,8 to ocena ponadprzeciętna, blisko gry dobrej. A taką grą jest dla mnie bez wątpienia nowa Castlevania. Zaledwie dobrą grą. W odróżnieniu od większości, nie mam żadnych oporów by korzystać z pełnej skali 1-10. Za to mi się obrywa, trudno, życie. Dewaluacja ocen to jednak szerszy temat, który mam zamiar poruszyć w następnym odcinku "Co z tą branżą?", który pojawi się w najbliższy weekend na łamach gram.pl, a do którego lektury już teraz zachęcam. Mam nadzieję, że rzucę trochę światła na dzisiejsze oceny gier i nie tylko.

Co do "kanoniczności" Castlevanii: LoS, ta gra jest prequelem do niemal całej serii. Nie mogłem jej oceniać wyłącznie jako rebootu serii, potrzebny był szerszy kontekst - zarówno porównania do starszych tytułów Castlevanii, jak i innych trójwymiarowych slasherów obecnej generacji. W moim mniemaniu Lords of Shadow zawiódł na obu polach o czym zresztą wspomniane jest w recenzji.

Zaś na sam koniec naprawdę przykro mi jest czytać komentarze o charakterze ataku personalnego, że autor jest tłukiem, nie skończył gry, i w ogóle się nie zna. Zapewniam, że grałem w niejedną Castlevanię i zawsze byłem fanem rozwiązań stosowanych w wersjach 2D. Niestety, żadna próba przeniesienia tej serii w trójwymiar nie zadowoliła mnie w pełni. Parafrazując słowa z politycznego poletka: skończmy z językiem nienawiści, zajmijmy się konstruktywną krytyką ;)

Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 03:27, Mejste napisał:

W odróżnieniu od większości, nie mam żadnych oporów
by korzystać z pełnej skali 1-10. Za to mi się obrywa, trudno, życie. Dewaluacja ocen
to jednak szerszy temat, który mam zamiar poruszyć w następnym odcinku "Co z tą branżą?",
który pojawi się w najbliższy weekend na łamach gram.pl, a do którego lektury już teraz
zachęcam. Mam nadzieję, że rzucę trochę światła na dzisiejsze oceny gier i nie tylko.

Popieram "inicjatywę" obiema rękoma. Pęd życia i wszechobecny pośpiech z zalewem informacji przekłada się na upraszczanie wszystkiego co możliwe. I tak większość graczy patrzy przez pryzmat gniot lub hit, a Ci z większą wyobraźnią dodają do skali średniak. Nawet na YT jakiś czas temu uproszczono skalę maksymalnie.

Z chęcią przeczytam kolejny Twój art i następne recenzję.

PS Dobrze napisany "test" gry, to taki dzięki któremu możemy wyrobić sobie własna ocenę gry, bo autor zwrócił rzetelnie uwagę na wszystkie istotne aspekty tytułu. I tego się trzymajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kto to recenzowal ;/ gra jest fenomenalna i moim zdaniem spokojnie moze konkurowac z GOW...w GOW tez byla bnalna fabula nie rozumiem tej oceny bo naprawde gra ma wielkie zroznicowanie poziomow mnostwo przeroznych przeciwnikow starcza na kilkanascie dobrych godzin co ostatnio sie zadko zdaza (Vanquish skonczone w 4,5h) wiec naprawde nie rozumiem "pana" recenzenta ;/ gra swietna i polecam w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 03:27, Mejste napisał:

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale pozwólcie, że odpowiem zbiorczo.


O, i właśnie TAK powinna była wyglądać recenzja! Tego wszystkiego, co napisałeś w poście, zabrakło w tamtym tekście i stąd te komentarze. Przykładowo (trzymajmy się tego bata), w recenzji piszesz, że dostępna jest raptem jedna główna broń i przedstawiasz to jako wadę. Dla każdego fana serii taki tekst jest profanacją, gdyż tak samo było w każdej części cyklu. Dopiero teraz wyjaśniasz, że chodzi o brak modyfikacji owej broni za pomocą kart, a to już stawia całość w zupełnie innym świetle. To rzeczywiście jest wada a ja niniejszym wycofuję to, co napisałem o tej kwestii wcześniej.

Co do porównywania ocen, to myślę, że to nie jest coś, co należy brać aż tak bardzo do siebie. Takie porównania były, są i będą zawsze, ponieważ dla wielu osób to właśnie ostateczna ocena jest głównym wyznacznikiem jakości gry. Nie oszukujmy się - po to właśnie tam jest. A dopóki ona będzie, dopóty będzie porównywana z innymi ocenami, bo o ile sama np. 8 nie musi wiele mówić, o tyle porównanie z inną grą już tak ("hmm, gra ABC dostała 8, a gra XYZ dostała 7.5, skoro XYZ mi się podobała, to znaczy, że ABC musi być świetna - kupuję!"). Można na to narzekać, można to krytykować, ale tego się nie zmieni. A że zawsze będzie to subiektywna ocena... cóż, nie istnieje coś takiego jak ocena obiektywna. Jedynym sposobem, by to zmienić, byłoby całkowite usunięcie ocen z recek, pozostawiając sam tekst. Tylko nie wiem, czy to taki dobry pomysł. Ewentualnie można zrobić coś, co wprowadził kiedyś bodajże Computer Games Review, czyli do każdej recenzji dodawane były 2-3 "kontrrecenzjie", będące jedynie oceną i krótkim, kilkuzdaniowym uzasadnieniem.

I tak już na koniec... Wiesz, sporo kontrowersji wywołuje fakt, że słabieńka, niegrywalna gra, jaką było APB, dostaje oceny na poziomie 6-7, a całkiem niezła Castlevania (nie genialna, ale niezła) - dokładnie to samo. Czyli badziew dostaje 6+, gra "prawie dobra" dostaje 6+ i robi się zamęt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 06:20, Ring5 napisał:

Jedynym sposobem, by to zmienić, byłoby całkowite usunięcie ocen z recek, pozostawiając
sam tekst.

Super pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 03:27, Mejste napisał:

Wszelkie zarzuty dotyczące oceny Castlevanii: Lords of Shadow biorę na klatę i dziękuję
za krytykę.


O, jednak się da! Masz klasę i fajnje że wytłumaczyłeś, o co Ci chodzi. Za moje porównanie ze Sniperem przepraszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.11.2010 o 21:16, cHICEK napisał:

Na tej zasadzie to Fallout 3 powinien dostać ocene 7 a nie 9. A to dobra gra przecież.


Ten akurat w pełni zasługuje na 7, ale to już jest materaił na inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 03:27, Mejste napisał:

Castlevania. Zaledwie dobrą grą. W odróżnieniu od większości, nie mam żadnych oporów
by korzystać z pełnej skali 1-10. Za to mi się obrywa, trudno, życie. Dewaluacja ocen
to jednak szerszy temat, który mam zamiar poruszyć w następnym odcinku "Co z tą branżą?",
który pojawi się w najbliższy weekend na łamach gram.pl, a do którego lektury już teraz
zachęcam. Mam nadzieję, że rzucę trochę światła na dzisiejsze oceny gier i nie tylko.


zgadzam się że należy używać pełnej skali ocen bo przecież po to ta skala jest. Ale jako serwis o grach musicie być na tym samym poziomie i nie może być sytuacji że jeden recenzent wystawia oceny z przedziału 8-10 gdzie 8 to totalny shit a 10 to gra w którą dobrze mu się grało a drugi recenzent nawet w najskrytszych snach nie umie sobie wyobrazić gry która w jego rankingu zasłużyła by na ocenę 8 o wyższych nie wspominając.

Gdy wchodzą na gram.pl i czytam recenzję to 6.8 musi coś znaczyć a nie dopiero jak spojrzę na xywe recenzenta muszę sobie przeliczać. Niestety 6.8 na garm.pl oznacza shit w który nie da się grać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nieodparte wrażenie jak już pisałem wcześniej że po prostu jesteś fanem seri w 2D i podchodzisz sceptycznie do wersji 3D. Jest to motyw widoczny w co drugiej recenzji LoS, recenzent ubolewający nad tym że LoS nie jest już Metroidvanią.

A co do oceny, że jest ponad przeciętna. To żart ? czy kompletny brak świadomości jak sprawy się dziś mają ?
Owszem, mamy skale 10 oczkową ale nie trzeba jakoś specjalnie się zagłębiać że sprowadza się to do skali na od 7 do 10. Gdzie 9 i 10 dostają gry bardzo dobre i wybitne. 8 to ocena gry dobrej. 7 jest zarezerwowane dla mocno przeciętnych tytułów z tendencją do "słabe". A w zasadzie wszystko poniżej 7 to już wyrok dla gry i tylko kolejne stopnie beznadziejności. Nie mówię ze taka sytuacja jest dobra. Ale taka jest rzeczywistość.

6.8 to ocena mówiąca w dzisiejszych czasach: kiepski tytuł, szkoda czasu, nie warto kupować.
Otrzymują ją gry mające słaby gameplay, przeciętną lub słabą grafikę, mizerną fabułę, ubogi design oraz błędy.
A to z pewnością opis LoS nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"gdzie w Zegarowej Wieży, scenerii typowo platformowej, dźwignia daje się przesunąć jedynie do połowy. Nie idzie dalej, choć wykonuję ten ruch w sposób, jaki gra sugerowała na samym początku: przytrzymać przycisk R2 na padzie i kręcić lewą gałką w odpowiednią sprawę. Gdzie tam. Okazuje się, że akurat W TYM miejscu trzeba jedynie delikatnie wdusić spust i go puścić. Zapewne sami programiści gry by na to nie wpadli..."

CO ? Sorry przeszedłem ten etap i za nic nie mam pojęcia o której dźwigni mówisz. Może na PS3 coś sterowanie pokręcili bo grałem w wersję na xBoxa. U mnie klikam RT i włącza się QTE - koniec. Drugi rodzaj dźwigni : klikam RT i lewym grzybkiem chodzę na około. Gdzie tu problem ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 09:12, mac_aaron napisał:

http://www.metacritic.com/game/xbox-360/castlevania-lords-of-shadow

83/100 średnia

Ocenianie gry przez pryzmat gier wydanych XX lat temu w innej technologii mija się z
celem. Oceniasz to, co masz w ręce. Ciekawe, że przy ocenie np. Fallouta 3 nikt nie
zaniżał oceny z powodu lepszości F2 nad F3.


Bardzo dobra uwaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 10:51, arborek napisał:

CO ? Sorry przeszedłem ten etap i za nic nie mam pojęcia o której dźwigni mówisz. Może
na PS3 coś sterowanie pokręcili bo grałem w wersję na xBoxa. U mnie klikam RT i włącza
się QTE - koniec. Drugi rodzaj dźwigni : klikam RT i lewym grzybkiem chodzę na około.
Gdzie tu problem ?!


Jak widać nie tylko ja się napotkałem na ten problem. http://www.gamespot.com/xbox360/action/castlevanialordsofshadow/show_msgs.php?topic_id=m-1-56669808&pid=952493

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 10:14, cHICEK napisał:

A co do oceny, że jest ponad przeciętna. To żart ? czy kompletny brak świadomości jak
sprawy się dziś mają ?
Owszem, mamy skale 10 oczkową ale nie trzeba jakoś specjalnie się zagłębiać że sprowadza
się to do skali na od 7 do 10. Gdzie 9 i 10 dostają gry bardzo dobre i wybitne. 8 to
ocena gry dobrej. 7 jest zarezerwowane dla mocno przeciętnych tytułów z tendencją do
"słabe". A w zasadzie wszystko poniżej 7 to już wyrok dla gry i tylko kolejne stopnie
beznadziejności. Nie mówię ze taka sytuacja jest dobra. Ale taka jest rzeczywistość.


Zdaję sobie z tego sprawę i mnie to martwi. Rzeczywistość jaka jest każdy widzi, jednak naiwnie staram się walczyć o przywrócenie świadomości dziesięciostopniowej skali ocen. Z mizernym skutkiem, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.11.2010 o 20:19, alexds napisał:

Na metacritic 85/100 zaniżone właśnie baranami co powinni zmienić zawód, albo sprawiedliwe
oceniać


Tiaa, a StarCraft II i Civ V powinny być w top 10 zarówno metacritics jak i gamerankings, ale jakieś barany zaniżyły. Taki urok tych portali: obok ocen "wielkich" jak IGN są też ci mniejsi, którzy mogą dać ocenę niższą. Żyj z tym.

Dnia 03.11.2010 o 20:19, alexds napisał:

bo tak bez urazy 6,8 dla Castlevani i 6,0 dla SW:TFU2


Każdy recenzent wystawia swoją ocenę i nie odpowiada za cyferki wystawione przez innych. Ja tam TFU 2 pewnie bym dał maks 4, jakość wydania tego to kpina z Graczy.

Dnia 03.11.2010 o 20:19, alexds napisał:

Zostawiam to bez komentarza, jedyne co mi przychodzi
do głowy to chyba startujecie do miana najgorszego portalu o grach w PL (ścigacie się
z gry.onet ?)


A ja myślałem, że poziom portalu ocenia się po tekstach a nie cyferkach. O jakże się musiałem mylić, dzięki za oświecenie o najmądrzejszy z mądrych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2010 o 13:16, Mejste napisał:

Zdaję sobie z tego sprawę i mnie to martwi. Rzeczywistość jaka jest każdy widzi, jednak
naiwnie staram się walczyć o przywrócenie świadomości dziesięciostopniowej skali ocen.
Z mizernym skutkiem, niestety.

hm ... ? w praktyce narobiłeś szumu który jak widać jest ''wam'' na rękę; już prawie 60 comment''ów/postów nabite ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować